W gatunku gier wyścigowych od dłuższego już czasu króluje tylko jedna pozycja. Czwarta część serii rozbudowywuje znane mechaniki z poprzedniczek oferując dodatkowo trochę nowości.

Prolog gry świetnie wprowadza w mechanikę tytułu, prowadząc gracza przez wszystkie cztery pory roku bezpośrednio do samego festiwalu, który tym razem odbywać się będzie w Wielkiej Brytanii. Mimo że czwarta część nie wprowadza aż tak dużo znaczących zmian względem poprzednich edycji, to podzielenie całego sezonu na cztery różne pory jest miłym dodatkiem.

Przygodę rozpoczynamy w letniej atmosferze stopniowo przechodząc do kolejny etapów. Co prawda każda pora roku nie zmienia się dynamicznie, ponieważ między nimi pojawia się krótki ekran ładowania, to w żadnym stopniu nie wypływa to na przyjemność rozgrywki. Oczywiście każda taka zmiana wiąże się także z innym modelem prowadzenia pojazdów, co tylko buduje i tak dość spory już realizm tytułu. Prowadzenie aut na ośnieżonych drogach wymaga ostrożniejszego podejścia podczas pokonywania ostrych zakrętów, co rzecz jasna inaczej przekłada się w momencie rywalizacji w okresie letnim, czy wiosennym.

ZOBACZ W YOUTUBE

Seria Horizon to przede wszystkim duży nacisk na arcadowe zmagania w zręcznościowym i przyjemnym modelu sterowania. Auta prowadzi się niesamowicie dobrze i w miarę wiarygodnie, co także docenią osoby, które preferują bardziej realistyczne podejście. Mniej atrakcyjne wypada fizyka czterech kółek, gdyż często w jakiekolwiek zderzeniach, chociażby z drzewem przy dużych prędkościach pojazdy potrafią zatrzymywać się w miejscu bez finezyjnej kolizji. W zasadzie podczas gry trudno doprowadzić do sytuacji, aby auto dachowało i trzeba ten element traktować dość umownie. Podobnie się to ma do modelu zniszczeń, gdzie uszkodzenia aut mają wpływ odnośnie do umów z producentami samochodów. Niektóre z nich mogą powodować większe uszkodzeni niż pozostałe, jednak żadnego z aut nie jesteśmy w stanie sensownie i doszczętnie zdemolować.

Duża część samochodów to również zupełnie inna forma prowadzenia maszyny. Im szybsze auto, tym jest trudniejsze w opanowaniu, choć zdarzają się i wyjątki. Nie wszystkie modele posiadają swój własny unikatowy system kontroli, bowiem niektóre auta prowadzi się identycznie. Biorąc jednak pod uwagę, że tych mam grubo ponad 450 do wyboru jest to jak najbardziej zrozumiałe. Zresztą ilość dostępnych aut na samym starcie jest porażająca, a tytuł co jakiś czas otrzymuje nowe DLC z kolejnym zestawem czterech kółek. Warto także mieć na uwadze, iż nie każde auto będzie dostępne podczas zakupu w salonie. Część z nich otrzymamy jako nagrodę za osiągnięcia w wyścigach, w loterii czy poprzez eksplorację świata w celu zadań, aby odnaleźć ukryte garaże z zapomnianymi wozami. Te ostatnie to unikalne marki, które normalnie nie są dostępne w sprzedaży, choć można na nie trafić poprzez społeczność gry w domach aukcyjnych.

Kapitalnie wygląda kwestia tuningu oraz edycji wizualnej wozów. Przy zakupie nowych części jesteśmy w stanie zwiększyć moc oraz inne podstawowe parametry pojazdu. Dodatkowo wykorzystując rozbudowane ustawienia osiągów, tutaj także mamy wpływ na rozwijaną prędkość naszego samochodu. Dla osób, które nie przepadają za dłubaniną w podzespołach, przygotowano gotowe zestawy, które automatycznie podnoszą parametry. Należy jednak pamiętać, że praktycznie każda wymiana części przenosi maszynę do innej kategorii, co może skutkować trudniejszymi wyścigami w podobnej grupie. Jeśli chodzi o modyfikacje wizualne, tutaj również mamy spore pole do popisu. Poza zwykłą wymianą lakieru możemy także zamontować nowe felgi, zmienić obudowę auta, a także pobawić się typowym edytorze tworząc oryginalne malowidła. Mniej artystyczni gracze mają opcję dostępności społeczności, gdzie do wykorzystania są już gotowe presety innych graczy.

Oprócz modyfikowania aut mamy także możliwość personalizacji wybranego wcześniej awatara. Za zdobyte punkty podczas wyścigów kupujemy nowe ubrania dzielące się na kilka kategorii, dźwięki klaksonu, animacje, które ukazywane są przed rozpoczęciem wyścigu, jak i po jego zakończeniu oraz kilka innych akcesoriów dla naszej postaci i auta.

Rozgrywka to miks przeróżnych zawodów oraz niebanalnych wyzwań. Nie zabraknie zwykłych ulicznych wyścigów, crossowej rywalizacji czy kaskaderskich wyczynów. W zależności od progresu w grze bierzemy udział w zawodach pokazowych oraz specjalnych wydarzeniach, w których ścigamy się z poduszkowcem, myśliwcem, a nawet pociągiem. Duże wrażenie robią zmagania w samym centrum Edynburga w słynnej Princess Street, czy zawody w znanych miejscach Szkocji. Dodatkowym urozmaiceniem jest tryb online, gdzie większość zwykłych wyścigów rozegrać możemy w obecności innych graczy – albo w postaci rywalizacji player versus player. Ewentualnie w konwojach, z którymi wiązać mogą się także specjalne wyzwania. Tryb Horizon Life nie różni się, aż tak bardzo względem do tego solo. Nawet przy sporej ilości osób znajdujących się na danym serwerze dobrze rozwiązano problemy z innymi graczami. W trakcie jazdy zmieniają się one w tak zwane duchy, aby tylko nie psuć rozgrywki innym graczom.

Narzucony na samym początku poziom trudności nie powinien stanowić większego wyzwania nawet dla osób, które ogrywają tytuł po raz pierwszy. Przed każdym wyścigiem możemy dostosowywać swoje umiejętności do konkretnego stopnia rywalizacji. Te najwyższe wraz z wyłączoną linią wsparcia w postaci asyst, to porządny kawałek adrenaliny.

Eksploracja wirtualnego świata to przede wszystkim poszukiwania oraz odblokowywanie kolejnych zakątków mapy w postaci nowych dróg. Odnajdywanie tablic wpływu oraz szybkiej podróży pozwala na przyśpieszony awans postaci, a w przypadku tej drugiej na szybsze przemieszczanie się do konkretnego punktu na mapie za mniejszą ilość kredytów. Wspomniane wcześniej legendarne auta oraz opcję zakupu kilku domów, a nawet zamku. Są także wyzwania otwartego świata w formie fotoradarów, czy najdłuższych wyskoków. Jednym słowem jest co robić.

Warto także wspomnieć o nowej mechanice, która dotyczy umiejętności każdego auta. Częste eksploatowanie pojazdu powoduje, że ten otrzymuje talenty, które zwiększają ilość punktów, które otrzymujemy za jazdę, choć oczywiście nie tylko.

Graficznie to w zasadzie najbardziej wybajerzony mercedes klasy S. Auta prezentują niesamowitą jakość wykonania i podczas gry zachwycają zarówno zewnątrz, jak i z perspektywy kierowcy, zasiadając w jego kokpicie. Te również zostały starannie zaprojektowane i oddają rzeczywistą formę każdego modelu. Niektóre jednak wnętrza nie są tak bardzo szczegółowe, jak chociażby w DriveClub mimo to i tak robią ogromne wrażenie. Mapa gry ze względu na zmienne pory roku, cykl dnia i nocy oraz warunki atmosferyczne powoduje opad szczęki. Zachodzące słońce przepięknie rozświetla okolicę, a odbicia świateł w kroplach deszczu na obiektyw kamery, to tylko przedsmak tego, co ten tytuł oferuje. Entuzjaści motoryzacji z pewnością docenią tryb Forzavista, w którym to dość szczegółowo można obejrzeć każde auto. Oczywiście jest także tryb foto, który powala możliwościami w celu wykonania jak najlepszej fotki. 

Oprawa audio to rewelacyjne odgłosy maszyn, które brzmią jak prawdziwa symfonia dźwięków. Dostęp mamy również do siedmiu stacji radiowych, w których łącznie jest ponad 100 utworów. Świetnie wypadają także prezenterzy, którzy nadają bardziej realną formę rozgłośni. Podczas zwykłej i spokojnej gry, jak i w bardziej dynamicznym wyścigu mieszanka gatunkowa zebranych utworów pasuje idealnie do klimatu gry, zwłaszcza kawałki elektroniczne, które jeszcze bardziej nakręcają adrenalinę.

Playground Games stworzyło świetnie wyglądającą grę wyścigową, charakteryzująca się ogromnymi pokładami grywalności. Mnogość dostępnych imprez i wyczuwalny klimat festiwalu, po raz kolejny sprawia, że nowa Forza nadal króluje w swym gatunku.