Trudność, AI i oszustwa
kończyłem sobie dziś Mortal Kombat X na PS4 i naszła mnie pewna refleksja dotycząca zachowania sztucznej inteligencji w tej grze. „Komputer” tutaj oszukuje! I to nie tylko w tej grze. Ogólnie, gry nas oszukują. A gracze jeszcze to lubią, choć ja nie. Ale zacznijmy od początku.
Jestem takim graczem, który lubi oszukiwać. Lubię znajdować w grach sposoby na jak najszybsze wzgbogacenie się, jak najszybsze przejście z punktu A do B, a jeśli znajdę w grze jakiegoś glitcha, który umożliwia np szybsze przejście bossa to nie cofam się do początku i nie przechodzę go jeszcze raz, w uczciwej walce tylko się cieszę, że zrobiłem bossa w ch*ja. Kiedy dane mi było grać w Halo na PC i znudzony tym, że co chwilę trzeba strzelać milion naboi w coraz to nowego kosmitę z radością znalazłem sobie trainer, który umożliwiał likwidowanie przeciwników za pomocą jednej kuli z dowolnego pistoletu. I potem, wchodziłem sobie do pomieszczenia jak panisko i w ciągu czterech sekund oddawałem pięć strzałów, w pięciu różnych kosmitów. W szóstej sekundzie ostatni dotykał gleby, a ja zostawałem sam w pomieszczeniu. Jak na filmach. Like a boss. John Wayne po prostu. Jak to o mnie świadczy? No cóż, każdy bawi się tak jak lubi. :) Ja lubię sobie czasem urozmaicić rozgrywkę w ten sposób, żebym wyszedł na takiego co ma boskie moce. Jestem w tym chyba sam, ale jeśli ktoś z to czytających też tak ma – to niech napisze – nie poczuję się samotny.:)
Lubię być sprytniejszy od gry, od tworu, który przecież nie ma swojego bagaża doświadczeń i nie myśli, dlatego kiedy dostrzegam jakiś schemat i rozkminiam jak działa gra i kiedy nagle moja rozkmina staje się gówno warta to wtedy jest mi smutno :) Dlatego, póki co trzymam się z dala od Dark Souls, które podobno jest tak nieuczciwe w stosunku do gracza, tak jak ja lubię być nieuczciwy w stosunku do niektórych gier. Ale taka nieuczciwość gier nie pojawia się tylko w serii od From Software.
Kiedyś w recenzjach w minusach gier widać było minus w stylu „głupie AI” czy „słabe AI”. Nigdy nie potrafiłem do końca zrozumieć czym jest to słabe AI, ale teraz dobre AI wg kryteriów recenzentów rozumiem jako takie, które uniemożliwia przejście gry. Bo przecież gra musi być wyzwaniem, żeby była dobra, a łatwe gry są dla lam i som gupie. Pół biedy jak takie opinie krążyły wśród recenzentów, ale kiedy usłyszałem taką opinię z ust innego gracza, wtedy już całkiem zwątpiłem. Ja to widzę tak, że jak AI jest „dobre”, to zazwyczaj oszukuje. Kilka przykładów dam niżej.
Przed omówieniem poszczególnych przykładów gier, które oszukują chciałbym przytoczyć jedną rzecz. Komputery potrafią dowolne obliczenie arytmetyczne (tj. np. (600*8+234+513)/2)) przeliczyć w ciągu ułamka sekundy. Dla człowieka obliczenie powyższe strzelam, że zaczęłoby około kilku sekund (możecie sobie policzyć dla testu;). To znaczy, że program odpalony na kompie czy gra na konsoli (bo to i to jest kodem źródłowym) potrafi w ciągu sekundy przetworzyć miliony więcej informacji niż człowiek. Kiedy wciskamy jakiś przycisk na padzie to gra w ułamku sekundy wskakuje do dowolnej instrukcji warunkowej i odpowiednio odpowiada na nasze działanie (czasem losowo, ale postaram się nie zagłębiać w ten temat, bo wpis byłby już za długi). Aha, no i słowo „komputer” będę poniżej używał jako synonimu AI użytego w grze odpalonej na konsoli.
Jakie AI jest w Mortal Kombat X? Zaczynam kombo, wciskając jakąś kombinację, a komputer wygląda takby już wiedział, jak moje kombo się skończy, kiedy się skończy i w jaki sposób powinien zareagować. Czasem zaczynam cios, i tuż po zaczęciu ciosu (mija może 5 klatek? 5/60 = 0,83) widzę, że przeciwnik się zasłania. Czasem źle wyliczę cios i uderzam w powietrze, a komputer reaguje tak, że tuż po skończeniu mojego ciosu uderza jakimś ciosem o dalszym zasięgu niż moje uderzenie. W efekcie, on mnie trafia ja go nie. Czasami, leżąc, wciskam kopnięcie, a komputer już wie, że jak wstanę to będę kopał i dlatego zasłania się kiedy już wstanę i kopnę. Zawsze komputer jest w tej lepszej pozycji i to chamsko wykorzystuje. Czy to nie irytujące?
Inny przykład. Seria FIFA. Granie w nią z komputerem. Napastnik biegnie z piłką, a ja biegnę na niego obrońcą i zaczynam wślizg. Komputer wie, gdzie skończy się wślizg, dlatego może sobie swobodnie obiec „pole wślizgu” mojego obrońcy, co też czyni. Kiedy gram ze znajomymi to nie ma takich sytuacji, nawet pomimo długiego stażu grania w FIFĘ. Oczywiście, może to świadczyć o tym, że ja ani oni nie umieją grać, ale myślę, że przez takie granie z komputerem, który jest wszechwiedzący rozgrywka jest trudniejsza i nieco traci sens, bo przecież ja jako człowiek nie zareaguję idealnie w ułamku sekundy na to, że ktoś biegnie w jakimś kierunku albo komuś podaje po określonym kącie. A w „szesnastce” jest jeszcze trudniej, bo z tego co widziałem to jeśli nieuważnie podamy to komputer przejmuje piłkę.
Kolejny przykład to strzelanki. Tutaj na celownik (he) zapodam serię Uncharted. Zarówno tutaj, jak i w Halo było tak, że gdy najechaliśmy celownikiem na gościa, to ten ucieka. Fajnie, trudno pocelować, wow, ale czy ludzie tak reagują? Czy na filmach ludzie uciekają od lufy dokładnie w tym momencie, kiedy zobaczą ją wycelowaną wprost na nich?
Powyższe informacje mogą być troche niepokojące, bo ich odpowiednie zinterpretowanie może prowadzić do wniosków, że gdyby wizja z Terminatora się sprawdziła to człowiek miałby naprawdę małe szanse na przeżycie. Niektórzy popukają się w czoło stwierdzając, że gry muszą być trudne, a AI może oszukiwać i jeśli gracz zginie to tylko jego wina. Jednak mimo wszystko mi się wydaje, że gry czasem oszukują i kiedy ja mogę oszukać grę, robię to, nie odczuwając większych skrupułów. Jak to jest u was?