Wrażenia po E3 2018 i moja historia z xboxem
Wczoraj był ważny dzień dla każdego posiadacza xboxa i nie tylko. Targi E3 to święto gracza przestawiające najbliższy rok pod kątem atrakcyjności danej platformy. Ten Event skłonił mnie do takiego małego podsumowania mojego romansu z xboxem. Zapraszam do lektury
Każdy kto choć trochę orientuje się w dziale rozrywki elektronicznej słyszał o E3 i w większy lub mniejszy sposób wie o co chodzi. W dniu 10.06.2018 odbył się pokaz Microsoftu mający uświadomić aktualnych posiadaczy zielonej konsoli i potencjalnych nabywców dlaczego warto być w #TeamZieloni. No ale od początku...
Do obozu Xboxa dołączyłem jakieś 2 lata temu dzięki działu obsługi klienta i gwarancji Sony, wtedy to postanowiłem sprzedać swoją PS4 i kupić XoS. Sytuacja xboxa w 2016 roku była słaba i w zasadzie to można powiedzieć, że zmieniło się nic poza wszystkim... słabsza konsola, mało gier na wyłączność i zdecydowana przewaga sprzedaży konsol konkurenta nie napawała optymizmem. Nie przejmując się rynkowymi wróżbami przytachałem xboxa do domu i grałem. Grałem, grałem i grałem tak do E3 2017 nie przejmując się 900p i brakiem nowych tytułów od Microsoftu, bo i tak najwięcej gram w multiplatformy a nie wszystkie tytuły ekskluzywne zdążyłem jeszcze ograć. Nadrabiając zaległości w tytułach dostępnych wyłącznie na konsoli Microsoftu bawiłem się świetnie! Serio, ogrywanie Gyrsów, Halo, czy Forzy ze znajomymi dostarczało mi naprawdę sporo frajdy której wcześniej nie miałem na konsoli od Sony. Jako, że w swojej blisko otaczającej mnie społeczności jestem wyznacznikiem technologicznym to moi znajomi również zakupili Xboxa, tak więc grać było i jest z kim, co najważniejsze nadal są zadowoleni. Xbox zaoferował mi dużą ilość gier kooperacyjnych których jestem wielkim fanem, także czułem się jak pączek w maśle.
Pierwsze ukłucie w brzuchu poczułem podczas E3 w 2017 roku. Do tej pory zdążyłem przejść już Gyrosy, liznąć Halo, pościgać się w Forzie, uratować psa w Fable, zniszczyć klony w Ryse oraz rozpłynąć się przy soundtracku w Ori. Oczywiście to tylko kilka gier które przeszedłem z portfolio MS i bardzo sobie je chwalę, ale powoli już zaczynało brakować następnych tytułów. E3 w 2017 roku trochę mnie rozczarowało, ale był Path of Exile, Cuphead, Black Desert, Forza 7, Pubg, Sea of Thieves, State of Decay 2 i kilka innych.Machnąłem ręką i brałem to co dawali a w moim odczuciu nie było aż tak źle, jednak nie były to tytuły na które czekałem i czekam do dziś. Czas mijał i przyszedł czas na zakup nowego tv, myślę sobie: " Trza brać coś z HDR" wybór padł na 55 calowego Samsunga KS 7500 z którego jestem zadowolony. Po podłączeniu XoS do tego zacnego odbiornika pierwsze co zrobiłem to odpaliłem stronę pobliskiego sklepu z elektroniką i złożyłem preorder na Xboxa One X. Odczucia graficzne po podłączeniu XoS na tym tv były dla mnie podobne gdy podłączyłem ps3 do tv 1080p, no czasem to aż oczy bolą...
Z XoX byłem i jestem zadowolony cały czas, konsola oferuje dobrą grafikę na dużych tv i ma bardzo dobre wsparcie przez co praktycznie każda nowa gra jest w jakiś sposób ulepszona, warto wspomnieć, że nawet stare gry z czasów X360 również dostają swoje ulepszone wersje i prezentuję się naprawdę dobrze! Prócz wyświetlanej grafiki xbox posiada wzorową kulturę pracy, nie trzeszczy w rękach i prezentuje się całkiem ładnie. Miesiące mijały a ja przechodziłem i poznawałem kolejne tytuły: Alan Wake, Quantum Break, Sea of Thieves, State of Decay 2,Super Lucky's Tale, Halo Wars 2, Cuphead, Sunset itp. Z pomocą przyszedł mi tu abonament Game Pass który oferuje wiele ciekawych tytułów za niezbyt wygórowaną kwotę. Niestety wiele z tych gier, szczególnie tych nowych, były dla mnie troszkę lub trochę bardziej rozczarowujące... Ale jak to mówił krzykacz:
Także nie ma co się martwić, jutro będzie lepiej. Spokojnie ogrywałem sobie kolejne tytuły dzięki EA Access i Game Pass, te abonamenty dały mi dostęp do wielu fajnych gier które ogrywam do dziś a w kolejce czekają następne. Uwielbiam też pudełkowe wersje gier i w między czasie zaopatrywałem się na allegro w wybrane tytuły. Mimo zdecydowanie mniejszej popularności xboxa w Polsce nie mam problemu ze znalezieniem dobrej oferty na szukaną grę. Kolekcjonuje więc sobie tytuły i już trochę ich się nazbierało. Zanim zaprezentuję swoją małą kolekcję chcę wspomnieć, że mimo podobnego czasu posiadania PS4 tam miałem zdecydowanie mniejszą biblioteczkę posiadanych gier.
Na konsoli mam jeszcze jakieś 130 gier cyfrowych + Abonamenty. Jak widać na xboxie jest w co grać, jednak jest pewien niedosyt, chodzi mi o tytuły ekskluzywne. Przechodząc tak dobre tytuły jak Fable, Alan Wake, Gyrosy, Forza, Cuphead, Ryse, Sunset i Ori człowiek się nakręca i czeka na więcej. Wałkowanie jednak w kółko świętej trójcy też roboty nie robi...Z pomocą miały przyjść targi E3 2018 na których Phill Spencer zapowiadał wielkie SZOŁ. Plotki były emocjonujące, nowe tytuły na wyłączność, zmiana polityki firmy oraz wynagrodzenie wiernym fanom konsoli lat posuchy. Co z tego wyszło?
By oglądać konferencję Xboxa musiałem odebrać dziewczynie pilot co nie było prostą sprawą. Tak czy siak po udanej konfrontacji zasiadłem do oglądania konfy! Oczekiwania miałem ogromne, nowe Fable, Forza, Gyrosy, Alan Wake 2, Age of Empires oraz wsparcie dla klawiatury + myszy i jakieś nowe IP. Konferencja ruszyła a mi opadła szczęka! Początek był fenomenalny! Mało gadania i dużo gier, tak powinna wyglądać dobra konferencja rekomopensująca wiernym fanom lata posuchy. Kluczem programu było 18 ekskluzywnych tytułów, jednak im dalej w las tym ciemniej... Ekskluzywy były, a jakże! tyle, że czasowe i mało ciekawe, niektóre już wydane a wśród nich trójca w postaci Halo (bez daty premiery), Gyrosy (bez daty premiery) i Forza która pojawi się w GP na premierę. Gdzieś pokazali jeszcze tablice z napisem BattleToads, jednak nic więcej o tym nie wiadomo, nawet nie wiem jaki styl graficzny będzie miała gra. Miłym zaskoczeniem na konferencji było zaprezentowanie zakupów w postaci kilku utalentowanych studiów, niestety na owoce tych działań będziemy musieli poczekać dobre kilka lat. Podsumowując tegoroczne E3 muszę przyznać, że MS ogarnął się i postanowił poprawę, ale pokazanie, że obrany kierunek w końcu jest poprawny to dla mnie za mało. Na koniec wspomniano o nowej konsoli jednak nie na konsole chciałem czekać. Xbox kupił mnie fajnymi usługami i wsteczną kompatybilnością oraz kilkoma grami ekskluzywnymi. Problem tkwi w tym, że tytuły ekskluzywne już w większości ograłem, abonamenty nadal sobie chwalę a interesujące tytuły ze wstecznej również są na wykończeniu... Microsoft niestety nie dał mi powodu do czekania, przez co zawiódł moje oczekiwania i już wiem, że ta generacja dopiero na sam koniec zaoferuje coś co ma przyciągnąć nowych klientów podczas premiery nowych konsol. Nadal pozostanę klientem Microsoftu, bo trzymają mnie tu fajne usługi i świetni znajomi których tam poznałem, jednak kupno ich nowej konsoli stoi pod znakiem zapytania...