Tom Clancy's Rainbow Six: Siege zaczęło karać za postrzelenie kolegi z drużyny
Tom Clancy's Rainbow Six: Siege, to gra w której przede wszystkim liczy się umiejętna praca w zespole i dobrze przemyślana taktyka. Kiedy więc ktoś w drużynie nie czuje specyfiki tytułu, może wiele popsuć. Tu z pomocą wychodzi developer.
Reverse Friendly Fire, tak zwie się aktualizacja, mająca na celu uporać się z męczącymi graczami, którzy celowo zaczynają strzelać do członków tej samej drużyny. Ma ona bardzo prostą w założeniach mechanikę, która jednak wydaje się być idealnym rozwiązaniem. Kiedy więc przypadkowo wystrzelimy pojedynczy pocisk w kierunku kolegi, gra zwyczajnie nas upomni. Natomiast w momencie, gdy gracz z premedytacja będzie usiłował zabić kogoś ze swojego zespołu, otrzyma taką samą liczbę obrażeń.
Rainbow Six: Siege nie otrzyma kampanii. Twórcy skupiają się na jednym trybie
Jeżeli ostatecznie zabijemy sojusznika, gra zapyta go wówczas, czy był to przypadek, czy też działanie celowe. W zależności od odpowiedzi, cały system zostanie uruchomiony, lub nie. Widać więc, że system jest na tyle prosty, by nie przeszkadzać w samej grze, ale wystarczająco skuteczny w celu powstrzymania "żartownisiów" i głupich sytuacji przez nich kierowanych.
Co sądzicie o wprowadzanej przez twórców zmianie? Spotkaliście się z takim problemem podczas sesji w Tom Clancy's Rainbow Six: Siege?
Warto przeczytać: