Google Stadia ma naprawdę spore wymagania względem transmisji danych. Z limitem transferu długo nie pogracie
Google Stadia ma w planach solidnie namieszać na rynku gier wideo i raczkującego streamingu.
Wczoraj dowiedzieliśmy się o pełnej liście dostępnych tytułów oraz reszcie szczegółów dotyczącego premiery Google Stadia. Do zawartości dołączyła nawet zapowiedziana wczoraj trzecia część Baldur's Gate, widać więc że firma ma w planach solidną ofensywę. Niestety, na start usługa nie dotrze do Polski i będzie dostępna jedynie w 14 krajach.
Lista tytułów dla Google Stadia już dostępna.
Google twierdzi, że streaming 4k w 60 klatkach na sekundę wymaga łącza o prędkości 35Mbps i jest to najważniejsze wymaganie stawiane przez Stadia. Przepływ obrazu 1080p w 60 klatkach na sekundę zmniejsza wymaganie do 20Mbps, a nie robiące już na nikim wrażenia 720p oczekuje prędkości "zaledwie" 10Mbps.
Po szybkich obliczeniach, wychodzi nam jasno, że Google Stadia w w najwyższym planie pochłonie 15,75GB w ciągu godziny, 9GB przy streamingu w rozdzielczości Full HD, oraz 4,5Gb w najniższej, możliwej wersji. Jeżeli więc użytkownik zdecyduje się na subskrypcję Stadia Pro, zużyje blisko 1Tb z transmisji danych zaledwie w przeciągu 65 godzin. Całkiem sporo, jeżeli mamy jakiekolwiek miesięczne ograniczenia. Choć zgodzimy się, że usługa ta raczej jest przeznaczona dla ludzi z nielimitowanym łączem internetowym. Warto też pamiętać, że tylko w najwyższej ofercie abonamentowej otrzymamy obsługę dźwięku przestrzennego 5.1.
A jak Wy podchodzicie do kwestii streamingu i odejścia od klasycznego sposoby grania w gry wideo? Dajcie znać w komentarzach.
Warto przeczytać:
Google Stadia startuje w listopadzie.
Baldur's Gate III bardzo ambitnym projektem.
Polecamy: Rozkład jazdy E3 2019. Jakie gry, kiedy konferencje, gdzie zapowiedzi?