Na nowo: Doom

BLOG O GRZE
2440V
Na nowo: Doom
lghost | 10.05.2016, 17:01
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Już za parę dni ukaże się czwarta część Dooma, dla zmyłki pozbawiona cyfry na końcu - ja jednak proponuję powrót do klasycznej, pierwszej części (i jej sequela), co dzięki modom, poprawkom oraz przeróżnym upiększaczom jest obecnie łatwiejsze i przyjemniejsze niż kiedykolwiek. Poradnik mego autorstwa jak uruchomić klasyka na nowych PC, jakie dodatki są najlepsze i jak zapomnieć o istnieniu innych gier.

 
Ponieważ mój wpis o nowinkach ze świata Doom i innych starych FPSów został dobrze przyjęty (dziękuję za wszystkie komentarze oraz wyróżnienie ;3), postanowiłem pójść za ciosem, i napisać poradnik dla każdego, kto chce albo odświeżyć sobie tą fantastyczną grę, albo dopiero jest zainteresowany taką możliwością. Jak na 22 letni tytuł, Doom czuje się doskonale, a rzesza ludzi od lat pracuje nad nowymi mapami, modami czy usprawnieniami oryginalnego engine'u. 
 
 
Od razu zaznaczę, że artykuł wyszedł mi dość długi, więc raczej nie zalecam czytanie go za jednym razem. Sugeruję raczej potraktowanie tego jak poradnik dla zaczynających z Doom oraz zachęta do zagrania w klasyka gatunku oraz miriad dodatków do niego. Oczywiście, przez cały czas staram się poruszać po temacie na tyle, by laik nie poczuł się zagubiony, ale osoba która coś tam liznęła w temacie (jak chociaż po przeczytaniu - imo słabego - arta w Pixelu na ten temat) też mogła czegoś nowego się dowiedzieć. Rozdziały drugi i trzeci są historyczne i do pominięcia dla osób, które chcą jedynie zacząć grać w Doom. 
 
Cały artykuł będzie jeszcze prawdopodobnie nieco aktualizowany i poprawiany, dlatego zachęcam do komentowania i sugerowania oraz zadawania pytań - w miarę możliwości czasowych odpowiem i pomogę.
 
Dobra, dość już tych wstępów, przechodzę do rzeczy. Jeszcze tylko zwróćcie uwagę na poniższy spis treści - link prowadzą do odpowiednio ponumerowanych stron-"rozdziałów" tego poradnika.
 
SPIS TREŚCI
 
1. Dla niecierpliwych - uruchamiamy Doom/Doom 2 pod Windows - najszybsza metoda
1.1 Gdzie kupić Doom
5.1 Porozmawiajmy o WADach
5.2 Mody kosmetyczne
5.3 Mody gameplayowe
5.4 Mody muzyczne
5.5 Inne
7.1 Linki
 
DLA NIECIERPLIWYCH - URUCHAMIAMY DOOM/DOOM 2 POD WINDOWS - NAJSZYBSZA METODA
 
1. ściągamy/instalujemy Doom/Doom 2 z posiadanych przez nas nośników/sklepów
2. ściągamy najnowszą wersję GZDoom dla naszej wersji Windows (32 lub 64bity): http://devbuilds.drdteam.org/gzdoom/ i ją wypakowujemy na HDD
3. (posiadacze wersji Steam mogą ten krok pominąć) lokalizujemy plik doom.wad/doom2.wad, kopiujemy go do folderu gdzie wypakowaliśmy GZDoom.
4. uruchamiamy GZDoom - jeżeli wszystko poszło jak trzeba, to powinno pokazać się okienko wyboru Doom albo Doom 2 (patrz niżej), albo jeżeli zainstalowaliśmy tylko jedną z tych gier, to sama się ona uruchomi.
 
okno wyboru gry do uruchomienia przez GZDoom.
Wysoce prawdopodobne że u Ciebie lista będzie krótsza, ale najważniejsze by tam były Doom 2 i/lub The Ultimate Doom.
 
Teraz wypadałoby zajrzeć do opcji - ich ilość może wydać się dla laika przerażająca, ale na początek wystarczy jedynie ustawić rozdzielczość (Set Video Mode) oraz sterowanie - te domyślne będzie zdecydowanie niewygodne dla ludzi przyzwyczajonych do combo klawisze WSAD + myszka. W temacie myszy - w Mouse Options można ustawić zarówno freelook (czyli pełny widok 3D) jak i klasyczny mouselook (bez poruszania głową w górę i dół). Teraz pozostaje jedynie zagrać, by się przekonać, jak nam wygodniej jest grać. GZDoom jest niesamowicie elastyczny jeśli idzie o konfigurowalność, więc każdy może dostosować grę do swoich zwyczajów. Mały hint: pole widzenia zmieniamy poprzez wejście do konsoli (tyldą), wpisanie komendy fov, np. fov 110, i wciśnięcie enter.
 
GDZIE KUPIĆ DOOM
 
Przez wiele lat jedynymi możliwościami by kupić klasyka id Soft, było albo upolowanie w jakimś zapyziałym sklepie kompilacji Doom Collector's Edition, wydanej przy okazji nadchodzącej premiery trzeciej części, albo zostawieniu majątku jakiemuś kolekcjonerowi na Allegro albo eBayu. Od kilku lat na szczęście cała saga znajduje się w cyfrowej dystrybucji, więc nie ma potrzeby napychania forsą kieszeni obcym ludziom w zamian za polakierowany karton. Do wyboru mamy Steam oraz GOG.com, jedyne różnice są takie, że na GOGu Doom 2 jest sprzedawany w zestawie z zestawem misji Master Levels, podczas gdy na Steam jest on dostępny jedynie przy zakupie zestawu Doom Classic Complete. Również pierwsza część na GOG.com ma jako bonus dokument z zarysem fabuły oryginalnej wersji gry, ale jest to pliczek który można łatwo i legalnie znaleźć w Sieci, np. na Doomworld.
 
Następne: Wydania Doom i dodatków do niego
 


ZARAZ CO TO JEST ULTIMATE DOOM, FINAL DOOM, MASTER LEVELS GUBIĘ SIĘ

 
Ze względu na nieco dziwną politykę wydawania gier przez id w połowie lat '90, oryginalny Doom doczekał się kilku różnych wydań i wznowień. Uporządkujmy sobie wszystko:
 
Doom - oryginalna gra, wydana w 1993 r., trzy klasyczne epizody.
Doom II: Hell on Earth - sequel tejże, wydany w 1994 r. - jedna kampania z 32 etapami
The Ultimate Doom: Thy Flesh Consumed - wydanie Doom wraz z dodatkowym, czwartym epizodem, z przeznaczeniem do sprzedaży sklepowej (oryginalnie pełna wersja Doom była dostępnie jedynie wysyłkowo). Dla posiadaczy oryginalnych kopii TUD był dostępny jako darmowy patch.
Master Levels for Doom 2 - zestaw dodatkowych map do Doom II, wydany przez id Software, zawiera 21 oryginalnych map stworzonych tylko dla tej kompilacji oraz pakiet "Maximum Doom" z 1830 dodatkami ściągniętymi z Internetu.
Final Doom - kompilacja dwóch dodatkowych, samodzielnych kampanii na engine Doom II, każda po 32 mapy, stworzonych przez fanów.
No Rest For The Living - zestaw 8 map stworzonych przez Nerve Software, początkowo jako dodatek do Doom II w wersji XBLA, później jako część pakietu Doom 3: BFG Edition (patrz niżej)
 
Kompilacje/składanki wydane przez id:
 
id anthology. przybliżona cena obecnie: Twoja ręka i noga.
 
id Anthology - kompilacja wszystkich gier wydanych przez id do roku 1996 - łącznie 19 gier na 4 płytach CD, do tego różne gadżety typu T-Shirt, figurka Cyberdemona etc. Wydano jedynie 10,000 egzemplarzy.
Depths of Doom Trilogy - składanka gier z cyklu: The Ultimate Doom, Doom II: Hell on Earth, Master Levels for Doom 2
The Ultimate Doom Trilogy: Collector's Edition (znane też jako Doom Collector's Edition) - składanka wydana przy okazji premiery zbliżającej się premiery Doom 3, zawiera: The Ultimate Doom, Doom II, Final Doom
Doom Pack Complete - składanka gier z serii, dostępna na Steam. W jej skład wchodzą: The Ultimate Doom, Doom II, Master Levels, Final Doom, Doom 3 oraz Doom 3: Resurrection of Evil
Doom 3: BFG Edition - wznowienie Doom 3 na PC, PS3 oraz X360, zawiera też The Ultimate Doom, Doom 2 wraz z dodatkiem No Rest For The Living
 
Na tym się kończą oficjalne, usankcjonowane przez id Software wydania Doom oraz dodatków do niego. Po aukcjach krążą jednak różne kompilacje dodatków, które były masowo wydawane na CD w czasach świetności Doom. Niemożliwe byłoby spisać wszystkie, ale poniżej znajdują się te najciekawsze i najbardziej notoryczne:
 
Doom Companion's Edition - wydanie wersji shareware na CD przez firmę znaną jako Laser Magic. Na płycie znajduje się też garść dodatkowych etapów, edytory map etc. Nic szczególnego, ale czasem na aukcjach to wydanie jest sprzedawane jako pełna wersja Doom - przypominam, na kompakcie jest TYLKO wersja demo (pierwsze 9 etapów)!
DOOM + Accessories - wydanie zbliżone do tego powyżej - wersja shareware Doom wraz z różnymi dodatkami.
D!Zone - seria składanek poziomów ściągniętych z Sieci i wrzuconych na CD przez WizardWorks, firmę która specjalizowała się w takich działaniach. Ogólnie poziom wykonawczy zdecydowanej większości leveli jest poniżej krytyki.
Hell to Pay - komercyjnie wydana kampania na CD przez WizardWorks, stworzona przez fanów z grupy Wraith Corporation (część z nich wcześniej pracowała nad Final Doom).
Perdition's Gate - jeszcze jedna kampania wydana przez WizardWorks, w dużej mierze dzieło mappera Toma Mustaine'a i jego ojca, z szlifami od Wraith Corporation. Oryginalnie tworzona jako trzeci epizod do Final Doom, ostatecznie wydana samodzielnie.
Hacx: Twitch 'n Kill - intrygujący komercyjny dodatek do Doom II, stworzony i wydany przez Banjo Software w 1997 roku. Obecnie freeware i dostępny jako samodzielna gra.
The Lost Episodes of Doom - 24 dodatkowe misje do Doom, sprzedawane na dyskietce wraz z książką-poradnikiem. Duża część z tych etapów była wcześniej wydana za darmo.
 
Magazyny komputerowe "z epoki" również okazyjnie tworzyły własne kompilacje etapów do Doom. Poza tym powstało kilka książek poświęconych arkanom tworzenia poziomów do Doom, na dołączonych do nich nośnikach były również zamieszczone mapy.
 
Następne: Wydania konsolowe
 

KILKA SŁÓW O WYDANIACH KONSOLOWYCH

 
Doom, jako jedna z najpopularniejszych gier lat '90, doczekał się portów na różne platformy, łącznie z tymi bardzo egzotycznymi.
 
 
Atari Jaguar: pierwszy port jaki został przygotowywany, ostatecznie wydany po wersji na 32X, ale stanowił technologiczny punkt wyjściowy do następnych konwersji. W dużej mierze stworzony przez Johna Carmacka. Architektura map jest uproszczona, również część leveli została usunięta. Brakuje również bossów: cyberdemona oraz pajęczego mózgu. Brakuje również muzyki. Jest natomiast tryb dla dwóch graczy po kablu Jag-Link, zarówno co-op, jak i deathmatch, również prędkość gry jest zadowalająca.
 
 
Sega 32X: pierwszy port jaki trafił do sklepów, jako jeden z pierwszych tytułów na 32X. Nad nim również pracował John Carmack, niestety przegrywając z drastycznie ograniczoną architekturą konsoli - etapy są uproszczone, brakuje bossów, BFG9000 (choć można go dostać poprzez użycie cheatów) oraz multiplayera. Muzyka jest bardzo niskiej jakości.
 
 
SNES: wersja Doom na Super Nintendo ukazała się bardzo późno w żywocie konsoli (sierpień 1995) i została stworzona przez Sculptured Software. Wykorzystuje chipset Super FX 2 (ten sam co Yoshi's Island). Pomimo wielu ograniczeń sprzętowych, jest to dość udana konwersja - poziomy mają architekturę bardziej złożoną od większości konsolowych bliźniaczek, również przearanżowana muzyka brzmi całkiem nieźle. Amerykańska wersja została wydana na unikalnym czerwonym cartcie. Co ciekawe, ta wersja ma multiplayer, ale nie split-screen, tylko z wykorzystaniem modemu (!) XBAND, dzięki czemu można było pograć w Doom przez sieć na starym dobrym Super Nintendo!
 
PSX: bardzo ciekawa wersja, łącząca etapy zarówno z pierwszej gry, jak i sequela oraz z kilkoma oryginalnymi mapami, łącznie 59 (!) leveli. Pomimo że złożoność map jest idenyczna jak w wersji na Jaguara, engine pozwala na kolorowe światła, przezroczystość niektórych tekstur oraz wiekszą liczbę kolorów na ekranie. Muzyka skomponowana przez Aubreya Hodgesa to doskonałe ponure ambientowo-industrialne pejzaże, z okazyjnymi metalowymi wstawkami. Ten port również posiada tryb dla dwóch graczy, niestety nie jest to split-screen, tylko połączenie dwóch konsol kablem. Co ciekawe, na PSX ukazał się quasi-sequel tej wersji - zmyłkowo nazwany Final Doom, łączący etapy z obydwu epizodów PeCetowej wersji oraz Master Levels.
 
wersja na 3DO ma fantastyczną aranżację muzyczną
 
3DO: prawdopodobnie najgorszy z oficjalnych portów konsolowych, Doom na tej platformie działa w niewielkim okienku, by zachować jako-taką płynność działania. Jedyna osoba odpowiedzialna za kodowanie tej wersji, przyznała że technologiczne braki tej wersji były spowodowane m.in. wymuszonym ekspresowym tempem pracy (ledwo 10 tygodni). Jedynym pozytywnym aspektem tej konwersji jest soundtrack, ponownie przearanżowany oraz zagrany na prawdziwych instrumentach, zamieszczony w formacie CD-Audio.
 
Sega Saturn: port oparty na wersji z PSX, jednak z powodu notorycznych problemów z tworzeniem czegokolwiek na tę platformę, chodzi dość wolno, ma input lag oraz brakuje mu kolorowych efektów z PSX. Co ciekawe, wersja europejska ma multiplayer (ponownie, tylko po kablu), natomiast japońska ma nieco lepszą optymalizację... ale bez multiplayera. Sniff.
 
 
N64: tutaj jest bardzo ciekawa sprawa, ponieważ Nintendo 64 miało swoją własną, unikalną edycję tej gry, stworzoną przez Midway. Oprawa graficzno/dźwiękowa została kompletnie wymieniona na bardziej ponurą i wręcz industrialną, a engine doczekał się kilku poprawek oraz dodatków w postaci prostych skryptów, umożliwiających tworzenie ciekawszych zagadek oraz pułapek. Do tego absolutnie fantastyczna, mechaniczno-ambientowa ścieżka dźwiękowa, tak samo w jak w przypadku wersji na PSX skomponowana przez Aubreya Hodgesa. Co ciekawe, Doom 64 można uruchomić na PC - potrzebny jest ROM tej gry (można go sobie zdumpować samodzielnie z carta przy pomocy specjalistycznego narzędzia, albo, no wiecie, spiracić z Netu) oraz specjalistyczny port Doom64 EX - autor tego portu, Kaiser, pracował m.in. nad odświeżoną wersją Strife oraz Turok: Dinosaur Hunter!
 
GBA: dwie pierwsze części gry doczekały się portów, co ciekawe, od dwóch różnych developerów, na dwóch różnych engine'ach. Oczywiście, etapy mają prostszą architekturę, ale natomiast obyło się bez "wycinek" w poziomach czy potworach - hurra!
 
Następne: Sourceporty
 

SOURCEPORTY - Z CZYM SIĘ TO JE?

Sunlust

 
Carmack był zwolennikiem hackingu - ale takiego staromodnego, amatorskiego, gdzie zamiast gwizdania do słuchawek telefonów grzebało się w kodzie rozmaitych gier i programów, oraz samemu próbowało się rozszerzyć nieco możliwości swojego domowego komputera. To właśnie dzięki jego zacięciu, id Software przez całe lata udostępniało kody źródłowe swoich gier, począwszy od Wolfensteina 3D, aż do Doom 3: BFG Edition. Opublikowanie kodu źródłowego Doom było ogromnym wydarzeniem dla fanów tej gry, i od razu ruszyły prace które miały zarówno naprawić błędy w enginie, jak i dodać do niego nowych możliwości.
 
Dziś Doom to raj dla moddera czy programisty-amatora. Każda linijka kodu została opracowana, opisana, poprawiona, do tego przekompilowana na chyba każdy możliwy system operacyjny oraz komputer na planecie, łącznie z drukarkami i aparatami fotograficznymi. Do tego powstało kilka języków skryptowych, które dodają funkcje, o jakich 20 lat temu można było pomarzyć. Obecnie stworzenie nowego potwora, broni, czy efektu graficznego wymaga jedynie zapoznania się z tutorialem i zastosowania opisanych tam porad.
 
No dobrze, ale najpierw chcemy zagrać w Doom na noszym poczciwym PeCecie. Co prawda, dostępne na Steam i GOG wersje tej gry uruchamiają się bezproblemowo nawet pod Windows 10, ale każdy przyzna że rozdzielczość 320x240 oraz brak freelooka szybko się przykrzy. To jaki sourceport ściągnąć?
 
W zdecydowanej większości przypadków wystarcza GZDoom - jest to uniwersalny program uruchamiający nie tylko wszystkie klasyczne Doomy, ale również inne gry zbudowane na jego engine. Działa płynnie nawet na komputerach z serii Pentium IV (i na Pentium III, ale może udławić się brakiem pamięci operacyjnej i przestarzałymi bibliotekami), i oferuje wszystkie potrzebne opcje, by uwspółcześnić grę. WSAD i pełny freelook? Nie ma sprawy, kilka kliknięć myszą. Muzyka i dźwięk? Proszę bardzo, możesz nawet pokusić się o wybór biblioteki, dzięki której gra zabrzmi jak za czasów twej dawno minionej młodości. Rozdzielczość 4288x2680? Bezproblemowo. Kolorowe światła i tym podobne bajery? Kwestia kilku kliknięć.
 
GZDoom ma też fantastyczną kompatybilność z wszelkimi fanowskimi dodatkami i modami, naprawdę trzeba się naszukać albo ściągać jedynie wersje testowe by mieć jakieś problemy. O ile podstawowe misje w kampaniach od id dużo się nie zmienią pod względem wyglądu, to nie brakuje modów śrubujących możliwości engine'u do granic, tj. Ultimate Torment & Torture (niesamowity mod, klimat jakby ożenić Doom z Quake), Phocas Island 2, Demon Eclipse, PsychoPhobia, The City of The Damned... długo by wymieniać.
 
Oczywiście, są też inne sourceporty, ale to już nieco "wyższa szkoła jazdy". QZDoom to młodszy kolega GZDoom oparty na oryginalnej bazie kodu ZDoom (już nierozwijanego portu), działa jednak tylko w trybie software, co ratuje posiadaczy komputerów ze słabszymi GPU.
 
 
Zandronum to port stworzony głównie z myślą o trybie multiplayer - jest to kontynuacja słynnego Skulltaga, dzięki czemu mogą powstawać dedykowane mody do trybów sieciowych (np. genialne Ghouls vs Humans czy Push), również wszelkie dodatkowe bronie etc. będą dostępne dla wszystkich graczy. ZDaemon to również port do multi, preferowany przez bardziej "pro" graczy, o nieco uboższych możliwościach, ale cieszący się swoją niesłabnącą popularnością. Konkurencją dla niego jest równie popularny Odamex.
 
Dla preferujących natomiast bardziej konserwatywną rozgrywkę single-player jest prBoom+. Dawno temu, BOOM był absolutną perełką możliwości programistycznych Doomerów - rozwinięcie engine'u Dooma oraz pozbycie się wielu ograniczeń z oryginalnego kodu, dzięki czemu nowe mapy mogły pochwalić się niespotykanie dotychczas bogatą architekturą. PrBoom+ jest preferowany przez ludzi, którym opatrzyły się bajery i skupiają się na czystej, klasycznej jatce poprzez ocean leveli.
 
3DGE jest raczej rzadko używanym sourceportem i stosowanym raczej do specyficznych modów. Posiada całkiem rozbudowane bajery graficzne (ślady na ścianach, filtry post-processingu), obsługę formatu wideo (wykorzystany w Quake 3 Arena oraz 11th Hour, co ciekawe) RoQ oraz co bardzo interesujące - opcję split-screen dla dwóch graczy! Do tego ten engine jest przystosowany do pracy na konsoli Dreamcast (sic!) i z tego powodu jest podstawą powstającej już od daaaawna gry ">Hypertension.
 
Risen3D jest portem używanym niemal ekskluzywnie w jednym celu - do obsługi tekstur HD oraz modeli 3D tworzonych przez niewielką grupkę Doomerów. Istnieje kilka leveli stworzonych specjalnie pod ten port, ale biorąc pod uwagę jego niewielką kompatybilność z współczesnymi mapami oraz, khem, nieco dyskusyjną jakość wspomnianych modeli, jego zastosowanie jest bardzo wąskie.
 
Zaraz, zaraz, coś wspomniałem o modach zmieniających gameplay? Już się do tego zabieramy...
 
 
Następne: Mody, dodatki, poprawki
 

MODY, DODATKI, POPRAWKI ETC

 
Nie ma lepszego dowodu na elastyczność Dooma w XXI wieku niż mody stworzone do niego, które mają na celu odmienienie staromodnego gameplayu. Niektóre mody oferują czystą kosmetykę, inne starają się przenieść gameplay z innych FPSów do Doom, a jeszcze inne kompletnie transformują klasyka w zupełnie nową grę, dodając całe pokłady nowych broni, power-upów czy wręcz mechanizmów gry.
 
POROZMAWIAJMY O WADACH
 
Nie, nie będzie mówić o wadach i zaletach grania w Doom, tylko o formacie WAD. Postaram się streścić do absolutnego minimum w tej kwestii, ale myślę że jeżeli zrozumiecie o co chodzi, łatwiej Wam będzie kombinować mody z zestawami misji.
 
WAD (Where's All the Data?) to format plików używanych przez Doom 1&2, który zawiera w sobie sprajty, mapy oraz inne dane. Jest to plik oddzielny od startera (czyli .exe) i z niego engine czerpie całą "treść" gry. Chłopcy z id wiedzieli że zapaleńcy próbowali (zresztą skutecznie) tworzyć dodatkowe etapy do Wolfensteina 3D, pomimo że ten nie dysponował otwartym formatem. WAD ułatwia stworzenie zastępczych danych dla gry, dzięki czemu można np. podmienić drugi czy siedemnasty etap w Doom 2, muzykę albo tekstury, bez modyfikowania oryginalnych danych gry. Oczywiście, obecnie przy istnieniu sourceportów możliwości modyfikowania Doomów są niemal nieograniczone, ale zasada pozostaje ta sama.
 
Są dwa rodzaje plików WAD: IWAD oraz PWAD. IWAD to oryginalne dane Doomów - są to pliki doom1.wad, doom.wad, doom2.wad, tnt.wad oraz plutonia.wad. Wszystkie source porty je rozpoznają jako pliki bazowe do gry. PWAD to natomiast wspomniane wyżej dodatki - mogą wymieniać dowolną ilość danych w IWAD, na upartego nawet całą grę (jak np. HacX).
 
Mówi się jeszcze o tzw. megawadach, czyli dodatkach zawierających w sobie więcej niż 20 map (aż do oryginalnego ograniczenia 32 leveli, ale obecnie ten limit został zniesiony). Oczywiście jest mnóstwo pojedynczych mapek lub krótszych, kilkuetapowych epizodów, albo np. zestawów muzycznych lub graficznych.
 
Czemu ma służyć ten wywód? Jedną z największych radości jakie daje modding Dooma, to możliwość nakładania na siebie modów oraz map, więc można np. szaleć na fantastycznych mapach z serii Japanese Doom Community Project, posługując się bronią z modu Combined Arms, całość doprawiona do smaku przez Ketchup. Z początku może wydawać się trudne zrozumienie "co z czym wolno połączyć" (bo niektóre kombinacje będą się gryzły poprzez wykluczające się skrypty albo inne wewnętrzne konflikty), warto jest korzystać z dedykowanej "wybierałki". Niemal bezkonkurencyjnym programem w tej dziedzinie jest Doom Launcher - trzeba poświęcić chwilę jego konfiguracji, ale już potem granie to czysta przyjemność. I zapewniam, że łatwiej jest opanować tą "doomologię" niż arkana moddowania Skyrim...
 
To teraz przejdźmy do gwoździa programu tego artykułu... Mody!
 
MODY KOSMETYCZNE
 
Najpierw trzeba wspomnieć, że GZDoom domyślnie zawiera w sobie pliki lights.pk3 oraz brigtmaps.pk3 - pierwszy z nich dodaje dynamiczne światła do pochodni, kul ognia etc., drugi natomiast pozwala temu światłu odbijać się po powierzchni ścian i podłóg. Są to dwa skromne bajery uatrakcyjniające wygląd gry, ale są też bardziej złożone dodatki:
 
Beatiful Doom - paczka różnych "upiększaczy" do Doom - płynniejsze animacje i ich większa różnorodność, efektowniejsze postrzały oraz smaczki typu gibsy latające wokół
Smooth Weapons - animacje broni staną się o wiele płynniejsze i milsze w wyglądzie
Smooth Doom - podobny do powyższego, dodaje jednak klatek animacji potworom oraz ich wizualne warianty, do tego ładniejsza krew i flaki. Jest wersja z poprawionymi tylko animacjami potworów: tutaj.
HQ Doom SFX - dźwięki w wyższej jakości, zebrane z oryginalnych źródeł
Doom Expanded - zestaw różnych graficznych bajerów oraz dodatków "upiększających"
PalPlus - zmodyfikowana paleta kolorystyczna, lepszy kontrast oraz bardziej stonowane zielenie i błękity. Jest również poprawka do kolorów krwi niektórych potworów: http://www.mediafire.com/download/j5a6d7jd6a1096p/BloodFix-PalPlusAlt2.wad
ReDoom - poprawiona krew, dźwięki, sprajty etc.
Ketchup - krew i flaki z Brutal Doom, bez zbędnego balastu oraz zmian w gameplayu. Dla tych, co wolą swoje kotlety jeszcze żywe.
 
MODY GAMEPLAYOWE
 
 
Aeons of Doom - mieszanka potworów, broni, power-up'ów oraz Bóg wie jeszcze czego z wielu, wielu FPSów i innych gier. Wszystko zostaje wymieszane i losowo umieszczone na mapach, można również wybrać interesującą nas stylistykę. Ostatnia wersja ma nawet Portal Gun!
Brutal Doom - najpopularniejszy mod tego typu, niestety (albo i stety). Podkręcony poziom trudności, mnóstwo nowych animacji oraz sprajtów, "fatalities" i oceany krwi. Ma swój urok, ale potrafi kompletnie położyć balans gry na niektórych mapach i levelsetach. Używać z rozsądkiem. Najnowsza wersja jest samodzielną grą (sic!) z własnym zestawem map (choć nie znaczy to, że w pełni oryginalnymi).
 
 
Demonsteele - kompletna wymiana gameplayu. Teraz gra się w Doom jak w hack n slash czy innego brawlera - bohaterka ma nie tylko arsenał broni palnej, ale też miecz, i nim kosi stada wrogów (którzy też zostali poddani liftingowi). Tempo jest teraz wściekle szybkie, więcej jest unikania pocisków i gnania przed siebie, tnąc na plasterki potwory i nabijając licznik combo
 
Samsara - skierowany raczej do miłośników trybu co-op, ale kompatybilny też z single-playerem mod w którym można wcielić się w postacie z innych “doomowych” FPSów - można więc gromić demony jako BJ Blazkowicz, Duke Nukem, marine z Quake, elfi woj z Heretic, oficer z Marathon i paru innych. Każda postać ma własny zestaw broni oraz nieco inną fizykę poruszania. Co ciekawe, można ten mod użyć również w innych grach na engine Doom, czyli np. Hexen, Heretic czy Strife. Szkoda, że mod nie jest już rozwijany. W międzyczasie pałeczkę przejął kolejny modder, Kinsie (od Reelism), i już pojawiły się nowe poprawki. Hip, hip, hurra! Pojawiła się też bardzo ciekawa dodatkowa postać do tego moda: Kyle Katarn z Dark Forces!
Project MSX - mod wprowadzający elementy z nowszych FPSów (tj. Halo czy Crysis) do rozgrywki, jak np. odnawiające się osłony, granaty, potężne ciosy pięściami, kombinezon z rozmaitymi trybami pracy oraz inne bajery. Również ładniutki nowy HUD niczym w grach Crytek.
Hideous Destructor - mod bardziej skupiony na realistycznej walce - broń zadaje duże obrażenia, natomiast sam Doomguy porusza się wolniej i ma mniejszą odporność na ołów i kule ognia. Dla szukających bardziej strategicznych doznań w piekle szkieletów.
 
Guncaster - kolejny mod autora RO, i tu też kompletna demolka jest istotniejsza od takich głupot jak balans rozgrywki. Ale gdy gra się humanoidalnym smokiem, z arsenałem przy którym nawet Serious Sam by się wzruszył ze szczęścia, komu to potrzebne? Lataj, wal z ogromnych czterolufowych shotgunów, rzucaj czary, rozdawaj kopy, baw się dobrze.
Satanic - niesamowicie trudny do opanowania mod w którym Doomguy staje się… nekromantą. Broń palna oddaje pola morderczym czarom, jednak nowe rodzaje potworów niechętnie rozstają się z życiem (a to ze zmarłych głównie czerpie się w tym modzie manę). Zdecydowanie nie dla początkujących, ale połączenie magii oraz siły ognia potrafi dać piękne rezultaty.
 
GMOTA - interesujący mod, który stanowił inspirację do Demonsteele, pomimo braku oczywistych wspólnych elementów. GMOTA stara się emulować mechanizmy z gier typu Super Ghouls n Ghosts, Castlevania czy Golden Axe. Są tylko dwie bronie, ale każda z nich na tyle rozbudowana by wystarczyć do wszystkich zastosowań. Mieczem można szatkować potwory, ale da się też go rzucić w ich kierunku (oraz przywołać potwory) lub wystrzelić łańcuch, który a’la Bulletstorm ogłuszy demona i ściągnie go przed nasze oblicze, gotowego na potraktowanie ostrzem. Druga broń - demoniczna rękawica - służy do atakowania na odległość różnymi rodzajami pocisków. Do tego masa power’upów, pomocnych sub-itemów i skarbów do zebrania. Z początku trudno jest się przyzwyczaić do nieco innej strategii (nie ma oszczędzania amunicji, cały czas trzeba przeć do przodu z atakami), ale potem można się uzależnić.
Psychic - mod nieco inspirowany Devil May Cry, głównie dzięki możliwości upgrade'owania broni oraz mocy psychicznych. Osiem czarów oraz rodzajów broni wykupienia oraz użycia, z początku nieco przytłacza to całe bogactwo, ale można się przyzwyczaić.
 
Gunslinger - unikalny mod, który zamiast mnożyć kolejne rakietnice i miniguny, przynosi broń wyjętą z westernów, czyli rewolwery, pistolety samopowtarzalne, Winchestery, obrzyny etc. Do tego odrobina elementów z starego, dobrego Blooda - wszak Caleb, to oprocz Johna Andersona, najsłynniejszy FPSowy kowboj!
Contra Doom - two great tastes that taste great together, czyli Doom i Contra (duh!), a dokładnie jej trzecia część - czyli mamy przez cały czas dwie bronie, między którymi można się przełączać, minibombę oczyszczającą okolicę z demonów oraz życia. Oczywiście, tak jak w wielkiej serii Konami, ginie się od jednego trafienia, ale żeby było nieco bardziej fair, zombie wystrzeliwują widoczne, wolniej lecące pociski. Również strata życia powoduje jedynie utratę obecnie trzymanej broni, natomiast wyzerowanie licznika żyć zmusza do powrotu na początek etapu (albo do poprzedniego save’a). Moim zdaniem, świetna zabawa, zwłaszcza w co-opie, słabo się jednak sprawdza w ogromnych mapach z setkami potworów.
Trailblazer - mod autora Russian Overkill, i tak samo jak tamten skupiony na potężnych broniach, ale Trailblazer stara się naśladować filmy akcji klasy B. Zatem, maczety latające jak bumerangi, strzelające ogniem shotguny, Magnum niczym pożyczony od Harry'ego Callahana... świetny mod na bardziej wymagające mapy, bo nareszcie można zapanować nad setkami demonów :]
Duke it out in Doom - mały unikat w tym zestawieniu, mod przeznaczony tylko dla 3DGE, który pozwala - jak można wywnioskować z jego nazwy - wcielić się w Księciunia z Las Vegas i przy jego pomocy zaprowadzić porządek w Piekle. Autor zrobił dużo dobrej roboty przy balansowaniu tego modu, do tego cala masa ukochanych onelinerow uatrakcyjnia zabawę. Ech, gdyby tak była jeszcze wersja pod ZDoom...
 

Combined Arms - trochę bardziej wariacki zestaw broni, nieco (ale tylko nieco) przypominający skromniejsze Russian Overkill. Czyli: pakiet nowych zabawek z całego spektrum wariactwa - od pistoletu z trybem serii, po shotgun który można naraz załadowac całą garścia pocisków (animacja ładowania wygląda genialnie), by wystrzelić je naraz w potężnej salwie. Do tego plazmowa strzelba, połączenie karabinu plazmowego i railguna, granatnik, magiczne cegły (!) i na koniec - Daibatana, czyli ukłon w stronę Rise of the Triad i jego magicznego kija do baseballa. Masa frajdy, innymi słowy.
Final Doomer+
High Noon Drifter
MetaDoom
Argent
D4D
Heretical Doom
 
MODY MUZYCZNE
 
 
The Doom 2 Variations - moja ulubiona "rearanżacja" muzyczna, dlatego idzie na sam początek listy :P jako jedyna stara się zachować ten dziwny, jazz-rockowy/freeformowy styl muzyki Bobby'ego Prince'a, podczas gdy inne musicpacki idą na maxa w stronę "METALLL!!!m/", przehandlowując harmonię w zamian za brutalne i powtarzalne riffy. Oczywiście, każdy woli co innego, o gustach się nie dyskutuje i tym podobne banały, ale polecam się zapoznać, a może podejdzie?
Doom Metal - być może najpopularniejsza kompilacja "zmetalizowanej" ścieżki dźwiękowej z Doom i Doom 2. Mi tam się średnio podoba :P
 
 
Roland SC-55 - doskonale brzmiące zapisy oryginalnych plików MIDI odtworzone na syntezatorze firmy Roland, dzięki czemu brzmią dokładnie tak, jak zostały oryginalnie skomponowane.
 
Ciekawostka: Manny Charlton (znany może niektórym jako głos zespołu Nazareth - tak, tych od ">"Love Hurts") był tak dużym fanem Dooma, że wysłał do id Soft taśmę z powyższym kawałkiem jako dowód swego uznania. Świetny wałek, nie?
 
INNE
 
Czyli różne dodatki eksperymentalne, nowe tryby gry itp.
 
 
Reelism - super mod bawiący się z koncepcją trybu gry "invasion" oraz losowaniem znanych z UT "mutatorów". Trafiasz na arenę i masz za zadanie przeżyć pięć minut. Wokół spawnują się rozmaite bronie, apteczki, power-upy etc. "Pic" polega na tym, że co minutę losuje się kolejny zestaw mutatorów by uatrakcyjnić (czyt. utrudnić) Ci życie. Dlatego będziesz walczył z nazistami z Wolfensteina 3D, kowbojami, demonami, obcymi, strażnikami z Daggerfalla (sic!) robotami, szkieletami (AAAAAAAA), latającymi gałkami ocznymi, bronies (sic!!!). Żeby nie było za ciężko, wpadnie Ci w łapki spoooory arsenał minigunów, rakietnic, broni energetycznej, ale też popsutych klamotów, eksperymentalnych wynalazków o nieprzewidywalnych skutkach ubocznych. I jakby tego było mało, garść efektów "środowiskowych", jak obniżona grawitacja, nieskończona amunicja, gęsta mgła rodem z N64. I oczywiście bossowie, w tym meksykański Cyberdemon czy, zacytuję, "A Motherfucking Wizard in a Motherfucking Monster Truck"...łącznie 54 mutatory, do tego garść sekretów i ocean chaotycznej zabawy. Wciąga!
 
 
Push - czyli griefing podniesiony do rangi sportu. Genialny mod, który zawojował światek Doomowego multiplayera.
 
 
 
InstaDoom - z początku żart admina Doomworld, Linguica, który okazał się być pomniejszą internetową sensacją (która położyła serwer rzeczonej strony). Zrób sobie selfie w Doom, a następnie nałóż jeden z oryginalnych filtrów z Instagramu!
 
 
 
Ultimate Mortal Kombat 3 - tutaj bez linka, jako że autor pracuje nad nową wersją i wygląda na to, że ściągnął poprzednie z Sieci. Co powiecie na partyjkę w Mortala? Po Sieci? Na engine Doom? Bo dokładnie w tym specjalizuje się ten mod/eksperyment w kodzie/esencja szaleństwa.
 
lilith.pk3
 
Następne: Megawady i kampanie
 

MEGAWADY I KAMPANIE

Ultimate Torment & Torture - być może moje ulubione misje do Dooma, ever. Wyobraźcie sobie elementy tego co najlepsze z Doom i w Quake, w jednym opakowaniu. 5 epizodów (i to niekrótkich!) zróżnicowanych leveli, łączących eksplorację i rzeź. Nowe bronie, nowe potwory, epicki klimat który przysłania wiele obecnie wydawanych "szuterów". Absolutnie musowa sprawa.

Scythe 2 - klasyczny już zestaw misji, stworzonych z myślą o krótkim i intensywnym gameplayu. Mapy są dość niewielkie, ale są najeżone potworami oraz interesującymi starciami. Architektura to gotycki majstersztyk. Dobre nawet dla początkujących.

Back to Saturn X 1&2 - dwa epizody (trzeci w drodze!) doskonałych, dużych map o fantastycznej architekturze. Dość wymagające, ale bardzo fair. Niesamowita muzyka, jak rzadko kiedy za tymi megawadami stał zespół muzyków! Do tego piękna paleta kolorów - trzeba zobaczyć!

Soulcrusher - bardzo ciekawy mod, stworzony przez Polaka (i do tego usera PPE - ciekawe czy to czyta? :P), który - mi przynajmniej - kojarzy się nieco z Quake 2 i Daikataną. Świetne sprajty i dźwięk, mapki też niezłe, ale wielka szkoda, że prace nad nim zostały zawieszone... może jeszcze Sz. Autor do niego wróci?

Action Doom - piękny tribute dla Contry w formie FPP. Przesz przed siebie z wiernym pistoletem, walcząc - niczym Pegazusowym klasyku - z hordami wrogów i wściekle trudnymi bossami. Na tamte czasy absolutne wyżyny skryptowania, a i teraz robi bardzo dobre wrażenie. Tylko trudne jak diabli...

Action Doom 2: Urban Brawl - prequel powyższego, tym razem w formie hołdu dla Final Fight, Double Dragon i podobnych, do tego w oprawie przypominającej komiks Sin City. Jakaś gnida porwała Ci córkę, idź i wywalcz ją z powrotem, obijając mordy setkom bandziorów z przeróżnych subkultur oraz stylizacji. Dziesiątki broni do krzywdzenia bliźniego, oraz jak w pierwszej części, pełno sekretów. Działa jako samodzielna gra!

HacX - niegdyś wydany płatnie mod, obecnie darmowy, przesycony cyberpunkiem shooter. Pomimo wieku, nadal się podoba fantastyczną oprawą graficzną, ciekawymi etapami (no, może za wyjątkiem tych w cyberprzestrzeni) i ogólnym zbalansowaniem. Trwają pracę nad "remasterem" tego moda, no ale chyba jeszcze dużo wody w Nilu upłynie, zanim to się stanie...

Adventures of Square - kolejna samodzielna gra na engine ZDoom, tym razem w miłej, pastelowej oprawie, która ma maskować morderczy poziom trudności. Tytułowy kwadrat rusza na wojnę z innymi kształtami geometrycznymi. Krwi nie ma wcale, natomiast farby i rozmaitych barwników od metra. Bardzo ciekawe konstrukcje etapów oraz wspomniany poziom trudności zapewniają zabawę na kilka dobrych dni.

Cyberdreams - bardzo oryginalny megawad, bardziej skupiony na główkowaniu niż wyrzynce demonów. Każda mapa to zagadka, której głównym bohaterem jest morderczy cyberdemon, a naszym zadaniem jest albo się go pozbyć, albo uciec bez szwanku. Wnet okazuje się, że bydlę, pomimo że zabija jednym strzałem, jest dość przewidywalne i można (a nawet trzeba) go wmanewrować tam, gdzie sam sobie zaszkodzi. Polecam bezkrytycznie.

Doom the Way id Did - 21 leveli emulujących twórczość Johna Romero, Toma Halla i Sandy'ego Petersena, ergo, głównym level designerów oryginalnego Doom. I co tu dużo mówić, nowych autorów natchnął jakiś nieświęty teksaski duch, ponieważ mapy są prześwietne. Czuje się nostalgię patrząc na coś kompletnie nowego ;] Polecam!

Ancient Aliens - świeżo wydany megawad pełen super-trudnych map. Ale za to jak one wyglądają...

Następne: Lektura dodatkowa i linki
 

LEKTURA DODATKOWA

 
The Doom Bible - legendarny, oryginalny plan gry, stworzony przez Toma Halla. Zobaczcie, ile z jego oryginalnej wizji wycięto :P długo by można było gdybać, jaką grą byłby Doom, gdyby chłopaki z id zastosowali się do porad ojca Commandera Keena, ale zapoznać się można, choćby by zobaczyć, kto z oryginalnej kasty bohaterów potem wyemigrował do autorskiej gry Halla, Rise of the Triad.
Doomworld's Top 100 WADs of All Time - przegląd najlepszych misji oraz dodatków z pierwszych 10 lat istnienia Doom/Doom II. Wiele absolutnych klasyków gatunku.
Cacowards - od 2004 roku, portal Doomworld co roku, w rocznicę wydania oryginalnego Dooma, podsumowuje rok twórczości fanów oraz symbolicznie "nagradza" najlepsze mody oraz mapy. Nie muszę mówić, że zawarte tam są absolutne perełki, które trzeba chociaż pobieżnie zobaczyć?
Masters of Doom - głośna niegdyś książka o id Software, opisująca korzenie tej firmy oraz proces powstawania wszystkich gier firmy, aż do Quake 3. Absolutnie wciągająca, sensacyjna książka, która porusza, wzrusza, daje do myślenia i inspiruje. Dla każdego fana Dooma czy zainteresowanego procesem powstawania gier - lektura obowiązkowa. W Polsce do upolowania jedynie na aukcjach firm importujących książki, używki prawie się nie zdarzają.
 
LINKI
 
/idgames - główne archiwum map i dodatków do Doomów oraz innych gier na jego engine. Co prawda nie ma tam absolutnie wszystkiego (wszelkie mody gameplayowe oraz korzystające z ZDoom generalnie nie są archiwizowane), ale jeżeli idzie o "klasyczne" mapy - nie ma większego zbioru.
Doomworld - najważniejsze newsy oraz prawdopodobnie największe aktywne forum (a na pewno najstarsze) o Doom. Uwaga: na forach żerują zgryźliwi weterani.
ZDoom Forums - drugie najpopularniejsze forum, skupione głównie na moddingu oraz usprawnianiu portów G/ZDoom. Uwaga: żerują tam średnio rozgarnięci ludzie. Dyskusja na temat Brutal Doom najczęściej kończy się flamem i/lub banami.
Doom Wiki - z dziwnych powodów, są dwie wiki o Doom. Ta ma więcej materiału i jest regularnie aktualizowana przez ludzi znających się na rzeczy.
It Runs Doom - kolekcja platform na których można uruchomić Doom (oraz parę innych gier id). iPody, drukarki, 3DS...
One Man Doom - mnóstwo recenzji map i dodatków do Doom, ogrom lektury
A WAD A Day - jak wyżej, ale z większym naciskiem na losowy dobór. Zdarzają się jednak interesujące perełki.
The Goddamn Doomguy - blog zapalonego fana Doom, skupiający mnóstwo fanartów, grafik oraz innych ciekawostek.
So You Want to Play Some Effing Doom - dla tych, którzy wolą swoje poradniki w formie obrazkowej. Przydatne!
 
YT
 
 
Bardzo dobry dokument o powstawaniu Doom, częściowo posługując się informacjami z Masters of Doom, ale też pokazując inne, mniej eksponowane elementy, tj. modele których użyto do stworzenia potworów. Trochę nierówny poziom, ale dla kogoś, kto dopiera zaczyna być opętanym przez demony - bardzo fajny wstęp do kolejnych kręgów wtajemniczenia. I w ogóle to bardzo dobry kanał.
 
ICARUSLIV3S - bardzo fajny kanał prezentujący mody do Doom, nieoceniona pomoc np. przy pisaniu długich i nudnych przeglądów na ten temat, gdy domaga już skleroza :P
 
tatsurdcacocaco - fantastyczny speedrunner z Japonii, jego kanał to kopalnia doskonałych video. Dla tego gościa nie ma mapy do przejścia.
 
Lingyan203 - jeszcze jeden Doomowy zawodowiec, który w dodatku opracowuje też mody do innych gier (np. Commander Keena!). Rozwalił legendarną mapę ">Citadel at the Edge of Eternity.
Oceń bloga:
11

Komentarze (6)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper