Krótka historia, o małym bohaterze i wielkim czynie...
BLOG RECENZJA GRY
1301V

Witaj przyjacielu! Siadaj tutaj, przeczytam ci pewną historię, którą kiedyś podarował mi mój dziadek.
Baśń, którą chcę ci przeczytać nazywa się The Legend of Zelda: A Link Between Worlds i nawiązuje do początków tej serii baśni. Właściwie jest bardzo podobna do innej bardzo starej opowieści o nazwie The Legend of Zelda: A Link to the Past. Tak bardzo, że nawet dzieje się w tej samej krainie i dla osób, które słyszały poprzednią, ta będzie bardzo znajoma...






Nie wiem, jak ty, ale ja po poznaniu tej historii czułem satysfakcję. Była ona piękna, bez mordowania, strzelania, ogromnych żołnierzy i masy krwi. Taka baśń, którą się przeżywa radością z rozwiązywania zagadek i pokonywania kolejnych lochów. Zdradzę ci w tajemnicy, że powstaje więcej takich baśni i na każdą czekam z wytęsknieniem, bo w 2013 roku nie pojawiła się historia lepsza od tej.
Credits: Za baner w tle, oraz okładkę powieści odpowiada najbardziej utalentowany użytkownik ppe na portalu: fan ppe . Szczerze polecam zapoznanie się z jego twórczością, na jego koncie fb, bo naprawdę warto!