Play MORE #68 - Horizon II Forbidden West

BLOG RECENZJA GRY
1602V
Play MORE 70# Zakazana pomarańcza.
drunkparis | 16.04.2022, 10:16
Druga część świetnie przyjętego przez fanów tytułu od Guerrilla Games, to sprawdzone mechaniki poprzedniczki oraz kilka nowych elementów, które dodają nieco świeżości i pomysłowości twórców.  

 

 

Historia rozpoczyna się zaledwie sześć miesięcy po wydarzeniach z pierwszej odsłony. Mimo pokonania wrogo nastawionej sztucznej inteligencji i uratowaniu ogromnej liczby ludzi niebezpieczeństwo ciągle istnieje. Złowieszcze burze oraz niezwykła czerwona roślina rozprzestrzeniająca się bardzo szybko na całym terytorium, zabija całą florę i faunę. Protagonistka poszukuje kopii protokołu oprogramowania Gaia, który może przywrócić ekosystem Ziemi i zapobiec kolejnemu wydarzeniu na poziomie wyginięcia zamieszkałych mieszkańców. Aby tego dokonać, konieczna jest wizyta w tytułowym Zakazanym Zachodzie, niebezpiecznym regionie, w którym mieszka niestabilne i zabójcze plemię Tenakth. Fabuła tytułu jest złożona i posiada wiele zwrotów akcji, opartych na obecnych konfliktach plemiennych, a także wydarzeniach i konsekwencjach z przeszłości.

ZOBACZ W YOUTUBE

Zakazany Zachód polegał będzie na ponownym połączeniu się z ludzkością i tworzeniu lub reformowaniu przyjaźni. Całość dobrze się komponuje dzięki bogatym postaciom, które wypełniają świat. Starzy znajomi Varl i Erend pojawiają się w grze, ale w trakcie przygody napotkamy także kilka nowych, ciekawych osobistości. Każda persona wnosi odmienne wizje, opowiadając o wydarzeniach z innej perspektywy. Ucieleśnia to świat i sprawia, że ​​jest znacznie bardziej interesujący i żywszy niż ten w poprzedniej edycji. Dużym postępem są tutaj animacje podczas dialogów, gdzie występujące osoby nie tylko poruszają się, ale także gestykulują, a nawet jednoznacznie wyrażają emocje mimiką twarzy. W porównaniu do pierwszej części jest to wyraźny i spory progres.

Wykreowany świat jest niewątpliwie kluczem całej produkcji z zapierającymi dech w piersiach widokami, tętniącymi życiem, podwodnymi rejonami i bujną dżunglą. Eksploracja została znacznie ulepszona, co przekłada się na bardziej wciągające podróżowanie po świecie, a nowe narzędzia pozwalają na jeszcze większą swobodę podczas gry. Forbidden West to znacznie większa gra niż jej poprzedniczka, oferująca imponującą liczbę zadań i przedmiotów do odkrycia. Zadania poboczne skoncentrowane na fabule dodają wiele do ogólnej opowieści i trudno przejść obok nich obojętnie. Przykładowo jedno z pobocznych zadań wymagać będzie dokonania wyboru między dwiema niedoskonałymi postaciami rywalizującymi o przywództwo nad plemieniem, podczas gdy inne sprowadza grającego do walki z najbardziej okrutną kombinacją maszyn latających na szczycie Sunhawka.

Jeśli chodzi o rozgrywkę, kontynuacja tak naprawdę niewiele różni się od poprzedniczki. Oczywiście istnieją nowe bronie do władania, przeciwnicy, z którymi trzeba się zmierzyć, i nowe systemy, którymi trzeba będzie opanować, to podstawowe zasady walki i eksploracji nadal są w dużej mierze takie same. Zabijanie maszyn jest tak samo satysfakcjonujące, jak w pierwszej części tytułu. Nowe formy przeciwników wyglądają kapitalnie, w tym kilka absolutnych molochów, które służą jako walki z bossami zarówno w całej historii, jak i w otwartym świecie.

Niestety kiepsko wygląda mechanika wspinania się, jak i jej animacje. Takich etapów w tytule jest dość sporo, a główna bohaterka miewa bardzo często problemy z przeskakiwaniem z półki na półkę w oczywistych momentach. Nie raz ma się wrażenie, że developer zaprogramował tylko jeden konkretny sposób wspinania się po ścianie, co bywa frustrujące i nieco ogranicza postać. Mimo że początkowo widać lekką poprawę, to niestety przy bardziej intensywnej wspinaczce pojawiają się irytujące problemy. Małym ułatwieniem okazać się może fokus, który podświetla elementy, po których bohaterka powinna się wspiąć wyżej — system ten przypomina mechanikę znaną w Death Stranding.

Z kolei bardzo ciekawie prezentują się dodane nowości: tarczyskrzydło, które umożliwia szybowanie na spore odległości, co znacznie ułatwia zejście z dużych wysokości. Kotwiczka pozwalająca na szybkie przemieszczanie się do różnych elementów umiejscowionych w wielu miejscach mapy, może być nawet przydatna podczas trudnych pojedynków z wrogami. Co więcej, główna bohaterka dość często korzystać będzie z przyciągacza, który nie tylko w łatwy sposób pozwala zdobyć oddaloną od protagonistki skrzynię z surowcami, ale także ma bardzo istotny wpływ na elementy destrukcyjne. W dalszej części fabuły otrzymamy także maskę do nurkowania, która umożliwia badanie środowiska znajdującego się pod wodą, co mocno urozmaica rozgrywkę. Większość z tych narzędzi sprawdza się wyśmienicie i pomaga w pokonywaniu wielu różnych biomów i typów lokacji, które zapewnia sequel.

Niektóre znane systemy również zostały zmienione, inwentarz stał się bardziej oczywisty, chociaż nowy system ekwipunku jest nieco zawiły, to i tak prezentuje się znacznie lepiej niż ten w jedynce. Aloy ma teraz trzy odrębne kategorie: torbę, ekwipunek i skrytkę. Pierwsza z nich mieści: amunicję, pułapki, narzędzia, mikstury czy żywność, podczas gdy ekwipunek zawiera surowce do rzemiosła, broń, pancerze i zebrany zapas jagód leczniczych, które mogą uzupełnić torbę z zasobami. Gdy zbieramy materiały przekraczające bieżącą pojemność, są one automatycznie wysyłane do skrytki, gdzie w razie potrzeby można je później odzyskać. Oznacza to, że skończyły się czasy rozbierania stosów materiałów dla nieszczęsnych kupców, aby zwolnić miejsce na zbieranie jeszcze większej liczby surowców.

Zawartość opcjonalna jest jednym z najbardziej ulepszonych aspektów produkcji, pozwalając tym samym odblokować nowe tereny, badać jaskinie, odkrywać ciekawe wyzwania, a wszystko to nawet nie uwzględnia dodatkowych działań, takich jak oczyszczanie obozów rebeliantów, wyścigów na wierzchowcach, czy eksploracji kotłów, aby zdobyć umiejętność dominowania kolejnych maszyn. Dodatkowe zadania oferują interesujące nagrody, dzięki czemu są warte zachodu, choć oczywiście zdarzają się i takie zlecenia, za które otrzymujemy niepotrzebny złom. Aktywność poboczna jest na tyle dobrze rozwinięta i oferuje dużo interesujących możliwości, że skutecznie pozwala na zabawę poza główną opowieścią. Nie wszystkie zadania oferują ciekawą jakość, ale zdecydowana większość z nich to wyraźny postęp względem częsci pierwszej.

Całkiem nieźle wypada eksploracja pradawnych ruin, w których trzeba trochę pogłówkować, aby zdobyć upragniony relikt. Zagadki nie są wyjątkowo trudne, ale wymagają odrobiny skupienia i pomysłowości z wykorzystaniem nowych narzędzi. Znalezienie wszystkich lokacji (a jest ich dziewięć) to tylko połowa zadania: każdy zdobyty relikt, to kolejna zagadka, którą należy rozwiązać.

Zupełną nowością jest gra planszowa, która w swoim zastosowaniu odrobinę przypomina gwinta. Tutaj również możemy poszukiwać lub zdobywać brakujące figurki do gry, aby zwiększać możliwości swojego zestawu. Chętnych graczy znaleźć możemy w większych wioskach, co oczywiście oznacza, że jest ich określona liczba. Strike, bo tak nazwywa się popularna wsród tubylców gra potrafi dawać sporo emocji oraz flustracji w przypadku nieoczekiwanej przegranej. 

Przechodząc do walki, ta nadal dostarcza mnóstwo adrenaliny i satysfakcji, zresztą samo pokonywanie wrogich maszyn jest tak samo niesamowite, jak w pierwszej części. Różnorodność lokalizacji od walki w zwarciu po skaliste obszary z dużą ilością miejsc do ukrycia utrzymuje jakże istotną świeżość dzięki nowym strategiom i rozwiązaniom. Forbidden West pozwala przyjąć własny styl gry, oferując wiele sposobów na uzyskanie przewagi nad maszynami. Ma to rzecz jasna swoje zalety, jak i wady. Podstawy maszyn bojowych pozostają niezmienione: strzelając do konkretnych komponentów, możemy zadawać więcej obrażeń, usuwać części potrzebne do zadań lub ulepszania sprzętu i potencjalnie wyizolować niektóre z ataków wroga. Druga część pozwala pozbyć się więcej opcjonalnych komponentów, a także wyróżnić określone elementy dzięki fokusowi, co znacznie ułatwia zbieranie modułów maszyn lub odłączanie broni, zanim będą mogły zostać użyte przeciwko Aloy. Istnieje również kilka nowych typów oręża i efektów statusu, które można skutecznie wykorzystać. Większość oponentów wymaga dobrej taktyki i odpowiedniego podejścia w starciu. Imponujące jest również to, jak wiele nowych odmian zostało dodanych, biorąc pod uwagę, że większość maszyn z pierwszej gry również się pojawia.

Tak jak poprzednio, tak i tutaj nie zabraknie konfrontacji z ludźmi, podczas głównej przygody starcia te występują najprawdopodobniej w większym natężeniu niż w pierwszej odsłonie. Zachowanie oraz taktyka adwersarzy jest w większości niezmieniona, ale Guerrilla Games całkowicie zmieniło sposób walki wręcz, więc starcia z ludzkimi przeciwnikami są o wiele bardziej satysfakcjonujące. Nowe ruchy protagonistki mogą łączyć się w kombinacje z użyciem łuku oraz włóczni zadając spore obrażenia. Oczywiście większość konfrontacji możemy ukończyć po cichu, eleminując wrogów nie dając się zauważyć.

Awansując i wykonując zadania, zdobywamy punkty umiejętności, które można wykorzystać w dowolnym z sześciu drzewek umiejętności. Każde drzewo ma szczególny cel, od walki dystansowej i walki wręcz po skradanie się i ulepszenia leczenia. Zdobyte punkty inwestować możemy także w pasywne umiejętności, aby jak najbardziej dopasować swój styl i rozbudować, postać pod własne preferencje. To samo tyczy się broni, gdzie nowe umiejętności pozwalają wykonywać dodatkowe działania, takie jak mocowanie większej ilości strzał na łuku lub rzucanie bomby, która odbija się kilka razy przed jej wybuchem. Każde drzewo ma również dwie dodatkowe opcje, które można odblokować i ulepszyć. Bardziej efektowne możliwości dodają tymczasową tarczę lub mogą sprawić, że gracz będzie niewidzialny przez krótki czas, jednak aby je aktywować, musimy napełniać odpowiedni wskaźnik poprzez walkę.

Oprócz ulepszania swoich zdolności możemy także ulepszać swój sprzęt. Rzemiosło zostało znacznie rozszerzone: każdą broń i element zbroi, można wielokrotnie ulepszać, poprawiając statystyki i odblokowując dostęp do dodatkowych rodzajów amunicji, atutów i slotów na modyfikacje. Te ostatnie są szczególnie interesujące, ponieważ mogą poprawić umiejętności, które odblokowujemy w drzewkach progresu. Daje to graczom wiele opcji tworzenia buildów dostosowanych do różnych sytuacji lub stylów gry. Dodatkowo każdy pancerz podlega kolorystycznym modyfikacjom u konkretnych farbiarzy i przy zastosowaniu odpowiednich barwników. Istnieją rónież malowidła na twarz, które pełnią funkcję czysto kosmetyczną.

Oczywiście aby móc dokonywać jakikolwiek modyfikacji w ekwipunku konieczne jest polowanie na wszelaką zwierzynę i trzeba przyznać, że ten element niewiele różni się od tego co mogliśmy zobaczyć w pierwszej części. Niekiedy aby zdobyć konkretny surowiec taki jak ość łososia, czy pióro gęsi trzeba upolować kilkanascie takich zwierząt, co w efekcie prowadzi do nudnego grindu.

Ukończenie głównego wątku fabularnego może zając ponad 35 godzin. Przejście całości łącznie z zadaniami pobocznymi oraz pozostałą aktywnością to zabawa na ponad sto godzin.

Odnośnie do grafiki - Playstation 4 obsługuje tytuł naprawdę dobrze. Roślinność jest gęsta i zróżnicowana, płynność animacji trzyma poziom, choć oczywiście zdarzają się drobne spadki klatek na sekundę w szczególności przy dużej ilości efektów czy zagęszczeniu ludności. Niestety podczas zabawy dość wyraźnie widać znacznie niższą jakość rozdzielczości – 1080p, słabsze refleksy światła czy ilość detali na twarzach bohaterów. Z kolei PlayStation 5 oferuje dwie opcje wyboru: tryb wydajności, wówczas tytuł działa w stabilnych 60 fpsach i dynamicznym 4K lub tryb rozdzielczości ze znacznie ładniejszą grafiką, ale z zablokowanym mnożnikiem 30 klatek na sekundę. Tryb wydajności wydaje się być znacznie lepszym rozwiązaniem, gdyż efekty wizualne względem trybu rozdzielczości nie są aż tak bardzo widoczne przy intensywnej grze, jedkaże liczyć się trzeba ze sporą ilością dość brzydkich rozmyć. Nawiązując jeszcze do oprawy wizualnej watro podkreślić, że wiele lokacji zapiera dech w piersiach, a co nważniejsze charakteryzują się dużym zróżnicowaniem względem siebie. Od zalesionych dolin położonych między ośnieżonymi szczytami gór po gęste dżungle, które ustępują miejsca piaszczystym plażom. Osady są pełne NPC zajmującymi się swoimi sprawami. Całość robi olbrzymie wrażenie i czuć tutaj, że pod tym elementem produkcji włożono sporo serca.

Warstwa audio także stoi na bardzo wysokim poziomie. Motywy walki brzmią znacznie lepiej w porównaniu do Zero Dawn. Odgłosy otoczenia i efekty dźwiękowe są również na najwyższym poziomie. Jedynym problemem z dźwiękiem, który może delikatnie wytrącać z rozgrywki, jest to, że dialogi otoczenia są zwykle wąsko skupione na małym obszarze wokół Aloy, co oznacza, że często brzmią stłumione, dopóki nie zbliżymy się wystarczająco blisko do danej osoby czy przedmiotu. Całkiem nieźle wypada także polska wersja językowa, gdzie głos głównej bohaterki jest mocno zbliżony do tego z oryginalnej wersji. Niestety pozostałe postacie nie szczycą się taką jakością i angielska edycja jest tutaj o wiele bardziej profesjonalna.

Podczas dłuższej rozgrywki można natrafić na mało przyjemne problemy, gdzie jedynym ratunekiem jest wówczas restart tytułu. Tego typu nieprzyjemności trafiają się dośc rzadko, ale sama gra posiada dość sporo zabawnych bugów.

Horizon II Forbidden West to z pewnością najpiękniejsza gra, która trafiła jak do tej pory na Playstation 5 - gwarantując długie godziny wciągającej rozgrywki, a jej doskonała mieszanka naturalnych i nienaturalnych światów z pewnością przyciągnie graczy z różnych gatunków, tak jak zrobił to oryginał.

Oceń bloga:
25

Ocena - recenzja gry Horizon Forbidden West

Atuty

  • Ogromna gama rzeczy do wykonania.
  • Doskonała grafika.
  • Złożona historia z mnóstwem niespodzianek.
  • Wciągająca, interesująca rozgrywka.
  • Bogaty, fascynujący świat.

Wady

  • Poszczególne elementy rozgrywki można było już wcześniej zobaczyć w dziesiątkach innych gier.
  • Przeciętna sztuczna inteligencja.
  • Wszelkiego rodzaju błędy są dość powszechne.
  • Mechanika wspinaczki
Avatar drunkparis

drunkparis

Horizon II Forbidden West to prawdziwe doświadczenie nowej generacji i jedna z najlepszych gier dostępnych obecnie na PS5. Dzięki zapierającej dech w piersiach grafice i fantastycznej pracy nad postaciami Guerrilla Games raz jeszcze udowodniło swoją wartość.

Komentarze (57)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper