Activision ma gest – nowy dyrektor finansowy otrzymuje 15 mln dolarów, a Blizzard musi ciąć koszty
Nie każdy musi się męczyć i udowadniać swoją wartość w firmie. Niektórzy na dzień dobry zgarniają 15 mln dolarów i mogą następnie ze spokojem obracać gotówką wielkiej korporacji. Dennis Durkin naprawdę nie może narzekać.
Spencer Neumann był do niedawna dyrektorem finansowym Activision-Blizzard, ale mężczyzna romansował z Netflixem, więc został zwolniony i będzie teraz przyglądał się pracy platformy streamingowej. W rezultacie firma odpowiedzialna za serię Call of Duty musiała znaleźć nowego CFO.
Gry na PlayStation 4 zdominowały Wielką Brytanię w 2018 roku
Szefowie Activision nie szukali daleko. Zdecydowano się ponownie zatrudnić Dennisa Durkina, który do maja 2017 roku pracował w korporacji właśnie jako dyrektor finansowy. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, jednak nowy-stary pracownik otrzymał bardzo lukratywną zachętę: mężczyzna zgarnął 3,75 mln dolarów w gotówce i 11,3 mln dolarów w akcjach z ograniczoną zbywalnością.
W dodatku na konto pracownika przez rok wpłynie 900 tysięcy dolarów, a jeśli wywiąże się z ustalonych celów, to dodatkowo zgarnie premię w wysokości 1,35 mln dolarów.
Brzmi nieźle? Niby tak i specjalnie nie zamierzam nikomu zaglądać do kieszeni, ale jednocześnie warto pamiętać, że według najnowszych doniesień redakcji Kotaku oraz Eurogamer – Activision poinformował Blizzard, by ten obniżył koszty swoich produkcji, a firma odpowiedzialna za między innymi WarCrafta ma nawet zachęcać pracowników do odejścia gwarantując przy tym odpowiednie odprawy.
Jednym z pierwszych ruchów związanych właśnie ze zmianami było odsunięcie deweloperów od Heroes of the Storm – tytuł nie otrzyma również zaplanowanych turniejów, ponieważ firma musi oszczędzać.
