Podsumowanie prezentacji NieR „Przyzwoita ilość nowych informacji” – tgs 2020

Na aktualnie trwających targach Tokyo Game Show 2020, odbył się panel serii NieR, pod jakże pasująca do reżyseria serii, Yoko Taro, nazwą - "Przyzwoita ilość nowych informacji". Już przy zapowiedzi dowiedzieliśmy się, że dostaniemy informacje na temat trzech gier, z czego informacje o wydanym już w 2017 roku NieR: Automata, miały być stosunkowo mniej znaczące, w porównaniu do wiadomości o nowych tytułach z uwielbianego przez fanów uniwersum.


 

NieR Replicant ver.1.22474487139...

Po serii żartów, między innymi z nazwy pokazu, dostaliśmy nowy trailer NieR Replicant ver.1.22474487139..., przedstawiający znane z oryginału postacie oraz lokacje. Najważniejszą informację, bez wątpienia stanowiła data premiery, z czego ta pokazana na zwiastunie dotyczyła rynku japońskiego. Na zachodzie, a tym samym w Europie będziemy musieli poczekać o jeden dzień dłużej, grę dostaniemy 23 kwietnia 2021 roku. Co ciekawe oryginalna wersja Nier: Gestalt/Replicant, miała premierę dokładnie 11 lat przed premierą nowej wersji w Japonii, 22 kwietnia 2010. Wydanie tytułu w nowym roku fiskalnym wydaje się rozsądne, z racji tego, że Square Enix, wydawca gry, ma za sobą całkiem mocny rok, pomimo panujących na świecie problemów. Remake FF7 sprzedał się w ponad 5 milionach egzemplarzy, zyskując miano najlepiej sprzedającej się cyfrowo gry na platformie Playstation, w całej historii SE. FF XIV cały czas cieszy się dużą popularnością, a i pewnie sygnowane silną marką Marvel’s Avengers, nieźle sobie radzi.

Została zaprezentowana okładka, która będzie zdobiła pudełko z grą. Zarówno rynek zachodni jak i japoński, otrzymają swoją własną wersję. Jednakże w obu przypadkach na drugiej stronie tekturki, zostanie wydrukowana okładka z przeciwnego regionu. Osobiście bardzo mnie ta informacja ucieszyła, gdyż znacznie bardziej spodobała mi się ta azjatycka wersja. Poza tym zawsze lepiej jest mieć wybór. Poznaliśmy kolekcjonerskie wydanie tytułu. „White Snow Edition”, dostępne jest ekskluzywnie na stronie wydawcy gry. Kolekcjonerka Automaty szybko się wyprzedała, więc chętni gracze powinni pośpieszyć się z zakupem. W zestawie znajdą się:

-gra w wersji na wybraną platformę,

-steelbook,

-specjalne kolekcjonerskie opakowanie,

-zestaw trzech przypinek,

-siedmiotomowy scenariusz,

-ścieżkę dźwiękową na dwóch płytach, na pierwszej znajdziemy utwory prosto z gry, wyselekcjonowane specjalnie dla tej edycji, na drugiej piosenki skomponowane przez gościnnych wykonawców;

Soundtrack zamknięty jest w metalowym pudełku, imitującym Grimoire Weiss’a, jedną z postaci z gry. Muszę przyznać, że właśnie to stosunkowo małe opakowanie jest moim ulubionym elementem zestawu, aż szkoda ze nie jest to steelbook, dodawany do np. zamówień przedpremierowych.

Dostaliśmy kilka nagrań wideo, od aktorów głosowych japońskiej wersji gry. Wszyscy byli podekscytowani z powrotu do projektu po latach. Oryginał nie posiadał pełnego udźwiękowienia postaci, część dialogów trzeba było czytać. Tym razem, wszystkie dialogi będą udźwiękowione. Otrzymaliśmy też krótki gameplay, na którym mogliśmy zaobserwować nowo opracowany system walki. Warto podkreślić, że rozgrywka pochodziła z wczesnej wersji gry, będzie różnić się w finalnym produkcie. Bonusy dodawane do fizycznych zamówień gry, mają różnić się w zależności od wybranego sklepu i regionu. Cyfrowe dodatki natomiast, będą podporządkowane platformie, na której zdecydujemy się zakupić grę. Zamawiając tytuł przedpremierowo z Playstation Store, otrzymamy: mini ścieżkę dźwiękową, dynamiczny motyw oraz zestaw avatarów. Wersja na Xbox One oraz PC da nam dostęp do jedynie pierwszego z wymienionych bonusów, chociaż na Steamie otrzymamy dodatkowo zestaw tapet.

NieR Reincarnation

Jeżeli chodzi o tytuł przeznaczony na smartphony, dostaliśmy garść informacji odnośnie rozgrywki i fabuły, chociaż wszystkie byłe raczej dość ogólnikowe, twórcy nie chcą zdradzać za dużo przed premierą gry. Nowy trailer zaprezentował postacie oraz fragmenty rozgrywki, ale wszystko to narodziło raczej więcej pytań, nie odpowiadając w żadnym stopniu na te wcześniejsze. Została ogłoszona kampania, w ramach której, osoby rejestrujące się przed premierowo do ściągnięcia tytułu, otrzymają cyfrowe bonusy. Największy z nich zostanie odblokowany, gdy liczba zarejestrowanych użytkowników wyniesie milion. Twórcy gry uważają ten cel za możliwy do osiągnięcia. Gra oficjalnie trafi na zachód, a wszystkie informacje o nim można śledzić na nowo utworzonych profilach na Facebooku i Twiterze. Krótko po zakończeniu pokazu, zostało również otworzone oficjalne konto serii NieR na Instagramie.

NieR: Automata

Tytuł oficjalnie rozszedł się w 4 850 000 egzemplarzach. Jest to dość dziwna liczba do chwalenia się, szczególnie, że w marcu było mówione, że mamy już do czynienia z 4,5 milionami sprzedanych sztuk. Twórcy zachęcają do zakupu gry, która obecnie objęta jest promocją we wszystkich możliwych sklepach cyfrowych. Obiecali, że przygotują coś specjalnego na 5 milionów. W zimę 2021 zostanie wypuszczona masywna statuetka, przedstawiająca trójkę protagonistów Automaty: 2B, 9S oraz A2. Robi wrażenie, ale cena też pewnie będzie niezła. Już teraz natomiast, można zakupić nagranie z koncertu, który odbył się w marcu tego roku. Z racji braku na nim publiczności, operatorzy kamer mogli pozwolić sobie na większą swobodę, dzięki czemu mogli uchwycić znacznie więcej rodzajów ujęć.

Podsumowanie

Muszę przyznać, że jak na standardy branży gier wideo, panel był wyjątkowy przyjazny do oglądania. Targi E3, czy nawet tegoroczne internetowe pokazy gier, przyzwyczaiły nas do sztucznie napompowanych prezentacji, pełnych marketingowych zagrywek i bądź co bądź, sporej dawki cringe'u. Tutaj otrzymaliśmy rozmowę, pomiędzy najważniejszymi twórcami serii NieR. Pełną humoru, bo uczestnicy ciągle żartowali albo z siebie nawzajem, albo z sytuacji. Wszystko przebiegało bardzo naturalnie, można było poczuć więź między prowadzącymi. Nie jest to coś co powinno zaskakiwać, każdy z nich, pracował z innymi nad przynajmniej jednym tytułem z serii. Panel posiadał najbardziej wyczekiwaną przez fanów wiadomość, czyli datę premiery remake'u NieR: Replicant. Niektórzy liczyli na premierę jeszcze w tym roku, w dziesiątą rocznicę wydania gry, jednak przyjdzie nam zaczekać do wiosny przyszłego roku. Zawodem mógł być brak niespodzianki, niektórzy fani myśleli, że uwzględnienie Automaty w pokazie, wiązać się będzie z zapowiedzeniem jakiejś ciekawej kolaboracji. Część liczyła na dołączenie 2B do puli wojowników w Super Smash Bros. Ultimate. Yoko Taro wyraził na twitterze chęć współpracy z Fall Guys, niestety na owoce tego przedsięwzięcia przyjdzie nam jeszcze zaczekać. Może to i dobrze, bo potrzebuję zdobyć jeszcze kilka koron (waluty w grze), żeby mnie było stać na jakikolwiek droższy skin. Z satysfakcją obejrzałem panel, który dostarczył mi sporo śmiechu.