Tawerna PPE #20

Tawerna PPE – to miejsce w którym spotykamy się raz w tygodniu żeby poznać się nieco bliżej – zarówno jako gracze jak i od strony prywatnej. Blog w którym chcę abyście opowiedzieli coś o sobie, swoich zainteresowaniach, pasji, muzyce, ulubionych grach i marzeniach tych małych i nieco większych. W każdym odcinku będę chciał gościć jednego z Użytkowników PPE, pytania będą zawsze takie same dla każdego z Was – ale w sekcji komentarzy możecie zadawać swoje. Wpisy będą wychodzić cyklicznie raz w tygodniu w każdy piątek w godzinach porannych. Mam nadzieję że początek weekendu będzie dobrą porą na wizytę w sekcji blogowej – tym bardziej że gośćmi będziecie Wy sami. Trzymam mocno kciuki za frekwencje, Waszą aktywność w komentarzach i zachęcam do dyskusji.

Witam serdecznie wszystkich degustatorów i wielbicieli weekendu. W ostatnim odcinku oprócz rewelacyjnego wywiadu udzielonego przez Roberta, trafiła mi się prawdziwa perełka i byłbym bardzo wdzięczny za przedstawienie mi historii tego obrazka / mema.

Autorem tej radosnej twórczości jest Ad!ck / Wielkie dzięki za poprawę humoru. Nie ukrywam, że mimo iż do Walentynek jeszcze daleko to skradłeś mi tym serce. W nagrodę z prawdziwą przyjemnością wręczam Ci buteleczkę najlepszego taniego wina jakie znam i jego cena nie przekracza 8 zł już z zwartym podatkiem cukrowym. Dodatkowo jako że chwaliłeś się już w Tawernie że do czasu do czasu pilotujesz drona i podglądasz sąsiadki - przy ladzie odbierzesz stare gogle na których za młodego pomykałem na komarku (takim motocyklu). Bezpieczeństwo najważniejsze - mi godnie służyły i żadna mucha nigdy nie zaplątała mi się w oku. W zębach to już inna para kaloszy. Pozdrawiam Cię serdecznie!

W poprzednim odcinku gościłem Roberta i muszę przyznać z tego miejsca, że kolega zaimponował mi swoją wiedzą w temacie motor-sportu. Sam jako fan motoryzacji i człowiek pracujący w branży byłem nieco onieśmielony jak wiele dowiedziałem się z wpisu Makaveli'ego i jego komentarzy pod wywiadem. A kiedy już w sobotę rano wypełzłem ze speluny i spojrzałem na swoje auto, pomyślałem że może przydałby mu się taki wielki spojler jak ten o którym opowiadał Robert? Koniec, końców skończyło się na planach, a wygrzebany z garażu element ozdobny przeznaczyłem na suszarkę do prania i tym samym zostałem "bohaterem domu". Robek zaglądaj częściej do Tawerny - przez chwile poczułem się jak w Wersalu w Twoim towarzystwie, a wszystko to przy dolewce Amareny do naszych kieliszków.

W 20-tym już odcinku Tawerny postanowiłem że znów udam się na szlak w kierunku wielkiego budynku z napisem PPE i furtki podpisanej "Moderacja". Kołatając do drzwi ujrzałem Artura AKA Pijany-Paryż, ale jak się domyślacie nie z nim przyszło mi...porozmawiać. Dzisiejszym Gościem i Ambasadorem kolejnego jubileuszowego odcinka Tawerny zostaje - Mashi. Wspólnie przy małym soczku, udało nam się zamienić kilka słów i ustalić małe kompromisy dotyczące bywalców tej speluny. Nie zmienia to faktu, że przez drzwi się wchodzi a nie wlatuje, dach chroni przed deszczem, a wejście do ustępu otwiera się po naciśnięciu klamki. Darek bardzo nam miło że jesteś z nami, rozsiądź się wygodnie i częstuj domowej roboty bimberkiem. Zapraszam do lektury i na jednego!

Pytanie z  największą liczbą + poprzedniemu Gościowi zadał: Dubek88 / Jakim samochodem jeździsz prywatnie?

Jestem skromnym, niesebiksowym posiadaczem BMW serii 3 F30. W klekocie. Ściganie tylko wirtualnie, albo czyjąś furą!

Dzięki za udział w zabawie i zachęcam do zadawania kolejnych pytań aktualnemu Gościowi.

- Temat Tygodnia -

Czy zdarza się Wam wrócić do porzuconego tytułu i po czasie bawić się lepiej niż przy pierwszym kontakcie? I jeśli tak, to jaka to gra?

---

Pisownia oryginalna / tekst bez zmian.

1. Z racji że jesteśmy w Tawernie proszę o złożenie zamówienia na napój który będzie nam towarzyszył w naszej rozmowie.

- Wezmę soczek. Nie chcę za dużo narozrabiać ;)

2. Na wstępie przedstaw nam się ;)

- Czołem Wszystkim, jestem "maszi". Większość tak zwanej "Starej Gwardii" zapewne mnie kojarzy - młodzi i nowi już niekoniecznie, ponieważ moja aktywność na portalu w ostatnich latach systematycznie spada i ogranicza się do rutynowego scrollowania newsów...

3. Jak zaczęła się Twoja przygoda z portalem PPE?

- Chyba tak samo jak w przypadku większości ludzi, którzy czytali 20 lat temu PSX Extreme. Gazeta była swego rodzaju "biblią gracza" i naturalnym krokiem było przenieść się do sieci wraz z innymi czytelnikami, kiedy tylko chłopaki ogłosili, że uruchamiają projekt PPE.PL. Co prawda jeszcze przed portalem PE miało swoją stronę internetową - dość skromną - ale był tam czat, który skupiał ówczesnych czytelników "szmaty". Jako, że w tamtych czasach internet nie był tak powszechny jak dziś, to przesiadywałem całe lekcje informatyki właśnie na tym komunikatorze. Można było tam spotkać czasami Ścierę, albo Hiva, a wtedy - dla gówniarza - miało to dość spore znaczenie.

Z biegiem czasu, kiedy już PPE.PL odpaliło, a strona psxextreme.pl zdechła przeniosłem się tutaj, choć początkowo pod zupełnie innym nickiem (Canizares86). Od 2013 roku jestem już tutaj niezmiennie znany jako mashi(86).

4. Skąd inspiracja na Nick i Twój Awatar?

- Nic szczególnego - nick to moje przezwisko z boiska (grywałem nieco w piłkę), a awatar, to po prostu moje zdjęcie :)

5. Powiedz jakie jest Twoje TOP 3 gier wszech-czasów i Twój największy zawód?

- Bez zbędnych tłumaczeń: Metal Gear Solid, Metal Gear Solid 3, Resident Evil 2 - wszystkie gry, to wersje z PSX'a (MGS3 z PS2). Tak naprawdę, to ciężko mi wymienić tylko 3 gry, bo takich w których bawiłem się doskonale i śmiało mógłbym je tu umieścić jest dużo więcej i zwyczajnie TOP 3 jest niesprawiedliwe :D

Największy zawód - krótko Metal Gear Solid 5. Dobra gra, słaby MGS...(poza prologiem).

6. Opowiedz o scenie z gry która najbardziej zapadła Ci w pamięć i dlaczego?

- Śmierć Sniper Wolf (MGS1), pewna scena "ze sklepu" w Resident Evil 2, a także śmierć "EE" w MGS2. Tak te 3 sceny mocno wryły mi się w głowę i tak naprawdę podobnego szoku doznałem dopiero stosunkowo niedawno (choć nie na taką skalę) w przypadku obu odsłon The Last of US (chyba każdy kto grał wie o jakie konkretne fragmenty gier chodzi)

7. Na co zwracasz uwagę decydując się na zakup nowej gry? (recenzje, opinie, oprawa?)

- Na własne upodobania i aktualny nastrój do gry. Grafika - choć ważna dla mnie - ma wartość marginalną przy wyborze, chyba że dotyczy to wersji na konkretną konsolę (widoczne różnice w płynności, które rzeczywiście mogą wpłynąć na odbiór rozgrywki). Gdybym sugerował sie tylko oprawą nie grałbym co roku w Metal Gear Solid w wersji na PSX'a.

Recenzje i opinie - choć pomocne - także nie wpływają na moje wybory. Polegam jedynie na własnym guście, choć nie ukrywam że czasami sięgam po gry "z polecenia".

8. Co poza graniem sprawia Ci największą przyjemność? (pasja, hobby, może praca?)

- Życie - ogólnie rzecz ujmując. Staram się (jeżeli nie muszę) nie robić niczego na siłę, tym samym znika mi wiele problemów. Cieszą mnie najprostsze rzeczy, jak zabawa z dzieciakami, spacer z psem, czy zwykłe "nudzenie się" w gronie najbliższych i przyjaciół". Ćwiczę na siłowni dla czystego funu i "resetu", lubię próbować nowych smaków, szukać oryginalnych alkoholi (ostatnio odkryłem jak zajebisty jest likier Wokulski: wiśnia z brandy), czy jeździć na rowerze.

9. Jakiej muzyki słuchasz?

- Każdej :) (czyli jak wstawię O-Zone to będzie ok?;) Pars-89

10. Masz w domu jakieś zwierzaki?

- Od małego w domu zawsze mieliśmy zwierzaka, ale kiedy urodziła się druga córka - z uwagi na alergię - niestety musiało się to zmienić. Na całe szczęście dziś jest już wszystko okey i po chałupie biega pocieszny piesek - mops o imieniu Abi (wymyśliły je dzieci, a nie ja po ograniu TLoU2 hehe)

11. Opowiesz nam o swoim jednym wybranym marzeniu które chciałbyś w przyszłości zrealizować lub już Cie się to udało? ;)

- Ktoś mądrzejszy ode mnie powiedział kiedyś, że w życiu nie można mieć marzeń, a cele i dążyć do ich realizacji za wszelką cenę. Nie wiem czy to właściwa droga, bo kilka celów udało mi się już osiągnąć i generalnie jestem spełnionym człowiekiem, aczkolwiek jeśli wolno mi już marzyć i o coś prosić to pojadę klasykiem - zdrowie dla rodziny i siebie samego. Jak to mówią - żreć suchy chleb, ale w zdrowiu, czego życzę też każdemu z Was (oczywiście chodzi o zdrowie, a nie suchy chleb :P )