Mój Hyde Park - Kwiecień
Mój Hyde Park wzorem szmatławca. O tym dlaczego jestem graczem hardkorowym, blogowych planach i mini-opowiadaniu z Batmanem.
[ | LOOK-E | ULUBIONE GATUNKI: akcja, zręcznościówki, fabularne, dziwadła |
Aktualnie: Gram sobie na nerwach |
Siemka! Co tam u Was? Wszystko gra? Bo u mnie całkiem spoko. Zbliża się czas mojego powrotu do Polandii-Cebulandii. Będzie trzeba się ogarnąć w naszym Kraju Kwitnącej Lipy. Naturalnie nadal będę prowadził bloga. Jak na razie moje postanowienie noworoczne - przynajmniej 4 wpisy na miesiąc - się spełnia. Chyba wytrzymam. Pomysłów mam dosyć dużo. Postanowiłem trochę poszerzyć horyzonty i rzucić się na książki oraz powrócić do "miłości" z lat młodzieńczych, czyli komiksów. Trzeba się rozwijać, bo utkwimy w miejscu. Naturalnie podzielę się swoimi przemyśleniami (recenzje).
Pewnie niektórzy zauważyli że swoje ostatnie wpisy oznaczam w grafice jakiej kategorii rozrywki dotyczy wpis. Film, serial, muzyka, gra - dostaje w prawym rogu znaczek z odpowiednim napisem. Wszystko po to by każdy mógł w ułamku sekundy dowiedzieć się czego dotyczy wpis. Zobaczysz znaczek "Komiks" w pomarańczowym trójkącie i juz wiesz czego dotyczy wpis. Wchodzisz jak cię ta tematyka interesuje. Na ppe tematy pozagrowe/okołogrowe nie są "oczojebnie" oznaczone. Kilkanaście razy widziałem na tapetce Batmana czy innego superherosa myśląc że to jakiś news o nowej grze. Dopiero po wejściu w newsa okazywało się że to recenzja komiksu. No i te przydługie tytuły takiego newsa... Jakby nie można napisać "TYTUŁ - recenzja komiksu".
+++++++
Ostatnio przeglądając dysk twardy i moje "materiały" natrafiłem na tekst konkursowy do świętej pamięci kanału zGreda Hiva - ZagraniE. Pamiętacie to? Pierdzący oszołom z hukiem wystartował ze swoim youtubowym kanałem. ZagraniE całkiem sprawnie się rozwijało z każdym filmikiem. Bardzo milo wspominam zwłaszcza cykl "Rowerowy Lamer". Widocznie jednak po tych kilku miesiącach HIV stracił zapał. Coś mi się wydaje że pierdzący oszołom spodziewał się manny z nieba tylko dlatego że stoi za nim marka PSX Extreme. Kanał "umrzył". Były też konkursy. Jeden z ostatnich dotyczył "Dlaczego jesteś graczem hardkorowym?". Nagroda - hajs na gry do jakiegoś sklepiku. Rozwiązania konkursu już się nie doczekaliśmy, ale swoje "ZgłoszeniE" znalazłem i postanowiłem że pokażę Wam co ja myślę byciu hardkorowcem.
Dlaczego jestem graczem hardkorowym? Bo jest to moje hobby, któremu poświęcam swój wolny czas. Co dnia przy odpaleniu komputera pierwszymi stronami które mnie witają są te o tematyce growej. Nie gram dużo, ale w miarę systematycznie. Około 1h dziennie, co daje około 3 gierki miesięcznie. Czytam prasę grową. Wiem „co w trawie piszczy”. Jaram się tym. Kilka lat temu zauważyłem że większy „fun” dostarcza mi czytanie o grach, śledziennie newsów, czy oglądanie trailerów niż samo granie. Kryzys? Nie wiem.
Jestem hardkorowcem bo targi E3 są moim świętem. Bo ograłem i przeszedłem już tyle tytułów, złych i dobrych, że mam swój gust, a mimo to nie dyskryminuję innych gatunków. Bo staram się obiektywie ocenić każdy tytuł. Tak, wiem że to praktycznie niemożliwe. Bo na mojej liście „do ogrania” mam ponad 200 tytułów (!) i nie umiem się zdecydować co z tej listy usunąć żeby dać radę jakoś to ograć. Bo doceniam wartościowe dla mnie tytuły dając im miejsce na mojej półce. Bo lubię grać i sprawia mi przyjemność ingerowanie w historię, świat przedstawiony , a nie bycie biernym uczestnikiem filmów, seriali czy programów telewizyjnych. Bo nie ma dla mnie znaczenia rok produkcji gry czy grafika, a grywalność.
Jestem graczem hardkorowym bo mimo teoretycznie uszczuplającego się czasu i finansów nadal to jakoś ogarniam…
+++++++
Po raz kolejny wracam do Deadpoola i biję się w pierś a propos Polaków jako sztywnego narodu. Okazuje się że Deadpool to najchętniej oglądany film superbohaterski w historii naszego kraju. O mistrzowskiej kampanii reklamowej już pisałem, ale na pewno, może nawet przede wszystkim zadziałała tutaj poczta pantoflowa - każdy polecał film każdemu. Skutek - film ciągle wyświetlany jest w polskich kinach. Oprócz Deadpoola możemy też oglądać starcie Batman z Supermanem. Zajarany tematem wróciłem do mojego pierwszego tekstu w internetach który ugryzł temat gier z Batmanem. Roger ochrzcił to "Wirtualną Historią Batmana". Materiał wylądował na głównej ppe. Tekst złożony z recenzji gier z Uszatym poprzerywany był małym opowiadaniem które miało podkreślić jaką drogę przeszła ta postać w swoich eGRAnizacjach. Od crapiszonów do dzieł wybitnych. O dziwo, nadal dobrze mi się to czyta. Oto wspomniane opowiadanie:
Trójka ludzi. Mężczyzna, kobieta, dziecko. Ojciec, Matka, Syn – kilkuletni chłopiec. Wychodzą z kina. Próbują złapać taksówkę. Bezskutecznie. Planują skrót do następnej ulicy. Zwracają się więc w stronę wąskiej alei leżącej pomiędzy budynkami. Wszystko uległo z czasem rozmazaniu. Tylko ta aleja i twarze, sylwetki dwóch dorosłych osób są wyraźne niczym ziarenka piasku.
W alei czai się jednak jeszcze jedna postać. Wiem co się stanie, ale nie mogę tego zatrzymać. Postać, mężczyzna, zatrzymuje ich. Zatrzymuje nas. Żąda pieniędzy, czegoś wartościowego. W dłoni trzyma naładowaną broń, wycelowaną w trójkę. Wiję się w agonii, próbując to zatrzymać. Nie mogę…
Słychać strzał… Z lufy wylatuje kula, która zmieni całe moje życie. Trafia w mężczyznę… Ojca. Słychać drugi strzał… Przeznaczony dla kobiety… Matki. Trafia ją… Ciała, z których dopiero co uleciało życie, lecą ku nieuniknionemu spotkaniu z ziemią. Czas zwalnia. Rozerwane perły Matki uderzają o glebę w rytm bicia serca chłopca… Syna… Mnie… Rodzice leżą w bezruchu. Zabójca ucieka. Nigdy nie jestem pewien wyglądu jego twarzy…
Codzienny koszmar kończy się. Przepocony budzę się. Wiem jedno. To sam strach zabił moich rodziców. Czas stawić mu czoło, zniszczyć go jego własną bronią – myślę zakładając maskę. Czas stać się strachem.”
Jezeli kogoś interesuje ta Wirtualna historia Batmana to może ją przeczytać tutaj.
That's all Folks. Do przeczytania.
Pytanie Miesiąca: Najlepszy serial, który ostatnio widziałeś...
"Bates Motel" - to niby prequel, niby remake Psychozy Alfreda Hitchcoka. Rewelacja! Polecam!