Kącik komiksowy #15

Hej komiksomaniacy. W poprzednim blogu narzekałem na to, że przeczytałem tylko jeden komiks ze swojej kolekcji, a resztę z biblioteki. Tym razem nic swojego nie przeczytałem, a wszystko miałem wypożyczone. Na dokładkę właśnie zamówiłem sobie (ze sklepu) 6 kolejnych albumów :) Najgorsze jest to, że pomału szafka mi się nie domyka i muszę pomyśleć o sprzedaży wszystkich już przeczytanych komiksów. wtedy będzie forsa na kolejne i tak do końca życia. Tak czy inaczej, biblioteka też ciągle coś kupuje, a z zebranych tam zbiorów chyba nigdy się nie wygrzebię. Ale to dobrze, nawet bardzo. Na rynku przybywa masę świetnych komiksów, przede wszystkim poza Egmontem, który ciągle stawia głównie na DC i Marvela. Nie będę nawet wspominał o kolejnej edycji Thorgala w twardej oprawie, bo to już się robi nudne. Tak jakby nie było innych komiksów do wydania. Zainteresujcie się ofertą Lost In Time oraz Nagle! Te dwa wydawnictwa wydają prawdziwe perełki. Co do samego bloga, to nie dam rady pisać go częściej, ze względu na ilość czasu, potrzebnego na przeczytanie danych pozycji, a oprócz tego czytam też książki, gram w gry, no i normalnie żyję, mam rodzinę, pracę, no sami wiecie o co chodzi. 

Dlatego zapraszam do dzisiejszego bloga. 

Mój nowojorski maraton

Scenariusz i rysunki Sebastien Samson

Czarno-biały autobiograficzny komiks o bieganiu. Połowa dotyczy przygotowań do biegu. Tutaj poznajemy autora, który przy wieczornym winku postanawia wystartować w maratonie, choć nigdy wcześniej nie biegał. Niemal na samym początku jego treningów ujawnia się problem z kolanem. Mimo to nie zraża się i dobiegnie do celu. Druga połowa to już pokazanie całego biegu niemal metr po metrze. Namalowany w fantazyjny sposób z "oczu bohatera" tak jakbyśmy oglądali film z kamerki, którą przymocował sobie na czole. Bardzo ładna kreska, humor i ciepło aż wylewa się z tej opowieści. No i bardzo spodobały mi się wstawki z wnętrza głównego bohatera, przypominające bajkę, "było sobie życie". Polecam.

Angola Janga. Opowieść z Palmares

Autor: Marcelo D´Salete

Komiks historyczny oparty na faktach. O ile to możliwe jeśli mówimy o wydarzeniach z XVII wieku. Wątek dotyczy wojny pomiędzy czarnoskórymi niewolnikami przywiezionymi przez Portugalczyków na dzisiejsze ziemię Brazylii, a Holendrami, a później też z samymi importerami. Niestety całość jest tak chaotyczna i porwana, że ciężko byłoby się połapać. Na szczęście sam autor podał, że nad tytułem pracował 11 lat i chciał ukazać wydarzenia z punktu widzenia niewolników. Dokonał też kilku uproszczeń, ale opisy, mapy, słowniczek, czy chronologia wydarzeń sporo wyjaśniają. Choć z drugiej strony za bardzo nie wiem za co ta powieść graficzna dostała nagrodę Eisnera i jest nazwana komiksem wszechczasów. Kreska jest taka karykaturalna trochę, styl czarno-biały nadaje trochę charakteru, ale mam jakoś mieszane uczucia.

Monica

Autor Daniel Clowes

Jeden z dziwniejszych komiksów, jakie czytałem. Historia biograficzna tytułowej Moniki. Żyje w USA, urodziła się w związku dwóch hipisów, ale wychowują ją dziadkowie... Ale co się potem wyprawia do aż głowa mała. Trochę tutaj zjawisk paranormalnych, trochę szaleństwa, sporo różnej demagogii i filozofii. Jest też wizyta w sekcie, czy stan zakochania... Są też wstawki z czapy o innych postaciach, luźno powiązane z głównym wątkiem. Styl rysunków też przypomina lata 70. Całość trochę ciężko się czyta, bo jest to dziwaczne, ale chyba utkwi mi w pamięci na dłużej. Choć z drugiej strony ciężko mi to polecić z jakiegokolwiek powodu.

Fukushima. Kronika wypadku bez końca

Scenariusz Bertrand Galic

Rysunki i kolor Roger Vidal

Choć sama historię znam już z netflixowego serialu, który bardzo polecam, to również sam komiks jest bardzo przystępny. Pokazuje katastrofę i jej najważniejsze momenty, choć wydaje się trochę urwany ( mogli pokazać kolejne wydarzenia na 20-30 stronach). Zarówno kreska, jak i kolorystyka bardzo ładne i cieszą oko. Na uwagę zasługuje również materiał dodatkowy - taki jakby wpis z encyklopedii dla dzieci, fajnie tłumaczy sam wybuch jak i opisuje ważne osoby i skutki dla regionu. Polecam. PS jeśli ktoś zna dobrą książkę o tym wydarzeniu, to byłybym wdzięczny za polecenie. 

Sandman Tom 12 Senni łowcy

Autorzy:

Sandmanowska wersja baśni ( czy może raczej legendy?) o mnichu i lisicy. Autor nie tylko sprytnie wplótł postacie z serii o Morfeuszu, ale przez dobranie świetnych artystów całość. Nabiera głębi i azjatyckiego klimatu. Lisica zakłada się z borsukiem, że wykurzą mnicha z świątyni, którą się opiekują. Niestety ruda kita zakochuje się w człowieku, co doprowadza do ciekawego wątku walki o jego życie..nic więcej nie zdradzę, bo warto sięgnąć po ten komiks.

Sandman Tom 0 Uwertura

Autorzy 

Bardzo lubię to uniwersum i znów się nie zawiodłem. Tutaj mamy do czynienia z prequelem całej serii, czyli albumem Zero. Co najlepsze jest chyba najbardziej pokręconym ze wszystkich. Sen spotyka samego siebie, tzn samych siebie w kilku wcieleniach. Potem po kolei znikają, zostaje tylko on i jego kocie wcielenie... ale świat zaczyna się kończyć, a on postanawia odkryć dlaczego. Po raz kolejny wyrusza w podróż, która kończy się unicestwieniem wszystkiego. Ale czy na pewno? Można to rozumieć na różne sposoby, bo całość po raz kolejny jest wieloznaczna. Świetna oprawa rysunkowo-graficzna. Do tego świetne dodatki, w tym wywiady z całą ekipą. Fajnie jak każdy album komisowy takie coś miał. Warto przeczytać.

Miły dom nad jeziorem Tom 2 

Autorzy

Dalszy ciąg history kilkunastu znajomych zamkniętych w miłym domu nad jeziorem. Choć po poprzednich wydarzeniach wszyscy znów tracą pamięć, coś sprawia , że je odzyskują, a do tego dochodzi do nieszczęścia przy kolejnej próbie sprawdzenia leczenia ran. No i wreszcie, czy uda im się stamtąd uciec i czy w ogóle jest w tym jakiś sens? Ciężko jest cokolwiek zrozumieć, szczególnie jak masz wszystko zapewnione, choć końcówka niestety pozostawia w stanie nienasycenia oraz trochę rozczarowuje. Daje też jednak znać, że koniec pierwszego cyklu będzie miał swoją kontynuację. Niestety nie wiadomo kiedy.

Klaus 

Autorzy:

Mit o Świętym Mikołaju zrealizowany w sposób fantasy. Trochę w nim wikinga, trochę czarodzieja. No i oczywiście obdarowuje dzieci prezentami. Walczy też z demonami, złymi ludźmi i opresyjnym reżimem, który chce zachorować lud w kopalniach. A kiedy król uwalnia pradawne zło wszystko zaczyna się sypać. Czy Mikołaj poradzi sobie z tym wyzwaniem? Odpowiedzi znajdziecie w tym świetnie narysowanym i napisanym komiksie.

Codzienna walka

Autorzy

Główny bohater jest fotografem, który miewa napady lęku i uciążliwe nerwice. Musi brać leki, chodzić do psychiatry i każdego dnia zmaga się z problemami jego przeciętnego życia. Do tego musi zmagać się ze swoim otoczeniem i ludźmi w nim przebywającymi. Trudna relacja z rodzicami wcale niczego nie ułatwia, za to z bratem często zapala blanta, grają wtedy do upadłego na konsoli. Na szczęście w jego życiu pojawia się kobieta, w której zakochuje się z wzajemnością, ale to znów stawia jego świat na głowie. Naprawdę jedna z najlepszych powieści graficznych jakie przeczytałem. Jeśli ktoś powie wam, że komiksy są dla dzieci dajcie mu to do przeczytania. Komiks zdobył nagrodę komiks roku 2016. 

Łupieżcy imperiów

Autorzy:

W cieniu wojny prusko-fracuskiej w roku 1870 rozgrywają się dramatyczne wydarzenia. Śmierć obdarowuje swoim pierścieniem pewną dziewczynę, która okazuje się wcieleniem zła. Giną kolejne osoby, a my dowiadujemy się o istnieniu tajnej tytułowej organizacji. Zobaczymy też romanse, morderstwa i kradzieże. Mimo podpisanej kapitulacji, wybucha wojna domowa, na ulicę wychodzą komuniści..sporo się tutaj dzieje. Wszystko jest bardzo szczegółowo narysowane i podlane historycznym sosem i postaciami. Bardzo ładnie przedstawiono budynki oraz grę światła i cienia. Duży format też robi robotę.

Bonus:

Ptaki w komiksie

Autorzy:

Scenariusz Jean-Luc Garrera

Rysunki Alain Sirvent

Kolory David Lunven

Bonus, bo sam nie przeczytałem tego komiksu, patrzyłem za to młodzianowi przez ramię, jak czyta i sam też mu kilka stron przeczytałem. Naprawdę świetny popularno-naukowy komiks, dotyczący popularnych ptaków, ich zwyczajów, życia i cech szczególnych. Fajny komiks dla pociech, choć już takich trochę większych. 

To by było na tyle. Tradyjnie już pozdrawiam wszystkich i zachęcam do udzielania się w komentarzach. Piszcie co czytacie, co kupiliście ostatnio i co polecacie.