Grafika jaka jest każdy zdążył już sobie zobaczyć. Tak, że nie będę się specjalnie rozpisywał na ten temat. Narysowana jest ładnie ale to chyba nic dziwnego skoro powstała na podstawie komiksu. Nie kłuje w oczy nawet dziś (przy odpowiednich ustawieniach emulatora ;) ). Postacie są dość duże, a animacja płynna. Mimo ponad dwudziestu lat na karku, gra nie odstrasza swoim wyglądem i na pewno jest w stanie dać kilka chwil przyjemnej rozrywki.
Muzyka i efekty dźwiękowe. Muzyka jest. Prawdę mówiąc pisząc ten tekst nie jestem w stanie sobie przypomnieć chociaż jednego utworu przygrywającego w czasie rozgrywki. Oznacza to, że muzycznie nie są to arcydzieła, ale też nie przeszkadzają w grze, a to ważne, bo granie w grę, która wydaje z siebie dźwięki, które Cię odstraszają mija się raczej z pojęciem rozrywki. Efekty dźwiękowe za to bardzo mi się w tej grze podobają. Wszelkiej maści okrzyki, stęknięcia, uderzenia i inne dźwięki tworzą bardzo przyjemne środowisko dźwiękowe.
Kilka słów na temat samej rozgrywki. Do kontrolowania naszych postaci używamy standardowo gałki odpowiadającej za kierunki oraz dwóch przycisków. Jeden odpowiedzialny za uderzanie, a drugi za podskakiwanie. Wciśnięte oba naraz powodują wykonanie ciosu specjalnego, przez salonowych bywalców nazywanych „obrotem”. W czasie trwania tego ciosu nasza postać jest nietykalna, rozrzuca na boki wszystkich trafionych przeciwników, jednak jeżeli trafimy nim chociaż jednego wroga, gra zabierze nam odrobinę energii. Cios tego typu występuje w większości gier z tego gatunku. Jest on używany przeważnie w celu wybrnięcia z jakiejś podbramkowej sytuacji. Kiedy zbyt wielu wrogów okrążyło nas ze wszystkich stron. Do ciekawostek związanych z tym ciosem, w Punisherze jeśli wciśniemy oba przyciski naraz trzymając w tym samym czasie jakiegoś wroga, nasz heros wykona „obrót” jednak będzie on wyglądał trochę inaczej. Bohater zacznie się obracać wokół własnej osi, trzymając wroga za nogi, dzięki czemu znacznie zwiększa to zasięg. Obrót można też odpalić w trakcie turlania się dzięki czemu postać wykonuje cios przesuwając się cały czas w kierunku, w którym się rutlała. Innym trikiem specyficznym dla tej gry, jest rzut granatem. Przez całą grę znajdujemy różne „znajdźki”, przeważnie jest to broń, przedmioty dające tylko punkty, lub jedzenie, odnawiające pasek energii. W Punisherze od czasu do czasu znajdujemy też granaty. Są bardzo przydatne na bossów jak i spore skupiska wrogów. Otóż, kiedy wyskoczymy w powietrze i wciśniemy oba przyciski naraz, nasza postać zrzuci z góry granat, który chyba nikomu nie trzeba mówić co zrobi. Co ciekawe kiedy mamy wyzerowany pasek życia, czyli nie mamy już energii aby wykonać obrót, ale posiadamy jeszcze granaty i wciśniemy oba przyciski naraz, nasz zawodnik wyrzuci granat i padnie na ziemię.
Co do wspomnianych wcześniej przedmiotów, które znajdujemy w trakcie naszej wyprawy, to jest ich zadziwiająco dużo. Poniżej przedstawiam pełną listę przedmiotów, na które możemy się natknąć w trakcie gry.
W pierwszej kolejności wyszczególnię możliwą do znalezienia broń.
Topór. Całkiem użyteczna broń. Dość szybka, trudna do zablokowania. Przytrzymuje przeciwnika na dwa ciosy. Po dwóch uderzeniach przeciwnik odpada. Rzucona z wyskoku trafia kilku przeciwników naraz. Zużywa się po dziesięciu atakach.
Kij baseballowy. Jak śpiewał zespół Big Cyc: „Kij kupisz sobie w każdym sportowym, jednak tu o sport żaden nie chodzi.” Dość powolna broń jednak trzyma przeciwników blisko i pozwala „zużyć” cały na jednym wrogu. Niszczy się po pięciu uderzeniach. Szóste jest rzutem samą rękojeścią.
Bumerang. Broń dość nietypowa. Rzucony, wraca po chwili, jednak jeśli w tym czasie zaczniemy bić, któregoś z przeciwników kiedy będzie wracał, nie złapiemy go i wyleci za ekran. Wracając oczywiście też kosi stojących mu na drodze wrogów. Po ósmym rzucie już nie wraca.
Worek z cementem. Broń mało poręczna i niezbyt silna. Przytrzymuje wrogów w zasięgu jednak ataki są dosyć wolne. Rozrywa się po czterech atakach.
Dynamit. Kiedy pojawia się w zasięgu wzroku i planujesz go użyć, musisz się spieszyć. Kiedy zaczyna migać oznacza, że niedługo wybuchnie. Jest to broń jednorazowego użytku. Podnieść i rzucić. Nic poza tym nie można z nim zrobić. Ewentualnie nie podnosić i nie podchodzić, gdyż jeśli wybuchnie trzymany w ręce lub kiedy znajdziemy się blisko obrywamy również.
Miotacz ognia. Proste urządzenie, które wyrzuca z siebie strumień ognia, paląc wszystkich znajdujących się w zasięgu. Bardzo przydatna broń. Można wydusić z niej osiem ognistych podmuchów.
Gaśnica. Mniej użyteczna niż miotacz ognia, jednak potrafi ogłuszać chwilowo przeciwników, a częstotliwość wyrzucania z siebie obłoków piany pozwala na szybką eksterminację słabszych przeciwników. Potrafi wyrzucić z siebie dwadzieścia obłoczków piany.
Młotek. Co prawa nie tak imponujący w działaniu jak topór jednak też całkiem przydatna broń. Z tą różnicą, że po jednym ciosie takim młotkiem przeciwnicy przewracają się, a rzucony z wyskoku trafia tylko jednego wroga. Zużywa się po ośmiu atakach.
Ingram. Mały karabin maszynowy o niedużej sile ataku. Za to szybkostrzelny. Może wypluć z siebie dwadzieścia pocisków po czym staje się bezużyteczny.
Kawał grubej blachy. Działa podobnie jak worek z cementem jednak wytrzymuje 8 uderzeń zamiast czterech.
Katana. Bardzo szybka broń, jednak po każdym cięciu przeciwnicy odpadają tryskając krwią. Po ośmiu cięciach ulega zniszczeniu. Ciekawe. Podobno japońskie miecze są takie wytrzymałe ;)
Opona. Broń jednorazowego użytku. Można ją tylko podnieść i rzucić. Trafi tylko jednego przeciwnika.
Krzesełko. W walce z niegodziwcami pomóc może nawet niewinne krzesło. Podobnie jak opona jest to broń jednorazowego użytku. Niszczy się od razu po trafieniu przeciwnika.
M-16. Karabin maszynowy. Zadaje większe obrażenia niż Ingram. Zużywa też dwadzieścia naboi.
Wojskowy nóż bojowy. Głównie broń do rzucania, jednak jeśli zbliżymy się do przeciwnika i ostrze zacznie migać na żółto, wtedy możemy zrobić małą masakrę chlastając przeciwnika, bądź przeciwników raz za razem. Jeśli trzymamy nóż i złapiemy przeciwnika, to zamiast uderzać go z kolana możemy wykonać kombinację atak + dół wtedy nasz bohater poderżnie gardło trzymanemu wrogowi. Po pięciu atakach, szósty jest zawsze wyrzuceniem noża.
Kopia. Bynajmniej nie bezpieczeństwa. Broń do znalezienia w stojących tu i ówdzie zbrojach. Broń miotana w tym przypadku. Leci jak oszczep przez całą plansze zbierając ze sobą wszystkich wrogów, którzy staną jej na drodze. Zużywa się po pięciu rzutach.
Gazrurka. Bardzo popularna broń. Utrzymuje wrogów w zasięgu przez cały czas atakowania. Wytrzymuje osiem ataków jednak przy ostatnim należy uważać, gdyż powoduje chwilowe opóźnienie i można wyhaczyć w czoło.
Kamień. Zwykły kawałek skały, jednorazowego użytku. Podnieść i wyrzucić, jak dynamit, tylko że kamień nie wybucha.
Granat ręczny. Po podniesieniu go nie trzymamy go w ręce tylko dodaje się jeden do aktualnie posiadanej ilości granatów. Maksymalna ilość granatów posiadanych jednocześnie przez jedną postać to dziewięć. Każdy granat zebrany przy pełnym „magazynku” dodaje po prostu 10 000 punktów.
Shuriken, mały. Zestaw gwiazdek ninja do rzucania. Wyrzuca trzy gwizdki jednocześnie. Można zaatakować nimi trzy razy.
Shuriken, duży. To samo co poprzednio tylko wyrzucane gwiazdki są znacznie większe i zadają znacznie większe obrażenia.

Dziwna antena stojąca na dachu pociągu. Uderzona zaczyna migać i po chwili wybucha raniąc wszystkich znajdujących się akurat w pobliżu.

Pretty head. Odstrzelona głowa Pretty Boya. Działa podobnie jak dynamit. Można podnieść i cisnąć przed siebie. Kiedy zaczyna migać to znak, że nie należy do niej podchodzić lub jak najszybciej wyrzucić ponieważ za chwilę wybuchnie raniąc wszystkich dookoła, włączając w to naszą osobę.

Pretty Leggs. Ostatni element jaki zostaje po Pretty Boyu. Można je złapać i uderzać przeciwników jak krzesłem. Po kilku uderzeniach wyrywają się z rąk i wybuchają.
Tak prezentowała by się broń dostępne w grze. Przyznacie sami, że jak na tak starą grę to jest w czym wybierać. Teraz skupie się na przedmiotach dających tylko punkty. Tych jest już znacznie mniej, a lista wygląda tak.
Pistolet. Wybada po unieszkodliwieniu Jacka i Jaggera. Dostajemy za niego 800 punktów.
Plik banknotów. Warty 1000 punktów.
Worek pieniędzy. Otrzymamy za niego 3000 punktów.
Akwamaryn. Wart 6000 punktów wypada po unieszkodliwieniu Mizuki.
Rubin. Wart 8000 punktów. Pozostawia po sobie Luna.
Emerald. Warty 12 000 punktów. Wypada z Midori.
Ciemny szafir. Wart 14 000 punktów. Zostawia go Misa.
Sztabka złota. Warta 16 000 punktów.
Walizka wypełniona po brzegi gotówką. Warta 20 000 punktów.
To tyle jeśli chodzi o przedmioty dające nam punkty. Jak wiać nie jest tego jakoś specjalnie dużo. Oprócz tego oczywiście żadna gra z tego gatunku nie obyła by się bez przedmiotów uzupełniających zapas energii, popularnie zwanych „żarciem”. Tutaj też nie ma jakiejś wielkiej różnorodności jednak to w zupełności wystarcza.
Pudding. Najmniejsze jedzenie w grze. Dodaje około 10% energii. Jeżeli łykniemy z pełnym paskiem życia dostaniemy 800 punktów.
Kawałek żółtego sera. Też niezbyt efektowne żarcie, dodaje podobnie około 10% energii. Zjedzony na czysto 1500 punktów.
Kawałek pizzy. Trochę lepsze pożywienie dodaje około 20% energii. Zjedzony z pełnym paskiem daje 4000 punktów.
Barbara. Poniektórzy pewnie zdziwili się mocno widząc w sekcji z jedzeniem kobietę obściskującą Punishera. Już wyjaśniam. Kiedy otworzymy drzwi, za którym jest uwięziona owa niewiasta i staniemy nieruchomo. Podbiegnie do nas i w ramach podziękowania za zwrócenie wolności przytuli nas do dodaje około 20% energii. Jeśli w momencie uścisku będziemy mieli pełny pasek życia. Dziewoja zostawi nam kawałek pizzy a czasami nawet Całego kurczaka.
Hot Dog. Całkiem przyjemne jedzenie. Dodaje około 40% energii więc już całkiem sporo. Za zjedzenie na czysto otrzymamy 8000 punktów.
Cała pizza. Niezła wyżerka. Dodaje połowę energii. Przy pełnym pasku dostaniemy za nią 10 000 punktów.
Kurcze pieczone. To już jest naprawdę dobre jedzenie i dodające sporo energii, bo aż 70%. Za pożarcie go z pełnym paskiem otrzymamy 15 000 punktów.
Goloneczka, czy inaczej barbeque. Wyżerka na maxa, odnawia 100% energii i na jej widok aż ślinka cieknie, szczególnie jeśli pasek energii oscyluje w okolicach 0. Za zjedzenie na czysto otrzymamy 20 000 punktów.
Tak prezentuje się menu dostępne w grze. Nie jestem pewien, ale chyba w grze można otrzymać jedzenie będące homarem. Chyba też odnawia 100% energii i daje 20 000 punktów, jednak pamiętam to jak przez mgłę, a pisząc ten tekst przeszedłem grę kilkukrotnie, jednak ani razu nie zostałem uraczonym tym smakołykiem. Co nie oznacza jednak, że takie żarcie nie istnieje. Jeśli ktoś mógłby potwierdzić lub zaprzeczyć tej informacji to proszę o kontakt.
Wszystkie powyższe przedmioty możemy spotkać wypadające z wrogów, bądź w różnego rodzaju pojemnikach. Poniżej lista obiektów, w których mogą ukrywać się różne przedmioty.
Automat Arcade. W całej grze występuje tylko jeden i to na samym początku gry. Poza tym, że jest pojemnikiem skrywającym plik banknotów, można nim też cisnąć w przeciwnika rozwalając mu go na głowie.
Drewniana beczka na kapustę czy ogórki ;) Rozwala się w kilku etapach i też może zostać wykorzystana jako broń.
Beczka metalowa. Podobnie oprócz tego ,że można znaleźć w niej różne skarby to można nią rzucać w przeciwników.
Nie wiem jak to nazwać. Wygląda trochę jak instalacja do pędzenia bimbru. Zamontowane na dachu pociągu. Można rozwalać po kawałku, znajdując w środku różne przedmioty.
Drzwi do celi, w której przetrzymywana jest Barbara. Otwierają je dwa uderzenia z pięści.
Drzwi w kanałach będących skryjówką Punishera. Można je otworzyć jednak w środku znajdziemy tylko kilka szczurów.
Sporych rozmiarów dźwig zamontowany na pociągu. Można go zdemolować a w środku znaleźć miotacz ognia.
Kwiatek doniczkowy. Nic specjalnego. Po zniszczeniu okazuje się, że przeważnie ktoś chowa w nich worki z pieniędzmi i granaty.
Ławeczka, którą możemy spotkać przy basenie. Zkrywają w sobie różne dobra.
Parasol, również do znalezienia w okolicy basenu i również po jego zdemolowaniu można w środku znaleźć różne ciekawe przedmioty.
Wielkie łoże z sypialni niejakiego Bruna. Po zniszczeniu okazuje się, że skrywa ono całą gamę przedmiotów mogących posłużyć jako broń oraz trochę jedzenia.
Wielki obraz wiszący na ścianie obok wielkiego łoża. Zniszczenie go nie daje tak spektakularnych efektów jak zniszczenie łoża jednak zawsze wypadnie zza niego coś co może pomóc rozprawić się z bossem szalejącym w tym pomieszczeniu.
Mały portret wiszący na ścianie. Ktoś schował za nim granat.
Sterta opon. To raczej dość popularny pojemnik na różnego rodzaje przedmioty w tego typu grach. W Punisherze rozwalenie takiego pojemnika powoduje, że opona leżąca na wierzchu odpada na bok i możemy użyć jej jako broni.
Dziwny silos zamontowany na pociągu.
Drewniana skrzynia. Też dość popularny pojemnik w tego typu grach. W środku mogą znajdować się różne dobra, a samej skrzyni można użyć jako broni rzucając nią w przeciwników.
Budka telefoniczna. Też zdarza się spotykać tego typu pojemniki w różnych grach. Tutaj nie ma ich zbyt wielu. Chyba tylko jedna, na pierwszej planszy.
Fotel. Występuje tylko jeden w grze. Podczas starcia z ostatnim bossem Kingpinem.
Sofa. Do kompletu z fotelem. Też do znalezienia w penthousie, w którym walczymy z Kingpinem.
Są jeszcze przedmioty, które nic nie zawierają w środku ale można je zniszczyć. Tak zwane interaktywne elementy otocznia, za niszczenie których otrzymujemy tylko punkty.
Dziwna maszyna w kryjówce Punishera. Możemy się za nią na chwilę chować przed Pretty Boyami jednak bardzo szybko ulega zniszczeniu.
Maszyna pakująca narkotyki na pociągu będącym objazdowym laboratorium. Można po prostu stłuc jej szybę.
Okno. Jak to okno jest po to żeby je stłuc.
Trochę mniejsze okno. Jednak cel jego istnienia w grze to także zostanie stłuczonym.
Tutaj cały rząd okien. Możemy wybijać każde z osobna. Znajdują się na pociągu i są znacznie bardziej wytrzymałe od poprzednich okien.
Pantograf. Do zniszczenia na pociągu. Co ciekawe jest tylko jeden jednak zniszczenie go wcale nie zatrzymuje pociągu ;)
Metalowe rury. Można je zniszczyć ale w środku nic nie ma. Za to warto je niszczyć gdyż znajdują się na pierwszym planie i czasami zasłaniają to co się dzieje na placu boju.
Silnik windy. Podobnie jak z rurami. Nic nie ma w środku jednak zasłania więc warto go usunąć.
Szyba wokół szybu windy ;) Rozwalanie jej nic nie daje jednak jest to duży element, który łatwo zniszczyć. Co ciekawe na pirackiej wersji gry miały coś wspólnego z trickiem powodującym, że nagle ginęli wszyscy przeciwnicy i od tego miejsca do końca gry nie musieliśmy już z nikim walczyć. Nawet ostatni boss kapitulował od razu bez walki. Nie działo się to za każdym razem, ale czasami po stłuczeniu właśnie takiej szyby.
Wiatraczek, również wyposażenie pociągu. Żeby je zniszczyć trzeba podskoczyć, bo znajdują się dośc wysoko na ścianie pociągu.
Uff to już wszystko co można zdemolować w grze i wszystkie przedmioty w niej występujące. Trochę się tego nazbierało.
Grywalność, miodność, radość z rozgrywki. Tutaj dopiero ta gra pokazuje dlaczego jest zaliczana do klasyki gatunku i uważana za grę kultową. Poziom trudności i skomplikowanie gry jest dobrze wyważone i nawet zupełnie zielony gracz jest w stanie chwilę pograć i załapać podstawy mechaniki gry. Nie zostanie zmasakrowany przez pierwszego napotkanego wroga. Poziom trudności podnosi się stopniowo z każdym etapem. Dzięki temu, na początku gry można sobie spokojnie chodzić i zastanawiać się którego przeciwnika wyeliminować najpierw. Na ostatniej planszy trzeba już większość rzeczy robić automatycznie i wiedzieć kogo i gdzie najpierw zatłuc, żeby narobił jak najmniejszych szkód. Nie możemy też dać się otoczyć ponieważ jeśli tak się stanie, a naokoło nas będzie wielu wrogów róźnego rodzaju to może się okazać, że nie wyjdziemy z tego cało.
Do tego dochodzi też możliwość dwuosobowej kooperacji na tym samym ekranie. Wtedy zabawa staje się jeszcze ciekawsza, ponieważ do walki przeciw nam staje oczywiście większa ilość wrogów, ale też możemy wspólnie rozpracowywać kolejne ich fale. Co prawda gra nie przewiduje żadnych specjalnych sztuczek do wykonania w dwie osoby, jednak i tak zawsze raźniej przebijać się przez grę z kimś. Dzięki emulatorom jest możliwe nawet pogranie w Punishera we dwóch przez internet. Potrzeba do tego odpowiedniej wersji emulatora wyposażonej w moduł do gry online.
To było by na tyle jeśli chodzi o kultową grę Arcade zatytułowaną The Punisher. Na koniec, jeśli ktoś dotrwał do tego momentu i chciałby zobaczyć jak gra wygląda w ruchu, link do filmiku mojego autorstwa z zapisem przejścia całej gry Punisherem, na jednej „blaszce”.