Shadow of the Tomb Raider miało zupełnie inne zakończenie
Wiecie, że Shadow of the Tomb Raider miało mieć zupełnie inne zakończenie, które idealnie połączyłoby nową trylogię z pierwszą odsłoną przygód Lary? Nie? No to zapraszamy dalej, ale ostrzegamy - SPOILERY!
Zanim przejdę do właściwej części wpisu, raz jeszcze ostrzegam przed spoilerami, by nikt później nie żałował i nie płakał w komentarzach.
Shadow of the Tomb Raider skrywa ciekawą tajemnicę. W erze wszechobecnych łatek premierowych, można sporo zmienić w ostatniej chwili. W takich przypadkach gdy ktoś kupuje grę w cyfrowej dystrybucji, zobaczy dokładnie to, co chciał wydawca. Ale istnieje klasyczna, płytowa dystrybucja. I dzięki niej dowiedzieliśmy się, że Shadow of the Tomb Raider miało mieć zupełnie inne zakończenie.
Shadow of the Tomb Raider ostatnią odsłoną? Camilla Luddington może pożegnać się z rolą
W nim, po zaliczeniu przygody, Lara miała wrócić do swojej posiadłości. Początkowe ujęcie pokazywałoby nam słynnego już kamerdynera (którego niejeden zamykał w chłodni), powoli zmierzającego do biura panny Croft. Kolejne ujęcie pokazać nam miało, że ta dostała list od Jacqueline Natla'i list. Kto nie pamięta (lub nie wie), Natla była antagonistką pierwszego Tomb Raidera z 1996 roku.
Jeden z użytkowników oficjalnego forum gry postanowił zapytać, dlaczego nikt z udzielających się tam ludzi nie rozmawia o tak ważnej scence w zakończeniu. Ludzie odpisali mu, że... nic takiego w grze nie ma i ma sobie z nich nie robić żartów.
Tombstone skończył grę jeszcze raz by udowodnić, że nie jest trollem. Z pomocą przyszedł wydawca gry - Square Enix. Przyznał on, że faktycznie, w pierwotnej wersji gry dostępne było właśnie takie zakończenie, ale wydawca postanowił zaingerować i je zmienić. Błąd, jak nazywa to Square, został poprawiony w premierowej łatce
Przyznam, że nie rozumiem dlaczego Square uznało, że takie zakończenie jest złe. W zgrabny sposób łączyło origin story Lary Croft z pierwszą odsłoną. Eidos Montreal niby dostało wolną rękę przy produkcji, ale jak widać - nawet swojego zakończenia nie mogli wrzucić do gry.
