Play MORE #133 - Tekken 8
Pomimo swojego niszowego charakteru, bijatyki przeżywają renesans. Najnowsza odsłona od Bandai Namco debiutuje po raz pierwszy od razu na konsolach nowej generacji, prezentując imponującą grafikę, solidną listę postaci i bardzo dobry system walki, chociaż nie wszystkie tryby rozgrywki wypadają równie dobrze.
Ósma część, to przede wszystkim finałowa odsłona efektownej walki między ojcem a synem, która od lat kształtuje fabułę serii. Po zakończeniu wojny pomiędzy Heihachi'em i Kazuyą w siódmym rozdziale, nadszedł czas na ostatnią konfrontację z Jinem Kazamą, który wciąż zmaga się z wewnętrznymi demonami. Przez lata historia Tekkena rozwijała się, stawiając bohaterów przed coraz większymi wyzwaniami, co przekształciło rodzinne tragedie w globalny konflikt. Teraz nadszedł czas, by zakończyć ten rozdział historii.
Fabuła jest nasycona subtelnie ułożonymi nawiązaniami do poprzednich części serii oraz odwołaniami, które z pewnością zainteresują długotrwałych fanów. Choć nie wykonuje fantastycznej pracy w zamykaniu każdego luźnego wątku, hołduje wielu elementom, z których weterani Tekkena poczują się usatysfakcjonowani. Nawet jeśli jest to pierwsze spotkanie z serią, historia ta zapewnia wystarczająco dużo akcji, by zaspokoić potrzeby dramatu i rozrywki. Gracze, którzy potrzebują przypomnienia lub wprowadzenia się w świat gry, mogą skorzystać z filmów, które pozwolą nadrobić zaległości w opowieści.
Pod względem rozgrywki tryb fabularny wydaje się dość standardowy. Różnice między trzema poziomami trudności są zauważalne, ale w zaawansowanych rozdziałach bitwy mogą przeciągać się zbyt długo. Jednak od czasu do czasu pojawiają się elementy urozmaicające, takie jak wydarzenia Quick Time Events lub minigry, które mają za zadanie złamać monotonię pojedynków jeden na jeden.
RECENZJA W YOUTUBE
Jeśli chodzi o tryby dla pojedynczego gracza, produkcja oferuje Wyprawę po salonach gier — krótki i dynamiczny tryb poboczny, w którym jako nowy gracz podróżujemy przez cały kraj, dążąc do zdobycia tytułu mistrza Tekken World Tour. Max, którego poznajemy na samym początku rozgrywki, pełni rolę swoistego przewodnika, wprowadzając gracza w świat gry. To właśnie tutaj możemy poznać nowe systemy, techniki blokowania i kontratakowania, a nawet wykonywać mini-zadania podczas starć. Jest to także najłatwiejszy sposób na odblokowanie dostosowywalnych elementów postaci. Historia kończy się wizją tego, czego Tekken oczekuje od turniejowej sceny, a mianowicie rywalizacji pełnej szacunku.
Idąc dalej, możemy zagrać w Tekken Ball — powracającym trybie, który jest praktycznie kopią konfrontacji jeden na jeden, ale z pewną różnicą: obrażenia zadajemy poprzez odbijanie piłki w kierunku przeciwnika. Przed rozpoczęciem pojedynku możemy wybrać różne warianty piłki oraz regulować moc zadawanych obrażeń. Grać można przeciwko komputerowi albo z innym lokalnym graczem. Tę formę zabawy należy traktować bardziej jako ciekawostkę niż coś, co może porwać fanów bijatyk.
Główny tryb fabularny będący istotną rozgrywką dla pojedynczego gracza, to absurdalny i efektowny rollercoaster, który kończy sagę śledzoną od dziesięcioleci, podany w przerysowanym stylu. Przebudzenie mroku to bezpośrednia kontynuacja historii z siódmej odsłony, cechująca się płynnymi przejściami między sekwencjami filmowymi, imponującą choreografią walk oraz postępem w fabule serii. Na szczęście, nudny narrator oraz nierozwiązane wątki poboczne, które były charakterystyczne dla poprzednika, zostały usunięte, chociaż ich wpływ wciąż jest wyczuwalny. Skoncentrowanie się głównie na bohaterze serii, Jinie Kazamie, i jego udziale w najnowszym turnieju Żelaznej Pieści, czyni ten tryb fabularny jednym z najlepszych w historii, choć nowym fanom może sprawić trochę trudności w zrozumieniu kontekstu.
Oczywiście, dostępne są także klasyczne formy rozgrywki, takie jak tryb treningowy, pozwalający na przetestowanie wszystkich ruchów wybranej postaci, a także rozgrywka arcade, gdzie przez osiem starć dążymy do wygrania całego turnieju. Dodatkowo wspomniana wcześniej opcja pojedynku jeden na jeden pozwala podglądać potyczki SI. Niestety, zabrakło takich trybów jak Tekken Force, Time Trial, Team Battle czy Survival, które w znaczący sposób mogłyby wydłużyć żywotność zabawy w grze offline.
Odnośnie do postaci, gra oferuje imponującą różnorodność, która wyróżnia się różnymi stylami rozgrywki i fantastycznymi projektami. Jednakże przejście z 51 postaci z poprzedniej odsłony do 32 wojowników w obecnej może być bolesne. Mimo to, powracająca obsada różni się od siebie dzięki ogromnemu wzrostowi efektów specjalnych, broni i unikalnych animacji. Dodatkowo, nowicjusze Azucena, Victor i Reina również wnoszą swoje unikatowe cechy, tworząc najlepszy zestaw oryginalnych postaci, jakie Tekken widział od lat. Chociaż niektóre postacie mogą mieć podobne zestawy ruchów jak w poprzednich grach, obecność 32 wojowników przy premierze jest imponująca. To zawsze była mocna strona serii, zapewniając szeroki wybór dla każdego gracza, nawet jeśli ulubiony bohater nie pojawił się jeszcze w grze. Istnieje szansa, że kolejni wojownicy będą dodawani do gry w formie DLC, z czego pierwszy płatny dodatek w postaci Eddy'ego Gordo został już udostępniony. Co więcej, każdą postać możemy w dowolny sposób personalizować, wydając zdobytą w walce walutę na wszelkiego rodzaju akcesoria, ubrania, fryzury czy inne dodatki.
Produkcja umożliwia również rozgrywkę przez sieć z włączoną opcją crossplay, co pozwala na zabawę z użytkownikami innych platform. Standardowo dostępne są mecze rankingowe oraz potyczki niewpływające na pozycję gracza. Funkcje online są dość standardowe dla tego gatunku, obejmujące duże wirtualne lobby o nazwie Salon walk, który próbuje odtworzyć atmosferę tradycyjnej arkady, oferując wiele dodatkowych udogodnień, takich jak dostęp do dostosowywania postaci oraz trybu Tekken Ball online, a także czat w całym lobby, zarówno w trybie rankingowym, jak i swobodnym matchmakingu. Będąc w salonie, gracze mogą również dokonać interakcji z innymi awatarami, sprawdzać profile, wysyłać zaproszenia do znajomych i pobierać swoje dane ducha do funkcji Super Ghost. Funkcja ta zaskakująco dobrze odwzorowuje styl prawdziwego gracza. Produkcja zawiera również opcję wskazówek dotyczących zapisanych powtórek. Można przeglądać swoje powtórki, a nawet te innych graczy, które znajdziemy w sieci, i przejąć kontrolę nad postaciami w dowolnym momencie, jeśli były sterowane przez ludzi. Oznacza to, że gdy gracz napotka trudną sytuację w grze, możesz natychmiast przenieść się do powtórki, obejrzeć swoje działania, a następnie wypróbować kilkanaście różnych podejść, by znaleźć lepsze rozwiązanie. To dobre udogodnienie, które pozwala stale się doskonalić.
IP wprowadza interesujące podejście do dostępności. Gra posiada rodzaj ułatwienia w postaci prostego combo, które umożliwia graczom przełączanie się w locie na uproszczone kombinacje w dowolnym trybie rozgrywki, łącznie z meczami online. Wykorzystanie tego może budzić pewne kontrowersje, ale funkcja została dodana głównie z myślą o osobach, które nie są weteranami tego gatunku.
Mamy także dwa nowe systemy rozgrywki, chociaż drugi z nich nie jest całkowicie nowością, raczej powraca do znanej mechaniki. System Heat, wprowadza nowy wskaźnik, który po aktywowaniu zwiększa obrażenia ataków, wzmacnia bloki, a nawet dodaje ruchy uzupełniające, by wydłużyć niektóre kombinacje. Ciekawym aspektem jest wykorzystanie pełnego licznika do uwolnienia unikalnego i potężnego ataku kombinowanego, a wplecenie tego w combo może być miażdżące. Heat oferuje świetną i efektywną nową mechanikę, która nagradza agresję, jednocześnie zapewniając solidne kontrataki na bezlitosne ataki przeciwnika. W połączeniu z powracającym systemem Rage, stanowi kolejny sposób na odwrócenie losów jednostronnej bitwy, choć czysta umiejętność nadal decyduje o zwycięstwie.
Wspomniany system Rage to drugi mechanizm, który pozwala przerwać atak przeciwnika, gdy gracz posiada wystarczającą ilość zdrowia. Staje się dostępny, gdy pasek spadnie do ustalonej wartości. Wtedy wskaźnik zdrowia zabarwi się na czerwono, sygnalizując możliwość użycia Rage Art. Jednak korzystanie z niej pochłania znaczną część życia i ma na celu odwrócenie losów walki. Nie zaleca się używania tej funkcji na końcu efektownej kombinacji, chyba że taka kombinacja zadaje ogromne obrażenia, ponieważ moc Rage Art zależy od ilości zadawanych ciosów.
Oba systemy wprowadzają większą agresywność ofensywną, co sprawia, że żonglowanie przeciwnikiem pozostaje kluczowe. Połączenie tych możliwości w walce jest bardzo widowiskowe i równie efektywne.
Tam, gdzie Tekken 8 zdecydowanie błyszczy, to jego oprawa wizualna. Gra jest bez wątpienia jedną z najlepiej wyglądających bijatyk wydanych do tej pory, ze szczegółowymi modelami postaci, które można w pełni dostosować, oraz arenami walki pełnymi życia. Chociaż gra zawiera kilka animacji z poprzednich części, nie stanowią one problemu, biorąc pod uwagę, jak dobrze to wszystko wygląda w ruchu. Opracowany na silniku Unreal Engine 5 i dostosowany do konsol obecnej generacji, nowy Tekken jest również jedną z najbardziej wymagających bijatyk na rynku pod względem specyfikacji systemowych. Jednocześnie gra oferuje bogactwo ustawień graficznych, które można dostosować, aby osiągnąć wymagane 60 klatek na sekundę, zarówno w trybie offline, jak i online. Produkcja obsługuje również wszystkie główne technologie skalowania na PC, więc nawet ci, którzy nie posiadają procesora graficznego NVIDIA RTX, aby skorzystać z DLSS, mają pewne opcje dzięki AMD FSR 2.0 i Intel XeSS. Gra świetnie radzi sobie na kartach graficznych serii 3070 w rozdzielczości 4K, utrzymując płynność rozgrywki w 60 klatkach na sekundę z minimalną różnicą wydajności.
Świetnym uzupełnieniem oprawy wizualnej jest dobrej klasy produkcja dźwiękowa, w której występują aktorzy głosowi z różnych części świata, dzięki czemu każda postać mówi w swoim ojczystym języku (co czasem jest dość zabawne jeśli chodzi o ich komunikację na arenie), a także kilka ciekawych utworów, które nie kują w uszy przy pierwszym odsłuchu. Na pochwałę zasługuje również znany aktor Vincent Cassel, który użycza swojego głosu francuskiemu agentowi Victorowi, unikając jednocześnie niezręczności, na jaką natknął się Mortal Kombat z Megan Fox i Rondą Rousey. Jakość ścieżki dźwiękowej będzie subiektywna, a niezadowoleni słuchacze mogą użyć szafy grającej do stworzenia własnych, niestandardowych ścieżek dźwiękowych, wykorzystując doskonałą historię muzyki z całej serii.
Tekken 8 to bardzo dobra nowa odsłona długotrwałej serii zawierająca intrygujące ulepszenia w klasycznych systemach walki, które zachowują szacunek dla swojego dziedzictwa, a jednocześnie zmierzając naprzód. Stworzenie sequela, który mógłby przewyższyć swojego poprzednika, było nie lada wyczynem, ale developerom zdecydowanie udało się to zrobić niemal bez wysiłku. Podczas gdy niektóre mechaniki, takie jak Heat i Specialne Style, pozostaną kontrowersyjne przez cały czas trwania gry, nowa odsłona to doskonała bijatyka, której jakość tylko częściowo wpływa jej daleki od ideału kod sieciowy i ograniczona zawartość dla jednego gracza.