GameFrame #20 -> Moje pierwsze Gran Turismo, czyli pierwsze zapoznanie z serią GT
Od zawsze kocham motoryzację i gry wyścigowe w różnych odsłonach. Kiedyś sporo grałem w starsze części serii F1, nadal od czasu do czasu odpalam Forzę Horizon i okazjonalnie wracam do klasyków pokroju Need for Speed. Jednak tym razem chciałem spróbować czegoś zupełnie innego. Od czasu do czasu moje spojrzenie padało na serię Gran Turismo, która wydawała się zbyt "torowa" jak na moje ówczesne upodobania, i to właśnie o tym będzie ten blog. Upodobania się zmieniły, więc tym bardziej chciałem sprawdzić nowo dodaną wersję próbną GT. Zapraszam Was do krótkiej recenzji osoby, która z symulacyjnymi grami wyścigowymi miała dotąd niewiele wspólnego, ale… wygląda na to, że to się właśnie drastycznie zmienia! :)
Moje pierwsze Gran Turismo, czyli pierwsze zapoznanie z serią GT
Gdy kupiłem PS3 jakieś 12 lat temu, dostałem od znajomego Gran Turismo 5. Wtedy nie przypadła mi do gustu właśnie przez skupienie na jazdzie po torach – brakowało mi tej swobody, jaką oferowały gry arcade. Dziś jednak patrzę na to zupełnie inaczej. Dlatego, rozważając zakup najnowszej odsłony, czyli Gran Turismo 7, bardzo ucieszyłem się na wieść, że Sony wypuszcza swego rodzaju wersję próbną gry. Taki krótki test, który pozwala sprawdzić, czy ta seria przypadnie komuś do gustu.
Zagrałem kilka godzin i wiecie co? Jestem oczarowany! Na tyle, że wkrótce na pewno sięgnę po pełną wersję GT7, bo w tej próbce zrobiłem już wszystko, co się dało. Ale dobra, wybiegłem trochę za bardzo w przyszłość. Zacznijmy od początku, czym dokładnie jest seria Gran Turismo.
Mamy tutaj doczynienia z legendarna już serią gier wyścigowych stworzona przez japońskie studio Polyphony Digital i wydawana wyłącznie na konsole PlayStation. Debiutowała w 1997 roku i od tego czasu zyskała status jednej z najbardziej wpływowych serii w historii gier wyścigowych. Jej twórca, Kazunori Yamauchi, postawił na maksymalny realizm, co sprawiło, że seria stała się synonimem symulacji jazdy.
Gran Turismo słynie z ogromnej kolekcji licencjonowanych samochodów – od klasycznych modeli po najnowsze supersamochody. Każdy pojazd został precyzyjnie odwzorowany pod względem wyglądu, osiągów i dźwięku silnika. Dodatkowo gra oferuje realistyczne tory wyścigowe z całego świata, takie jak Nürburgring, Suzuka czy Le Mans, a także fikcyjne trasy stworzone specjalnie na potrzeby serii.
Kluczowym elementem rozgrywki jest zdobywanie licencji, rozwijanie kariery kierowcy i dostosowywanie samochodów do różnych wyzwań.
Gran Turismo to nie tylko gra, ale także hołd dla motoryzacji. Dzięki autentycznemu podejściu do wyścigów i dbałości o detale, seria przyciąga zarówno fanów gier, jak i miłośników prawdziwych samochodów.
Będziemy musieli zdobywać kolejne osiągnięcia i bić rekordy w różnorodnych wyzwaniach, takich jak wyścigi, próby czasowe czy egzaminy licencyjne. Doświadczymy intensywnych emocji za kierownicą 18 wyjątkowych samochodów, testując nasze umiejętności na trzech kultowych torach Gran Turismo: Kyoto Driving Park, Deep Forest Raceway oraz Trial Mountain Circuit.
Gra doskonale oddaje wyzwania, które stawia przed nami. Każde z nich ma swoje specyficzne wymagania, takie jak na przykład ukończenie w wyznaczonym czasie, wyzwania muzyczne, w których musimy przejechać określoną długość trasy, czy rywalizowanie o miejsce w pierwszej piątce wyścigu. Jak na demo, zawartości jest całkiem sporo i daje to graczom szansę na sprawdzenie swoich umiejętności w nieco innej otoczce, niż typowe gry wyścigowe jak NFS czy Forza Horizon. To wprowadza elementy świeżości i sprawia, że gra nie jest tylko kolejnym wyścigiem.
Twórcy zapewniają dużą swobodę w dostosowywaniu rozgrywki do własnych preferencji. Możemy zmieniać ustawienia sterowania, wyłączyć ułatwienia takie jak ABS czy system kontroli trakcji, a także podnieść poziom trudności rywali, co sprawia, że gra staje się bardziej wymagająca. Dzięki temu każdy może stworzyć doświadczenie dopasowane do swoich upodobań – od bardziej symulatorowego podejścia, przez klasyczną zabawę arcade, po pełne zanurzenie w torowej jeździe w fenomenalnie odwzorowanych pojazdach.
A propos pojazdów – każdy z nich jest dokładnie przedstawiony, wraz z krótką historią, która tłumaczy, jak dany model powstał, kto go zaprojektował i jak wyglądał sam proces produkcji. To dodaje grze głębi i pozwala poczuć się częścią historii motoryzacji. Sama jazda tymi autami jest niezwykle emocjonująca – brzmią one fantastycznie, a prowadzenie ich po torze to prawdziwa przyjemność. Cała ta mechanika została oddana w sposób, który naprawdę robi wrażenie.
Nie mniej imponujące są same tory. Gra zachęca do ich nauki – chce się je poznawać, analizować każdy zakręt i doskonalić swoje czasy, zarówno w wyzwaniach, jak i w wyścigach. Różnorodność tras i ich konstrukcja sprawiają, że każda kolejna próba przynosi satysfakcję, a poprawianie wyników staje się niezwykle satysfakcjonującym celem. To połączenie doskonale zaprojektowanego gameplayu i realizmu, które naprawdę przyciąga i wciąga.
Gra niezwykle przypadła mi do gustu i naprawdę zaskoczyła mnie na wielu poziomach. Jak wspominałem wcześniej, przez długi czas nie byłem szczególnie zainteresowany grami wyścigowymi związanymi z torami, które bardziej kojarzyły mi się z symulacjami typu simracing. Zawsze bliżej mi było do gier arcade, takich jak NFS, Forza Horizon, Flatout czy The Crew, które oferowały bardziej swobodną zabawę i adrenaliny, której szukałem. Jednak coś ostatnio się zmieniło – Gran Turismo wypełniło brakujący element mojej gamingowej układanki, którego tak naprawdę nie dostrzegałem wcześniej. Gra okazała się tym, czego mi brakowało, by ponownie zakochać się w motoryzacyjnej rywalizacji. Z całą pewnością, wkrótce zamówię GT7, by jeszcze bardziej zanurzyć się w tym fascynującym świecie torowych wyścigów, poprawy techniki jazdy i rywalizacji z innymi. Szczerze mówiąc, nie spodziewałem się, że wszystko pójdzie w tym kierunku. Dlatego tym bardziej jestem zaskoczony, ale tylko pozytywnie! :)
To byłoby na tyle na dziś. Dzisiaj krótko, bo wpis pojawia się jako dodatkowy, weekendowy bonus. Mam nadzieję, że spędzacie swój czas w grach, ciesząc się najlepszymi produkcjami, a ja na razie wracam do dopracowywania swoich czasówek w GT. Do przeczytania w środę!
