Szybki temat #6 - Xbox Game Pass z mojej perspektywy

Dobry wieczór. Witam serdecznie. Wiem jak zdania i opinie są podzielone. Wiem jak wyglądają zalety i wady abonamentu od Microsoftu. Nie mam zamiaru przekonywać, bądź wmawiać nikomu, że nie warto tego miesięcznego abonamentu opłacać. Chciałbym pokrótce opisać czym jest GPU z mojej perspektywy, i jak ja z niego korzystam, a także co osobiście mi się nie podoba, (według mnie), a co uważam za dobre jego strony. Zapraszam na krótki tekścik. A no i że pachnie wiosną troszkę, to trochę dziś na zielono (mruga prawym okiem) 

Na początek wyjaśnijmy sobie jedno. Nie ma takiego samego gracza na naszym świecie. Każdy lubuje w czym innym, ma zupełnie inne podejście do grania, priorytety, zamiłowania i gust. Często słyszę, że GP powoli "zabija" branżę co mnie trochę dziwi, ponieważ z drugiej strony jest całkiem podobny PS PLUS od Sony, na PLAYSTATION, więc powinno wyjść, że to wszelkie abonamenty zabiją gaming, a nie tylko Game Pass. Ludzie już nie kupują gier, bo czekają aż będzie w GP - tak się teraz mówi, ale nie należy zapominać, że po drugiej stronie jest tak samo. No dobrze, ale ja nie o tym chciałem. Nie dziś i teraz.

Omówmy się też, że oficjalnie opisuję wszystko w ramach zdobycia subskrypcji w normalnej, miesięcznej dystrybucji, poprzez oficjalne i legalne strony, bez cebulowania i Januszowania, co też sam regularnie czynię. Bo jeśli ktoś zamierza krzyczeć w stylu " GAME PASS JEST SUUUPER, JEST TANI, BO U TURKA NA 2 LATA DO PRZODU ZAŁADOWAŁEM" to dziękuję mu serdecznie i polecam wyjść na powietrze i złapania oddechu. 

Największą i niezaprzeczalną zaletą Game Pass są gry stworzone przez studia należące do MS jak i ich partnerów. W ramach miesięcznego dostępu, otrzymujemy kilka naprawdę świetnych, często świeżych i dużych gier AAA. Nawet jeśli koszt takiego grania wynosiłby te 100zł miesięcznie, to jest to naprawdę bardzo dobra opcja i usługa. Brzmi naprawdę dobrze i zachęcająco, lecz tu pojawia się pierwsze "ALE"

NIESTETY nie jest to opcja wzorowa dla mnie i nie spełnia moich oczekiwań. Chociaż niesamowicie doceniam i cenię usługę. Dlaczego? Już wyjaśniam ⤵️

Jestem graczem, który lubi się grami delektować, przechodzić je na spokojnie, sprawdzać każdy zakamarek, kąt, zajrzeć pod każdą dziurę. Jeśli jest to piękny i otwarty świat, to chciałbym spędzić w nim jak najwięcej czasu, aż będę całkowicie usatysfakcjonowany. Takie podejście zajmuje nawet miesiące, więc jest to dla mnie nieopłacalne. Kupując "raz i porządnie" dany tytuł i grając w niego kiedy tylko zechcę, i będę miał na to ochotę, wychodzi taniej w ostatecznym rozrachunku, aniżeli opłacanie abonamentu przez kilka miesięcy. Do tego nie potrafię w jednej grze siedzieć aż do napisów końcowych, ponieważ ze względu na pokaźną kupkę wstydu, bardzo często przeskakuję po różnych tytułach. Trochę PlayStation, Nintendo, niedługo zapewne jakiś handheld, a licznik bije i czas ucieka. No sorry tak już mam i zaliczam to do jednych z oblicz i typów graczy i z tego co wiem  - nie jedyny, ostatni i wyjątkowy w tym temacie. 

Tak to wygląda z perspektywy mojego grania i podejścia do gier, co oczywiście nie jest żadnym wyznacznikiem czy wyrocznią.  GAME PASS  jest i będzie wspaniałą opcją dla tych graczy, którzy opierają swoje granie głównie na Game Passie, nie są jak my tutaj zgromadzeni maniakami grania, spędzają mniej czasu na graniu w gry (niedzielni gracze?) a jeśli coś już odpalą to przechodzą do końca tylko to. To również fantastyczna opcja, dla mniej zamożnych graczy, którzy nie są w stanie wydawać na gry wideo sporych pieniążków w skali miesiąca. A dzięki GP, mogą zagrać co jakiś czas, a nawet częściej, w conajmniej dobre duże tytuły. JEŚLI W NIC INNEGO NIE GRAJĄ. 

Nie wyobrażam sobie zostawić całej kupki wstydu, porzucić zaczęte gry na innych sprzętach i skupić się tylko na ogrywaniu od deski do deski  gier z GP. W takim stylu, prawdopodobnie nigdy nie ukończyłbym wielu innych szpili. FENOMENALNY INDIANA JONES, ogrywam już trzeci miesiąc, a podejrzewam, że nie jestem nawet w połowie, a zapłaciłem już trzy razy abo, więc za chwilę wyjdzie na to, że mógłbym spokojnie grę kupić za pełną cenę, do tego jeszcze dochodzi ogromny Avowed, Forza Motorsport. Nie ma szans żeby to wszystko wypieścić nawet w kilka miesięcy - bo tu dochodzi kolejny czynnik, a mianowicie:

Granie szybko, szybko i na czas. Nie lubię grać ze świadomością, że coś nie jest moje, że za chwilę nie będzie już dla mnie dostępne. Mam to cały czas z tyłu głowy i pozbawia mnie to w pewien sposób z czerpania i dobrej zabawy. W stylu jakim gram ja, nie jest to opcja dla mnie - wręcz przeciwnie, jest nieopłacalna i pozbawiona sensu. Choć jak pisałem wcześniej dla innych graczy z innym podejściem może być to gigantyczna usługa, dzięki której mogą pozwolić sobie na gry wideo i wejść na trochę do tego świata. Bo nie ukrywajmy, że niektóre gry jakie tam wpadają, to totalne sztosy, i niekiedy zazdroszczę takiego podejścia z racji iż sam przez - nie wiem, swoją osobowość, styl, podejście,  często i gęsto płacę normalne, premierowe ceny. Będę też zawsze życzył epickiej zabawy, bez względu na jaki model kto się zdecyduje, czy mu odpowiada, bądź pasuje. GAME PASSUJE 😆

Nawet jamraj z chęcią sięga po usługę 

Cudowny tytuł, dla którego warto poświęcić miesiąc w GP

Najlepsze wyścigi, uwielbiam tę serię 

Żałuję czasami, że mam tak a nie inaczej. Żyje z tym, nikogo nie winię, i nie mam nikomu za złe.

Dokładnie podobnie, a nawet tak samo jest i będzie z PS PLUS, którego nie opłacam już od długiego czasu, z racji iż nie gram online praktycznie wcale. Obecnie wykupiłem chwilowo, aby sprawdzić pewną grę o co był ten cały hejt i raban, nawet z mojej strony, czego nie będę ukrywał, a co najlepsze tytuł wciągnął mnie tak od samego początku, że nie mogę dosłownie w to uwierzyć i się oderwać. Życie jest niesamowicie przewrotne. Jestem też w pełni świadomy, iż decydując się wkrótce w końcu na poznanie z HELLDIVERS 2, nie uniknę opłacenia podstawowego abo, aby cieszyć się prawdopodobnie bardzo świetnym tytułem. 

Także jak widzicie, abonament Microsoftu nie jest taki zły, ani też najgorszy. Dla niektórych zbawienny, dla innych zbędny, ale na pewno nie jest zabójcą branży, ani też nie jest dla wszystkich. Jest przede wszystkim opcją i jedną z możliwości grania w gry. Nie hejtuję, a tylko pokazuję i opisuję jak to wygląda z mojej perspektywy, gracza który gra w gry właśnie tak, a nie inaczej. Niech każdy czerpie po swojemu i zanurza się w świecie gamingu jak mu się to tylko podoba. To jego wybór, czas i pieniądze. I niech temat będzie zakończony. Bo tak naprawdę to gry są najważniejsze tak - a jak w nie gramy, to piwinno być sprawą drugorzędną.

A więc wygląda na to że mamy tak:

Zalety - Sporo świetnych tytułów w ramach usługi, przede wszystkim gry od Xbox Studios i bliskich partnerów. Różne obiecujące premiery właśnie w Game Pass, Microsoft ma nosa do mniejszych gier, które okazują się perełkami. Zadowalająca ilość kolosów jak Dead Island 2, Far Cry 6, Stalker 2, Sniper Elite Resistance, Creatures of Ava, Expeditions: A MudRunner Game. To naprawdę świetne i różnorodne tytuły do wyboru. I jest w co grać zdecydowanie. Dla graczy, którzy grają mniej, skupiają się na kilku grach w skali roku, mniej zamożnych i nie przywiązujących ogromnej uwagi do świata gier. Jako jedna z opcji.

Wady - Nie dla wszystkich typów graczy. W dużej mierze nie dla mnie. Brak gier na własność, gry tylko "wypożyczone", czasami lekka presja, mniejszy komfort z grania, opieranie się graniu tylko i wyłącznie przez GamePass, co w dłuższej perspektywie (prawdopodobnie) możewpłynąć źle na całą branżę. 

Dziękuję serdecznie za chwilę uwagi i do usłyszenia.