Dominion (2018) - recenzja filmu. Czego oczy nie widzą
Większość z nas nazywa się miłośnikami zwierząt – tymi sugestywnymi słowami w narracji Joaquina Phoenixa rozpoczyna się dwugodzinna podróż przez świat, o którym raczej wolimy nie myśleć. Świat zwierząt hodowlanych. Czas by bliżej poznać szczęśliwe zwierzaki z opakowań produktów, za które codziennie płacimy bez chwili zastanowienia.
Unfiltered
Dominion jest filmem dokumentalnym stworzonym przez Chrisa Delforce'a, w którym skupia się na australijskim przemyśle hodowlanym. Na wstępie muszę podkreślić że jest to obraz przepełniony przemocą. Dla wielu osób będzie to pierwszy kontakt z tak brutalnymi scenami. Twórcy zdają sobie z tego sprawę, na stronie internetowej DominionMovement, możemy znaleźć zakładkę Self-Care, z którą warto zapoznać się przed lub po oglądaniu. Dla wielu osób bycie naocznym świadkiem może okazać się wyzwaniem ponad siły. Mam za to nadzieję, że nieważne jak krótki okaże się seans, nie pozostawi nikogo bez chwili refleksji.
Dominion (2018)
Jak już wspomniałem twórcą „Dominion” jest Chris Delforce, a w narracji poszczególnych segmentów pomagają mu Joaquin Phoenix, Rooney Mara, Sia, Kat Von D i Sadie Sink.
Nagrania pochodzą z australijskich placówek, natomiast odpowiednio opisane pojawią się również fragmenty pochodzące z Bangladeszu, Chin czy Wielkiej Brytanii. Praktyki przedstawione w „Dominion” nie są odosobnionymi przypadkami. Wiele z tych działań jest w pełni legalnych na całym świecie, jednak niektóre są zbyt brutalne nawet jak na wytyczne masowej eksterminacji. Jednak jeśli w przemysłowych hodowlach i ubojniach coś może zaoszczędzić trochę czasu, nierzadko egzystuje w szarej strefie.
Współproducentem „Dominion” jest Shaun Monson, odpowiedzialny za podobny dokomuent „Earthlings” z 2005 roku, w którym Phoenix również użyczył swojego głosu. Produkcja Monsona była jedną z inspiracji dla powstania omawianego filmu. Swego czasu wywołał on spore oburzenie opinii publicznej, oraz stał się realnym narzędziem w rękach aktywistów działających na rzecz praw zwierząt. Od premiery minęło jednak sporo czasu, technologia poszła do przodu a nagrania w niskiej rozdzielczości pozwalały szukać wymówek - to było dawno, dzisiaj na pewno wygląda to zupełnie inaczej. Chris Delforce pragnie przekonać widzów że od tamtej pory niewiele się zmieniło, a przemoc i cierpienie jest nieodłącznym elementem zwierzęcych hodowli, zwłaszcza w skali przemysłowej. Niezależnie od szerokości geograficznej, niezależnie od certyfikatów „High Welfare”, tam gdzie wykorzystujemy zwierzęta rozgrywa się dramat istot, zdolnych do cierpienia tak samo jak my.
Bohaterowie
Dokument podzielony jest na kilkuminutowe rozdziały, które skupiają się na konkretnych zwierzętach. Rozpoczniemy od wizyty w świńskiej zagrodzie. Prześledzimy życie kury nioski oraz mięsnej odmiany – brojlera. Nie pominięto również kaczek i indyków. Dowiemy się przez co przechodzą krowy abyśmy mogli zabielić sobie kawę lub rozkoszować się serem na pizzy. Być może serce zabije komuś szybciej przy rozdziale poświęconym psom. Zajrzymy również do klatek zwierząt futerkowych i laboratoryjnych. Ale żeby nie pozostawiać nikogo w zbyt ponurych nastrojach, odwiedzimy również ZOO.
Dominion (2018): Official Trailer - "We Will Rise Together" from Farm Transparency Project on Vimeo.
Co tu się...
Chris Delforce osobiście odpowiedzialny za montaż, nie daje nam zbyt wiele czasu na przygotowanie. Pierwszy rozdział poświęcony świniom, z pewnością będzie momentem w którym wielu widzów sięgnie po chusteczki lub przytuli się mocniej do poduszki. Będziemy świadkami standardowych praktyk tj. okaleczanie kilkudniowych prosiąt poprzez ucinanie ogonów i zębów czy znakowanie uszu dziurkaczem. Zabiegi te nie są przeprowadzane z pomocą jakichkolwiek środków znieczulających. Świnie zbyt małe czy chore, bywają uśmiercane w sposób którego nie mogę nawet opisać na łamach tej recenzji. Warunki w jakich egzystują, wymusza konieczność karmienia ich antybiotykami. Oczywiście, zadbanie o odpowiednie standardy sanitarne rozwiązałoby ten problem. Jednak jak każdy aspekt produkcji, tak i dobrobyt zwierząt podlega kalkulacji zysków i strat w pierwszej kolejności.
Dla wielu osób „Dominion” będzie również pierwszym spotkaniem z prawdziwą twarzą, pozornie łagodnego przemysłu mleczarskiego. Przyzwyczajeni do obrazków szczęśliwych krów na kartonach z mlekiem, zostaniemy brutalnie sprowadzeni na ziemię. Trudno o bardziej przejmujący widok niż cielaki odbierane matkom, trafiające w ręce pracowników ubojni. Przerażone zwierzęta nie mogą liczyć tu na współczucie. Ani nawet na to, że pracownik ubojni postara obchodzić się z nimi łagodnie, zanim przeciągnie ostrze przez gardło. Niełatwo jest również patrzeć na warunki życia ptaków. Wszyscy wiemy jakim bestialstwem jest chów klatkowy. Dlatego wiele osób wybiera kurczaka lub jajka z wolnego wybiegu. W rzeczywistości jednak droższy produkt ma za zadanie sprawić że to my poczujemy się lepiej. Dla setek lub tysięcy ptaków żyjących w jednym baraku nie robi to większej różnicy. Ściółka nie jest wymieniana przez cały cykl ich kilkutygodniowego życia, stężenie amoniaku utrudnia oddychanie a skóra pokrywa się krwawymi wybroczynami. Ponownie należy podkreślić, nie ma miejsca na troskę o dobrobyt zwierząt w hodowli przemysłowej, której produkty zapełniają półki w naszych sklepach.
Obserwacja ludzi przy tej nieludzkiej pracy stawia natomiast pytania o nasze człowieczeństwo. Z pewnością przewyższamy inteligencją wszelkie stworzenie, badamy kosmos, tworzymy sztukę w najróżniejszych formach. Rozwijamy technologie, niczym cuda powołane do życia za sprawą naszego intelektu, w końcu jesteśmy najwspanialszą boską kreacją, czyż nie? Mimo tych wszystkich zachwytów, nie jestem w stanie spojrzeć na nasz gatunek tak samo jak jeszcze kilka tygodni temu. Nie mogę przeoczyć skali okrucieństw jakie dokonują się codziennie, na całym świecie za przyzwoleniem nas wszystkich. Zwierzęta są bite, kopane, wykrzykuje się do nich wulgaryzmy kiedy nie chcą dobrowolnie oddać swojego życia. Nie mogę sobie nawet wyobrazić przez co przechodzą zwierzęta oczekujące na egzekucję. Czując zapach krwi i słysząc odgłosy agonii swoich towarzyszy. Nierzadko będąc także naocznymi świadkami tego co za chwilę je czeka. Skala operacji tej machiny śmierci jest zatrważająca, co roku zabijamy około 70 miliardów zwierząt lądowych. Liczba zwierząt morskich jest tak duża że trudno jest ją w ogóle oszacować.
Out of sight, out of mind
Dominion jest jednym z najważniejszych filmów dokumentalnych jakie widziałem. Uważam że powinien obejrzeć go każdy. Ludzie kupujący produkty zwierzęce, aby skonfrontowali swoją moralność z tym co jest społecznie akceptowalne i uważane za część kultury. Obrońcy praw zwierząt i wegańscy aktywiści, aby nie tracili motywacji i odwagi by mówić w imieniu tych, którzy głosu nie mają. Eksploatacja zwierząt jest jednym z największych problemów z jakimi się dziś mierzymy, nie tylko pod względem moralnym ale również ekonomicznym i ekologicznym. Nie odwracajmy wzroku od niewygodnej prawdy. Komfort zaprzeczenia nie powinien być ucieczką od bolesnej świadomości.
Na koniec chciałbym dodać że „Dominion” można obejrzeć za darmo pod adresem dominionmovement.com/watch. Twórcy zachęcają również do organizowania publicznych projekcji dokumentu. Na stronie internetowej można znaleźć wszystkie informacje oraz materiały promocyjne.