Tawerna PPE #5
Witam wszystkich serdecznie! Spotykamy się wspólnie po raz piąty w nowym cyklu blogowym stworzonym od gracza dla graczy – Tawerna PPE. W ostatnim odcinku zrobiło się bardzo muzycznie, piwo zastąpiliśmy szlugami i otoczeni dymem słuchaliśmy jazzu. Dziś będzie zupełnie inaczej. Gdybym powiedział że poprzedni odcinek to niebo, a ziemia do dzisiejszego spotkania wcale bym nie przesadził, bo Gość jest bardzo wyjątkowy - przed Państwem Cherubinek!
Tawerna PPE – to miejsce w którym spotykamy się raz w tygodniu żeby poznać się nieco bliżej – zarówno jako gracze jak i od strony prywatnej. Blog w którym chcę abyście opowiedzieli coś o sobie, swoich zainteresowaniach, pasji, muzyce, ulubionych grach i marzeniach tych małych i nieco większych. W każdym odcinku będę chciał gościć jednego z Użytkowników PPE, pytania będą zawsze takie same dla każdego z Was – ale w sekcji komentarzy możecie zadawać swoje. Wpisy będą wychodzić cyklicznie raz w tygodniu w każdy piątek w godzinach porannych. Mam nadzieję że początek weekendu będzie dobrą porą na wizytę w sekcji blogowej – tym bardziej że gośćmi będziecie Wy sami. Trzymam mocno kciuki za frekwencje, Waszą aktywność w komentarzach i zachęcam do dyskusji.
W czwartym odcinku Tawerny gościłem RasMass'a i sądząc po ilości komentarzy Wy też to spotkanie będziecie wspominać bardzo miło. Michał dał czadu i opowiedział co nieco o sobie i swoim życiu - teraz chcąc zorganizować jakąś imprezę wiecie gdzie dzwonić. O muzykę bym się nie martwił ;) Dzięki za przyjęcie zaproszenia i choć nie palę to szlug na tarasie z Michałem przy smętach Boba Marleya wypaliłem z przyjemnością!
Dziś natomiast jak to mówi młodzież, zmieniamy klimat. Jest z nami Jacek - AKA Cherubinek. Bardzo mi miło że mam możliwość przedstawienia Wam bliżej jego osoby - tym razem będzie spokojniej, choć nie znaczy że nudno. Zamiast piwa, Pani kelnerka podała nam kawę, nim opadła pianka w szklance dowiedziałem się kilku ciekawych rzeczy o Jacku. Mam do niego ogromny szacunek, bo bardzo łatwo opowiada o swojej wierze i przekonaniach, młodości, buncie i swoich długich włosach. Jak każdy facet lubi płeć piękną choć od kilku lat jest szczęśliwie zakochany w swojej żonie, którą również serdecznie pozdrawiam. Nie przedłużając zapraszam do lektury i widzimy się w komentarzach ;)
Pytanie z największą liczbą + poprzedniemu Gościowi zadał WilliamBlake: pytań było kilka więc wybrałem jedno z nich: Blondynki czy brunetki? Dzięki za udział w zabawie i zachęcam do zadawania kolejnych pytań aktualnemu Gościowi.
Pisownia oryginalna / tekst bez zmian.
1. Z racji, że jesteśmy w Tawernie proszę o złożenie zamówienia na napój, który będzie nam towarzyszył w naszej rozmowie.
Witam. Normalnie wziąłbym browara, ale od roku znowu jestem abstynentem. Tak to jest jak nie potrafi się gęby utrzeć po kilku głębszych tylko pije się w trupa, w końcu trzeba zaszyć ten esperal. :D
Tak bardziej serio to kiedy zauważyłem, że nie potrafię zasnąć bez choćby dwóch piwek to uznałem to za problem i zrezygnowałem z alko w ogóle. Miałem już kiedyś pięcioletni okres abstynencji i da się z tym żyć. Natomiast wciąż jestem nałogowym kawoszem. Uwielbiam białą kawę i suplementuję się magnezem. Dzisiaj specjalna okazja to poproszę espresso, a na deser late.
2. Na wstępie przedstaw nam się ;)
Mam na imię Jacek i jestem Częstochowianinem z dziada pradziada choć wychowałem się w pod-częstochowskiej miejscowości, która nazywa się jak jedno z największych miast Egiptu. Wszyscy wiedzą, że jestem już stary choć są tutaj starsi ode mnie, ale trzymam się świetnie i wciąż dałbym radę niejednemu młokosowi. ;)
3. Jak zaczęła się Twoja przygoda z portalem PPE?
Na PPE trafiłem sześć lat temu. Chciałem zmienić wysłużone PlayStation 3 na nową wówczas generację i zwyczajnie szukałem informacji o nowych konsolach. Od razu zauważyłem, że jest tutaj świetna społeczność i jakieś pół roku po premierze konsol po raz pierwszy się zalogowałem. Wielu fajnych ludzi w tym czasie zrezygnowało z tego portalu, ale też wielu jest nowych, bardzo sympatycznych. Sam jestem introwertykiem, ale dobrze się czuję w grupie osób podzielających to samo hobby.
4. Skąd inspiracja na Nick i Twój Awatar?
Cherubiny to anioły, które mają bezpośredni dostęp do Boga. To takie moje marzenie, by być blisko Tego, który jest niewyczerpanym źródłem miłości, piękna i dobra. W Księdze Rodzaju jeden z nich strzeże dostępu do Drzewa Życia, to nie są urocze grubaski ze skrzydełkami, ale groźne stworzenia, rodzaj Bożej gwardii. Oczywiście daleko mi do bliskości z Bogiem. Nie potrafię kochać, aż do pójścia na krzyż, zupełnie brak mi pokory, a moje serce jest chytre i pełne pożądliwości. I tutaj dochodzimy do mojego awatara hi hi. Lubię piękne kobiety, w ogóle je lubię, oczywiście oprócz feministek. Kobiecość jest cudowna sama w sobie i nie ma potrzeby by dziewczyny zmieniały się w chłopaków dla jakiegoś ubzduranego równouprawnienia. Kobieta jest koroną stworzenia, obiektem adoracji i muzą. Tutaj serdecznie pragnę pozdrowić moją śliczną żonę. Buziaki.
5. Jak wygląda Twoje Top 3 aktualnej generacji i Twój największy zawód?
Nie będę oryginalny pisząc, że najwyżej w tej generacji stawiam Wiedźmina. Cudowny świat o słowiańskim klimacie wykreowany przez twórców to arcydzieło gejmingu. Tutaj aż chce się zwiedzać i podziwiać lokacje. Fantastyczna sprawa. Jeżeli chodzi o opowiedzianą historię to najbardziej poruszyło mnie Red Dead Redemption. Duchowa przemiana głównego bohatera i finał jego życia są oddane zaskakująco wiarygodnie i ciekawie. Największą niespodziankę na plus sprawiło mi Days Gone. Po niezbyt zachęcających recenzjach trochę zwlekałem z zakupem i jakież było moje zdziwienie gdy okazało się, że gra poza niewielkimi błędami jest niemal doskonała w moim postrzeganiu. Czekam na dwójkę z niecierpliwością.
Nie mam czegoś takiego jak największe rozczarowanie, ale nie podeszło mi kilka głośnych i popularnych pozycji. Przede wszystkim Dying Light. Okazało się, że parkour zupełnie mi nie odpowiada. Irytowało mnie szybkie zużywanie się broni i dość szybko się zniechęciłem. Dziwne, bo ogólnie lubię zombie.
6. Na co zwracasz uwagę decydując się na zakup nowej gry? (recenzje, opinie, oprawa?)
Są studia i gry, które nie potrzebują rekomendacji jak choćby Santa Monica, Rockstar czy Redzi. Ich gry to must have i jeżeli czytam recenzje to tylko po to, by pozytywnie się nakręcić przed zagraniem. :-)
Jeżeli chodzi o mniej znane pozycje to najwartościowsze są dla mnie opinie innych graczy, a czasem wystarczy, że znajomi na PSN odgrywają dany tytuł i już jakoś jestem zainteresowany. Ostatnio np. zauważyłem, że ludzie grają w AereA (pozdrawiam LadDiesel), też kupiłem i nie żałuję.
Oczywiście gra musi być w zjadliwym dla mnie gatunku, bo przykładowo jakiejś sportowej nie kupię choćby w reckach były same dziesiątki.
7. Co poza graniem sprawia Ci największą przyjemność? (pasja, hobby, może praca?)
Mój kolega i współbrat ze wspólnoty ma uprawnienia żeglarskie i zdarza mu się czarterować jachty na m.in. Morzu Śródziemnym. Czasem z nim pływam i kiedy rzucimy kotwicę gdzieś w ustronnej zatoczce w miarę daleko od lądu to uwielbiam skoczyć do wody, a później pozwolić jej się unosić. Cudowne i relaksujące. W ogóle lubię pływać, niestety na co dzień jest to trudne. Ostatnio dużo pracuję, a najbliższy aqua park to Tarnowskie Góry.
Lubię las, spacery, filmy i książki, na które ostatnio też nie mam czasu. Obiecałem sobie jednak, że jeśli gry przestaną wychodzić na fizycznych nośnikach to wrócę do czytania i zamierzam słowa dotrzymać.
8. Jakiej muzyki słuchasz?
Może trudno uwierzyć, ale jako młody człowiek miałem długie włosy i słuchałem heavy metalu. Metallica, Slayer, King Diamond, Bathory. Do dzisiaj mam zostawiony na pamiątkę zielony dowód osobisty (ktoś je jeszcze pamięta?) z włosami do ramion. :D
Obecnie najczęściej słucham polskiego rocka. W ubiegłym roku byłem na koncercie Dżemu choć bez Ryśka to już nie jest to samo. :( Whiskey, Wehikuł Czasu, Sen o victorii, List do M... uwielbiam.
Oprócz tego Hey. Zazdrość znam na pamięć i podśpiewuję pod prysznicem.:D IRA z niesamowitą Nadzieją i wiele innych.
Bardzo lubię też Niemagotu, głos Oli to wyjątkowy dar od Boga.
9. Masz w domu jakieś zwierzaki?
Gdy mieszkaliśmy w domku jednorodzinnym to zawsze były zwierzaki, u rodziców są do tej pory. Mają m.in. kotkę, którą ja się trochę opiekuję: kupuję smakołyki, wożę do weterynarza gdy jest potrzeba. Niestety od kilku lat mieszkamy na nowym osiedlu i w domu jedynie mucha czasem się pojawi latem. :D
Fajnie jest, gdy zwierzak może się wybiegać na podwórzu, w bloku to jednak niewygoda zarówno dla właściciela jak i podopiecznego. Może kiedyś jak wrócę na wieś na emeryturze. ;)
10. Opowiesz nam o swoim jednym wybranym marzeniu, które chciałabyś w przyszłości zrealizować lub już Ci się to udało? ;)
Obecnie gram w Ghost of Tsushima i chciałbym, by w grach chrześcijaństwo było traktowane z takim samym szacunkiem jak w tej grze buddyzm.
A z rzeczy możliwych do spełnienia to marzy mi się przejechać całą Route 66 mustangiem 66. :D Poza grami uwielbiam motoryzację, ale tam zabawki są znacznie droższe niż w gejmingu więc na razie pozostaje mi szaleć skromnym prywatnym albo służbowym autkiem, które z kolei chodzi obecnie w trybie awaryjnym i za cholerę nie idzie wyjść powyżej 2 tys. obrotów. Zawsze powtarzam, że jeździć dobrym samochodem to każdy potrafi, ale złomem to już sztuka. :D
Dziękuje za rozmowę - udanego weekendu ;)
Pozdrawiam wszystkich czytających i do zobaczenia w komentarzach.