20 milionów NX!
Sycho robi jedyne co umie, czyli spekuluje. Tak, wstępów akurat nie umie...
Ciężko jest pisać o NX, bo na razie nie mamy praktycznie żadnych informacji wskazujących na to, czego po sprzęcie można oczekiwać. Tak, można posiłkować się na komentarzach Iwaty i zmianach w strukturze Nintendo, ale do niedawna to było wszystko. Worek ze słodkościami dopiero niedawno otworzyła nam informacja z Wall Street Journal, według której Nintendo wzięło się w końcu za rozsyłanie dev kitów. Jednak nie o tym chciałem dzisiaj porozmawiać, a o innej informacji, która nie dawno dostała drugiej młodości, właśnie dzięki wyciekowi z WSJ. Konkretnie chodzi o tę plotkę:
Japan-based Nintendo is planning to launch its next-generation games console in 2016 and has recently asked its supply chain partners to start pilot production in October, at the latest.
Nintendo in March announced its plan of releasing Nintendo NX in 2016 and has started visiting its supply chain partners recently. The orders are expected to be finalized in February or March 2016 and mass production will start in May or June 2016, while the console's official launch may take place around July, the sources said.
Nintendo reportedly is looking to ship 20 million Nintendo NX in the first year. The shipment volume of Wii U is estimated at two million units in 2015, according to Digitimes Research. [źródło]
Jak czytamy – według anonimowego donosiciela, Nintendo zaczęło rozsyłać zamówienia do firm odpowiedzialnych za składanie konsol (między innymi właśnie Foxconn). Wcześniej ciężko było uwierzyć w to, ale ostatnie informacje o dev kitach przypadkiem (albo nie) pokryła się właśnie z terminem przedstawionym w informacji. Zamówienie na pilot production (jest to przygotowanie wstępnych modeli sprzętu, mających zaprezentować jego możliwości) padło na październik, czyli ten sam miesiąc, w którym pierwsi developerzy dostali swoje egzemplarze NX-a.
Oczywiście wiemy, że pilot production jest bardziej niż pewne pokrycia się z dev kitam, które nie raz są często przerabiane podczas produkcji konsoli, ale nie na szeroką skalę. Najczęściej chodzi po prostu o lekką modyfikację w specyfikacji. Wnioskując, dev kit ma się składać z konsoli, oraz handhelda – czyli prezentuje pomysł o którym wspominał Iwata – dwa sprzęty tworzące rodzinę.
R U mad Nintendo?
Dobra, ale jeżeli potwierdziliśmy połowę spekulacji, przejdźmy teraz do drugiej, czyli... Zamówienia na 20 milionów konsol w pierwszym roku. Tak, dobrze przeczytaliście, Nintendo zamierza rozesłać do sklepów 20 milionów konsol w ciągu pierwszego roku na rynku. Oszaleli? Być może, ale jednak chciałbym podyskutować z wami, czy ta liczba jest możliwa.
To na punkt wyjścia porównajmy start kilku najlepiej sprzedających się konsol:
- Nintendo DS – ok. 14 milionów w ciągu 1 roku - [źródło]
- Playstation 4 – ok. 18 milionów w ciągu 1 roku - [źródło]
- Nintendo Wii – ok. 20 milionów w ciągu 1 roku - [źródło]
- Playstation 2 – znalazłem tylko informację, że wynik był gorszy niż w przypadku PS4 (link wyżej).
Nim przejdziemy dalej, warto dodać, że Nintendo zawsze lubiło przesadzać z liczbami i taki wynik nie jest tak mocno absurdalny, jak się wydaje, bo ta firma nie raz miała dziwniejsze oczekiwania, dla porównania Sony złożyło zamówienie na 10 milionów PS4. Natomiast, jak widzicie – taki wynik jest całkowicie możliwy, ale tylko jeżeli konsola już na starcie okaże się ogromnym sukcesem. Dziwi więc fakt, że Nintendo już na starcie zakłada, że NX osiągnie pułap Wii.
Nintendo Wii, konsola z najlepszym startem w historii, czy Nintendo jest w stanie odnieść jeszcze raz tak duży sukces?
Rodzina konsol
Osobiście jednak stawiam na inny powód, którym nie jest pewność siebie, a po prostu fakt znany nam od jakiegoś czasu. Jeżeli NX jest faktycznie rodziną konsol, a nie jednym systemem – wtedy 20 milionów na konsolę stacjonarną i handhelda nadal jest odważną liczbą, ale dużo bardziej osiągalną. Nie mamy wglądu w całe zamówienie, nie wiemy jakie są liczby dla konkretnych sprzętów.
Gry?
Skoro już spekulujemy, to przyjrzyjmy się wstępnej bibliotece NX-a. Zakładając, że cudowny gimmick Nintendo nie ściągnie takiej uwagi, jak kontrolery ruchowe w Wii – to właśnie gry będą jednym z najważniejszych wyznaczników (obok specyfikacji, którą zajmiemy się później). Jak wygląda perspektywa NX-a w tym przypadku? Praktycznie pewniakiem jest nowa Zelda, która na 90% będzie cross-genem i trafi również na next gena Nintendo. Oprócz tego od 2013 roku nie mamy żadnych informacji o nowym Mario 3D. Właściwie to mamy jedną, która brzmi tak:
From early on, I wanted Mario to be that character in the digital world, so that with each digital evolution, he was there to usher in the next era. I think that maybe when we release the next hardware system, you can look forward to seeing Mario take on a new role or in a new game. [źródło]
Dodam tylko, że to była odpowiedź Miyamoto na pytanie o kolejną po 3D World – główną część cyklu. Także potwierdza to niejako informację, że kolejny Mario zmierza na NX-a i jest tworzony przez główne studio Nintendo. Dodam teraz, że cykl wydawniczy Nintendo EAD i Retro nie raz się pokrywał (3D World i DK Tropical Freeze w tym samym roku) i uważam to za punkt wyjścia do spekulacji na temat kolejnego tytułu na NX-a, który pewnie dostarczy Retro.
Dalej mamy znaną wszystkim zapowiedź DQ XI i „myślenia” Square Enix o przełożeniu aktualnych gier online na nowy system Nintendo.
No i ostateczną, ale bardzo, bardzo luźną spekulacją jest brak gry z głównej serii Pokemon w tym roku. Chociaż Gamefreak nie lubi podejmować developingu na nowe konsole od razu, tak w tym roku nie mieliśmy nowej gry o Pokemonach, a ostatnio taka sytuacja miała miejsce przy developingu Pokemon X/Y na 3DS-a. Wiem, że to luźna spekulacja, ale jeżeli Nintendo chce osiągnąć te 20 milionów, to potrzebuje tuza wśród gier system sellerów, jakimi przecież Pokemony są.
Jako ciekawostkę dodam tylko, że Capcom i EA również deklarowały „rozważenia” NX-a podczas swoich spotkań inwestorów.
Także rodzi się pytanie, czy taka biblioteka jest w stanie sprzedać 20 milionów konsol? Powiem tak - nie na całym świecie. Dragon Quest może bardzo mocno wpłynąć na pozycję debiutu NX na rynku japońskim. Do tego nowa Zelda może pomóc bardzo mocno konsoli na rynku amerykańskim, ale w Europie ciężko mi to określić, bo tam stosunek do marek Nintendo jest inny i często losowy. Ot, niektóre kraje biorą każdą premierę hurtowo (Niemcy, Francja), a inne nie tykają ich w ogóle (UK). Jednak największym problemem jest to, że przy całej jakości tych gier będą one tylko portami. Zelda przy słabej sytuacji Wii U ma szansę wygenerować zysk z NX-a, ale Dragon Quest XI debiutuje również na budującej już swoją renomę na wschodzie PS4 i gigancie tamtego rynku, jakim jest 3DS. Pewne jest, że masa posiadaczy 3DS-a nie kupi konsoli Nintendo drugi raz, żeby zagrać w DQ XI, którego dostaną na 3DS-ie, bo te naród nie jest zbytnio przekonany do nowości w tych czasach. Zostają nowy Mario i gra Retro. Mario może namieszać, ale nadal nie jest to system seller wartości 20 milionów konsol, a gry Retro? Z całym szacunkiem do tych devów, to tylko zapychacze. Jedyną możliwością, by konsola zrobiła 20 milionów dzięki grom, jest nowa część Pokemonów powstająca na stacjonarną konsolę. Zapotrzebowanie na taką grę jest tak wielkie, że to może się udać, ale jak wspominałem z Pokemonami to jest raczej nikłe prawdopodobieństwo, bo Gamefreak nie bawi się w nowe platformy dopóki nie wymęczy swoich gównianych silników na starych.
Mario Galaxy 3 - mokry sen fanów Mario, może to ten nowy Mario robiony na NX?
Hardware?
Jak widzimy wszyscy dookoła, rozpoczęta już generacja bardzo mocno bazuje na hardware. Jak duży byłby sukces PS4 bez DRAM-u? Moim zdaniem sporo mniejszy, bo to właśnie ten szczegół sprawił, że sporo osób częściej sięga po konsolę Sony niż MS i to właśnie go nie raz widzieliśmy jako punkt podparcia ich marketingu. Wygrzebałem z sieci news sprzed premiery PS4, gdzie Stewart Gilray (Just Add Water) wspomina o pracy nad grą na PS4:
"We might see slightly smoother framerates on PS4. We're working with Sony right now, and they're trying to actively push 60 frames per second, 1080p.
"You might get situations where the graphics will be a little, but not much, lower quality on the Xbox One," he continued. "Or, you might get some fixed at 30 frames per second situations in 1080p. It depends on the scale of the game.
"If your game is going to push the heck out of the PS4, you might have to do some little tweaks [for the Xbox One version]. But if you design your game to work on Xbox One at 60, it's going to work on PS4 at 60." [źródło]
Jak czytamy, Sony już wtedy aktywnie wywierało na developerach 1080/60. Dlaczego o tym piszę w blogu o NX-ie? Bo jeżeli dywagujemy nad jego popularnością, oczywistym jest, że musimy wziąć pod uwagę jego bebechy i ich odbiór wśród branży. Jeżeli NX chce osiągnąć 20 milionów konsol w rok, musi wywołać jeszcze większe zainteresowanie niż PS4, a nie zrobi tego, będąc słabszym od tej konsoli. Dlatego oczywistym jest, że jeżeli konsola w grach 3rd party nie osiągnie pełnego 1080p w 60 klatkach na sekundę, już na starcie spada do pozycji Xbox One w wyścigu marketingowym, bo Sony nadal będzie naciskać hasłami „najpotężniejsza konsola na rynku”.
Problem rodzi się w fakcie, że mocne bebechy nie wystarczą. Jak zaobserwowaliśmy w poprzednich generacjach, przy tworzeniu gier zawsze punktem wyjścia jest najpopularniejsza konsola. Tak jak w 6 generacji była to PS2, w 7 był to Xbox 360, tak w tej jest to PS4. Wiąże się z tym fakt, że jeżeli developing nie będzie wystarczająco łatwy, nawet przy możliwościach NX, developerom po prostu nie będzie się opłacać dodawanie sobie dodatkowej pracy, by wersja na NX była wydajniejsza. Punktem wyjścia już do końca generacji będzie PS4, więc tworząc konsolę stojącą z nią w szranki, Nintendo musi posiadać jak najbardziej podobną technologię, by portowanie było wygodne. Tak jest z Xboxem One na którym gry sprzedają się dużo słabiej niż na PS4 (3rd party), a jednak twórcy nie olali go, jak to zrobili z Wii U, gdzie portowanie gry z PS4 jest niezwykle angażującym zadaniem (przykład Ubisoftu i Watch_Dogs, który był podobno katorgą przy przenoszeniu na Wii U). Tak więc pisząc o najbardziej sukcesywnym hardware NX – dochodzimy do wniosku, że musi być wystarczająco silne, by mieć lepsze porty niż PS4 (i motywować devsów do robienia tych lepszych portów łatwością), ale nie ma sensu robić konsoli dużo potężniejszej, bo to będzie zmarnowanym potencjałem przy robieniu sprzętu pod 3rd party (bo te jest wymagane, jeżeli mówimy o 20 milionach w przypadku jednego sprzętu). No i cena. Dużo potężniejszy system zablokowałby sprzedaż w pierwszym roku z powodu swojej ceny, a ta w tej generacji jest niezwykle istotna. By osiągnąć sukces, Nintendo musiałoby zrobić konsolę trochę mocniejszą niż PS4 w cenie PS4, lub niższej, a dopłacać do produkcji na pewno nie będą. To właśnie fakt, że zarabiali na Wii U, pozwolił im nie odczuć strasznej porażki tej konsoli. Chyba, że są na tyle pewni tych 20 milionów, że będą dokładać do sprzętu – to byłaby bardzo odważna decyzja, jak na tą firmę „prawie zawsze grającą bezpiecznie”.
Reklamy PS4 - można dyskutować nad ich prawdomównością, ale faktem jest, że są geniuszem marketingu
Podsumowanie
Podsumowując, wracamy do pytania postawionego we wstępie. Czy 20 milionów NX w rok jest dla Nintendo osiągalne? Wnioskując po sprzedażach innych konsol i plotkach na temat dwóch sprzętów, a nie jednego – tak. Przy sytuacji, gdy NX będzie (na początku) jedną konsolą – nie. Nintendo mogłoby rzucić z grubej rury swoimi największymi hitami, jakie przygotowują, i wymieszać to z perfekcyjnym (na poziomie Sony, albo wyższym – o ile to jest osiągalne) marketingiem, ale to nadal za mało. Świadomość klientów po Wii U jest już mocno nadszarpnięta w temacie ich marki. Mogą celować w grupę posiadaczy handheldów, która jest nadal potężna, ale w dobie smartphone’ów nie na tyle, by wyrobić ich założenia. Gdyby NX debiutował zamiast Wii U i był tym, czy się zapowiada aktualnie, byliby w stanie nawet przegonić PS4 jako dominującą konsolę, ale tak nie jest. PS4 jest już dominującą konsolą i jedyne co mogą robić, to walczyć o tron przez całą generację, tak jak to zrobiło Sony, które słaby start PS3 naprawiało przez całą generację i 8 lat zajęło im dogonienie X360 (choć zrobili to w pięknym stylu, ale trwało za długo), ale w aktualnej sytuacji 20 milionów jest możliwe tylko, jeżeli Nintendo wyda handhelda i konsolę stacjonarną NX równocześnie, a wtedy dochodzą też inne zagrożenia, jak kanibalizacja swojego własnego rynku (po co ci konsola NX, jak możesz zagrać w te gry na tańszym handheldzie, lub po co ci handheld, jak masz gry NX w HD na konsoli) i kurcząca się baza ich fanów. Cóż, na pociesznie fanom dodam tylko, że to w końcu nieprzewidywalne Nintendo i pomysł Iwaty, którego panowanie dało nam przecież DS-a i Wii, także spekulacje w tym temacie są zawsze nie pewne. Co zrobi Nintendo, wie tylko Nintendo.
Zachęcam do dyskusji, ale proszę uprzejmie, byście uszanowali moją pracę. Starałem się, by blog wyglądał jak najbardziej profesjonalnie i każdy argument popierałem cytatem (w miarę możliwości), także proszę o dorosłą dyskusję. Argumenty z głównej w stylu:
"- Nintendo jest dla dzieci!
- Twoja mama jest dla dzieci”
Lub
"- PS4 to gówno, bo tak mówię”
Będą usuwał.
Na koniec, dla osób nadal zainteresowanych NX-em, zostawiam świetny odcinek Final Bossmana (jednego z najlepszych programów youtube’owych aktualnie), gdzie podsumowano w ciekawy sposób informacje o konsoli.