Play MORE #75 - Subverse
Jedna z najbardziej nagłośnionych i kontrowersyjnych gier dla dorosłych w usłudze Early Access, która uzbierała w kilka dni blisko dwa i pół miliona dolarów, bije obecnie rekordy popularności na pecetowej platformie gamingowej.
Tytuł obsadza gracza w roli kapitana Mary Celeste, ogromnego kosmicznego frachtowca z napędem stealth i możliwością podróżowania z prędkością szybszą niż światło. Gracz prowadzi rosnącą rebelię sprośnych członków załogi przeciwko Imperium, galaktycznemu opętanemu głęboko konserwatywną religią państwową. Imperium podkreśla jedność poprzez czystość seksualną, która, jak się okazuje, jest świetnym sposobem na zapewnienie dominacji nad innymi. Supermocarstwo to nie tylko wielki zły rząd, ale społeczność, która dąży do porządku i stabilności za pomocą wszelkich niezbędnych środków, w tym ludobójstwa. Główny wróg nie jest zbyt popularny, ale jest potężny, a więc to Kapitan musi zwerbować konkretną mieszankę dobrze wyposażonych towarzyszek, aby pomóc w narastającej gehennie.
I tu właśnie wkracza pornografia. Po pomyślnym ukończeniu zadania rekrutacji gracz odblokowuje specjalną scenę seksu ze swoim nowym towarzyszem podróży. Następnie mamy możliwość zakupić dodatkowe sprośne animacje, zdobywając punkty Pooter. Jeśli chcemy uzyskać dostęp do większej ilości scen porno, należy zabrać swojego towarzysza na nowe misje bojowe, aby podnieść poziom jego oddania, co w efekcie gwarantuje dodatkowe punkty Pooter.
ZOBACZ W YOUTUBE
WIDEO DOSTĘPNE TYLKO NA KANALE YOUTUBE ZE WZGLĘDU NA ZAWARTE W NIM (PODOBNO) TREŚCI DLA DOROSŁEGO ODBIORCY.
Wczesny dostęp produkcji jest podzielony na epizodyczne fragmenty. Początkowe sześć odcinków trwa około pięciu do sześciu godzin, nie licząc etapów gry dla dorosłych. Czas ten rozkłada się na walkę w kosmosie w stylu shoot-em-up, turowe bitwy taktyczne, wstępnie renderowane przerywniki filmowe i głosowe przerywniki 3D w stylu powieści wizualnej. Po dłuższym ograniu można odnieść wrażenie, że gra jest dość schematyczna i polega na wykonywaniu głównych misji oraz odblokowaniu nowych sceny seksu.
Pierwsze godziny z tytułem to wprowadzenie gracza do wykreowanego świata, gdzie poznajemy nowe osoby, jak i mechaniki zabawy. Z czasem odblokowujemy dostęp do całego statku Mary Celeste, po którym możemy swobodnie się poruszać poprzez odwiedzanie osobnych działów. Każdy z nich odpowiada konkretnej części rozgrywki, dzieląc się m.in. na laboratorium, w którym to możemy wytwarzać nowych rekrutów do walki, hangar pozwalający na rozdysponowanie punktów ulepszenie mniejszego statku kosmicznego, kajutę kapitana, w której to możemy przejrzeć wszystkie odbyte dialogi oraz ozdobić stosowną półkę poprzez nabyte trofea. Tutaj także mamy dostęp do trybu pandora, w którym to odblokowujemy nowe karty dostępnych postaci w erotyczno-pornograficznej formie za wspomniane wcześniej punkty Pooter. Odwiedzić możemy również bar i poflirtować z jedną z dziewczyn w ramach randki lub wykonać sesję fotograficzną. W trakcie swobodnej gry możemy także wejść w interakcję z każdą dostępną i zwerbowaną osobą na pokładzie wypytując ich o życie osobiste, czy odczucia seksualne.
Jeśli chodzi o walkę, ta dzieli się na dwie różne formy rozgrywki. Pierwsza forma to typ shoot-em-up opierająca się na sterowaniu statkiem kosmicznym, unikając tym samym asteroid i pocisków wroga. Trzeba przyznać, że niektóre konfrontacje potrafią dać w kość, ale ogólnie są dość dobrze wyważone. Sam tryb jest zabawny, ale niestety nie oferuje zbyt wiele i szybko może stać się nudny. Co prawda istnieje pewna różnorodność, którą można uzyskać, wybierając drugiego pilota, aby zmienić dodatkową broń statku, ale ta forma zabawy po pewnym czasie również nuży. Odnośnie do ofensywy, statek dysponuje regularną formą ataku, możliwością zwiększenia prędkości kosztem wyprowadzenia silniejszego manewru oraz drugorzędny, specjalny atak, który różni się w zależności od kobiety, którą wybieramy na początku bitwy. Nieźle prezentują się walki z bossami, cechując się większą różnorodnością likwidacji przeciwnika. Przykładowo, jedna z mechanik zmusza gracza do ścigania wrogiego statku w klasycznym bullet hell, gdzie wszędzie dookoła jest pełno pocisków oponenta, z kolei inna sytuacja doprowadza grającego do walki z duplikatami głównego przeciwnika. Etapy te są naprawdę dobrze wykonane i dostarczają sporo adrenaliny.
Druga forma walki to turowa gra strategiczna, która swoim zastosowaniem przypomina serię gier XCOM, choć oczywiście nie jest tak bardzo złożona, jak tytuły Firaxis Games. Przed samym rozpoczęciem batalii dobieramy dostępną, odblokowaną żeńska postać, aby wziąć udział w bitwie. Mogą do niej dołączyć trzy genetyczne potwory stworzone przez Lily, super seksownego naukowca, który pojawia się w ekipie na samym początku gry. Pomimo tego, że podczas zabawy istnieją różne aktywności ataków wroga, o których należy pamiętać, i sporadyczne zagrożenie terenowe to całość jest stosunkowo prosta. Każda postać ma swoje specjalne ataki, które ładują się, jeśli postać zostanie trafiona cztery razy, niektóre z nich posiadają także efektowne animacje przed ich użyciem. Tak jak w pierwszym trybie, tak i tutaj pojawiają się konfrontacje z bossami, które także wymagają nieco więcej zmysłu taktycznego.
Sceny dla dorosłych są dobrze animowane, nieco przerysowane, ale z całą pewnością seksowne. Każda postać ma tematyczne spotkania, które dobrze pasują do jej osobowości i dają graczom dodatkową motywację do dalszej gry. Warto dodać, że niektóre pomysły twórców, a co istotne gra tworzona w większości jest przez developerów z USA, bywają zaskakujące, ale również mogą powodować efekt obrzydzenia. Niektóre sceny są naprawdę dziwnaczne.
Gracze mogą również eksplorować galaktykę w podobny sposób, co proponował Mass Effect 2. Przemierzając różne układy, badamy planety, asteroidy szukając anomalii, która pozwoli nam wybrać się na misję. Wykonywanie misji, to przede wszystkim nagrody, dzięki którym możemy ulepszać główny statek lub tworzyć nowe potwory do taktycznych pojedynków. Każda taki pojedynek w końcowym rozrachunku jest podsumowywany trzystopniowym rankingiem. Im jest wyższy, tym samym zdobywamy lepsze nagrody więcej doświadczenia. Po udanych konfrontacjach otrzymujemy również dodatkowe upominki, które służą jako prezenty w krótkich scenach randkowych. Co ciekawe, trzykrotna nieudana próba ukończenia danej misji powoduje, że możemy ją pominąć, zdobywając najgorszą brązową rangę.
Największą atrakcją tytułu są kobiety. Niewiasty są zaskakująco głębokimi postaciami, często pokazującymi tragiczne historie wypełnione traumą, zdradą, żalem i wewnętrznym konfliktem. Demi, asystentka kapitana, była agresywnym botem pirackiego lorda, dopóki ten nie uratował jej i nie rozwinął z nią seksualnie anarchistycznego związku. Lily, zadziorna badaczka biologów xeno, jest byłą snajperką wojskową, która stała się etycznie wątpliwym naukowcem. Piracka Królowa Killision pochodzi z gatunku zniszczonego przez Imperium i szuka zemsty w imieniu swoich krewnych. Czy choćby, Elisha, która jest przedstawicielem samotnej i potężnej rasy Chloe, bliskiej genetycznej doskonałości. Jest także świetną wojowniczką i najpopularniejszą aktorką porno wszech czasów. Trzeba przyznać, że kreacja żeńskich postaci wyszła tutaj naprawdę nieźle.
Gra jest pełna odniesień do pornografii anime, które przesuwają granice frazy „parodia porno”. Kluczowy punkt fabuły obraca się wokół bitwy o Nü Vegas, nawiązującej do popularnej gry fabularnej Fallout: New Vegas. Kapitan i jego inżynier wielokrotnie dzielą się swoją miłością do pornografii. Wiele innych postaci może również przypominać lub nawet naśladować znane persony z branży gier wideo, co akurat jest bardzo fajnym patentem. Nie brakuje również typowej satyry, co akurat w tego typu grze, w której fabuła jest powierzchowna i większość jest tam dla seksu, wypada wyjątkowo dobrze. Zresztą ten wysublimowany humor sprawia, że niektóre teksty są lekkie mimo jego mocnego wydźwięku. Subverse to nie tylko porno z okleiną fabuły. W rzeczywistości w grze wiele się dzieje i jest tutaj więcej rozgrywki niż narracji erotyczno-pornograficznej.
Względem audio na szczególną uwagę zasługuje świetny zespół aktorów głosowych, którzy pracowali nad grą. Voice acting stoi tutaj na bardzo wysokim poziomie i bez wątpienia jest to jeden z elementów produkcji, który wzbudza bardzo pozytywne odczucia już od pierwszego uruchomienia gry. Aktorzy wypowiadają wiele pikantnych słów, orbitując wokół erotyki, branży porno używając przy tym niezliczonej ilości wulgaryzmów.
Gra działa zaskakująco dobrze i płynnie, ale nie jest idealna. Walka jest śmiertelnie prosta i nie ma w sobie zbyt dużo niezbędnej głębi. Pod względem fabularnym jest sporo momentów, które zwyczajnie są niedojrzałe i przesadzone, ale być może taki urok tego gatunku. Od czasu do czasu zdarzają się problemy z załadowaniem się tekstur, jednak są to stosunkowo rzadkie widoki. Niektóre dialogi trwają zbyt długo i są mało atrakcyjne dla zwykłego odbiorcy, co prawda może je pominąć, ale działa to dość topornie. Twór Studia FOW Interactive w dalszym ciągu jest jeszcze rozwijany i podczas zabawy można znaleźć wiele elementów, które zostaną dodane w przyszłości, wzbogacając jeszcze bardziej rozgrywkę.
Jako ciekawostkę warto odnotować, że zaledwie po 24 godzinach od premiery gra ulokowała się na 69 miejscu jako najpopularniejsza produkcja na platformie Gabe Newella, pokonując niezależnych asów, takich jak Hades, czy Loop Hero. W ten sam weekend tytuł znalazł się na szczycie listy bestsellerów Steam na całym świecie, co niewątpliwie robi wrażenie.
Subverse wbrew pozorom, to naprawdę przyzwoita gra. Pomijając już wstawki porno, pozostałe elementy produkcji mogą się podobać osobom, które szukają czegoś zupełnie nowego. Jest tu kilka zapożyczeń z popularnych tytułów, ale jako całość wszystko wyjątkowo dobrze się broni.