Piątkowa GROmada #313 - Historia pełna osobliwości (Acclaim Entertainment)

BLOG
1390V
user-62289 main blog image
BZImienny | 30.09.2022, 08:14
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Branża gier zna udane finansowe produkcje z kategorii „osobliwej”, bo w końcu taką jest między innymi Bayonetta. To nie omija także deweloperów chociażby ze względu na gościa negatywnie nastawionego do kontynuacji czy faceta występującego w masce (w bonusie szczerego co do wyglądu postaci w swojej grze). Dzisiaj zajmiemy się nie nietypową marką czy osobą, a całą firmą. Znaną z promowania się w bardzo widoczny sposób czy masy gier z kategorii "zakop i zapomnij", choć jej wpływ na branżę jest widoczny i to mimo tego, że nie działają od ponad 15 lat. Przygotujmy więc kopie Mortal Kombat i Turoka, bo to przyda się podczas opowieści o Acclaim Entertainment.

Witam was w ramach kolejnego odcinka Piątkowej GROmady powstałego dzięki inspiracji ze strony jednego z użytkowników portalu – TomHagena (odcinek z dedykacją dla Ciebie, :) ). Bowiem to on właśnie zasugerował pewną mało znaną firmę, zamkniętą dłuższą chwilę temu, choć jedna spopularyzowana przez nią seria żyje i ma się całkiem dobrze. Mowa o Acclaim Entertainment z Nowego Jorku (z częścią filii w Europie), wydawcy/deweloperze gier wideo z liczącą się częścią tych na licencji. Graczom nowszej daty firma ta jest słabo znana, niemniej ci z lat 90. oraz początku tego milenium kojarzą ich za sprawą Mortal Kombat, Turoka czy różnych dziwnych akcji promocyjnych. Niemniej ich historia jest bardziej niż ciekawa i zdecydowanie warta poznania, także po to aby uniknąć ich sytuacji w przyszłości.

Na początku pytanie, skąd nazwa studia? Jej źródło to coś, co dałbym w kategorii „Abstrakcja level 9000”: otóż panowie chcieli być wyżej w książce adresowej względem Activision, które to zrobiło coś samego względem Atari. Tylko Atari jest tu normalne, bo odwołuje się do starej gry.

Co do gier tego studia z moich odcinków GROmady, to miałem okazję ograć pierwszego i drugiego Turoka w wersji od Nigthdive Studios. Nie są to szczególnie złe gry, ale na rynku mamy dziesiątki lepszych wart ogrania.

„Odeszli, ale nie zostali zapomniani”

The new games… will evoke the kind of ‘willing suspension of disbelief’ that causes the heart to miss a beat when reading a suspenseful book or watching an action movie

Nowe gry... będą wywoływać ten rodzaj "chętnego zawieszenia niewiary", który sprawia, że serce nie wytrzymuje, gdy czytamy pełną napięcia książkę lub oglądamy film akcji.

Robert Holmes, Acclaim Entertainment

Historia Acclaim Entertainment jest silnie związana z byłym pracownikiem Activison, Gregiem Fischbachem (poszedł do RCA Records, ale odszedł stamtąd bo przejęciu firmy przez Bertelsmann). W 1986 roku spotkał on także Roberta Holmesa i Jima Scoroposkiego, też wcześniej założonym „korpo od ludzi nielubiących korpo” i to dzięki sugestii tego ostatniego powstało Acclaim Entertainment z siedzibą w Oyster Bay (stan Nowy York). Początki działalności opierały się nie na dystrybucji/tworzeniu gier wideo, a „factoring”*, który zapewnił im dość pokaźny zastrzyk dolarów. Niemniej dość szybko wzięli się za gry wideo, a ich jednym z pierwszych tytułów był Star Voyager, a ten w wersji na rynek amerykański – gdzie pojawił się we wrześniu 1987 roku – okazał się hitem. Później, na tym samym rynku, wydało także m. in. Wizards & Warriors czy Rambo czy innych gier, które to bez Acclaim nie ukazałyby się w USA. Biznes firmy „trójki z Activision” był na tyle prężny, że już w 1989 roku zanotowali zysk netto na poziomie $12.3 miliona dolarów. I zaczął przejmować/tworzyć różne firmy, generalnie związane z branżą rozrywkową:

  • Acclaim Entertainment, Inc. (HQ, Glen Cove, NY), najważniejsza firma całości;
  • Acclaim Distribution, Inc. (Oyster Bay, NY) - założona na początku lat 90. XX wieku celem dystrybucji gier Acclaim. W materiałach prasowych z okresu znana jako A.D.I.
  • Acclaim Entertainment Canada Ltd. - Wydawca/dystrybutor, skierowany na Kanadę. Pierwsze ślady działalności tej filii datuje się na maj 1990
  • Acclaim Entertainment Ltd. - Wydawca/dystrybutor, skierowany na Wielką Brytanię
  • Acclaim Entertainment, GmbH - Wydawca/dystrybutor, skierowany na Niemcy
  • Acclaim Entertainment Pty Ltd. - Wydawca/dystrybutor, skierowany na Australię
  • Acclaim Entertainment S.A. - Wydawca/dystrybutor, skierowany na Francję
  • Acclaim Entertainment España S.A.  - Wydawca/dystrybutor, skierowany na Hiszpanię
  • Acclaim Japan, Ltd. - Wydawca/dystrybutor, skierowany na Japonię
  • Acclaim Studios Salt Lake City - Deweloper gier wideo wydawanych przez Acclaim, przejęty w 1995 roku. Wcześniej znany jako Sculptured Software, nazwa zmieniona została w 1999 roku (w okresie 1995-1999 jako Iguana West albo Iguana SLC)
  • Acclaim Studios Austin (Texas) - Deweloper gier wideo wydawanych przez Acclaim, także przejęty w 1995 roku. Wcześniej znany jako Iguana Entertainment (do 2000 roku) oraz Acclaim Studios Texas (okres 2000-2003)
  • Acclaim Studios Cheltenham - Brytyjski deweloper gier dla Acclaim, założony przez byłych pracowników Psygnosis
  • Acclaim Studios Limited - Kolejny brytyjski deweloper gier wideo dla Acclaim, w odróżnieniu od poprzednika przejęty w pewnym etapie działalności przez Acclaim Entertainment. Wcześniej znany jako Probe Software (1984-1995), Probe Entertainment (1995-1999), Iguana London (krótki okres w 1999 roku)  
  • Acclaim Studios Manchester - Mało znana firma, odpowiedzialna za "krwawo reklamowany tytuł". Oparta o przejęte przez Acclaim w maju 2002 roku materiały związane z brytyjskim Software Creations.
  • Acclaim Studios Teesside - Przejęta w 1995 roku przez Acclaim i funkcjonująca pod tą nazwą od 1999 roku, wcześniej znana jako Optimus Software (1988-1993) oraz Iguana UK (1993-1999). Zamknięta w 2002 roku, pracownicy zostali przeniesieni do Acclaim Studios Cheltenham.
  • ACA Holdings Inc.
  • LJN Toys, Inc. - dystrybutor zabawek i gier wideo, przejęty w 1990 i zamkniety w 1994 roku.
  • Arena Entertainment - przejęta od Mirrorsoft w 1991 roku, wykorzystywana do 1994 roku jako dystrybutor gier w wersji na konsole SEGA
  • Acclaim Cable Holdings Inc.
  • Acclaim Advanced Technologies Group - związane z jednym z pierwszych studiów Motion Capture, działało już w 1994 roku
  • Acclaim Coin-Operated Entertainment Inc. - związana z Batman Forever w wersji na Arcade
  • Acclaim Comics Inc. - Kupione przez Acclaim Entertainment w 1994 roku, pod tą nazwą funkcjonujące od 1996 roku. Wcześniej znane jako Valiant Comics, właściciel praw do m. in. Turoka.
  • Acclaim Corporate Center I Inc.
  • Acclaim Redemption Games Inc. - z tą firmą związany jest jakiś patent z 1995 roku, wygasły w 2015 roku
  • ACTC LP

* - W dużym skrócie jest to zobowiązanie na poziomie umowy, gdzie wykupuje się zobowiązania z tytułu dostawy towarów.

Wspomniany wcześniej "factoring" zapewnił firmie dość pokaźne źródło dochodów, tak więc firma mogła pozwolić sobie na wydatki sporych rozmiarów. I poza masą kupionych w latach 90. firm, Acclaim nabywał także prawa do dystrybucji gier, tworzenia konwersji czy tytułów na licencji. Co ukształtowało zapewne najistotniejszy element działalności firmy, czyli tworzenie gier na licencji: zarówno sportowej (World Wrestling Federation, obecnie WWE) jak i komiksowej (Valiant Comics), i to w ilościach hurtowych. I to stąd mamy chociażby cyfrowego Turoka, South Park jako FPS, produkcje o BMX'ach sygnowane imieniem Davida Mirry, gry bokerskie czy na automaty do grania z platformówką, gdzie steruje się Batmanem.

Wśród zakupów Acclaim z początku lat 90. najistotniejszy był ten związany z Mortal Kombat - a dokładnie prawo do przeniesienie wersji automatowej na konsole/komputery osobiste (później także innych gier Midway jak np. Revolution X). Od tego momentu można liczyć początek pewnej ery wysokiej pozycji Acclaim, w dłuższej perspektywie perspektywie zamienione na liczne problemy, kontrowersje czy rozprawy sądowe. Wydawca odpowiedzialny za przeniesienie hitu z automatów do grania na konsole/MS-DOS rzucił 10 milionów dolarów na rozbudowaną kampanię promocyjną. Wydanie gry w dzień znany dzisiaj jako "Mortal Monday" przyniósł firmie zarówno radość - liczny zarobek z różnych kontrowersji - jak i problem wynikający z brutalności bijatyki Midway Games (patrząc zwłaszcza na wersje na konsole SEGA). Efekt tej kontrowersji jest widoczny także dzisiaj, bo to właśnie wskutek jej, jak i innej kontrowersyjnej grze z okresu (Night Trap (Digital Pictures)) mamy Entertainment Software Rating Board, czyli ESRB.

Niestety, okolice 2000 roku to początek dośc poważnego kryzysu w historii Acclaim. Zyski z gier nie były tak dobre jak kiedyś, dodatkowo coś nie tak było z ich prezencją w mediach. Na samym przedzie widać różnego rodzaju akcje marketingowe, znane bardziej z tego, że wywołały wściekłość i dyskusje niż z tego, że przyciągały graczy:

  • Płacenie za pochówek, jeśli rodzina zgodziła się umieścić na nagrobku reklamę Shadowman: 2econd Coming. Co wypadło tak „wybitnie”, że nawet Kościół Anglikański się wkurzył. Choć pomysł i tak by nie przeszedł, bo wymagał on dość rozbudowanej ścieżki prawnej.
  • Płacenie za mandaty z tytułu przekroczenia prędkości otrzymane w dniu premiery Burnout 2: Point of Impact, szczęśliwie sama dyskusja wycofała go z implementacji. No i rząd brytyjski wszedł do akcji.
  • Nazwanie swojego dziecka Turok za trochę kasy (i Xboxa), a to z okazji premiery Turok: Evolution. Co gorsze, ktoś z Acclaim uznał za dobry pomysł puszczenie kłamstwa, że pomysł ten dostali od autora książki „Market Their Pants Off” Dr. Simeona Cantrela. Jakby było mało pośmiewiska, to wszyscy zdecydowani na ten ruch ludzie – oszałamiające PIĘĆ osób – to opłacani aktorzy. Ale skoro obecnie jest kilkaset osób nazwanych na cześć bohaterki Gry o Tron, to może miało to jakiś dobrze ukryty sens.
  • Malowanie na gołębiach logotypu Virtua Tennis 2 i puszczenie ich w świat na korty tenisowe w trakcie Wimbledonu.
  • „Bloodvertising” gry Gladiator: Sword of Vengeance – na kilku przystankach w Wielkiej Brytanii były reklamy wspomnianej gry. Samo w sobie nie było to dziwne, ale miała z nich ściekać sztuczna krew (czerwony atrament) co 6 dni. Acclaim zatroszczyło się o sprzątanie.

I jeśli te marketingowe historia coś przekazały to fakt, że Acclaim nie potrafiło się uczyć na błędach. Bo ich następny głośny tytuł, no cóż, nie nadaje się do pokazania tutaj. I treści +16, czy nawet +18, użyte równie subtelnie co rzut cegłówką są jego najmniejszym problemem. A wszystko to zaczęło się od żartu:

Okay, maybe we should go [for a Mature rating]. What does Mature mean? Maybe we'll have some more hardcore music, maybe there'll be a little bit more language in it.' And someone threw out, I don't remember who it was, 'Let's put strippers in the game.' And everyone laughed."

Dobra, może powinniśmy się zdecydować na ocenę "Dojrzały". Co to znaczy "dojrzały"? Może będziemy mieli trochę bardziej hardcorową muzykę, może będzie w niej trochę więcej języka.' I ktoś rzucił, nie pamiętam kto to był, 'Umieśćmy w grze striptizerki'. I wszyscy się śmiali." (ps. I śmiechom nie było końca….., #takbyło)

Shawn Rosen

W momencie wspomnianej przez Rosen rozmowy Acclaim miało na swoim koncie grę traktującą o BMX’ach, czyli dość udane Dave Mirra Freestyle BMX (wraz z kontynuacją mówimy o szacowanej sprzedaży na poziomie 1 miliona kopii łącznie). Niemniej wtedy to zarówno Acclaim jak i gry w tej materii nie miały się szczególnie dobrze: zwłaszcza ci pierwsi potrzebowali zastrzyku gotówki. Stąd rzucona jako żart idea nagości w grze sportowej zaczęła być poważnie rozważana, jako coś co miało przyciągnąć uwagę starszych graczy. Pracownicy nie byli pewnie aż tak pozytywnie nastawienie do tej gry, ale mieli oni zobowiązania, więc na dyskusję nie było zbytnio miejsca.

I na pokazach ewentualna dobra prasa gry – jeśli takowa była – się skończyła. Dave Mirra, gdy usłyszał/zobaczył nową grę Acclaim o BMX’ach, wycofał się ze współpracy. Co było dla Acclaim problemem o tyle dużym, że bez tego gra sportowa miała pod górkę. Później, wskutek podejścia Acclaim do odmowy, Dave poszedł do sądu żądając 20 milionów dolarów za uszczerbek do wizerunku. Koniec końców udało im się dogadać, ale to była to jedna niewielu dobrych informacji z tamtego okresu, nie licząc umowy z Microsoftem na tworzenie gier na Xbox (10.10.2000). Wszystko dlatego, że:

  • Wspomniany BMX XXX nie trafił do sprzedaży do wielu sklepów, a dodatkowo był dla wielu po prostu marną grą i poza patrzeniem na panie średnio było co tam robić.
  • W podobnym czasie do sądu podał ich były pracownik Iguana Entertainment, żądający zadośćuczynienie za namowę do złego zainwestowania w akcje niedługo przed tym, jak został wywalony z firmy. Mowa o Jeffie Spangenbergim, oskarżającym szefa Acclaim także o to, że ten obligował o wypuszczanie gier w danym momencie niezależnie od ich stanu. Znany użytkownikom platformy Nintendo nawet nie za sprawą Turoka, a firmy Retro Studios.
  • Dodatkowo pozew złożył przedstawiciel Dualstar Enterainment (właściciel praw do marki związanej z siostrami Olsen), który to żądał odszkodowania za niezapłacanie tantiem w wysokości 177 966 dolarów.
  • Najmniej kontrowersyjna była przygoda WWF vs. Acclaim, bo sama sprawa była o tyle dziwna, że jej adresat był nie do końca poprawny: w końcu czemu mieć do Acclaim pretensje, że w nienależących do Acclaim sklepach sprzedaje się gry wideo na licencji.
  • Pozew poszedł także od akcjonariuszy Acclaim, zarzucających wprost manipulowanie słupkami sprzedaży.

Historia ta ma swój koniec w 2004 roku, choć przy wcześniejszych działaniach firmy było to niestety do przewidzenia. Bo to właśnie wtedy Acclaim oficjalne złożyło wniosek o bankructwo, niedługo później kończąc pewną erę, choć jej duch jest dalej żywy. Bo wypromowany także przez nich Mortal Kombat żyje, ESRB dalej ocenia gry, a dodatkowo co jakiś czas mamy mniej udane akcje marketingowe. Jak użycie martwej kozy do promowania God of War II.

Niezależnie od oceny tej akcji wiadomo jedno -  gość od pomysłu na płacenie mandatów byłby dumny

Źródła

Tradycyjnie, kto chciałby poczytać więcej o jednej z bardziej osobliwych firm branży gier wideo, odsyłam do źródeł. Wyłącznie po angielsku:

Acclaim Entertainment, Inc. (fundinguniverse.com)

Acclaim Entertainment, Inc. (mobygames.com)

Remington Scott, "Acclaim Advanced Technologies Group" (vimeo.com), 1994

Jeff Gertsman, "E3 2002: Dave Mirra BMX XXX impressions" (gamespot.com), 24.05.2002

Blister Gaming, "Gone But Not Forgotten – History of Acclaim Entertainment" (blistergaming.com), 08.11.2014

Blake Hester, "'It Made Absolutely No Sense:' The Story of 'BMX XXX'" (vice.com), 5.10.2017

Allison Tourville, "Failing Up: The Story of Acclaim Entertainment" (fanbyte.com),16.02.2021

Ankieta

Wyniki ankiety:

Ankieta dotyczy nie następnego, a następującego po nim odcinka (GROmady historyczne są przeplatane GROmadami recenzeckimi). Tak jak zapowiadałem, dane zbieram do następnego odcinka Piątkowej GROmady. Jeśli macie propozycje na historyczne tematy dajcie znać. ;)

  • Tower defense przeistoczony w niekończący się cykl (historia powstawania Dead Cells)

Skoro poopowiadałem o mojej ulubionej grze, warto spojrzeć na jej historię. Będzie więc opowieść o tym, jak francuski SCOP (Motion Twin) przeistoczył towe-defense w rogalikach świadczący o tym, że Early Access na Steamie na sens.

  • Historia pewnej wspinaczki, czyli kilka słów o Celeste

Kilka słów o pewnym tytule, gdzie ważnym źródłem inspiracji była wspinaczka.

  • Pan podróżnik

Histora Tima Schafera, człowieka znanemu każdemu kto słyszał o takich tytułach jak Grim Fandango, The Secrets of Monkey Island czy Brutal Legend.

  • Człowiek od System Shock... i Myszki Miki

Kilka słów o deweloperze znanym jako Warren Spector, mającym swój udział w powstaniu takich gier jak System Shock, Deus Ex czy

  • Historia Creative Assembly

Opowieść o brytyjskiej firmie kojarzonej za sprawą Total War, serii, która obchodziła w tym roku 20 urodziny. Choć ich przygoda sięga początków DMA Design Limited, gdy ten zajmował się shmupami.

  • Historia dwóch kociarzy (BlueTwelve Studios)

Kilka słów o firmie znanej z tego, że zrobiła osobliwą grę - bo z kotem w roli głównej.

Oceń bloga:
42

O którym temacie chciałbyś poczytać w następnym historycznych odcinku Piątkowej GROmady?

Tower defense przeistoczony w niekończący się cykl (historia powstawania Dead Cells)
127%
Historia pewnej wspinaczki, czyli kilka słów o Celeste
127%
Pan podróżnik
127%
Człowiek od System Shock... i Myszki Miki
127%
Historia Creative Assembly
127%
Historia dwóch kociarzy (BlueTwelve Studios)
127%
Pokaż wyniki Głosów: 127

Komentarze (234)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper