Reklama

Play MORE #89 - Ghost of Tsushima

WIDEOBLOG
1056V
user-49414 main blog image
drunkparis | 12.01.2023, 11:16

Najnowsza przygoda Sucker Punch jest odą filmów samurajskich, niosąc wizualne i tematyczne DNA ekranizacji od Akiry Kurosawy, łącząc dobrą akcję ze świetnie wyreżyserowanym melodramatem.

 


Akcja gry rozgrywa się w feudalnej Japonii w 1274 roku na tle prawdziwego wydarzenia historycznego – podczas inwazji na wyspę Cuszima przez mongolskie siły Kubilaj-chana. Inteligentny i brutalny wódz mongolski Khotun Khan, fikcyjna postać umieszczona tutaj jako wnuk Czyngis-chana, zamierza wykorzystać wyspę, jako strategiczny przyczółek, z którego można podbić japoński kontynent. Jako gracz wcielamy się w rolę Jina Sakai, młodego samuraja, który przeżył atak i stara się odzyskać kontrolę nad ojczyzną. Bohater zostaje uwięziony między ideałami honoru, w ramach którego jego wuj spędził całe życie, ucząc go prawdziwego kodeksu samurajów, którzy to zawsze otwarcie i uczciwie stawiaja czoła swoim wrogom. Zupełnie inaczej przedstawia się kwestia świeżo poznanej postaci o imieniu Yuna, traktując taki honor jako luksus, na który nie wszyscy mogą sobie pozwolić, a stawienie czoła siłom mongolskim może oznaczać tylko klęskę i śmierć. Jin w trakcie całej przygody zmienia swoje nastawienie i powoli porzuca swoje samurajskie wychowanie, aby stać się wojownikiem, wykorzystując taktykę skradania się, moralnie wątpliwą broń, taką jak zatrute rzutki, i wiele innych gadżetów, aby stać się tym, co mieszkańcy Cuszimy nazywają po prostu „duchem”. To poważna i ponura opowieść, i dość daleka od komiksowej natury serii Infamous. Ghost of Tsushima opowiada zaskakująco mroczną i bezlitośnie dramatyczną historię.

ZOBACZ W YOUTUBE

Główny bohater podróżuje przez wyspę Cuszima, mając nadzieję na uratowanie jej poprzez zebranie niewielkiej liczby sojuszników, którzy pozostali przy życiu, aby pomóc mu w walkach z potężnym wrogiem. Przed wieloma bitwami protagonista i jego sojusznicy będą badać obronę wroga, określając tym samym, jak najlepiej spożytkować niewielką siłę militarną, aby wykorzystać którąkolwiek ze słabości przeciwnika.

Walka, która jest sercem tytułu, jest niesamowicie płynna i satysfakcjonująca. Wrogowie nie są zależni od poziomów, ale trudność polega na wybraniu odpowiedniej postawy, aby dopasować ją do obecnego przeciwnika. Przykładowo, postawa wodna jest wystarczająco szybka, aby złamać blok adwersarza trzymającego tarczę, podczas gdy postawa księżyca daje szansę na przebicie się przez obronę większego, brutalnego oponenta wyposażonego w broń dwuręczną. Podczas konfrontacji istotne jest dobieranie różnych postaw, zwracając uwagę na optymalny moment, aby sparować lub uniknąć ataku wroga. Dodatkowo wyposażony w łuk i szczególnie ostrą katanę, Jin jest w stanie zniszczyć cały mongolski obóz wojenny, nie dając się zauważyć. Chociaż są chwile, w których po prostu nie można uniknąć bezpośredniej walki, szczególnie podczas fantastycznych batalii z bossami — pozostawanie w ukryciu jest bardzo opłacalną strategią. Izolowanie wrogów, obserwowanie ich w bezpiecznym miejscu i odpowiednie wyczucie ataku, to klucz do sukcesu. W przypadku istotnych bitew gra wykorzystuje format pojedynków, który początkowo robi niesamowite wrażenie. Tutaj nie ma żadnych postaw ani specjalnej broni. Mając na uwadze wyczucie czasu i szybki refleks możemy w bardzo efektowny i zabójczy sposób pokonać przeciwnika.

Nieco słabiej wypadają etapy skradania się, gdzie grając na najtrudniejszym dostępnym poziomie trudności, bardzo łatwo jest zgubic patrolujących przeciwników, czy uciec w bezpieczne miejsce po wcześniejszym ujawnieniu swojej pozycji. Mnogość możliwości m.in. wykorzystanie bomby dymnej, gdy tylko gracz zostanie zdemaskowany, aby móc wrócić do cienia, wyeliminowanie wrogów z daleka za pomocą łuku lub zatrutych rzutek, czy liczne narzędzia rozpraszające dostępne dla Jina trywializują skradankowe podejście. Chociaż nie jest to poważny problem, ponieważ można po prostu nie używać skradania się, rozczarowujące jest to, że sztuczna inteligencja wroga nie została rozwinięta trochę bardziej, aby uczynić ją złożoną i wymagającą.

Niemneij jednak bezpośrednie potyczki są wciągające i efektowne, a w szczególności po odblokowaniu nowych technik do tego stopnia, że trudno się oprzeć bardziej otwartej walce. Coraz to nowe umiejętności protagonisty prowadzą do zażartych pojedynków nawet przeciwko sporej grupie agresorów, czy przeciwko znacznie bardziej uzbrojonym mongołom. Poznanie wszystkich ruchów bohatera i umiejętne je wykorzystanie, to istota wszystkich konfrontacji, a idealne opanowanie perfekcyjnego bloku pozwala na olbrzymią przewagę nawet w trakcie walk z bossami.

Zabijanie wrogów i wykonywanie głównych i podrzędnych zadań to główne elementy do pozyskiwania punktów rozwoju. Jeśli zdobędziemy wystarczającą ilość doświadczenia, tym samym zdobywamy punkty umiejętności. Te zaś odblokowują nowe ataki, takie jak kombinacje, broń i techniki. Niektóre z najbardziej przydatnych umiejętności obejmują wydłużenie okna parowania lub regenerację zdrowia po udanych zabójstwach. Nie ma dostosowywania, o którym można mówić w odniesieniu do umiejętności. Pod koniec gry mimo wszystko zdobywamy wystarczającą ilość doświadczenia i punktów umiejętności, aby odblokować każdy możliwy atrybut.

Są też chwile bardziej kontemplacyjne, które są całkowicie pozbawione przemocy. Jeśli znajdziemy regenerujące gorące źródło, możemy usiąść i zastanowić się nad rzeczami, które wydarzyły się podczas podróży. Takie miejsca dodają także dodatkowy procent paska życia. Są też ciche miejsca, w których można usiąść i skomponować haiku z wcześniej napisanych linii; bohater tytułu przeszuka świat w poszukiwaniu inspiracji, a gracz wybierze to, co może być inspiracją. Poszukując lisie nory, odnajdujemy drogę wskazaną przez sympatycznego liska do kapliczki, przy której bohater może się pomodlić, a jeśli zrobi to odpowiednią ilość razy, otrzymamy talizman będący modyfikatorem do broni. Takich aktywności jest mnóstwo i bardzo mocno wzbogacają one otaczający nas świat, mimo że z czasem bywają nudne.

Po zapoznaniu się z głównymi mechanizmami tytułu otrzymamy możliwość ulepszania broni oraz pancerza w sklepach kupieckich, korzystając z niezbędnych materiałów rozrzuconych po całej Cuszimie. Co więcej, mamy także możliwość dopasowywać kolory pod konkretną zbroję czy uniform po zebraniu odpowiednich barwników. Przedmioty, takie jak bambus, drewno, skóra, czy żelazo, emitują oczywisty blask, który ułatwia dostrzeżenie ich nawet z daleka. Modernizacja jest prostą sprawą, wymagającą tylko wymaganej liczby materiałów do ulepszenia.

Otwarty świat tytułu jest w dużej mierze podobny do gry The Legend of Zelda: Breath of the Wild. Mapa jest początkowo pokryta mgłą, a główną formą kierunku jest sposób poruszania się wiatru. Tworzy to początkowo tajemnicze doświadczenie, poczucie podziwu i zachwytu nad światem. Nie ma tutaj minimapy, więc gracz musi szukać punktów orientacyjnych i podążać za wspomnianym wiatrem — genialna mechanika naprowadzania, która kieruje grającego do celu, wykorzystując podmuchy pędu, tym samym zginając otaczające nas drzewa i animując liście na ziemi. Całość jest pięknie zaimplementowana, a wraz z innymi efektami pogodowymi w grze, wiatr sprawia, że Cuszima wygląda jak żywe, oddychające miejsce. Niestety, podobnie jak wielu innych produkcjach z otwartą przestrzenią, Ghost of Tsushima pada ofiarą powtarzalnych czynności, mało zróżnicowanych zadań pobocznych i długiej listy rzeczy do wykonania. Wiele funkcji zostało zapożyczonych od kilku innych dużych produkcji jak, chociażby by kultowe dochodzenie podczas zadań fabularnych zaimplementowanie w trzecim Wiedźminie. Absolutnie nie jest to żadna ujma tytułu, tym bardziej że wspomniane mechaniki działają perfekcyjnie i pasują do tego typu gatunku.

Struktura misji jest jednak dość wyjątkowa. Główna narracja podzielona jest na trzy akty, z których każdy odblokowuje nową część regionu, którą możemy odkryć i wyzwolić. W międzyczasie gra oferuje „opowieści” do ukończenia, które podążają za wątkiem fabularnym z udziałem jednej z wielu postaci pobocznych, które napotkamy. Przykładowo Opowieści Cuszimy, obejmują łączenie się z sojusznikami i pomaganie im w rozwiązywaniu osobistych zmagań. Zadania poboczne dodają dodatkowej głębi narracyjnej i dają szansę zobaczenia, jak różne grupy populacji radzą sobie z inwazją Mongołów. Historie te ucieleśniają również sojuszników, którzy początkowo wydają się jednowymiarowymi postaciami.

Mityczne opowieści to pojedynki jeden na jednego przeciwko najgroźniejszym wojownikom. Te konfrontacje najlepiej ilustrują bezlitosną miłość Ghost of Tsushima do klasycznych filmów samurajskich. Zadania otrzymujemy od wędrownych muzyków w wioskach, gdzie większość celów znajduje się w odległych obszarach, takich jak głębokie jaskinie lub niemożliwie wysokie szczyty górskie, które sprawiają, że podróż jest wyjątkowa i budująca atmosferę produkcji. Każdy wojownik, z którym się mierzymy, ma charakterystyczne techniki, broń i zbroje, które po zwycięstwie otrzymuje gracz, dlatego też warto bez względu na cenę wykonywać te dodatkowe misje.

Graficznie tytuł zachwyca i imponuje praktycznie na każdym kroku. Cała mapa produkcji jest w pełni zrealizowana, a każda z trzech wyspy ma swoje własne odrębne środowiska, które przyciągają wzrok tak samo, jak te poprzednie. Niezależnie od tego, czy są to pola pokryte trawą pampasową, które płyną na wietrze, czy oślepiający biały śnieg, który pokrywa ziemię, zawsze jest na co spojrzeć podczas odkrywania świata. Oczywiście nie brakuje popularnego już trybu fotograficznego, które do tej gry pasuje, jak do żadnej innej.

Partytura jest kolejnym mocnym punktem tytułu, a sam główny motyw został kapitalnie przygotowany, instrumentalna wersja z powodzeniem przywołuje klasykę kina samurajskiego. W samym świecie gry muzyka odgrywa bardzo istotną rolę, od podróżującego artysty grającego shamisen po śpiew, który można usłyszeć, gdy zbliżamy się do obozu mongolskiego. Całośc robi niesamowite wrażenie.

Przyzwoicie wypada także polska wersja językowa, która w kilku momentach kuleje, jednak jako całość dość dobrze się broni. Największa jednak satysfakcja podczas ogrywania tytułu, to bez wątpienia wersja z japońskim dubbingiem, który w wersji na PlayStation 5 otrzymał pełną synchronizację ust.

Ukończenie samej podstawki zajmuje od 30 do 40 godzin zabawy, co jest bardzo dobrym wynikiem przy tak intensywnej i dynamicznej grze. Przejście całości na prawdziwe sto procent nie licząc dodatkowej zawartości to około 70 godzin rozgrywki.

Odnośnie do wspomnianego dodatku — po wypędzeniu Mongołów z podstawki główny bohater przybywa na Iki, wyspę w Cieśninie Cuszimskiej w bardzo podobnym celu, jak poprzednio. Mieszkańcy nowych terenów są jednak mniej akceptujący; kilkadziesiąt lat wcześniej ojciec samuraja najechał wyspę i podporządkował sobie jej obywateli. Wspomnienia pozostają bardzo bolesne, a wrogość wyspiarzy jest łagodzona tylko dzięki wspólnemu wrogowi. Director's Cut rewitalizuje epopeję otwartego świata Sucker Punch nieco ponad rok po premierze. Jest to ta sama podstawowa gra — ta sama historia mściwego samuraja Jina Sakai — ale jest w pakiecie z zupełnie nowym dodatkiem wyspy Iki. Wersja ta oferuje jeszcze krótsze czasy ładowania oraz odrobionę ulepszone cienowanie obiektów. Pod względem rozgrywki dodatek nie odbiega daleko od formuły podstawowej gry. Biorąc pod uwagę, że dostęp do dodatku można uzyskać po osiągnięciu Aktu 2 w głównej kampanii, zrozumiałe jest, że Sucker Punch nie dodał niczego, co zmieniałoby zasady zabawy. Zamiast tego Iki dodaje głębi do całego pakietu. Warto także zauważyć, iż graficznie Director's Cut wygląda praktycznie tak samo, jak podstawowa wersja gry na PS4 z tą różnicą, że edycja na nową generację działa w dynamiczny 4K przy 60 klatkach na sekundę, plus klilka drobnych ulepszeń oraz sporo nowych animacji w kilku istotnych momentach produkcji, natomiast niektóre formy menu otrzymały mile widzianą zmianę. Sam dodatek jest ciekawy i spełnia swoją funkcję bardzo dobrze.

Sucker Punch bez wątpienia stworzył jedną z najbardziej udanych gier z otwartym światem tej generacji, Ghost of Tsushima napędzany jest niezwykle satysfakcjonującym systemem walki i wciągającą, dramatyczną historią.

Oceń bloga:
41

Komentarze (36)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper