Gralnia #24: Baldur's Gate: Siege of Dragonspear

BLOG RECENZJA GRY
124V
user-20587 main blog image
Iselor | 03.03, 22:02
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Baldur's Gate: Siege of Dragonspear

Siege of Dragonspear. Dodatek do pierwszego Baldur's Gate, o który nikt nie prosił, ale każdy potrzebował. Tyle że potrzebował dobre piętnaście lat wcześniej. SoD pojawił się w 2016 roku i widać że ludzie z Beamdog to fani serii, natomiast czy jest sens, a raczej czy było sens to wydawać to inna kwestia. Usprawiedliwienie jest takie, że przez wszystkie te lata gracze nie wiedzieli co takiego wydarzyło się między pierwszym a drugim BG, że nasz Bohater z drużyną wpadł w ręce Irenicusa. Nigdy nie było to bowiem wyjaśnione. I teraz jest. Choć trzeba przyznać, że główny wątek fabularny dodatku nie jest jakoś szczególnie zaawansowany fabularnie i troszkę zrobiony „na doczepkę” do końcówki gry, przynajmniej ja mam takie wrażenie. Sam dodatek nie jest bowiem specjalnie długo, twórcy mówią o 25 godzinach, mi chyba zeszło szybciej. Inna sprawa, że gra jest bardzo liniowa, questów pobocznych jak na lekarstwo a walki więcej niż w Tronie Bhaala. Momentami więc jest dosyć nużąco. Dołączają do nas towarzysze z „podstawki”, jest też kilku nowych, ale średnio widzę sens w dołączaniu ich skoro kontynuując przygodę w BG II, żadnego z towarzyszy z SoD nie będziemy mieć.

Może być zdjęciem przedstawiającym tekst „주오\/ 112 信ま味 L12/112 営樂集先 FF ៥០០០ 7/77 전지연수 Naslçpnypoziom Nasiępny poziom Nastepnypoziom Nastçpny Nastepnypozion pozlom Następny poziom Jeżeli nalegacie.”


Zirytowała mnie też pewna rzecz. Nasze wybory i działania w „podstawce” sobie a dodatek sobie. Jakoś tak wyszło że nie spotkałem Viconii. A tutaj nagle się okazuje że moja postać ma opcje wyboru wspomnienia o niej podczas jednej z rozmów. Dla jaj, właśnie by przetestować czy decyzje też są eksportowane, zabiłem Tiaxa jak i Edwina. I co? Jak gdyby nigdy nic pojawiają się w dodatku. Cóż, może po prostu technicznie nie dało się tego zrobić, nie znam się, ale tak czy owak czułem pewnego rodzaju niedosyt. Zwłaszcza że ponownie: nasi towarzysze są milczący jak w „podstawce”. Dobrze, że zaraz odpalam „dwójkę”, tam więcej gadają.
Trudno mi się wypowiedzieć o grafice bo jakichś zmian nie dostrzegłem, ale jest szansa że tu wychodzi moja wada wzroku :p Muzyczka fajna, jak to w Baldurach, zwłaszcza podcza sbitew, choć nie ma takich zapadających w uszy utworów jak w „dwójce”.
Wracając do fabuły, to  jest jeden dosyć smutny plot twist, prawie tak smutny jak ten z Yoshimo w BG II. 
Tak czy siak warto zagrać, żeby sobie uzupelnić fabułę. Ja jednak, odpalając BG II, importowałem postać z zakończenia BG I a nie z SoD bo na koniec SoD....Tracimy ekwipunek, w tym pantalony, a pantalony trzeba mieć :) 

Oceń bloga:
6

Ocena - recenzja gry Baldur's Gate: Enhanced Edition - Siege of Dragonspear

Iselor

Adam Wojciechowski

Tak czy siak warto zagrać, żeby sobie uzupelnić fabułę. Ja jednak, odpalając BG II, importowałem postać z zakończenia BG I a nie z SoD bo na koniec SoD....Tracimy ekwipunek, w tym pantalony, a pantalony trzeba mieć :)
Grałem na: PC

Komentarze (5)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper