Battlefield 5. Jakie zmiany zajdą w grze po otwartej becie?
Otwarta beta Battlefield 5 za nami. Na jej podstawie, DICE postanowiło usiąść, podumać i wprowadzić zmiany przed premierą pełnej wersji gry. Co zmieni się po becie?
DICE jeszcze przed odpaleniem pierwszej alfy Battlefielda 5 zarzekało się, że celem testów jest dopasowanie gry pod oczekiwania użytkownika. Historia do tej pory uczyła nas jednak, że na deklaracjach się kończy. Jednak w tym przypadku faktycznie pewne komentarze wzięto sobie do serca.
Tak ewoluowała seria Battlefield. Zobaczcie porównanie Battlefield 5 z Battlefield 1942
Wraz z otwartą betą Battlefielda 5 pewne zmiany w rozgrywce dało się odczuć. Jednak nie sprawiło to, że fani nie mieli uwag. Mieli i to wyjątkowo dużo. Swoje obawy i krytykę wyrażali gdzie tylko się dało, a DICE słuchało.
Po zebraniu wszystkich uwag, przygotowano wpis na blogu gry, gdzie przedstawiono to, co zmieni się po becie. W skrócie - deweloperzy po części wycofali się z rewolucyjnych zmian jakie planowało wprowadzić. Dłuższa wersja - w akapitach poniżej.
Jak wspomniałem, DICE wycofuje się w pewnym wymiarze z ograniczania tempa gry limitując liczbę amunicji dostępnej po respawnie. Część z broni będzie dysponowała większym limitem amunicji początkowej. W innych - dostaniemy więcej amunicji maksymalnej. Odrodzimy się także z jedną apteczką do wykorzystania. Wylecą za to stacjonarne miejsca w których uzupełnimy amunicję. Te będziemy musieli postawić sobie sami.
Dalej - poprawiona widoczność. We wszystkich testach narzekano na to, że graczy po prostu nie widać, albo widać niezbyt dobrze. DICE i to poprawiło. Co prawda nie wrócą ikonki nad głowami, ale zmianie ulegnie kolorystyka map oraz dodane zostanie lekkie rozmycie tła za graczami, by ich sylwetki wyraźnie odznaczały się od mapy.
Poprawione zostanie także TTK (Time to Kill) oraz TTD (Time to Death). Choć tutaj DICE skupi się bardziej na sile karabinów. I tak, idą nerfy, ale nie wiadomo jeszcze o której broni mówią deweloperzy. W temacie TTD, poprawek doczeka się kod sieciowy by minimalizować opóźnienia po stronie serwera. Skrócony zostanie także czas wykrwawiania się oraz czas obserwowania gracza z tzw. parrot cam przed odrodzeniem. Poprawiona zostanie ikona wskazująca kogo można ożywić.
W temacie pojazdów - będzie ich więcej o większej różnorodności. W grze pojawi się także zaawansowany system zniszczeń. Pozwolić ma na większą mobilność. Jeśli zniszczą nam lewą stronę napędu w pojeździe, to nadal będziemy mogli jeździć, ale wyjątkowo wolno. DICE poprawi także spotowanie graczy z punktu widzenia pilotów.
A na koniec - infografika po becie. Jak widać, większość preferowała klasę Szturmowca, która wyprzedziła Zwiadowcę i Medyka. Na szarym końcu - klasa Wsparcia.