Statystyki z zupełnie innej strony
Kilka dni wstecz, rozmawiałem ze znajomymi o tym, jak ma się sprzedaż konsol ogólnie do świata, graczy, tych wszystkich oficjalnie dostępnych statystyk, liczb, przewidywań, analityków i tak dalej i tak dalej. Były gdybania, różne przemyślenia, ciekawe pomysły i niespodziewanie wciągająca dyskusja. A o co chodzi? Zapraszam do wpisu. Yyy chwilkę, o grach też będzie.
Zapewne jest z Was ktoś, kto pomyślał o tym jak sprzedaż konsol ma się ogólnie do tego, czy uważamy, iż dany sprzęt sprzedał się dobrze, średnio, słabo. Oczywiście w różnych skalach, wszak nie raz i nie dwa naszła nas myśl, jak jakieś tam liczby mają się ogólnie do tego jak postrzegamy pewne fakty. Ja widzę to tak:
PLAYSTATION 2 - konsola sprzedała się w pietnastu krajach po 10 milionów egzemplarzy. Lub kupił ją każdy obywatel w 5 dużych krajach.
PLAYSTATION 4 - jesteście w stanie sobie wyobrazić, że każdy kogo spotkacie w naszym kraju, czy to w sklepie na zakupach, na ulicy, w podróży, na wakacjach, posiada w domu 4 generację PlayStation, każdy nasz rodak ma w domu tę konsole. A do rozdysponowania zostaje jeszcze około 80 milionów PS4!
PLAYSTATION 5
Już teraz, w połowie życia hardware zagrywa się po kilka milionów zwolenników z kilkunastu różnych krajów. Kilka tysięcy stadionów narodowych graczy najnowszego dziecka Sony.
Rozumiecie o co chodzi? To było kilka przykładów, że tak naprawdę są to niesamowite liczby, jeśli spojrzymy na to wszystko z innej perspektywy. Czasami może nam się wydawać, że oficjalnie podane wyniki to mało, ale tak wcale być nie musi. Jasne ludzi na świecie jest o wiele więcej, lecz nie wszyscy grają. A obozów, aniżeli Sony jest więcej, bo przecież mamy jeszcze miłośników konsol od Nintendo i Microsoftu w postaci Xboxów. O PC już nawet nie wspomnę. Chodząc sobie po parku, ćwicząc sobie na świeżym powietrzu, tak naprawdę nie zdajemy sobie sprawy, ilu ludzi wokół posiada również w swoim domu jedną z wybranych konsol. Jedziesz ( lecisz )na urlop do Egiptu, czy do Dubaju ( nie mów somsiadowi ) a tam także posiadacze różnych skrzynek.
JAK TO JEST Z GRAMI?
Powiem odrazu - kolosalne sumy. Największe hity, tudzież blockbustery potrafią zarobić po killa miliardów złotych! Tak, miliardów. A sporo i często mówi się, że w branży kryzys, źle się dzieje. Czy aby na pewno tak jest? Czy tylko nam tak wmawiają. Owszem sam nie raz i dwa, komentowałem, iż coś jest nie tak ostatnio, ale jeśli tak głębiej zadumać, to w ostatecznym rozrachunku jest wręcz przeciwnie - dobrze, a nawet bardzo dobrze. Przecież nadal pojawiają się tytuły z różnych gatunków, wychodzi tego masa ( tu odczepię się od stanów technicznych niekiedy ) i jedynym problemem jest znalezienie czasu i funduszy na to wszystko. Sony bijące obecnie rekordy, żali się gdzieś, że pewna gra mało zarobiła, czy to problem? Otóż nie, bo zarobi inny tytuł ze stajni grube miliardy i tak to się kręci. Jeden mniej, inny chorendalne przychody, balans musi być, reklama przy okazji, różnorodnośc, wybór. I tak cała machina pre do przodu, nie uwierzę, że cienko przędą, czy tam mają kryzys. Za chwilę kolejna łopata węgla do pieca zostanie dodana, jeśli plotki o wersji PRO okażą się prawdziwe, a w najbliższym czasie otworzy się worek z grami ekskluzywnymi. Słyszałem i widziałem narzekania, że to jedna z najgorszych o ile nie najgorsza generacja ever, a ja się z tym nie zgodzę i jako argumenty podam:
- NAJSZYBSZE, NAJCICHSZE I NAJCHLODNIEJSZE KONSOLE
- NAJLEPIEJ WYGLĄDAJĄCE GRY W 60 KLATKACH
- NAJLEPSZE KONTROLERY
- KILKA MAŁYCH REWOLUCJI I POZYTYWNA EWOLUCJA
- KOMFORT OBSŁUGI, KOMFORT GRANIA, SZYBKOŚĆ INTERFEJSU
- EKOSYSTEM, DODATKI, SŁUCHAWKI, VR
- OBSŁUGA NOWOCZESNYCH TELEWIZORÓW Z WSZYSTKIMI ICH FICZERAMI I BAJERAMI, KTÓRE IDEALNIE ZE SOBĄ WSPÓŁGRAJĄ, DAJĄC NAM TO CZEGO WCZEŚNIEJ NIE BYŁO, ZUPEŁNIE ZMIENIAJĄCE DOZNANIA I ODCZUCIA
Czy wcześniejsze generacje dawały nam ten komfort? Nie, ale grało i bawiło się bardzo przyjemnie i wyśmienicie. Nikt nie zwracał tak uwagi na niedociągnięcia, bolączki, cięcia, chłoneło się gry takie jakie były, kozackie, pełne pomysłów - tak jak dziś, tylko, że teraz o kilka poziomów wyżej w kilku aspektach. A że przyszła jakaś sorry za słowo "głupia" moda na wysokie rozdzielczości ( które swoją drogą i tak mamy ) no musi być to 4K i basta, bo inaczej nie zagram, a gameplay, czerpanie radości zeszło na dalszy plan. No jak nie ma 4K! Co to za gra cienka! Nieee.
Rise Of The Ronin - hahahaha gra z PS3. Przepraszam bardzo, gry z PS3 były fantastyczne i niesamowite, gram do dziś i nie mają się czego wstydzić, więc to raczej komplement dla Ronina, aniżeli szpila czy "pojechanka" Lecz Ronin wciąga okrutnie, ma piękny na swój sposób wykreowany świat, i bardzo miodny gameplay.
Hellblade 2 - kupsztal na kilka godzin.... nie ma problemu, bo to kilka godzin ( w moim przypadku 9 ) fenomenalnego pokazu audio-wizualnego, taka namiastka tego, co być może dostaniemy i doświadczymy jeszcze w tej generacji, a już na pewno w kolejnej. Niestety oglądanie czy "przechodzenie" na YT, nie odda w pełni doświadczenia i immersji jaka wylewa się z ekranu natywnie, sam na sam, na Series X z Elitką 2 krolową padów :) tak mówią.
Jeżeli nie potrafisz dostrzec jakie dostaliśmy możliwości, ( wsteczna, kultura pracy, bajery, technologie ) wspaniałe maszyny i przede wszystkim gry, to może czas zostawić to hobby, jeśli nie na zawsze, to narazie na jakiś czas. Czy wszystkie liczby, cyferki, statystyki nie dają do myślenia jak jest? Czy te wszystkie miliony egzemplarzy sprzedanych gier i konsol, kupionych przez graczy z całego świata świadczą o tym, że robimy sobie sami na złość, konsumując, i kupując to wszystko? No właśnie. Chcemy zabawy i przyjemności i to dostajemy.
40 KLATEK ZMIENIA WSZYSTKO
Pewien spokojny, przyjemny wieczór. Ja, mój LG CX, PS5 i TLOU 2 Remastered. I wiecie co? Nigdy wcześniej nie widziałem tak płynnych 40 klatek na sekundę. Żadnych opóźnień, mikro przycięć, i niedogodności. Kłóciłbym się o dobrą łiski, że to nie odbiega w najdrobniejszym wypadku od klatek w ilości 60. Do tego cudoooowna oprawa, ta ilość detali, zasięg rysowania, oświetlenie, ostrość, zresztą co ja będę tu wymieniał, każdy wie jakie TLOU jest. Chciałbym z całego serca gracza, aby takie implementacje stały się standardem w branży. Obecnie jest kilka, a może nawet i kilkanaście tytułów, które czerpią z tego ficzera, ale nie robią tego tak wybitnie jak robi to właśnie ostatni projekt wydany przez Naughty Dog, należące do rodziny studiów Sony. Mistrzostwo. Jest płynnie, zjawiskowo i co najważniejsze bez kompromisów, albo inaczej - bez widocznych kompromisów.
PODSUMOWUJĄC
Czasami nie wiem, którą stronę wybrać krytykujących, czy zachwalających. Ale jeśli człowiek usiądzie na chwilę i pomyśli logicznie, to sam dojdzie do wniosku. Podkreślę to i zaznaczę, iż *moim zdaniem* jest fantastycznie. Z punktu widzenia gracza, pomijając już te wszystkie cyrki stanów gier na premierę, przejęcia, zwolnienia, wojenki, to nie pamiętam, która generacja dała mi tyle satysfakcji. Świetne sprzęty, nowe doznania, nowe doświadczenia, tona zabawy, kupa radości, wspaniałe chwile, polane świeżym sosem wszelakich nowości i małych rewolucji jak i pozytywnej ewolucji. I co najważniejsze, pierwszy raz w historii kładące nacisk i czerpiące z potencjału najnowszych odbiorników TV, czego wcześniej nie było, a co za tym idzie zupełnie nowy poziom i ogólny odbiór całego tego gamingowo-konsolowego świata. Czy ktoś prosił? Czy zasłużyliśmy? A jednak dostaliśmy. Pozdrawiam serdecznie i życzę spokojnej niedzieli.
