Odłączeni od prądu cz.3 - Dreszcz

BLOG
624V
Mr.Darko | 15.10.2013, 15:32
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Panie...na każdego znajdzie się paragraf.

​Oto trzecia część cyklu o książkowych grach fabularnych. Zapraszam do czytania.

 

​Panie kelner! W moim czasopiśmie jest dziwna książeczka.

 

Z grą paragrafową Dreszcz zapoznałem się poprzez czysty zbieg okoliczności. Dawno, dawno temu ukazywało się czasopismo zwane "Świat Gier Komputerowych".

Nie byłem jego stałym czytelnikiem (kupiłem chyba 5 numerów), ale miałem to szczęście, że w jednym z nich znajdował się Dreszcz (był to 2001 rok).

Z początku, gra nie zainteresowała mnie ani trochę. "No jak to...nie ma obrazków? Sam tekst, nie chce mi się w to zagłębiać. Lepiej pooglądam sobie screeny w ŚGK i poczytam krótkie recenzje (12 lat temu byłem na etapie, w którym przedkładałem formę nad treść ). Książeczka z grą rzucona została w odmęty najgłębszych szuflad i czekała w ukryciu na swój czas.

Minęły dwa lata. Nadeszła wiosna i odwieczny dylemat mojej mamy przy porządkach wiosennych - co wypieprzyć Ci na śmietnik, drogi synku? Miejsce się kończy, a badziewia znosisz coraz więcej.

Przyparty do ściany i nie mając pola manewru, zacząłem przeglądać zawartość szafek, komody i biurka. Tak oto w me ręce wpadła dawno zapomniana gra paragrafowa. Przeglądam ją, kartkuję... W tym momencie spłynęła na mnie łaska oświecenia - postanowiłem, że zagram wieczorem. 

 

Wieczór, świece, tajemnicza książeczka i kostka sześcienna.

 

Wieczór zbliżał się nieubłaganie. Około godziny 19 wysiadł prąd na całej ulicy (ech, te cywilizowane kraje). Pomyślałem sobie - światła nie ma, trzeba załatwić świece. Na szczęście w tamtym okresie czasu, awarie prądu zdarzały się często i świece można było z łatwością znaleźć w kuchennych szafkach. Zgarnąłem dwie i biegiem do pokoju. Zapaliłem obie, książeczkę z grą ułożyłem pomiędzy nimi, kość pod ręką. Ok, jestem gotowy.

Nagle do pokoju wchodzi mama. Ogarnia sytuację wzrokiem, po czym zadaje mi dwa pytania, które pamiętam do dziś - Co za demona przyzywam i czy ma iść po księdza. Trochę śmiechu i klimat grania przy świecach w ciemnym domu trochę oklapł.

Mama po chwili, wróciła do swojego pokoju. Mogłem się w końcu skoncentrować na grze...

 

Jestem uzbrojony w kostkę i nie zawaham się jej użyć.

 

Najwyższa pora przybliżyć Wam zasady rządzące Dreszczem. Gra jest prosta, by nie rzec - banalna. Mamy tytułową książeczkę, w której znajduje się 387 paragrafów. Każdy z nich opisuje miejsce, sytuację oraz czynności jakie możemy wykonać w danym momencie. Grę zaczynamy od rzucenia kostką K6 i przeczytaniem do jakiego paragrafu trafiliśmy oraz co się w nim wydarzyło. 

Przykład: Rzucamy kością, wypada 4. Czytamy paragraf 4 - Przed nami wzmocnione, drewniane drzwi. Próbujesz je otworzyć - patrz paragraf 12. Zostawiasz drzwi w spokoju - patrz 200.

Gramy tak długo, aż uda nam się dotrzeć do upragnionego skarbca lub do momentu śmierci naszej postaci - śmierć to częsta sytuacja w tej paragrafówce.

W grze nie wybieramy klasy. Jesteśmy określeni jako Śmiałek, który opisany jest trzema cechami - Zręcznością, Wytrzymałością i Szczęściem. Ich wielkość zależy od naszych rzutów kostką. W trakcie przygody, statystyki mogą zostać zwiększone. Śmiałek posiada także skromny ekwipunek: miecz, tarczę, pochodnię, plecak na prowiant.

Istotnym elementem gry jest także własnoręczne rysowanie mapy. W gąszczu paragrafów można się łatwo pogubić (zupełnie jak w polskim prawie karnym i podatkowym).

Walka odbywa się na zasadzie - kto wyrzuci więcej, ten zadaje obrażenia. Możliwa jest rejterada z walki, ale tylko jeżeli tekst paragrafu taką sytuację uwzględnia.

 

Oto idealna gra dla introwertyków.

 

Problemem rozbudowanych systemów rpg jest fakt, że trzeba zebrać do nich określoną ilość osób (więcej niż 2). Czasami bywa to trudne lub wręcz niemożliwe. W tym momencie ujawnia się wielka zaleta gry Dreszcz. Mianowicie, do przeprowadzenia udanej sesji potrzebny jesteś tylko Ty graczu, kość (świeca niekoniecznie - oświetlenie zasilane prądem też daje radę, no i nie zostaniesz posądzony o okultyzm) i książeczka z grą. Zakupienie gry w formie drukowanej może być dzisiaj ciężkie do zrealizowania, dlatego poniżej zamieszczam link do wydania elektronicznego. 

Oceń bloga:
0

Komentarze (5)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper