Rainbow Six: Siege. Za zabijanie towarzyszy broni zostaniemy od razu zbanowani

Ubisoft od pewnego czasu mocniej walczy z toksycznymi graczami na serwerach Tom Clancy's Rainbow Six: Siege. Po implementacji filtrowania czatu, czas na graczy zabijających kompanów w trakcie gry.
Walka Ubisoftu z oszustami w Tom Clancy's Rainbow Six: Siege zbiera mieszane opinie. Osoby spędzające sporo czasu z grą twierdzą, że francuska firma z prawdziwymi cheaterami nie robi nic, skupiając się na pierdołach pokroju niedozwolonych słów na czacie, które na grę mają marginalny wpływ, ale mogą kogoś urazić.
Rainbow Six: Siege Masters League w Polsce. 20 tysięcy dla najlepszych drużyn




Z drugiej strony, Ubisoft uważa problem toksyczności społeczności Rainbow Six: Siege za coś poważnego i wytacza kolejne działa. Chociaż tym razem ruch wydaje się być sensowny, bo celem są trolle zabijający ludzi ze swojej drużyny, czyli tak zwani team killerzy.
Wraz z wydaniem aktualizacji Operation Grim Sky, zaimplementowano system który ma się tym zajmować. Do tej pory działało to w grach rankingowych i w lżejszym wydaniu. Jeśli zabiliśmy kompana dwukrotnie, gra nas wyrzucała do menu i blokowała na 30 minut dostęp do meczów rankingowych.
W nowym systemie zasady będą ostrzejsze. Dostaniemy za pierwszym razem bana na 30 minut w trybie rankingowym, casualowym i Terror Hunt. Kolejne wykroczenia będą skutkowały banami na godzinę, dwie, cały dzień oraz tydzień. Gra otrzyma także licznik, który po nieokreślonym jeszcze czasie zresetuje liczbę wykroczeń.
Jeśli gracie w Rainbow Six: Siege, jak oceniacie ten ruch z waszej perspektywy? Dobre rozwiązanie, czy Ubisoft powinien zająć się innymi, poważniejszymi tematami?