Seria Mortal Kombat powstaje w złych warunkach. 100 godzin pracy w tygodniu to „norma”

Gry
1738V
Seria Mortal Kombat powstaje w złych warunkach. 100 godzin pracy w tygodniu to „norma”
Wojciech Gruszczyk | 29.04.2019, 17:01

NetherRealm to kolejne studio, które w ostatnich tygodniach musi mierzyć się z opiniami niezadowolonych pracowników. Zdaniem niektórych deweloperów – seria Mortal Kombat jest rozwijana w koszmarnych warunkach. Nadgodziny to podobno standard.

NetherRealm Studios pracuje teraz nad pierwszą aktualizacją do Mortal Kombat 11, która jeszcze w tym tygodniu ma zawędrować na serwery. Dość niespodziewanie w sprawie rozwoju serii wypowiedzieli się byli pracownicy studia, którzy wspominają o fatalnych warunkach pracy.

Dalsza część tekstu pod wideo

Mortal Kombat X vs. Mortal Kombat 11. Jaki skok zaliczyła seria?

Studio w ostatnich latach jest niezwykle płodne. NetherRealm wrzuciło na rynek Mortal Kombat X, Injustice 2 i Mortal Kombat 11 – są to trzy wysokobudżetowe gry, które zadebiutowały na rynku od 2015 roku... Niektóre studia przez cztery lata rozwijają jeden tytuł.

Mortal Kombat? Dla pracowników

To wszystko jest podobno okupione ogromnym wysiłkiem deweloperów. Redakcja PC Gamer dotarła do Isaaca Torresa, który zajmował się testowaniem produkcji i w latach 2012-2013 miał okazję przez cztery miesiące crunchować. Deweloper pracował 0-100 godzin tygodniowo i przez ten czas nie wziął wolnego.

"Byłem cały czas zmęczony. Wracanie do domu zajęło mi około 30-45 minut, ponieważ musiałem jechać autobusem. Ale znam kogoś, kto zostawał na kanapie w biurze, aby nie ryzykować zasypiania podczas jazdy. Dosłownie nie miałem życia przez kilka miesięcy. Po prostu nie było czasu. Do pracy dostawałem się o 9 lub 10 rano. Wyjeżdżałem o 2-3 nad ranem. I wtedy ten proces w większości się powtarzał. Szczerze mówiąc, nie mam pojęcia, jak to zrobiłem.”

Sytuację potwierdza także między innymi Jiminy Snackmouth, który wspomniał, że mocny crunch zaczął się na początku 2011 roku (styczeń), a zakończył dopiero po zatwierdzeniu aktualizacji Day 1 do Mortal Kombat 9 (premiera 19 kwietnia).

"Wziąłem jeden dzień wolny od pracy pomiędzy 1 stycznia [2011] a dniem, w którym zatwierdzono łatkę premierową. Były to moje urodziny, była to niedziela, więc było to ok, ale byłem cały czas pod telefonem. Pozwolono mi iść na wesele przyjaciół (oczywiście musiałem być pod telefonem) w sobotnią noc, po uprzedniej pracy na 8-godzinnej zmianie. To były jedyne dwa dni, w których nie pracowałem od co najmniej 10 rano do co najmniej północy. Wszyscy to robiliśmy. To znaczy, oczywiście z wyjątkiem szefów, którzy wychodzili po obiedzie".

Mortal Kombat? Na wynajem

Beck Hallstedt, która pracowała przy Injustice 2 jako artystka koncepcyjna, przybliżyła jeszcze inną sytuację. NetherRealm Studios podobno w głównej mierze opiera się na pracownikach tymczasowych, którzy są zatrudniani na 3-9 miesięcy i taki deweloper nie otrzymuje jakichkolwiek świadczeń, a zarazem rozwija tytuł na płacy minimalnej. Część osób godzi się na takie warunki, bo słyszy „możesz zostać zatrudniony po kolejnym kontrakcie”.

To właśnie z tego powodu podobno niektórzy pracownicy jest zadłużona, ponieważ deweloperzy żyją na kredyt mając nadzieję, że dołączą do NetherRealm Studios na stałe. Niektórzy biorą nadgodziny, by móc przeżyć i wykonują w zasadzie półtorej etatu.

Problemem w NetherRealm Studios są podobno płace, ponieważ ludzie otrzymują 12 dolarów za godzinę. Jeden z twórców musiał nawet zawiesić swoją pożyczkę studencką, bo nie miał za co jej spłacać – pomogły pieniądze, które zarobił podczas nadgodzin. Sytuacja jest o tyle koszmarna, że choć wspomniane 12 dolarów dla pracownika może otrzymać mężczyzna, bo kobiety rozwijały gry za zaledwie 11 dolarów – na tym samym stanowisku.

Twórcy postanowili zawalczyć o swoje w Equal Employment Opportunity Commission (agencja rządowa, która administruje i egzekwuje prawa obywatelskie przeciwko dyskryminacji w miejscu pracy) – w oficjalnym wniosku pojawiły się zarzuty dotyczące między innymi molestowania, tajnych przezwisk, braku kobiet, wyłudzeń, czy też właśnie crunchu, ale po roku EEOC wydało wniosek, według którego „nic złego się nie wydarzyło”, a na dodatek sytuacja wpłynęła na warunki pracy, ponieważ szefowie wiedzieli, kto stał za przygotowaniem zażalenia.

Taka branża #2

Sytuacja w NetherRealm Studios potwierdza tylko jedno – największe gry AAA często powstają w bólach, ponieważ kreowanie wysokobudżetowych produkcji wymaga ogromnych nakładów i jeszcze większego zaangażowania. Jak wiadomo o podobnych problemach słyszeliśmy w BioWare, Rockstar, czy też ostatnio w Epic Games.

Co warto przeczytać?

Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Mortal Kombat 11.

Źródło: https://www.pcgamer.com/former-devs-speak-out-about-severe-crunch-at-mortal-kombat-studio/

Komentarze (70)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper