Cyberpunk 2077 - wrażenia 2.0
Cześć. Witam serdecznie. Kilka dni temu wziąłem się w końcu na poważnie za Cyberpunk 2077, wraz z najnowszym dodatkiem. Czemu piszę na poważnie? a no dlatego, że wcześniej pomimo pewnych podrygów i prób, zawsze mnie coś odrzucało i stwierdzałem, że to jeszcze nie to, porzucałem grę i czekałem dalej, iż czułem że ten dzień nadejdzie. Nie będzie to recenzja, a bardziej odczucia w języku gracza, tego co dostaliśmy tu i teraz. Podkreślam, że temat tyczy się konsol obecnej 9 generacji. Zapraszam.
Ten kto śledzi branżę na bieżąco, zapewne wie o najnowszej aktualizacji nazwanej po prostu 2.0 i pierwszym, a zarazem ostatnim dodatkiem Widmo Wolności. Problem z CP był taki, że mimo tego iż był dobry, to brakowało mu tego czegoś, czuło się, że to jeszcze nie to, było coraz bliżej i w końcu stało się to na co wyczekiwałem prawie 3 lata! bo wiedziałem, że kiedyś to nastąpi. Gra jest w końcu tym, czym powinna być już w dniu premiery, w roku 2020. Jest po prostu genialna. Dlaczego teraz, a nie wcześniej? A no między innymi dlatego, że teraz ma wszystko to, co powinna mieć gra nowej generacji, wrażenia jakie sprawia, odczucia jakie nam daje. Ale po kolei.
NIGHT CITY
Miasto snów. Pierwsze skrzypce, bez których nie wyobrażam sobie w ogóle Cyberpunka. Uch tyle tego jest, że nie wiem od czego zacząć. Najlepiej stworzone obecnie miasto w grach komputerowych. Z toną detali, ogromnych budynków, barw, widoków. Jest tak niesamowicie, że człowiek zamiast skupić się na zadaniach i fabule, po prostu przechadza się po ulicach i podziwia każdy centymetr tego arcydzieła. Są momenty kiedy zastanawiam się, czy w ogóle jest możliwe wykreować tak niesamowitą metropolię, i że konsole radzą z tym sobie bez problemów. Jasne, pewnie pecetowiec powie, że nie widziałem tego na potężnych komputerach, ale nie o to chodzi. Skala makro robi tu piorunujące wrażenie, ale mikro to już jakiś kosmos. Wszystko ostre i wyraźne, z masą detali, efektów dymu/pary, czy to za dnia, w nocy, popołudniu czy wieczorem, nie ważne. Kolorowe chodniki, kable, barierki, okna, szkło, reklamy, wielkie wentylatory, samochody, piesi, roślinność, budynki, sklepy, podziemia, zjazdy, rozjazdy, drzewa, ozdoby, posadzki, kluby, wnętrza budynków, płoty, jezdnie, graffiti, anteny, lampy, uliczki, zakamarki, neony, śmieci, elementy na zabudowach, kładki dla pieszych, mógłbym wymieniać tak do rana. To miasto żyje ( w końcu) i wywołuje ogromny podziw i uśmiech na ustach. No jak? Jak oni to zrobili! Tyle czasu minęło, a ja dopiero teraz widzę to wszystko. Każdy detal, ten rewelacyjny klimat i dopiero teraz też, zauważam ogrom pracy w to włożony i pasji. I wokół tej metropolii dzieje się wszystko inne, jak fabuła, zadania, misje etc. Obłędny projekt i jego realizacja. Nawet ciężko powiedzieć, czy zostanie przebity przez nadchodzące GTA6. Bo nikt inny raczej nie będzie w stanie pobić tego miejskiego arcydzieła. Te różne pory dnia, mgły, te kocie ruchy :) widoczki, estakady, wielopoziomowe levele, wysoko w górę, nisko w dół, odbicia, malowidła. Widziałem pewien odcinek gdzie V stał na pewnej powierzchni, a niżej była jeszcze jezdnia. Ze względu na to, że pod jego nogami część tej powierzchni była ze szkła, mogłem dostrzec tę jezdnię podemną! Absurd, sam musiałem się uszczypnąć. Takie jest właśnie NIGHT CITY teraz. Wyjątkowe, nie do podrobienia, jedyne w swoim rodzaju, piękne, tajemnicze, niesamowite. I takie przejdzie do historii. Momentami można złapać karpia. Przepych, rozmach, co chwilę wielkie WOW. Sami przejdźcie się na spokojnie i porozglądajcie, opad szczęki gwarantowany.
FABUŁA, HISTORIA, BOHATEROWIE
Patch 2.0 przyniósł również zmiany w tym jak wykonuje nam się teraz te wszystkie misje, zadania. Nie mam tej frustracji co wcześniej, wszystko działa jak należy. A jest co robić i za czym podążać, bo cała historia i zadania są absolutnie przekozackie. Wciągają okrutnie i ciężko się oderwać. Postacie świetnie napisane, zapadające w pamięć, robiące wrażenie wyglądem, poruszaniem się i rozmowami. Teraz dopiero jest to wzorowo ze sobą połączone i spójne co widać od samego początku. Działa wzorowo, wygląda wzorowo, a My płyniemy z tym nurtem, chłoniąc go z każdą klatką co do sekundy. Wcześniej tego jakoś nie czułem, teraz to o czym piszę, wylewa się do nas wręcz z ekranu, otacza najlepszymi tego typu cechami i zasysa niczym tornado F5.
JAZDA, SAMOCHODY
Często używam pojazdów, żeby dostać się w dane miejsce, bo jest to bardzo, bardzo przyjemne. Fantastyczne wrażenia szczególnie z za kierownicy, z padem Dual Sense. Trigery reagujące na gaz i hamulec, świetnie oddają poczucie, że naprawdę operujemy tymi pedałami. Wspaniała rzecz. Tak dobrze się jeździ, że czasami zapominam się że to tylko gra, i odczuwam jakbym jechał w prawdziwym mieście. Bądź jeżdżę bez celu i delektuję się całym systemem i modelem jazdy, różnej maści rewelacyjnych aut jak i jedno śladowców. Włączyć po prostu radio, z konkretną mega muzyczką, ustawić kamerę z fotela kierowcy i jechać spokojnie gdzie oczy poniosą. Poczuć się jak V, przed odbiornikiem.
WALKA, STRZELANIE
W końcu nie muszę się denerwować na ten wcześniejszy system, który nie podobał mi się i mnie odrzucał. Cieszę się, że odeszli od strony RPG w tym aspekcie. Teraz walka jest o niebo przyjemniejsza, nie trzeba levelować, a My nie jesteśmy na strzała, a przeciwnicy jak gąbki. Ja wiem, wiem że ktoś się pewnie nie zgodzi, ale teraz idę gdzie chcę, robię co chcę i czerpię z tego wielką przyjemność i satysfakcję, bo skupiam się na innych rzeczach, a nie na tym, że jestem za słaby na coś. Mogę wykonywać zadania, zlecenia, misje jak chcę i kiedy chcę. Oddać się ciągłej immersji i nie myśleć czy dam radę czy nie. I to jest strzał w 10. Tak to powinno wyglądać moim zdaniem i cieszę się niezmiernie, że poszło w tę stronę. Grywalność skorzystała na tym niesamowicie. Jest szybko, prosto i zdecydowanie, bez żadnych ceregieli, wpadamy gdzieś, robimy swoje i jedziemy z koksem dalej. Do tego różnorodne, rewelacyjne bronie białe i palne. Aż chce się rozprawiać ze złem w NC w każdej chwili.
MUZYKA I UDŹWIĘKOWIENIE
Tu bez żadnych wątpliwości i zastanawiania światowa czołówka i pierwsza liga. Ale tak już było (chyba) od samego początku pod tym względem. Rewelacyjny soundtrack, którego słucham kiedy nie gram i mam trochę czasu na dobrym sprzęcie Hifi. Świetne dźwięki i udźwiękowienie ogólne, dotyczące klimatów, życia i specyfikacji cyberpunkowego miasta. Świetne brzmienia w zadaniach, misjach i wybranych momentach. Bajka.
WIDMO WOLNOŚCI
Czy można zrobić i pobić coś, co już było na swój sposób genialne i oszałamiające? Okazuje się, że można. Wystarczy włączyć dodatek Widmo Wolności. Jest tak piękny klimatyczny, wciągający, wręcz kipiący wszystkimi detalami, że aż mi ciężko uwierzyć, że CDPR porzuca swój RED ENGINE, na rzecz UE5. Nie rozumiem tego, a ten kto zagra w ten dodatek zapewne podzieli moje wątpliwości, dlaczego tak zdecydowano. Genialne oświetlenie, dzienne jak i nocne, piękne i ostre tekstury, najnowsze technologie, a CDP porzuca to na wielką niewiadomą UE. No cóż, może ogarną jako jedni z niewielu jak narazie. Oby tylko nie zeszli w tym półkę niżej.
Jeszcze co do samego dodatku, wielki plus za porzucenie starszych sprzętów i skupienie się tylko na obecnej generacji, co pozwoliło rozwinąć skrzydła, pokazać pazur i wycisnąć więcej. Widmo Wolności to kunszt i pokaz umiejętności programistów z CDP. I dowód na to, dlaczego kochamy gry nie tylko tego studia, ale w ogóle. Będę tęsknił za Red Engine po tym co zobaczyłem w dodatku :( DLC uświadomiło mnie też, jak genialne jest to uniwersum wykreowane przez nasze rodzime studio. Marka wraca na właściwe tory, a właściwie myślę, że już wróciła po styczności z dodatkiem. Dzięki niemu, czmycham w międzyczasie kontynuować i maksować podstawkę. Mam też jedną obawę. Czy nowe studio, które będzie tworzyć kolejnego CP podoła? Czy będą w stanie zrobić to co udało się u nas? Mam nadzieję, że tak i trzymajmy za to kciuki. Z jednej strony chciałbym więcej podyskutować i napisać o dodatku w sferach technicznych, ale z drugiej nie widzę w tym już za bardzo sensu, skoro silnik nie napędzi już żadnej gry, o czym pisałem wcześniej. Szkoda, bo byłoby naprawdę o czym rozmawiać, dyskutować, co można poprawić, wdrożyć, co robi wrażenie, gniecie czapki itp. Trzeba niestety się z tym pogodzić, ale jestem pewien, że większość z Was grając w Widmo, nie raz podrapie się po głowie, pytając po co i dlaczego.
KONSOLE DAŁY RADĘ
I pewnie dałyby i więcej, ale cieszmy się, że pojawił się ten update 2.0. Przy wcześniejszym zwanym next genowym 1.6 myślałem, że to już dużo dla konsol, ale jak widać można było jeszcze sporo poprawić i poprawiono. Naprawiono. Podrasowano i doprowadzono do wspaniałego porządku. Ogrywam na PlayStation 5, i jestem pod wrażeniem tego co widzę i czuję. Konsola ciągnie to wszystko bez zająknięcia. A że nie ma RT, pff płakać nie będę z tego powodu. Albo wróć, jest tylko w 30 klatkach na sekundę z czego nie skorzystam i który i tak wiele nie zmienia. Jest też 60 klateczek w wysokich rozdzielczościach z oszałamiającą wizją artystyczną. Zdarza się doczytywanie elementów, detali, co aż tak nie dziwi przy tej ogromnej skali wszystkiego.
MAŁA UWAGA
Kiedyś chciałem zrecenzować ten tytuł, ale nie mogłem się przemóc i wciągnąć aż do dziś. Może to i dobrze, bo skrzywdził bym wtedy ten szpil za tamtą wersję. Prawdą jest że Cyberpunk był po części gotowy w tym 2020 roku. Większość mechanik i ogólne założenia i wizja były gotowe, wykonane i wdrożone. Ale to było jak z samochodem. Ma cztery koła i budę, jeździ? Jeździ. Ale co z tego jak nie ma całej reszty, jak karoseria, wnętrze, słaby silnik i ledwo trzyma się kupy. Dziś natomiast to już historia. Całość zamieniono po ciężkiej pracy w najlepsze sportowe auto na świecie, niedoścignione pod kilkoma względami, w niczym nie przypominające jego pierwotnej wersji, które po drodze musiało zmierzyć się z ogromnym torem przeszkód, problemów, ale dojechało do mety nie do poznania :)
NIE WSZYSTKO ZŁOTO CO SIĘ ŚWIECI
Zachwyty zachwytami, pochwały pochwałami, ale nie można zapominać, że tak niedokończone i niedopracowane gry jaką był pierwotnie CP, nie powinny już więcej wychodzić. Nigdy przenigdy. I po części nie dziwię się temu hejtu i szamba, które wylały się wtedy na prawo i lewo, a nawet od dołu do góry. I zasłużenie, bronić nie zamierzam. Szkoda mi tych graczy, którzy tytuł mają już za sobą, bądź wymaksowany, bo ominęło ich to co powinni dostać i czuć w dniu premiery. A ponowne jego przechodzenie to już nie to samo. Dobrze, że wyszedł ten dodatek, jako mała rekompensata w przyzwoitej cenie. No i nie jest idealnie, bo ideałów nie ma, do tego jeszcze kilka machnięć pędzlem by się przydało. ALE, ALE w końcu jako całość, ostatecznie, mamy ogromne cudeńko i prawdziwy majstersztyk.
SŁOWEM KOŃCOWYM
3 lata, patch 2.0. Te liczby sprawiły, że Cyberpunk 2077 jest teraz zupełnie inną grą. W końcu sprawia, że chcę w nią grać. Chcę delektować się każdym detalem, każdą sekundą, postacią jak nigdy wcześniej. To trzeba poczuć samemu, przechadzajać się po NIGHT CITY, wykonać kilka zadań/misji, i przekonać się na własne oczy, że to jest to coś. To o czym marzyłem żeby było. Gra nowej generacji, w końcu spójna we wszystkim, sprawiające masę przyjemności, satysfakcji nie pozwalająca oderwać się od ekranu. Szkoda tylko, że tak późno i jak to wszystko się potoczyło. No ale jak to mówią lepiej późno niż wcale. Teraz jest to prawdziwy Cyberpunk 2077, i jedna z najlepszych gier komputerowych w historii. Ponad 1.5 miliarda złotych wydane na produkcję i praca nawet około 5 tyś osób nie poszły na marne. Nie można było tak odrazu? Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
