Klockowy gacek wraca do gry

BLOG RECENZJA GRY
964V
Klockowy gacek wraca do gry
cosmos22 | 06.07.2014, 23:26
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.
Układanie klocków to etap, który towarzyszy każdemu w okresie dzieciństwa. Za sprawą gier można go przejść jeszcze raz. Przeniesienie świata Lego klocek po klocku do tego wirtualnego, dodanie łatwych zagadek, trochę rozwałki, dawki humoru i kanciastych postaci, które na co dzień możemy zobaczyć np. w telewizji. Sprawdzona formuła, która utrzymuje się od wielu lat i przynosi ubaw starszym oraz młodszym graczom. 
 
Przygody gacka w wersji na vite zostały przygotowane przez inne studio, kiedy to Traveller's tales zajmowało się oryginalną wersją na duże konsole. Niestety nie przyłożyli się zbytnio, bo gra wykastrowana jest z zawartości na tyle, że podobieństwem ich są jedynie fabuła, postaci i przerywniki filmowe, które wyglądają jak nagrane bardzo słabej jakości telefonem. Siostrzana wersja może pochwalić się również otwartym światem, po którym możemy podróżować pieszo, bądź za pomocą pojazdów nawet "pożyczając" je od przechodnich. Natomiast w tej drugiej mamy do dyspozycji jedynie małą bazę wypadową, z której to menu wybieramy poziomy.
Ogromną wadą jest też brak wszelkich środków transportu, które możemy znaleźć na stacjonarnej konsoli.
 
Misje są proste i polegają na ciągłym przebijaniu się przez wrogów coraz dalej. Samograj jakich mało, lecz ten szkopuł występuje również na PS3. Próbowano naprawić ten problem przez kostiumy jak było to w pierwszej części gry, ale zrobili to nie umiejętnie, odwrotnie do pierwowzoru. Całość wygląda jakby po zbudowaniu korytarza i pułapek ktoś dodał na chybił trafił kilka kostiumów. Nie ma tu mowy o myśleniu, bo dojście do jakiegokolwiek kostiumu nie jest problemem i zawsze można zawrócić po poprzedni. W poprzedniej grze trzeba było zastanowić się nad drogą pomiędzy punktem A i B nie zmieniając kierunku drogi. Szkoda, że teraz przebieranie nie ma już sensu. 
 
Kolejnym problemem tej odsłony są nawet plansze, na których dzieje się cała demolka. Są one sporo mniejsze od tych na dużych ekranach i mają słabsze tekstury. Przez to poziomy są jeszcze prostsze.
 
 
Ogromną zaletą gier z tego uniwersum zawsze był humor, który sprawiał uśmiech na twarzy wszystkim członkom rodziny. Również w tej podali go całkiem zjadalnie, choć mnie osobiście podobały się bardziej nieme żarty bohaterów bez głosów, co zmieniło się w tej części za sprawą dubbingu. 
 
Wersja na vite nie posiada wielu rzeczy, którymi można się cieszyć lub chociaż grać, ale umieszczony jest tryb ligi sprawiedliwych, który ma za zadanie wydłużenie czasu rozgrywki. Mianowicie polega on na atakowaniu hordy przeciwników starając się nie stracić przy tym za wiele zdrowia. Na koniec dostaje się ocenę za każdy poziom w zależności od stanu naszego klockowego serca. Pominięcie go nie przynosi żadnych konsekwencji na tryb fabularny, lecz można zdobyć tam kilka postaci.
Sama historia jest bardzo krótka i przez to cała gra, ale odnalezienie wszystkich herosów wydłuża rozgrywkę na zadowalająco długi czas.
 
Lego Batman 2 na tle poprzednich gier serii wygląda bardzo blado, a wersja przenośna jest prawie przezroczysta, choć ma mniej błędów i bugów. Jednakże trzeba pamiętać, że kierowana jest w strone młodszych i to im ma się podobać. Nie zmienia jednak to faktu, iż niniejsza odsłona zawodzi.
Oceń bloga:
0

Atuty

  • lego
  • postaci
  • humor
  • dobre dla młoszych

Wady

  • nudna
  • za prosta
  • przerywniki filmowe
  • brak porównania do wersji stacjonarnej
cosmos22

cosmos22

Gra z serii Lego dedykowana młodszym, lecz pozbawiona większości zawartości oryginału.

5,0

Komentarze (9)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper