Mobilne starcia bohaterów Marvela
Bardzo lubię uniwersum Marvela i swego czasu szukałem jakiejś gry opartej na tej marce. W większość dużych produkcji już miałem okazję zagrać. Spider-Many od Insomniac, czy hejtowane Avengers miałem przewałkowane w takim samym stopniu jak starsze Ultimate Alliance, czy inne zazwyczaj średniaki generacji PS3. Tak oto rzuciłem okiem na omijany zazwyczaj rynek gier mobilnych... I coś znalazłem.
Nie mam generalnie w zwyczaju grywać na telefonie, gdyż zdecydowanie wolę pykać sobie w większe gry na dużym ekranie. Jednak skoro była to jedyna opcja zanurzyłem się w tej nowej platformie. Okazało się, że w tym segmencie jest dość sporo różnych, solidnych produkcji osadzonych w lubianym przeze mnie komiksowym uniwersum. Po sprawdzeniu kilku pozycji ostatecznie skusiłem się na Marvel Strike Force. I tak od zdaje się już kilku lat sobie codziennie kilka chwil poklikam. Muszę przy tym przyznać, że okazała się to dość wciągająca zabawa, choć nie brakuje oczywiście rzeczy na które trzeba pomarudzić.
Ogólnie Strike Force opiera się na prostym schemacie grupowej walki bohaterów. Najczęściej w składach 5 na 5. I to muszę przyznać jest naprawdę konkretnie ogarnięta mechanika. Każdy z bohaterów ma swoje parametry i według nich określana jest wytrzymałość, zadawane obrażenia czy szybkość warunkującą kolejność atakujących. Podobny motyw jak przykładowo w starszych odsłonach serii Disciples. Postaci się nie ruszają, a jedynie korzystają z dostępnych umiejętności. Mamy ich cztery typy: atak podstawowy, atak dodatkowy, atak ultimate oraz zdolność pasywną. Wyjątek stanowią nieliczne mobki, które nie posiadają ataku ultimate. Zależnie od postaci różnią się czasy ładowania zdolności, czy ilość tur do jej kolejnego użycia. Bardzo istotną rzeczą w starciach jest synergia między postaciami. Zgrany zespół jest bowiem w stanie pokonać zauważalnie mocniejszy team będący losową zbieraniną. Dlatego już od samego początku trzeba myśleć o budowie dobrze uzupełniających się drużyn na różne okazje. Daje to bardzo fajny motyw zarządzania zespołami.
Sama walka wygląda naprawdę ładnie i efektownie. Postaranie widać także przy projektowaniu ruchów każdej z postaci. Oddają one bardzo dobrze ich zdolności znane z kart komiksów. Pojedynki nie polegają jednak tylko na zwyczajnym naparzaniu się herosów. Po pierwsze są różne klasy postaci warunkujące ich rolę w drużynie. Przykładowo protektor ściąga uwagę na siebie, a supporter wspomaga innych. Mamy też statusy pozytywne (np. zwiększona obrona) oraz negatywne (np. krwawienie). Miks tych wszystkich składników tworzy ciekawe strategiczne wyzwania przy próbie różnych starć. Nie raz należy się zastanowić nad tym, kiedy użyć danej zdolności i przeciwko któremu z przeciwników. Zauważyłem, że sam z czasem rozpracowywałem najlepsze opcje na to w jakiej kolejności eliminować bohaterów konkretnych zespołów. Bardzo lubię tego typu rozkminy.
W grze nie brakuje różnych trybów. Jest kampania podzielona na segmenty dla bohaterów, złoczyńców, postaci kosmicznych oraz kilka innych segmentów. Tryb blitz pozwala wystawiać nasze zespoły przeciwko innym zespołom sterowanym przez sztuczną inteligencję, by zdobyć dostępne co parę dni nowe nagrody związane z wybraną przez twórców postacią. Możemy walczyć sterując samemu lub też symulować starcia. Arena pozwala wystawić nasz jeden główny i najpotężniejszy team przeciwko drużynom innych graczy. Utrzymujemy się tam na konkretnej pozycji w rankingu zależnie od tego jak nam idzie atakując innych oraz jak innym idzie podczas ataku na nas. Im wyższa pozycja tym lepsze nagrody każdego dnia. Są też starcia bardziej społecznościowe jak potyczki w czasie rzeczywistym z innymi graczami, rajdy, czy tryb War związany z sojuszami grup graczy. Codzienne zadania, czasowe eventy, wyzwania, losowania nagród sprawiają, że cały czas widzimy jakiś postęp.
Wszystkie nagrody obracają się w kierunku ulepszania naszych bohaterów i ten patent został wykonany naprawdę świetnie. Jest bowiem kilka rzeczy, które zwiększają moc postaci nad którymi pracujemy. Jest klasycznie levelowanie zależne od naszego obecnego poziomu gracza. Mamy ulepszanie ekwipunku i tu autentycznie czuć pomysł, bo ulepszenia wiążą się z ważnymi przedmiotami boahterów oraz mają sensowne wymagania względem surowców. Przykładowo Wolverine potrzebuje do swych szponów adamantium, a Kapitan Ameryka do tarczy szuka vibranium. Do tego dochodzi ulepszanie zdolności postaci, których używamy podczas starcia. Moce te można rozwinąć do 7 poziomu, a zdolność pasywną do 5. Z każdym ulepszeniem mogą się pojawiać wyjątkowe dodatkowe bonusy wpływające na postać oraz towarzyszy. Z czasem doszły jeszcze kryształy iso, które osadzamy w specjalnych slotach. No i są odłamki postaci, które zbieramy zwiększając ilość gwiazdek przy każdym bohaterze do maksymalnych 7, które możemy jeszcze spotęgować specjalną czerwoną wersją. Większość ulepszeń będzie wymagało gromadzenia przez nas różnych surowców: waluty w postaci złota, składników do konkretnych elementów, modułów treningowych i tym podobnych, które dostajemy za grę w różnych trybach.
Jest to gra darmowa, więc siłą rzeczy opiera się na mikrotransakcjach. No i tych tu nie brakuje, bo opcje przyspieszenia postępu za realne pieniądze sypią się dosłownie zewsząd. Nie jest to jednak tak upierdliwe jak można się spodziewać, gdyż nie wkładając kasy można spokojnie dalej się bardzo przyjemnie bawić. Mi od tych kilku lat grywania zdarzyło się może z kilka razy kupić coś za piątaka i nie czułem nigdy potrzeby głębszego sięgania do portfela. Nie czuć tutaj, że nie płacąc ściana odgradza nas od jakiegoś contentu. A takie rzeczy niestety często się trafiają w darmowych produkcjach. Minusem jest jednak to, że osoby płacące w ogólnym rankingu będą zdecydowanie wypadać znacznie lepiej. Dopakowywanie postaci bywa tu czasochłonne, a sypiąc groszem majętni gracze mogą wystrzelić w stylu "pay to win" konkretnie przyspieszając postęp.
Pod koniec chciałbym jeszcze dać znać, co jest największą według mnie wadą omawianego tytułu. Chodzi o balans rozgrywki. Gdy zaczynałem moją przygodę jeszcze tego nie czułem. Po części była to kwestia, że dopiero wgryzałem się w rozgrywkę, ale mimo to wydaje mi się, że kiedyś było lepiej w tym aspekcie. Twórcy stale pracują nad grą i aktualizują ją co jakiś czas dodając nowe postaci oraz eventy. No i właśnie te postaci nie są chyba za dobrze przemyślane pod kątem mocy jakimi dysponują. Największy duży zgrzyt poczułem, gdy wprowadzili postać Kestrel. Całkowicie niszczyła ona wszelkich bohaterów przywołujących, zadawała spore obrażenia i sama się leczyła. Sprawiło to, że nagle wszyscy zaczęli jej używać, przec co potyczki stały się powtarzalne. Mimo to nie wyciągnięto wniosków, a jeszcze powielono ten problem. Obecnie w trybie areny poza dolną grupą początkujących występują wyłącznie dwa zestawy bohaterów. Eternalsi w postaci Sersi oraz Ikarisa plus trzy jakieś bardziej losowe postaci lub dopakowana drużyna Infinity Watch. A wszystko dlatego, że są oni tak przekokrzeni, że zwyczajnie nie ma sensu składać innych zespołów w tych trybach gry. Ja rozumiem, że są postaci mocniejsze i słabsze, ale tutaj różnica jest naprawdę ogromna.
A czy generalnie warto się produkcją zainteresować? Osobiście uważam, że jest to przyjemne, ładne i dobrze skonstruowane klikadło z konkretnymi taktycznymi starciami. Są problemy z balansem, co może denerwować. Podobnie jak rankingowa wyższość osób wykładających prawdziwą kasę. Niemniej dla fana uniwersum chcącego sobie poskładać drużyny z bohaterów których lubi będzie to rzecz godna uwagi. Dla mnie codziennym rytuałem stało się odpalenie na chwilkę tej gry o konkretnych porach dnia, by zebrać nagrody i patrzeć na postęp budowanych drużyn.
I na koniec taki dodatek odnośnie postaci, które osoboście polubiłem. Ms. Marvel długo świetnie sprawdzała mi się w ekipie brawlerów typu hero. Jej pasywna zdolność Fangirl sprawaiała, że przy każdym ataku wspomianych bohaterów ona też atakowała. Dodatkowo łącząc to z kryształami iso zrobienie z niej skrimshera, a z tamtych bohaterów strikerów tworzyło piękne comba. Captain Marvel zawsze mi się podobała pod kątem jej potężnego ultimate. A jak połączyliśmy go z wcześniejszym osłabieniem to potrafiła ściągać przeciwników na strzała. Mister Sinister z tym swoim klonowaniem był zawsze ciekawym wyborem. Obecnie Wolverine robi super robotę swoim drugim atakiem nakładając dużo statusów krwawienia. Szkoda, że nie wszystkim postaciom oddano odpowiedni hołd. Osobiście uważam, że Scarlet Witch jest zdecydowanie za słaba. Nawet po ostatniej aktualizacji. Przykre jest też, że tak kultowa drużyna jak pierwsi Avengers wypada bardzo blado na tle innych. No, ale może w końcu coś tam podziałają w tym aspekcie.
Ja sobie będę dalej pykał, bo naprawdę bawi mnie budowanie tych drużyn. Obecnie pracuję nad zbudowaniem solidnego zespołu Shadowland, bo Daredevila i Night Nurse miałem ulepszonych. Moon Kinghta koniecznie planowałem gdzieś wcielić, więc zostało tylko podpakować White Tiger oraz Elektrę, z czego została mi tylko pani ninja. Następnie mam w planach ogarnąć Heroes for Hire. Luke Cage oraz Iron Fist się wreszcie do czegoś przydadzą. A ten team sobie naprawdę solidnie radzi. Nie odmówię sobie pewnie też Web Warriors, bo Spider-Mani to jednak sentyment. A jak tam u was? Są tu jacyś grający? Chętnie poczytam opinie o samej grze, ale także o konkretnych postaciach.