Twórcy Stranger Things przygotowując opowieść inspirowali się znanym growym uniwersum
Jedną z największych niespodzianek ostatnich dni jest bez wątpienia Stranger Things. Serial stacji Netflix podbija rankingi i zbiera bardzo dobre opinie wśród widzów, więc twórcy postanowili wypowiedzieć się o inspiracjach. Sympatycy opowieści pewnie nie będą zszokowani, że Matt Duffer oraz Ross Duffer tworząc przygodę pamiętali o pewnej kultowej serii.
Historia Stranger Things wydaje się totalnie banalna – znika mały chłopiec, więc jego matka zamierza go odnaleźć, jednak na drodze do szczęścia stają „przerażające siły” – ale produkcja faktycznie zaskakuje.
Pierwszy sezon zawiera zaledwie osiem odcinków i według aktualnych ocen jest to jeden z najlepiej ocenianych seriali tego roku. Na serwisie IMDb projekt może pochwalić się średnią ocen na poziomie 9,2.
Wspominam o tym na PPE nie bez powodu. Po pierwsze serdecznie zachęcam do poświęcenia swojego czasu na serial, ale jednocześnie pragnę wspomnieć, że Matt Duffer oraz Ross Duffer w ostatnich wywiadach często poruszają temat inspiracji. Nie jest to przypadek, ponieważ autorzy kreując historię czerpali garściami z wielu fantastycznych i kultowych projektów lat 80.
Twórcy nie ukrywają, że są graczami i podczas kreowania swojej opowieści zainspirowali się serią… Silent Hill. Jeśli oglądaliście choć jeden odcinek, to nie będzie to dla Was wielka niespodzianka. Jest to raczej ciekawostka, ale miło, że coraz to częściej gry wideo przyczyniają się do stworzenia naprawdę świetnych projektów.
Na deser zapraszam na dwa zwiastuny Stranger Things:
