Super Mario RPG: Legend of the Seven Stars – Wspomnienia z lat 90.
Super Mario RPG: Legend of the Seven Stars – Wspomnienia z lat 90.
Pamiętam to uczucie, kiedy jako dzieciak wszedłem do mojego ulubionego sklepiku z grami, w którym co jakiś czas kupowałem importowane tytuły ze Stanów. Dzięki temu często miałem możliwość zagrania w różne gry jeszcze przed ich europejską premierą, albo takie, które nigdy nie zostały oficjalnie wydane w Europie. Ten mały, ale jakże magiczny sklepik, prowadzony przez dwóch pasjonatów gier, stał się moją bramą do świata, który dla wielu był niedostępny. Każda wizyta wiązała się z ekscytacją i czymś nowym do odkrycia. To były czasy, kiedy każda nowa gra była jak odkrywanie nieznanego świata.
Super Mario RPG było dla mnie podróżą do zupełnie innego wymiaru. Gra połączyła to, co kocham w klasycznych przygodach Mario, z czymś zupełnie nowym, rozbudowaną fabułą, walką w turach i postaciami, które szybko stały się moimi ulubieńcami. Choć Mario ratował księżniczkę Peach wiele razy, tutaj fabuła poszła o krok dalej. Pojawił się Smithy, nowy złoczyńca, który przejął kontrolę nad królestwem. Wraz z Mario do walki stanęli nowi towarzysze, niezapomniani Geno i Mallow, którzy zyskali serca graczy. No, może nie wszystkich, bo gra została wydana jedynie w Japonii i USA. ;-) Dopiero później trafiła do reszty świata.
Jest coś magicznego w grach z tamtych lat. Nie mieliśmy setek tytułów do wyboru jak dziś, więc każda nowa gra była wydarzeniem. Pamiętam te długie popołudnia i wieczory spędzone przed telewizorem, kiedy próbowałem przejść kolejne etapy i odkrywać sekrety ukryte w świecie Super Mario RPG. Każda porażka była motywacją, a każda wygrana smakowała jak osobiste zwycięstwo.
To, co czyni tę grę jeszcze bardziej wyjątkową, to fakt, że powstała dzięki współpracy dwóch gigantów branży gier, Nintendo i Square. Square, znane wtedy przede wszystkim z serii Final Fantasy, wniosło do tej produkcji swoje charakterystyczne elementy RPG, które idealnie wkomponowały się w znany świat Mario. Wyobraź sobie, Mario, ikona platformówek, nagle walczy w turach, zdobywa doświadczenie i rozwija swoje umiejętności, a wszystko to w kolorowej, bajkowej oprawie.
Dziś, gdy patrzę wstecz, wydaje mi się, że tamte czasy miały w sobie coś, czego brakuje współczesnym grom. Może to ta prostota i beztroska? Może to nostalgia za chwilami, gdy każdy nowy tytuł był czymś, na co czekało się z niecierpliwością, a każda sesja przed konsolą była przygodą na całe popołudnie?
Jeśli jesteś z mojego pokolenia, pewnie pamiętasz te czasy. Jeśli nie, to masz idealną okazję, aby je odkryć. Super Mario RPG doczekało się kilku nowych wydań, dzięki którym zyskało nowe życie. Dopiero w 2008 roku, za sprawą Wii Virtual Console, Europejczycy mogli oficjalnie zagrać w ten klasyk. W 2017 roku gra pojawiła się na Super NES Classic Edition, a w 2023 roku odświeżona wersja trafiła na Nintendo Switch. Ta wersja, ze zaktualizowaną grafiką i remasterowaną ścieżką dźwiękową, nie tylko nie odbiera grze jej pierwotnego uroku, ale dodatkowo podkreśla, jak ważny był to tytuł w historii Nintendo.
Teraz nowe pokolenie graczy może odkryć tę przygodę na nowo. Warto wrócić do czasów, kiedy każdy dzień przynosił nowe wyzwania, a gry były furtką do nieskończonej zabawy i niesamowitych historii. Czy graliście w tę grę lub jej odświeżoną wersję?
Więcej podobnych historii znajdziesz na naszym Discordzie: https://discord.gg/aJYpgDmrzv