Square Enix chwali Final Fantasy 16. To gra, w którą chętnie grają nastolatki i młodzi dorośli
Final Fantasy 16 miało być grą, która będzie atrakcyjna dla nowych odbiorców, szczególnie tych z zachodnich krajów. Gra wkrótce otrzyma dodatek fabularny i jego twórca ujawnił, że cel, który chcieli osiągnąć i deweloperzy i Square Enix, został osiągnięty.
Final Fantasy XVI ukazało się w zeszłym roku i jeszcze mocniej postawiło na dynamiczny system walki w czasie rzeczywistym niż Final Fantasy XV, do tego zostało okraszone historią wyraźnie inspirowaną słynnym serialem "Gra o Tron". Już za kilka dni zostanie ona rozbudowana przez drugi dodatek, Final Fantasy XVI: The Rising Tide.
Jego twórca, Takeo Kujiraoka udzielił niedawno wywiadu, w którym tematem było nowe rozszerzenie, aczkolwiek odniósł się też do podstawowej wersji gry. Nadchodzące DLC ma jeszcze mocniej postawić na aspekt walki i oferować wyższy poziom trudności. Deweloperzy obawiali się, że starcia z głównej kampanii okażą się zbyt łatwe i nieatrakcyjne dla graczy. Na szczęście niepotrzebnie.
Odbiór okazał się na tyle dobry, że nie tylko miłośnicy serii otrzymali większe wyzwanie w postaci dodatku Echoes of the Fallen, ale i co ważniejsze, za sprawą Final Fantasy XVI marka zyskała nową grupę fanów.
W ostatnich latach gracze serii Final Fantasy skłaniali się ku wyższemu przedziałowi wiekowemu. Jednak tym razem wyniki ankiety pokazują, że więcej osób w wieku nastoletnim i mającym 20 lat grało w Final Fantasy 16.
Myślę, że to pokazuje, że do pewnego stopnia osiągnęliśmy jeden z naszych początkowych celów – aby gracze w każdym wieku mogli zagrać w najnowszą grę Final Fantasy.
Nie oznacza to, że wszystkie przyszłe gry z serii pójdą w podobnym kierunku, ale myślę, że oznacza to, że byliśmy w stanie wprowadzić nowych graczy na pokład i otworzyć nowe możliwości dla zespołów deweloperskich, które będą pracować nad przyszłymi odsłonami.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Final Fantasy XVI.