O tym, jak kiedyś bałem się ciemności

BLOG
624V
O tym, jak kiedyś bałem się ciemności
Sendo1910 | 25.09.2020, 19:28
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.
Czy boisz się ciemności

to jeden z wielu wspaniałych seriali emitowanych na RTL7, który zdecydowanie wyróżniał się od reszty wykonaniem i tematyką. Jak przeszedł próbę czasu i czy w 2020 roku wciąż warto go obejrzeć? 

Lata 90. i początek XXI to dla wielu z nas beztroski czas spędzony z grami na Pegasusa czy PlayStation, kolekcjonowaniu obrazków z gum Turbo, budowaniu własnych światów z Lego czy w końcu zabaw na osiedlowych trzepakach. Gdy te były puste oznaczało, że wszyscy przed telewizorami śledzili losy Goku ratującego Ziemię przed kolejnym niebezpieczeństwem. A po tym czekało się na serial, który młodego bajgla potrafił nieźle przestraszyć...

Klimat nie do podrobienia

Gdy w 1998 roku Fox Kids i Cartoon Network dopiero rozpoczynały własne ekspansje na rynku polskim, szalenie popularny w dostarczaniu dzieciom i młodzieży telewizyjnej rozrywki był komercyjny program RTL7, należący do luxemburskiej RTL Group SA. To właśnie na tym programie wychowało się całe pokolenie urodzonych w latach 90., przeżywając niezapomniane chwile z wieloma kultowymi serialami. Jednym z nich był Are You Afraid of the Dark?, znane u nas jako Czy boisz się Ciemności? Serial w swoim czasie był bardzo popularny i idealnie wpasowywał się w porę „poobiadową”, gdy dzieci wracały ze szkoły, odrabiały lekcje a późne popołudnie spędzały przed TV. Po Dragon Ballu, o godzinie 17 razem ze Stowarzyszeniem Ciemności wędrowaliśmy do lasu, aby przy ognisku poznać kolejne mroczne historie.

Czy boisz się Ciemności zaczynało się naturalnie od intra, ale za to jakiego! Niepokojąca muzyka, szargane przez wiatr okiennice, bujająca się huśtawka, ujęcia ogarniętego mrokiem domu, a w końcu zbliżenie na dziurkę do klucza od drzwi – a tam, po drugiej stronie zapalająca się zapałka pokazywała anglojęzyczną nazwę serialu. Dla kilkuletniego dziecka już samo intro nieźle potrafiło namieszać w głowie, a tu nawet nie zaczęła się właściwa opowieść. Po klimatycznym wstępie przenosiliśmy się do lasu, gdzie grupa młodzieży, należąca do tzw. Stowarzyszenia Ciemności, spotykała się przy ognisku, aby opowiadać sobie mrożące krew w żyłach historie. Konkretna osoba, przedstawiając zwięźle o czym będzie jej historia, rzucała do ogniska garść saletry potasowej, wytwarzając obłok dymu na tle którego pojawiał się tytuł opowieści.

Historie w serialu były naprawdę ciekawe a poruszana tematyka, mająca nas wystraszyć, szeroka – od duchów i potworów, przez ufo, krasnoludki ogrodowe czy wirusa komputerowego w zmaterializowanej postaci. Odcinki przedstawiały losy bohaterów, których niejako przeznaczeniem było spotkanie się ze złem czającym się w ciemności. Dobrym tego przykładem jest Opowieść o karmazynowym klaunie (s3e38), gdzie dwóch braci wybiera się w przeddzień urodzin swojej matki do sklepu po prezent. Młodszy, krnąbrny młodzieniec postanawia zebrane pieniądze wydać na grę do Segi Genesis. Starszy brat dowiadując się o tym fakcie i straszy go, że przyjdzie po niego karmazynowy klaun… i tak się dzieje, a młody przeżywa koszmar z pogranicza snu i jawy.

Nie tak straszny jak kiedyś, ale...

Opowieści z Czy boisz się Ciemności? w dzisiejszych czasach nie robią już takiego wrażenia, co w latach 90. czy młodych dwutysięcznych (serial był dalej emitowany na TVN7). Dla mnie osobiście historie w nim przedstawione były dojrzalsze od równie popularnej Gęsiej Skórki, powstałej na podstawie powieści dla młodzieży autorstwa R. L. Stine’a. Na przykład w „Opowieści o topielcu” można zobaczyć tytułowego umarlaka w szkolnym basenie, który w niczym nie ustępował nieumarłym z klasyków George’a Romero.

W Gęsiej Skórce aż tak mocnych obrazów skierowanych do młodzieży raczej nie było. Podobieństwem seriali jest natomiast fakt, że w Gęsiej Skórce i Czy boisz się Ciemności?  losy bohaterów nie zawsze kończyły się dobrze co sprawiało, że często rozmyślało się o odcinku długo po seansie. Jednymi z moich ulubionych odcinków Czy boisz się Ciemności  były:

Opowieść o taksówce widmo – dwóch braci błądzi w lesie. Trafiają do domku pustelnika który nie pomaga im, proponując jednak pójście wzdłuż drogi gdzie przyjedzie taksówka. Gdy wsiadają do niej okazuje się, że prowadzi ją duch tragicznie zmarłego kierowcy. Tylko odgadnięcie jego zagadki zadanej przez pustelnika uratuje ich przed powtórzeniem jego losu…

Opowieść o szafce nr 22 – nowa uczennica w szkole dostaje szafkę w odosobnionym miejscu. Jak się okazuje, szafka przed laty należała do dziewczyny tragicznie zmarłej podczas lekcji chemii. Bohaterka dostaje od ducha dziewczyny naszyjnik, dzięki któremu może przenieść się do przeszłości i ją uratować. Ma bardzo mało czasu…

Opowieść o upiornym błaźnie – historia o młodym rysowniku, który marzy o karierze twórcy komiksów. Podczas otwarcia sklepu z komiksami dostaje unikalny zeszyt, z którego wydostaje się błazen, piorący ludziom mózgi. Śmiechom nie ma końca, tyle że głównemu bohaterowi grozi śmiertelne niebezpieczeństwo. Jedyną możliwością pozbycia się błazna jest dokończenie komiksu i uśmiercenie jego postaci…

Kwintesencja serialu dla młodzieży z lat 90.

Tak naprawdę ciężko wybrać swoje top odcinków tego serialu, bo każdy był na swój sposób wart obejrzenia i potrafił nieźle przestraszyć. Serial finalnie dobił do siedmiu sezonów, nakręconych, z kilkuletnią przerwą, w latach 1990-2000.Co ciekawe, marka „Are You Afraid of the Dark?” wciąż istnieje dzięki stacji Nickleodeon, która w 2019 roku wydała mini serial o tej samej nazwie, będący hołdem dla oryginalnej serii. Można powiedzieć, że to już jednak nie to co kiedyś, bo chyba takie produkcje w dobie wszechobecnego Internetu już nie działają tak na wyobraźnię, co 20 lat temu. Tym bardziej doceniam możliwość śledzenia tego serialu, o klimacie nie do podrobienia. Nawet dzisiaj, po tylu latach przerwy włączam sobie losowy odcinek i bawię się wyśmienicie. Oczywiście nijak nie można go porównać do produkcji pokroju Opowieści z Krypty, bo to zupełnie inny poziom narracji i przedstawienia grozy. Czasem jednak warto pielęgnować ukrytego w sobie dzieciaka i kultywować rzeczy, na których się wychowało.

 

Czy Wy też baliście się ciemności? Dajcie znać!

 

Oceń bloga:
12

Komentarze (18)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper