Play MORE #34 - Batman: Arkham Knight
Trzecia część przygód Mrocznego Rycerza autorstwa Rocksteady to nie tylko sprawdzone i dobrze przyjęte elementy gry, ale także nowości, takie jak mobilny pojazd oraz nowy łotr, który został stworzony specjalnie dla tego tytułu.
Po wydarzeniach z Arkham City, poziom przestępczości w Gotham stosunkowo spada, a schwytany Książę Zbrodni zostaje skremowany. Społeczeństwo zaczyna powoli wracać do normalnego życia, jednak nie trwa to zbyt długo. Strach na wróble wykorzystuje okazję, aby siać terror w mieście, grożąc uwolnieniem śmiertelnego gazu. Lokalna policja ewakuuje większość mieszkańców, co sprawia, że przestępcy przejmują kontrolę nad miastem. Zanim gracz zmierzy się z zakapturzonym Jonathanem Cranem, musi stawić czoła tytułowemu Rycerzowi Arkham, który jest najtrudniejszym przeciwnikiem, z jakim Batman kiedykolwiek musiał się zmierzyć. Fabuła, przygotowana przez scenarzystów ze studia Rocksteady, obfituje w tajemnice, zwroty akcji i pełne emocji sceny, chociaż niektóre wątki fabularne mogą być przewidywalne.
RECENZJA W YOUTUBE
Niestety z racji przyjętej koncepcji miasto tytułu świeci pustkami. Poza złoczyńcami grasującymi po ulicach Gotham trudno znaleźć interesujące i losowe sytuacje, które urozmaicałyby rozgrywkę. Podczas swobodnego zwiedzania czasem można natknąć się na komunikaty policji lub podsłuchać plan rabusiów, ale nie mają one znaczącego wpływu na zabawę. Choć architektura metropolii jest imponująca, np. Wayne Tower czy wieża zegarowa, z której operuje Barbara Gordon, sam rozmiar miasta jest stosunkowo przeciętny. Dzięki odpowiednim gadżetom bohatera można zwiedzić wszystkie wyspy w ciągu zaledwie czterech minut.
Atmosfera gry uległa zmianie, zyskując nieco bardziej kolorowe elementy, chociaż akcja toczy się głównie w nocy i podczas deszczu. Ogólnie całe miasto jawi się jako pole działań wojennych, skupiające się bardziej na otwartej walce. Dużym plusem jest natomiast duże natężenie zadań pobocznych, które poza wątkiem głównym oferują wiele misji związanych z doprowadzeniem superprzestępców przed wymiar sprawiedliwości, w których często pojawiają się również ważne postacie z uniwersum Batmana. Nie brakuje również popularnych zagadek Riddlera, które zostały rozproszone w olbrzymiej liczbie, co może prowadzić do szybkiego znużenia poszukiwań. W zasadzie jest wiele opcji do wykonania i aby ukończyć całą grę, nie licząc dodatków DLC — potrzebny będzie zapas 50 godzin zabawy, a nawet i więcej.
Podczas wykonywania zadań bardzo interesująca jest mechanika dual play, która aktywuje się, gdy sojusznicy protagonisty, tacy jak Robin czy Catwoman, wspierają Batmana. Możemy wtedy przełączać się między postaciami w dowolnym momencie, a każda z nich ma unikalne zestawy animacji ciosów, co dodaje dynamiki i efektowności walki. To naprawdę niesamowicie wygląda i sprawdza się doskonale. Pozostała forma rozgrywki jest podobna do tego, co oferowały poprzednie części serii. Główna postać, korzystając ze swojego intelektu, analizuje odnalezione poszlaki, które prowadzą go do celu lub konkretnych osób w trybie detektywa. Istnieje także nowa formuła zbierania dowodów, która jest znacznie lepsza i przynosi więcej korzyści. Czasami będziemy musieli przesłuchiwać przeciwników, aby kontynuować fabułę, a niektóre formy zdobywania informacji robią duże wrażenie. W miarę postępu śledztwa automatycznie otrzymujemy ulepszenia zarówno dla pojazdów, jak i pancerza nietoperza. Wprowadzono również nowe gadżety, które częściej są wykorzystywane w tej części gry i stanowią dużą pomoc w walce z wrogami.
System walki praktycznie nie zmienił się i nadal opiera się na doskonałym i efektownym modelu konfrontacji, który wymaga dużej zręczności, umiejętności parowania ciosów i kontrataku. Dzięki opanowaniu systemu możemy wyprowadzać długie kombinacje efektownych ciosów. Warto również zauważyć, że walka wręcz jest stosunkowo mniej wykorzystywana niż wcześniej, ale istnieje uzasadnienie dla tej decyzji, o czym nieco później. Zmieniono natomiast delikatnie tryb łowcy, zwłaszcza jeśli chodzi o możliwość nokautowania i zastraszenia wielu wrogów jednocześnie. Batman może zaatakować nawet pięciu przeciwników w tym samym czasie, co pozwala na szybkie eliminowanie zagrożeń. Ta nowa funkcja wymusza inne podejście taktyczne — przykładowo możemy przyciągnąć kilku wrogów pod kruchą ścianę i zaskoczyć ich atakiem. Co ciekawe, Rycerz Arkham potrafi instruować swoich ludzi, jak się bronić przed Mrocznym Rycerzem, co skutecznie zmienia dynamikę pojedynków. Interesujący są także medycy, którzy mogą w trakcie walki przywrócić do życia nieprzytomnych oponentów. Pozostałe ruchy Batmana niewiele różnią się od poprzednich części i wciąż stanowią przyjemny element rozgrywki. Duża cierpliwość i umiejętne ukrywanie się za obiektami otoczenia lub w szybach wentylacyjnych przynoszą wymierne korzyści przy pozbywaniu się przeciwników, jednak mimo to Arkham Knight to głównie bezpośrednia i otwarta konfrontacja.
Wpływ walk oraz mniejsza ich intensywność wiąże się z nowością w serii — wprowadzeniem batmobilu, który jest integralną częścią gry. Czasami można odnieść wrażenie, że to właśnie ten futurystyczny pojazd pełni główną rolę, ponieważ większość zadań, jakie będziemy musieli wykonać, opiera się na wykorzystaniu tej maszyny. Sam pojazd prezentuje się imponująco, przypominając nieco konstrukcję z filmów Christophera Nolana — tumblera, który jest dostępny w grze jako płatne DLC. Batmobil ma bardzo przyjemne sterowanie i potrafi zniszczyć praktycznie wszystko na swojej drodze, niczym solidny czołg. Dodatkowo wyposażony jest w dopalacz, którego stan uzupełnia się poprzez driftowanie. W trudniejszych etapach rozgrywki, auto wchodzi w tryb bojowy, niszcząc pojazdy przeciwników, drony, zdalne działka, a nawet bossów. Co więcej, maszyna posiada funkcję zdalnej kontroli, która często okazuje się przydatna podczas głównej fabuły lub zagadek Riddlera. Możemy aktywować zdalne sterowanie i używać doczepionej do pojazdu linki. Jedynym minusem pojazdu jest fakt, że maszyna skupia na sobie więcej uwagi od samego nietoperza.
Za pokonanie przeciwników i wykonanie zadań, główny bohater zdobywa punkty doświadczenia, które można przeznaczyć na nowe kombinacje ciosów, ulepszenia pancerza oraz modyfikację pojazdu. System postępu jest czytelny i podobny do tego, który występuje w większości gier tego typu. Największy wzrost poziomu następuje podczas wykonywania zadań pobocznych, z których jest czternaście, co jest całkiem przyzwoitym wynikiem. Szczególnie interesujące są wcześniej wspomniane misje związane z antagonistami, które mają wpływ na drugie zakończenie gry. Alternatywne zakończenie odblokowuje się dopiero po schwytaniu każdego z nich i umieszczeniu ich w więzieniu.
W trakcie głównej fabuły istnieje możliwość zapoznania się z biografią, statystykami oraz umiejętnościami każdego z bohaterów występujących w grze. W Bat-komputerze można również znaleźć historie związane z Gotham, które dostarczają interesujących szczegółów dotyczących życia Bruce'a Wayne'a. Dodatkowo miłym dodatkiem jest możliwość wyboru spośród dużej ilości kostiumów dla Batmana i innych grywalnych postaci. Co ciekawe, można także zmieniać skórkę batmobilu, jednak niektóre funkcje pojazdu mogą nie działać prawidłowo lub nawet w ogóle. W trybie dodatkowym autorzy przygotowali kilkanaście prac koncepcyjnych oraz grafiki z opisami fabuły, które często pojawiają się jako ekrany ładowania w trakcie gry.
Pod względem wizualnym Rycerz Arkham zdecydowanie zachwyca, mimo korzystania ze starszego silnika, Unreal Engine 3. Modele postaci są szczegółowe, a otoczenie pełne drobnych detali. Efekty, takie jak mokra peleryna bohatera czy warunki atmosferyczne, prezentują się doskonale. W mieście często występują pościgi, a bandy przestępców knują swoje plany w ciasnych uliczkach, tworząc klimatyczny mrok. Wersja konsolowa działa płynnie z prędkością 30 klatek na sekundę, a podczas rozgrywki nie występują większe problemy. Edycja na PC również utrzymuje wysoki poziom i po licznych łatkach, nawet przy włączonych ustawieniach Nvidia, które dodają realistyczną mgłę, dym czy deszcz, tytuł działa stabilnie z częstotliwością 60 klatek na sekundę, bez znaczących spadków.
Oprawa dźwiękowa to prawdziwa klasyka, która doskonale pasuje do całej atmosfery. Kevin Conroy, podkładając głos pod głównego bohatera, wyróżnia się jako niezapomniana postać głosowa. Po dwóch poprzednich częściach serii Arkham i licznych animowanych filmach trudno sobie wyobrazić kogoś innego w tej roli. Pozostałe postacie również są doskonale obsadzone i idealnie wpasowują się w komiksowy klimat. Muzyka pojawia się w odpowiednich momentach, budując atmosferę i rewelacyjnie wpływając na rozgrywkę podczas walk. Nick Arundel ponownie został zaproszony do stworzenia ścieżki dźwiękowej, po swoim sukcesie z Arkham Asylum i Arkham City.
Gra oferuje także opcjonalne wyzwania rzeczywistości rozszerzonej oraz kilka epizodów Arkham jako DLC. Głównych wyzwań jest w sumie 23 i są podzielone na sześć kategorii. Jedne z nich mogą sprawdzać umiejętności Batmana w walce, wymuszać eliminację wrogów pozostając w ciągłym ukryciu czy wykonywać zadania za kierownicą batmobilu. Szczególnie te ostatnie potrafią napsuć krwi i stanowią naprawdę niezły orzech do zgryzienia.
Epizody Arkham, to krótkie kampanie, które rozgrywają się przed rozpoczęciem głównej fabuły, lub po jej ukończeniu. Najciekawiej wypada opowieść Batgril, która jest najdłuższa i oferuje sporo zabawy. Pozostałe opowieści to rozgrywka na około 40 minut obcowania z dodatkiem. Przepustka sezonowa to z kolei trzy, cztery godzin zabawy z nowymi postaciami. Jest to przyjemny dodatek, ale w większości nie wprowadza zbyt dużego wachlarza nowych ciosów oraz animacji. Mimo to warto zaznajomić się epizodami choćby z racji gry postaciami, które nie są grywalne w głównej fabule.
Batman: Arkham Knight to doskonałe zwieńczenie trylogii, które nie tylko zachwyca świetnym, mrocznym klimatem, ale także wprowadza kilku nowych bohaterów oraz fascynujący scenariusz, w którym sterowanie pojazdem odgrywa istotną rolę.