Dark Souls Remastered. Wersja na Nintendo Switch wygląda jak oryginał
Dark Souls Remastered sprawiło, że wydana oryginalnie na PS3 i Xboksa 360 produkcja, w końcu stała się wyraźnym, płynnym doświadczeniem, przy którym fani tytułu nie muszą martwić się już o drastycznie spadającą liczbę klatek na sekundę.
W końcu po prawie 5 miesiącach od premiery na dużych sprzętach, Remaster pierwszych soulsów wylądował na Nintendo Switch.
Już dziś rozpocznie się finał 9. Mistrzostw Świata w Tetrisa
Przy znacznie słabszej mocy obliczeniowej zabawki Nintendo względem PS4 i Xbox One, wielu graczy miało obawy co do tego, czy taki port będzie miał sens i będzie dostępny na grywalnym poziomie. Analizą problemu zajęło się Digital Foundry, które to przetestowało dzieło From Software na "pstryczku".
Okazuje się zatem, że Dark Souls na Switchu to po prostu Dark Souls, jakiego pamiętamy z past-genów. Przynajmniej pod większością efektów wizualnych. Czasami na handheldzie Japończyków widać gorsze efekty specjalne, jak na przykład smoczy ogień, lecz generalnie, obie wersje są niemalże identyczne.
Na szczęście zarówno w trybie przenośnym jak i zadokowanym, tytuł bardzo dobrze radzi sobie z utrzymaniem niemalże stałych 30 klatek na sekundę, ze spadkami do 25, gdy gramy na małym ekranie. Jest tak nawet w miejscach, w których oryginał spadał do 12 klatek.
Dark Souls on Switch: Complete Analysis + Xbox 360/PS4 Graphics Comparison!