Play MORE #135 - Baldur’s Gate III

WIDEOBLOG
880V
user-49414 main blog image
drunkparis | 25.07, 00:12

Larian Studios osiągnęło niesamowity sukces w projektowaniu gier fabularnych, charakteryzujących się wyjątkowym poziomem swobody i interaktywności. Najnowsza produkcja to zniuansowany scenariusz i moralne dylematy z wciągającą, ale przystępną fabułą. W 2023 roku ich tytuł był wręcz dominujący na rynku, zasłużenie zdobywając miano najlepszej gry roku.

 

Historia rozpoczyna się od połączenia prostoty i genialnych ram dla opowieści przygodowej. Główny bohater, jeden z wielu mieszkańców Faerunu, zostaje porwany przez łupieżców umysłów i zarażony kijanką. Ta tykająca bomba zegarowa siedzi w jego mózgu, gotowa przekształcić go w mackowatego potwora Illithida, dosłownie rozrywając ciało od środka. Po dramatycznej ucieczce ze statku łupieżców i przeżyciu awaryjnego lądowania, protagonista musi połączyć siły z innymi ocalałymi w jednym, podstawowym celu: znaleźć sposób na usunięcie pasożyta z głowy.

Poszukiwanie lekarstwa wciąga gracza w klasyczny motyw fantasy ze złą istotą, która pragnie zniszczyć świat. Choć niektóre wątki fabularne mogą wydawać się przewidywalne, to dzięki zręcznemu przeplataniu z bardziej złożonymi i emocjonującymi historiami towarzyszy oraz innych postaci napotkanych podczas gry, narracja nigdy nie sprawia wrażenia nudnej czy sztampowej. Kreacja otoczenia jest na najwyższym poziomie, co sprawia, że świat gry staje się jednym z najbardziej wciągających w całym swoim gatunku.

Od początku rozgrywki jest jasne, że gracz będzie musiał podejmować decyzje wpływające na przebieg przygody. Sukcesy i błędy kształtują wydarzenia, które będą miały miejsce w miarę rozwoju gry. Wybranie najpierw drogi na zachód, a potem na wschód, prowadzi do zupełnie innego doświadczenia niż podróż w odwrotnej kolejności. Tak samo próba przekonania gnoma jest całkowicie inna niż użycie argumentu siły. Ponadto 17 tysięcy możliwych zakończeń, to wynik, który robi ogromne wrażenie już na samym starcie. Jednak co istotne, gracze zaznajomieni z wcześniejszymi grami Larian, szczególnie z Divinity: Original Sin (z 2014 roku), znajdą tutaj narzędzia znane im z poprzednich przygód.

RECENZJA W YOUTUBE

Zanim jednak gra pozwoli zwiedzać przygotowany świat, należy stworzyć swoją własną, unikalną postać. Tutaj trzeba być gotowym na bogactwo opcji, wybór jest ogromny: 11 ras, 12 klas oraz 46 podklas, umożliwiających dalszą specjalizację. Na tym jednak nie koniec, ponieważ kreator pozwala na większą elastyczność, gdyż istnieje możliwość wykreowania postaci wieloklasowej, ale pozbawioną najbardziej zaawansowanych zdolności danej klasy. Sam kreator jest imponujący i pozwala na stworzenie szerokiego wachlarza poszukiwaczy przygód — zarówno takich, których nie wstyd pokazać w realnym świecie, jak i kompletnych i nierealnych dziwolągów. Co więcej, gracze szybko odkryją, że wybór ten nie jest tylko kosmetyczny — decyzje, które podejmujemy przy tworzeniu awatara, wpłyną na reakcje dosłownie tysięcy postaci, które spotkamy w trakcie gry. Wygląd, rasa, a nawet wybór klasy mogą otworzyć lub zamknąć różne możliwości dialogowe i fabularne. Każdy wybór ma znaczenie, kształtując sposób, w jaki inni postrzegają stworzoną postać, co może wpłynąć na to, jak historia będzie się rozwijać. Właśnie dlatego kreator postaci jest tak kluczowy — to tutaj decydujemy o wielu elementach, które wpłyną na nową przygodę.

Zresztą, poza główną postacią, gracze muszą również stworzyć opiekuna, który pojawi się w fabule dopiero po kilku godzinach zabawy. To daje grze dodatkowy element zaskoczenia i sprawia, że fabuła staje się jeszcze bogatsza. Warto też wspomnieć, że po spędzeniu kilku godzin w grze można spotkać postać, która za niewielką opłatą umożliwi zmianę głównego bohatera na kogoś zupełnie nowego, co może okazać się bardzo interesującą opcją.

Historie związane z zadaniami są dobrze napisane i wciągające. Postacie są wielowymiarowe, a fabuła zawiera nieoczekiwane zwroty akcji, które nie wydają się wymuszone. Główne zadanie stanowi centralny punkt gry, ale zadania poboczne mogą być równie istotne, często łącząc się z osobistymi historiami członków drużyny w interesujący sposób.

Mimo że gra ma poważny wątek, nie brakuje w niej elementów humorystycznych, które dodają lekkości. Na przykład, w jednym ze sklepów odzieżowych spotykamy NPC-a, która snuje fantazje o zostaniu bohaterem, ale jednocześnie nie radzi sobie z niczym, czego próbuje. Z każdą chwilą akcja nabiera tempa, a ważne momenty w historii postaci są rozłożone równomiernie, co utrzymuje zainteresowanie gracza przez cały czas.

Fabularne zadania oferują jedno z najbardziej autentycznych odtworzeń klasycznych gier RPG, łącząc doskonale poprowadzone opowieści, złożone zagadki, dynamiczne walki i wspaniałą atmosferę. Wszystko to osadzone jest w jednych z najlepszych środowisk, jakie można zobaczyć od kilku lat. Z jednej strony, to doskonały przykład tego, co sprawia, że Baldur's Gate III jest tak autentyczny, ale z drugiej strony, może być to dla niektórych graczy źródłem frustracji z powodu zbyt dużej liczby nadmiernej złożoności rozgrywki, co może odstraszyć mniej doświadczonych fanów.

Oczywiście nie brakuje również wątków miłosnych oraz głębokich, romantycznych więzi. Zaskakujące jest, jak bogaty i złożony może być romans w tym tytule. Gracze, którzy oczekują mechaniki podobnej do tej z Mass Effect, gdzie głównym celem jest seks, mogą być pozytywnie zaskoczeni, odkrywając, że romantyczne relacje są znacznie bardziej dojrzałe i bardzo dobrze wkomponowane.

Jeśli chodzi o lokacje, od samego początku rozgrywki znajdujemy się w roli więźniów na pokładzie statku Łupieżców Umysłów, Nautiloida. Ten biomechaniczny, groteskowy okręt ma mroczny i opresyjny wygląd, przypominający scenografie z horrorów, jak w grze Scorn. Po ucieczce z klaustrofobicznego miejsca, gracze przenoszą się na Wybrzeże Mieczy, gdzie sceneria zmienia się całkowicie. Każdy region oferuje kręte ścieżki do odkrycia i nowe tajemnice do rozwiązania. W miarę postępów w grze tła stają się coraz bogatsze i bardziej różnorodne, a każda lokacja ma swój charakterystyczny styl i unikalnych mieszkańców.

Akt pierwszy to przede wszystkim bujna dzicz pełna zieleni, leśnych stworzeń, ale też niebezpieczeństw czyhających w cieniu. W akcie drugim nastrój zmienia się diametralnie — gracze trafiają do nieprzyjemnych krypt i przeklętych bagien, gdzie ciemność i groza dominują. Wybory fabularne mogą poprowadzić drużynę zarówno górskimi ścieżkami, jak i do ciemnego półmroku, zamieszkanego przez Mykonidy. To miejsce zachwyca swoim magicznym blaskiem, a gracze mogą spędzić sporo czasu, po prostu podziwiając piękne świetliste istoty.

W akcie trzecim szczegóły w niektórych obszarach są jeszcze bardziej imponujące. Różnorodność i kontrast sprawiają, że eksploracja staje się fascynującym doświadczeniem. Jednym z powodów, dla których tak trudno ukończyć tę grę, jest ogromna chęć odkrycia każdego zakamarka. Świadczy to o doskonałym kierunku artystycznym produkcji — pomimo tego, że gra wygląda świetnie nie jest idealna graficznie, ale wciąż można cieszyć się starannie zaprojektowanymi środowiskami.

Walka może na początku wydawać się przytłaczająca dla tych, którzy nie są zaznajomieni z uniwersum wspomnianego już Dungeons & Dragons. To nie tylko kwestia bezmyślnego cięcia, rąbania i miażdżenia (choć może tak być, jeśli wybierze się postać barbarzyńcy). Walki są turowe, co daje graczowi czas na opracowanie strategii i przemyślenie każdego ruchu. W trudniejszych starciach każde zaklęcie może zadecydować o wyniku bitwy. Istnieje wiele sposobów na odniesienie zwycięstwa, a rozgrywka turowa pozwala na bardziej taktyczne podejście.

System walki jest niezwykle responsywny. Każda potyczka ma swoje uzasadnienie i sposób na jej rozegranie, który pozwala uzyskać przewagę. Można na przykład znaleźć wyższe pozycje, gdzie umieścić łuczników, albo zlokalizować skupiska wrogów, których warto zaatakować, zanim zdążą się rozproszyć. Warto również wyeliminować odizolowanych czarowników, zanim sytuacja się zmieni i konieczne będzie dostosowanie strategii.

Nie można też lekceważyć sztucznej inteligencji wrogów. Komputer będzie korzystał z każdej dostępnej sztuczki, by zyskać przewagę. Można szybko stracić kilka postaci przez błędy, takie jak ustawienie się zbyt blisko krawędzi klifu, co wróg natychmiast wykorzystuje, popychając bohatera w przepaść. Tego typu zachowania są czymś, czego można by oczekiwać od doświadczonych ludzkich graczy, co dowodzi, że Larian Studios skutecznie wprowadziło zaawansowaną sztuczną inteligencję do gry.

Projekt studia przypomina graczom o niebezpieczeństwach już od samego początku. Wczesne ostrzeżenia pokazują, że niewinna kałuża może okazać się łatwopalna, a eksplodujące beczki mogą spowodować poważne obrażenia, jeśli wróg je podpali. To zachęca graczy do ostrożności i planowania swoich działań. Z tego powodu kluczowe jest dokładne zbadanie obszaru, aby uniknąć niepotrzebnych zagrożeń lub wykorzystać je na swoją korzyść.

Produkcja nagradza tych, którzy myślą nieszablonowo. Nie trzeba podchodzić do każdej konfrontacji w ten sam sposób. Tytuł oferuje wiele metod rozwiązania konfliktów — można walczyć, negocjować albo wykazać się kreatywnością, co sprawia, że gra jest tak wciągająca i zróżnicowana.

Niemal całe gra opiera się na zasadach 5. edycji Dungeons & Dragons, choć Larian Studios zaadaptowało je po swojemu, przy współpracy z Wizards of the Coast. Innymi słowy, rzuty kośćmi decydują praktycznie o wszystkim, chociaż w większości przypadków nie widzimy samego rzutu, a jedynie jego skutki. To, czy nasz atak trafi przeciwnika, czy też będzie krytyczny, zależy od generatora liczb losowych, który odpowiada za wyniki rzutów.

Są jednak momenty, gdy kość pojawia się na ekranie i możemy wpłynąć na wynik, zwiększając szanse na sukces. Na przykład, można dodać do rzutu dodatkową kość +1k4 lub skorzystać z umiejętności, która dodaje punkty do rezultatu. Dzięki temu, działania takie jak próba przekonania postaci, która przyłapała nas na kradzieży, lub uniknięcie konfliktu między dwoma NPC-ami, są również rozstrzygane za pomocą tych losowych rzutów. Jeśli wynik rzutu nie przekroczy określonej wartości, próba się nie powiedzie, co może prowadzić do różnych konsekwencji, od nieuniknionej walki po pogorszenie relacji z daną postacią.

Jedną z zaskakujących rzeczy w tej trzeciej odsłonie jest to, że zarówno wybory, rzuty, jak i ich konsekwencje mogą być całkowicie nieprzewidywalne. Developer bardzo się starał, by zapewnić szeroki wachlarz opcji i wyników, z niespodziankami i naprawdę zabawnymi momentami, które przypominają doświadczenia z tradycyjnych gier fabularnych. Mimo że w grze obecne są kości, a także wiele innych elementów od magicznych zaklęć (których liczba znacznie wzrosła od czasu premiery wczesnego dostępu), po przedmioty i inne szczegóły, mechanika rozgrywki wykracza poza same rzuty.

Trzecia część wyróżnia się grafiką, która naprawdę przyciąga uwagę. Poza wysokiej jakości oprawą graficzną, to, co robi największe wrażenie, to fantastyczna animacja postaci. W całej grze wykorzystano technologię przechwytywania ruchu, dzięki czemu ruchy są płynne, ekspresyjne i unikalne dla poszczególnych postaci. Mowa ciała jest również bardzo czytelna. Co więcej, animacje są obecne we wszystkich dialogach, co odróżnia je od często statycznych manekinów i gadających głów, które zazwyczaj sprawiają, że długie rozmowy stają się wizualnie monotonne.

Oczywiście, gra prezentuje się znacznie lepiej na wydajnym komputerze PC. Jeśli chodzi o konsole, w trybie wydajności produkt utrzymuje stabilne 60 klatek na sekundę, co zapewnia płynne wrażenia, nawet jeśli czasami spada jakość wizualna. W trybie jakości natywna rozdzielczość wynosi 1440p i jest skalowana do 4K, przy czym liczba klatek na sekundę jest ograniczona do 30. Dzięki temu jednak jakość wizualna jest wyraźnie wyższa. 

Jedną z atrakcji Baldur's Gate III jest tryb kooperacji, zarówno lokalny, jak i online. Ta opcja jest dostępna również w wersji PC, ale lokalny tryb współpracy może bardziej pasować do stylu gry na konsolach, gdzie można dzielić się wrażeniami, siedząc razem na kanapie przed telewizorem w salonie. Podczas gry w trybie lokalnej kooperacji automatycznie włączany jest tryb jakości, z ograniczeniem do 30 klatek na sekundę i pionowym podziałem ekranu. 

Czasy ładowania, podobnie jak na komputerach, nie są zbyt krótkie i mogą wynosić od 30 do 40 sekund (na przykład przy początkowym ładowaniu). Jest to dość długo jak na obecną generację, ale podobne czasy występują na bardzo mocnym PC-ie, gdzie również nie są one szczególnie krótkie.

Muzyka zasługuje na osobną wzmiankę. Ścieżka dźwiękowa, która towarzyszy całej historii gry i podkreśla kluczowe momenty, naprawdę zasługuje na najwyższą ocenę w każdej skali. To jeden z tych elementów, które podnoszą jakość produkcji i nadają jej wyjątkowego charakteru. Co więcej, jeśli wybierze się barda, będzie miał on dostęp do fantastycznej kolekcji piosenek, które może wykonać w dowolnym momencie. 

Aktorstwo głosowe również stoi tu na najwyższym poziomie! Przy tak dużej ilości dialogów, każda postać wypada znakomicie, a ich głosy sprawiają, że chce się słuchać, co mają do powiedzenia. To prawdziwa przyjemność dla uszu.

Gra ma też swoje wady, które stają się bardziej widoczne w miarę postępu w rozgrywce. Animacje czasem zachowują się dziwnie, zadania mogą nie przebiegać zgodnie z planem, zdarzają się blokady, które powodują, że rozmowy lub walka nie kończą się prawidłowo. Co gorsza, mogą wystąpić problemy z synchronizacją zapisu, co uniemożliwia zapisanie gry lub jej załadowanie. Niektóre aspekty gry mogą być frustrujące dla graczy, szczególnie w systemie walki, w którym czasem trzeba długo czekać, aż przeciwnicy wykonają swoje ruchy — zwłaszcza w starciach, w których bierze udział duża liczba wrogów. W takich momentach przydałaby się opcja przyspieszenia lub przewijania ruchów. Kontrolery na konsolach też mogą sprawiać kłopoty, szczególnie przy precyzyjnych ruchach kursora. Dodatkowo, rozgałęziona narracja czasami potyka się o własną złożoność, co prowadzi do niespójności w dialogach lub działaniach postaci.

Jednak te problemy są rzadkie, a studio Larian wprowadziło już tysiące poprawek od czasu premiery gry po okresie wczesnego dostępu. Dzięki temu gra stała się bardziej stabilna i zoptymalizowana, a błędy i niedogodności są coraz rzadsze. Mimo tych niedociągnięć, całość oferuje niezwykle bogate i satysfakcjonujące doświadczenie.

Baldur's Gate III to gra, która zachwyca na wielu poziomach. Śmiało można powiedzieć, że wyróżnia się na tle innych produkcji. Nawet klasyki takie jak Fallout, Skyrim czy inne wielkie RPG bledną w porównaniu z tym, co oferuje produkt belgijskiego studia. Tytuły znane z bogactwa wyborów, jak Wiedźmin III: Dziki Gon, nie dorównują poziomem interaktywności i elastyczności, które są znakiem rozpoznawczym tej gry. Choć projekt może wymagać pewnych usprawnień, nie zmienia to faktu, że jest to wyjątkowa produkcja, której tak wielki kaliber pojawia się raz na dekadę.

*Produkcję ogrywałem na komputerze osobistym (PC).
Oceń bloga:
20

Komentarze (31)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper