Far Cry 6 - Analiza przyjemności

BLOG RECENZJA
1631V
user-43088 main blog image
Bankai84 | 23.11.2022, 10:25
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Można gier Ubisoftu nie lubić. Wiem, że są tacy, co po prostu nie przepadają za ich grami, jak i również tacy, którzy bawią się świetnie i zagłębiają mocno w produkcje tego znanego producenta. Ja także należę do tych drugich. Nie chcę tu pisać pełnej recenzji, bo takich jest w internecie już sporo. Lecz nie wszystkie są uczciwe i rzetelne. Ja natomiast chciałbym się skupić głównie na świecie, w którym przebywamy i który odgrywa w tym tytule ogromną rolę. 

 

Zaczynając muszę się do czegoś przyznać. FC6 początkowo mnie odrzucił. Dopiero trzecie podejście złapało mnie już całkowicie. Jak to się mówi, do trzech razy sztuka. I to właśnie cały ten świat, cała ta wyspa sprawiła, że wsiąkłem do gry już na dobre. A jest o czym pisać. Jeden z najlepiej zaprojektowanych i przedstawionych w grach wideo w ogóle. Wszystko ma swoje miejsce, cel. Nic nie jest przypadkowe i bez większego sensu. Ale w grze trzeba spędzić trochę więcej czasu, zobaczyć większą część mapy, aby zrozumieć ile pracy zostało włożone w projekt. Zresztą można obejrzeć materiały zza kulis, jak tytuł powstawał na YT, gdzie widać pracę, pasję, wizję. Ubi zawsze było bardzo dobre w otwarte światy. 

KOLORY, DETALE, KRAJOBRAZY

Tytuł jest bardzo kolorowy. Paleta barw jest bardzo szeroka, co nie często jest spotykane w grach tak intensywnie. Oczywiście wynika to z umiejscowienia miejsca akcji, lokacji, jaką jest wyspa Yara, mająca oddać klimat i wygląd prawdziwej Kuby. Każde to samo miejsce wygląda inaczej. Inne barwy, pory dnia, efekty pogodowe.  Mamy cudowne krajobrazy, które śmiało można by wykorzystać na pocztówki. Piękne wschody i zachody słońca, które aby podziwiać, wbiegałem jak najszybciej na najbliższe wzniesienie, a największe wrażenie robią kiedy jesteśmy blisko morza. Kwiaty, roślinność, drzewa, budowle, krzaki, i wszystko podobne, co występuje w takich rejonach tropikalnych, potrafi przytłoczyć ich ilością, detalami i odwzorowaniem. Jedna z najlepiej oddanych cieczy w grach. Morze, rzeki, strumyczki, wodospady cieszą oczy na każdym kroku. Czasami warto pobiegać trochę tu i tam, aby dostrzec to wszystko i przyjrzeć się z bliska. Immersja i poczucie przebywania w tym miejscu jest niesamowite. 

TEN ŚWIAT ŻYJE 

Zaprojektować tak ogromny, różnorodny świat to nie lada wyzwanie. Ale jeśli zabiera się za to Ubi, to raczej można być spokojnym. Udało się stworzyć spójny, żyjący, zmieniający na oczach gracza, realistyczny, jak to tylko było możliwe. Wspaniały cykl dnia i nocy, rewelacyjne efekty pogodowe, jak mgła, piaskowe zamiecie. Jeśli w pobliżu zobaczysz ciemniejsze chmury, to wiedz, że zaraz spadnie deszczyk, a burze z piorunami to mistrzostwo. Nad wodą spotkamy fajnie wyglądające kraby, na które zawsze z przyjemnością spoglądam. Wszelkie ptactwo lata sobie pod niebem, jest dużo różnorakich zwierząt. Na każdym kroku coś się dzieje ciekawego, i wiedźcie, że spacerując sobie, eksplorując i podziwiając świat nie będziecie się nudzić. Jak już wcześniej pisałem, za pierwszym podejściem nie byłem przekonany, bo z początku wydawało mi się tego wszystkiego za dużo. Ale kiedy zrozumiałem ten świat, dałem się ponieść, zacząłem dostrzegać to piękno detali, smaczków, to wtedy zrozumiałem, jak ważną rolę będzie odgrywał i ile pracy w niego włożono. Ale to każdy musi samemu postarać się dostrzec i poczuć to wszystko. Prawie wszędzie udaje się z tak zwanego buta. Zaglądam pod każdy kamień, i za samo to wszystko należą się ogromne brawa i uznanie. Fani serii odrazu powinni odnaleźć to o czym piszę. Bo każda część stała właśnie światem. Ale ten jest najbardziej wyraźny z dotychczasowych, przejrzysty i poukładany. Żałuję, że tak późno dopiero to wszystko dostrzegłem. Dużą swoją rolę odgrywają też mieszkańcy, żyjący swoim życiem jak i ruch samochodowy. Spore wrażenie zrobił na mnie detal, który odkryłem dopiero po pewnym czasie. Mianowicie kiedy nastały godziny wieczorne, zauważyłem w oddali jakąś strzelaninę. I z miejsca z którego ją dostrzegłem mogłem zobaczyć, że z luf karabinów wydobywa się efekt ognia w trakcie jego wymiany i to z kilkuset metrów. Świetny smaczek. A takich różnych jest więcej kiedy się dobrze przyjrzymy i poszukamy. 

DUNIA ENGINE 

Silnik Ubisoftu na którym opiera się FC6 swoje lata już ma. Jego początki sięgają starej, ale nadal jarej, części drugiej. Potem jeśli pamiętacie słynne, robiące wrażenie do dziś FC3. Zawsze było tak, że jak słyszysz Far Cry myślisz Dunia Engine, i odwrotnie słysząc Dunia Engine, myślisz Far Cry. Wersja która napędza najnowszą szóstą już część, na Series X i PlayStation 5, to zapewne już ostatnia, która wyciska już wszystko, co silnik oferował w wersji na obecne jak i starsze konsole. Wyciśnięto go do granic możliwości, co nadal potrafi zrobić ogromne wrażenie. Na kolejną część już tylko i wyłącznie na current geny, powstanie całkowicie nowa technologia. Teraz skorzystano z większej dostępnej mocy obecnych maszyn, ale myślę, że to by było na tyle. Udało stworzyć się, piękne widoki, bardzo dobre oświetlenie, wysokiej jakości tekstury. A także świat bardzo, bardzo bogaty w detale i co najważniejsze najmniej doczytujący się ze wszystkich dotychczasowych FC. Mamy wyjątkowo bardzo daleki zasięg rysowania, gdzie wszystko jest dostrzegalne i wyraźne z dalszych odległości, o sporo więcej niż w poprzednich częściach. W otwartych światach, są tak zwane trzy plany. Pierwszy jest zawsze wyraźny i ostry. Z drugim bywa różnie, zależy, która generacja konsol. Czasami jest już oblurowany bądź nadal dobrze widoczny. Trzeci przeważnie do teraz był najczęściej najmniej widoczny. W FC6 na nowych maszynkach Sony i MS, jest nad wyraz lepiej, aniżeli się spodziewałem. Pierwsze dwa, są bardzo czyste i wyraźne, ciężko odróżnić. Natomiast trzeci nadal daje radę i nie jest tak rozmazany blurem, jak to często bywa. Jest też wysoka rozdzielczość i 60 klatek na sekundę. Świetne efekty dymu, ognia, jak i cząsteczkowe. To wszystko połączone w całość potrafi zrobić ogromne wrażenie i z technicznego punktu widzenia, to jedna z najlepszych tego typu gier w ostatnim czasie. Jest nawet jakaś fizyka. Dla przykładu, strzelając lufą z czołgu w duże drzewo, ulegnie ono prawom fizyki, a my zostaniemy drwalem-czołgistą :)

UWAGA: JEST TEŻ FABUŁA 

Jeżdżenie, chodzenie po mapie, odkrywanie wyspy, bieganie, rozkoszowanie się światem to jedno. Ale mamy też nawet ciekawą fabułę, która nawet potrafi wciągnąć. Mnie osobiście bardzo podobają się "operacje", "Yarańskie opowieści" i "wyprawy po skarb". Z przyjemnością i satysfakcją odchaczam każdą kolejną z nich. Gorąco polecam misję "The Vanishing" inspirowaną serialem Stranger Things. I inspirowaną znanym z tego właśnie serialu "The Upside Down" Klimat wylewa się aż z ekranu, a fani znanego, rewelacyjnego szpila od Netflixa, poczują się jak w domu. Cała reszta jak to w Far Cry. Są cudne giwery, miodność strzelania, odbijanie posterunków, przejmowanie baz, ciekawe zwroty akcji, i nie rzadko sporo dawki humoru,  która wywoła uśmiech na twarzy nie jednego z graczy. Jest też i Danny Trejo :) ale tu nie będę za wiele zdradzał. 

DO TEGO MUSISZ MIEĆ CZAS

To nie jest tytuł na chwilę. Stety, bądź niestety musimy poświęcić mu sporo czasu. A wiem, że nie każdy go tyle ma i może sobie pozwolić go spędzać w jednej grze. Ale jeśli go znajdziesz, bądź masz, najnowsza odsłona ukradnie Ci kilkadziesiąt godzin, jak nie setki, jeśli będziesz chciał poznać i odkryć całą Yare od A do Z, nawet tą, którą nie myślałeś, że jest dostępna  :) ja potrafię spędzić tam kikla godzin jednym tchem i nie jestem znudzony, ani znużony. Po prostu uwielbiam odkrywać, eksplorować, podziwiać, wyciągać smaczki, dać się pochłonąć. Zawsze wracam chętnie, zaciekawiony i spragniony kolejnych historii, wydarzeń, widoków. Polecam jednak dawkować sobie co jakiś czas, co może być najlepszym rozwiązaniem. 

ŚWIETNE UDŹWIĘKOWIENIE, DOBRA MUZYKA 

FC zawsze słynął ze świetnych soundtracków i ogólnego udźwiękowienia ich światów i broni. Nie inaczej jest tym razem. Wystrzały z broni, śpiew ptaków, głosy otaczającego nas świata, klimatyczna muzyka, ta w misjach, jak i te nuty przygrywające nam w czasie eksploracji. No i że wszystko dzieje się na Kubie, mamy muzykę z których słyną tamte rejony. A więc wyjątkową i mogąca przypaść do gustu. Raz nawet spróbowałem zatańczyć do rytmu, lecz nie pytajcie jak wyszło :) przy samym intro, mam już ciarki. Bardzo mi się podoba i przypadł do gustu, cały ten aspekt muzyczno-dźwiękowy. Zresztą jak zawsze w tej serii. 

NIE MA RÓŻY BEZ KOLCÓW 

Jak wiemy gier idealnych raczej nie ma. Niektóre są ku temu blisko. Ale mogą idealne być inwidualnie dla każdego z nas z osobna. Dla mnie Far Cry 6 jest blisko. Tak jestem fanem serii, uwielbiam tę formułę, ale widzę też pewne bolączki i kilka niedociągnięć, co przy tak wielkich projektach, możliwościach jest raczej nieuniknione. Jak już pisałem wcześniej, z Dunii wyciśnięto naprawdę sporo, ale czasami można zauważyć gdzie leżą jeszcze fundamenty tego silnika. Zdarzy się jakiś błąd w detekcji kolizji, słabszej jakości teksturka, doczytanie się czegoś w locie, na naszych oczach, zwierzak zatnie się na liściu :) Nie mniej jednak, ostatecznie tytuł uważam jako całość za techniczny majstersztyk. Zgrało i zagrało wszystko, nikt raczej nie zawiódł w swojej pracy. Każdy wykonał co do niego należało wzorowo, przez co efekt końcowy potrafi być piorunujący. 

PODSUMOWUJĄC 

Tak, to jest świat jaki chcę dostawać w grach komputerowych i w nim przebywać, odkrywać, zagłębić się i podziwiać. Trzeba dać mu szansę, poczuć go, a otworzy się przed nami otworem. Ale jak już zrozumiecie jego skalę, fenomen, to potrafi oddać setki wspaniałych i satysfakcjonujących godzin..I za samo to solidna 9. Ale nie zapominajmy, że do tego dochodzi jeszcze nawet ciekawa fabuła, akcja, historie, strzelanie i wiele innych czynności. Oczywiście tytuł nie dla każdego. Bo nie każdy lubi tego typu gry. Ale nawet jeśli, to zawsze warto jest docenić  że dostajemy wybór różnorodności. Docenić za ogrom włożonej pracy. A nawet darmowych mniejszych dodatków. Far Cry 6 jest piękny i wyjątkowy na swój sposób. Musisz jednak podejść do niego z szacunkiem, inwidualnie, a nie słuchać co piszą i mówią w internetach. Poznać mechaniki, zrozumieć zasady, a wtedy gra potrafi nas wciągnąć na długie godziny i dać nam wiele przyjemności i zabawy. A więc nie zniechęcaj się daj szansę. VIVA LA LIBERTAD. Wspaniałej zabawy życzę. Pozdrawiam serdecznie. 

Oceń bloga:
18

Atuty

  • Cudowne widoczki
  • Wyjątkowy i klimatyczny, żyjący świat
  • Niesamowite detale i smaczki
  • Fantastyczne efekty pogodowe
  • Ciągle coś do roboty
  • Wyjątkowa eksploracja i odkrywanie

Wady

  • Dla niektórych może:
  • Okazać się za długa
  • Nie podejść fabuła
  • Bez wielkich rewolucji
Avatar Bankai84

Bankai84

Gra nie dla wszystkich. Dla fanów? Jak najbardziej. A jeśli nie jesteś fanem? Też polecam. Dla samego świata, mogę tam przebywać setki godzin. Co jak co, ale w światy Ubi umie jak mało kto. Nie jest to ideał, ale swoje momenty ma. Cudowne momenty. Tytuł specyficzny fakt ale też wyjątkowy i bardzo grywalny.

9,0

Komentarze (63)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper