Kupcie PS5 i XSX|S/PC na 2022 rok. Nie będziecie żałować

2022 rok zapowiada się o niebo lepiej niż 2021 pod względem gier. Warto powoli szykować się na to, co szykują dla nas duzi wydawcy - przyglądając się bacznie przede wszystkim Sony i Microsoftowi.

Kończący się już rok był słaby pod względem premier gier. Brak wysokobudżetowych, tytułów, które zrobiłyby - tak jak swego czasu The Last of Us Part 2, Days Gone czy Wiedźmin 3: Dziki Gon - ogromną, pamiętliwą furorę w sieci, czuć było na każdym kroku.

W ostatnich 12 miesiącach mogliśmy zapoznać się z Resident Evil Village, , Forza Horizon 5, czy Halo Infinite, ale - w mojej opinii - nie były to aż tak niesamowite produkcje, abym mógł wspominać je tak dobrze, jak dzisiaj przełomowego Need for Speed Underground 2 czy Grand Theft Auto: San Andreas.

Grad gier

2022 rok zapowiada się w tym aspekcie zdecydowanie ciekawiej. Już w pierwszym kwartale będzie spadał na odbiorców grad wyśmienicie prezentujących się gier i wydaje się, że styczeń będzie ostatnią możliwością do nadrobienia zaległości z poprzednich lat.

Już na początku lutego zostaniemy poczęstowani Dying Light 2 Stay Human, aby za równe dwa tygodnie ze zniszczonego miasta i mrocznego klimatu przenieść się do tętniącego życiem świata sci-fi, w którym zawalczymy z wrogo nastawionymi frakcjami oraz maszynami w Horizon Forbidden West.

Gdyby tego było mało, jeden z najsolidniejszych kandydatów do GOTY 2022 trafi na rynek 25 lutego - mowa tutaj o wymagającym Elden Ring, który swoimi założeniami będzie różnił się od poprzednich produkcji utalentowanej ekipy From Software. Tym razem fani soulslike'ów otrzymają do dyspozycji w pełni otwarte, rozległe i pełne niebezpieczeństw miejscówki, które będą mogli zwiedzać wedle własnego uznania. 

I jeszcze jeden, i jeszcze raz...

Następnie 1 marca zainteresowani mogą ponownie trafić na planetę Maglan w ELEX II, aby wcielić się w Jaxa i rozwiązać kolejne intrygi. Po RPG-u skierowanym dla fanów twórczości Piranhy przyjdzie czas na polerowanie felg, bo 4 marca na salony wjeżdża Gran Turismo 7 prezentujący się do tej pory bosko. 

Czy Wasz portfel zaczął już płakać? Mój powoli tak, ale jeśli myśleliście, że to koniec wymieniania "przyjemności", to jesteście w błędzie. Kolejnym flagowym tytułem, a bardziej rozbudowanym rozszerzeniem do Assassin's Creed Valhalla jest Świt Ragnaroku, który czerpie garściami z mitologii nordyckiej. DLC wymagające podstawowej wersji gry Ubisoftu pozwoli wcielić nam się w Odyna, któremu gracze muszą pomóc odnaleźć swojego syna Baldura - w tym celu trafią do krainy karłów, Svartalfheimu, które ma zaoferować zawartość starczającą nawet na 40 godzin zabawy. Dla fanów serii Assassin's Creed brzmi to przepysznie.

Nie można zapomnieć przy tym wszystkim o dwóch wisienkach na torcie. Pierwszą z nich jest next-genowa wersja Cyberpunk 2077, na którą tak wielu czeka, a od kwietnia rozpocznie się ofensywa Microsoftu, którą zainicjuje bardzo dobrze zapowiadający się  - żyć nie umierać, prawda?

Czas start

Jak sami zapewne zauważyliście, jedna trzecia 2022 roku jest zalana hiciorami, z którymi prawdziwy gracz prędzej czy później będzie musiał się zapoznać. Do tego nie wiemy, co największe korporacje szykują dla nas w kolejnych miesiącach, bo dopiero podczas zimowo-wiosennych prezentacji uchylą rąbka tajemnicy.

Niektóre z powyższych pozycji będą dostępne wyłącznie na PlayStation 5 (oprócz tych wymienionych warto wspomnieć jeszcze o Forspoken oraz GhostWire: Tokyo, choć te ujrzą światło dzienne również na PC), inne na Xboksach Series X|S (w późniejszym terminie Starfield czy Redfall), a jeszcze kolejne wyłącznie na komputerach osobistych (jedną z ciekawszych pozycji na tejże platformie jest nadchodzące Expeditions: Rome).

Wszystko to sprowadza się do tego, że o ile w trwającym jeszcze roku kalendarzowego nie zachęcałbym nikogo - przede wszystkim przez małą ilość "exów" - do posiadania w swoich domach i PlayStation 5, i Xboksa Series X|S, tak powoli warto zbroić się na 2022, który pod względem wielkich premier będzie po prostu potężny.

Tłumaczenie, dlaczego PlayStation 5 przyda się w zbliżającym się roku, nie ma sensu, bo wystarczy napisać: Horizon Forbidden West, Gran Turismo 7 i prawdopodobnie God of War: Ragnarok, a do tego możliwość nadrobienia Returnal, Demon's Souls czy Ratchet & Clank: Rift Apart. W przypadku Xboksa Series X (STALKER 2, Redfall, Scorn, Starfield i na pewno parę niespodzianek) sprawa wygląda nieco inaczej, ponieważ wszystkie tytuły wydawane przez Microsoft są również dostępne na komputerze osobistym.

Problem w przypadku tej platformy polega na tym, że świat zwariował, a sprzedawcy wołają za mocniejsze karty graficzne nawet 5 tysięcy. Kupno RTX 3060 Ti - który jest dobrym, ale nie idealnym GPU pod rozdzielczość 1440p - za rozsądną cenę (mam na myśli kwoty rzędu 2-3 tysiące złotych) graniczy z cudem. Zamiast przepłacać lepiej sięgnąć po nowego Xboksa, bo ten w porównaniu z Xboksem One z poprzedniej generacji rzuca rękawice Sony.

Zestaw idealny!

Podsumowując - lepszego zestawu niż PS5 i XSX (można tutaj również dołożyć Nintendo Switch, ale to dodatek) na 2022 rok nie można sobie wymarzyć. Wydawcy szykują dla nas wiele wspaniałych produkcji i można być pewnym, że oba sprzęty będą w najbliższych miesiącach często eksploatowane. W dalszym ciągu można myśleć o PC, ale jeśli ktoś nie kupił karty graficznej w dobrym momencie i będzie myślał o ulepszeniu jednostki dopiero teraz, musi liczyć się z ogromnymi wydatkami.