Czas powstrzymać Chaos - Chaos Legion (PS2/PC)

BLOG RECENZJA GRY
779V
Legioniści, czas zabić powstrzymać Chaos - Chaos Legion (PS2/PC)
Evo24 | 24.04.2022, 15:49
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

   Zdarzało wam się kiedyś sprawdzić dany tytuł z byle błachostki? Czy to słysząc pochodzącą z niej muzykę lub przez typowe stwierdzenie ,,bo wygląda fajnie"? Takim przypadkiem jest dla mnie Chaos Legion, gra stworzona przez Capcom i wydana w 2003 roku. Tym samym, gdzie premierę miała druga część serii Devil May Cry, do której swego czastu dość często porównywałem ,,Legiony Chaosu". Mogę powiedzieć teraz, że te gry dużo się od siebie różnią. Co zatem dostaliśmy?

Abandonware Games / Chaos Legion

   Chaos Legion (wyliczcie, ile razy napisałem słowo ,,Chaos" oraz ,,Legion") jest teoretycznie slasherem, a konkretnie... musou. Na początku trochę się zmieszałem, ponieważ z tym gatunkiem jest mi niespecjalnie na rękę. Typowe gry z tej kategorii, jak Dynasty Warriors czy Fate: Extella kompletnie mnie wynudziły, zaś te robiące coś innego np. AOT2 czy Persona 5 Strikers bardzo mi się podobały. Tutaj Chaosa mogę zaliczyć do... tych drugich, bo przyjemnie mi się w to grało, choć nie wszystko tam stykało.

   Fabuła opowiada historię... członka zakonu trzymającego balans na świecie, Siega Wahrheita oraz jego starego przyjaciela oraz antagonisty, Victora Delacroix (ahhh, francuski). Ten drugi został pochłonięty przez ciemność i planuje sprowadzić na świat, a jakże... Chaos. Zamierza to zrobić zbierając trzy zakazane glify i połączyć świat ludzi z dwoma duchowymi (coś na zasadzie nieba i piekła). Do Siega dołącza też Arcia, członkini tego samego zakonu, chcąca zemścić się na Victorze za śmierć swoich bliskich. Więcej nie powiem, bo spoilery i jakby ocenić samą opowieść... dobry, trochę zmarnowany potencjał. Na start bohaterowie: Delacroix wydaje się być trochę takim pseudo Sephirothem. Obaj chcą zniszczyć świat, chcą być z bliską dla siebie osobą (dla antagonisty FF7 to matka, dla Victora to umarła ukochana) plus wyglądają do siebie dość podobnie oraz mają pewną niekonsekwencję w swoich mocach. Mogą wpływać na jakąś osobę, przyzywać demoniczne istoty, fale uderzeń itd. Arcia to takie typowe ,,chcę się zemścić", by potem zmienić się na ,,jesteś po prostu zagrożeniem, nie odzyskam przecież swoich bliskich". Sieg dla mnie okazał się być najsłabszą postacią, ponieważ ma bardzo, ale to bardzo mało charakteru. Niewiele mówi, a jak już to jest dość chłodną osobą, a jego zmiana charakteru wydaje się dość dziwna. Design protagonisty jest zarąbisty i troszkę szkoda, że nie wykrzeszano z niego czegoś więcej.

">

  Ogólnie świat przedstawiony wydaje się zrobiony super. Jest klimatyczny i pełny gotyckiej architektury, wypełniony ruinami czy wieżyczkami w owym stylu. Przeciwnicy oraz same Legiony są zrobione naprawdę dobrze, a designy to coś naprawdę przyjemnego dla oka. Sam mam ogólnie słabość do wszystko, co jest gotyckie czy po prostu edgy. I to rzecz, która brakowała w Devil May Cry 2. Brakowało mi tego stylu w lokacjach oraz w designie przeciwników. Z tego, co słyszałem, duża część pracowników uciekła z tamtego projektu (nie dziwię się), by zrobić Chaos Legion. Nie wiem, czy to prawda, ale bardzo to widać. Jeśli mam porównań designy zwykłych pająków czy bossów do tych z DMC2... czemu Dante musiał walczyć z jakimiś czołgami, demonicznymi zwierzętami czy helikopterami? Dlaczego nie dano mu wielkich ogarów, uzbrojonych gigantów czy samego boga Chaosu, wygląjącego TYSIĄC RAZY LEPIEJ od demonicznej kupy lub ognistego człowieka. Jedynie, czego mi brakowało, to jakiejkolwiek formy wyjaśnień wszelakich pojęć rzucanych przez postacie. Gra traktuje nas, jakbyśmy znali ten świat, co jest nieprawdą. I niestety, w samej grze nie ma opcji przeczytania o nich, czy to w opisie postaci czy czymkolwiek innym. Można się domyślić wszystkiego, ale wciąż ciężko się połapać. To trochę jak w Final Fantasy XIII, ale bez dataloga. Co ciekawe, Chaos Legion posiada novelkę, a jak z novelkami bywa, niekiedy lepiej opisują rzeczy z filmów czy gier. Chciałbym, by Capcom kiedyś wrócił do tego świata... i może nie remake, ale by zrobił jeszcze jakąś grę w tym uniwersum, bo potencjał nadal jest... do tego brakuje mi gier w takim stylu.

   Nim przejdę do rozgrywki, chcę poruszyć jeszcze oprawę graficzną i kwestię muzyczną. Tą zdarzyło mi się czasem usłyszeć podczas grania w gry przeglądarkowe na flashu, zatem nie mogłem się doczekać sprawdzenia całęgo soundtracku. Chaos Legion oferuje nam głównie chóry oraz muzykę symfoniczną zmieszaną z rockiem. Muszę przyznać, że do tak wykreowanego świata pasują one perfekcyjnie. Nie pokuszono się o organy, które byłyby tutaj po prostu uszną ekstazą. Nie zabrakło również pianina, które chyba jest już charakterystyczne dla japońskich gier. Utwór użyty w napisach końcowych jest całkiem spoko. Trochę mi się kojarzy z motywem Jake'a na końcu jego kampanii w Resident Evil 6. Ogólnie soundtrack zrobiono naprawdę dobrze. Może aż tak nie zapadać w pamięć, ale hej, wciąż jest lepiej niż w wydanym w tym samym roku DMC2, którego poprzednik miał naprawdę genialną muzykę. Graficznie to wciąż gra na PS2, zatem dziś nie wygląda jakoś powalająco. Tekstury wydawały się wysokiej jakości, gra czasem lubiła stracić klatki w bazowej oprawie (ograłem Chaosa na emulatorze PCSX2, ale jest też dostępna wersja PC), ale nie było tragedii. Ot, wszystko wyglądało poprawnie.

">

   Głównym daniem są tu oczywiście walki z dziesiątkami przeciwników. Jeśli chodzi o możliwości walki to... sam Sieg ma do dyspozycji dwa ciosy w powietrzu zależne od tego, czy się wznosi lub upada oraz 4-hitowe combo na start. Nie wygląda to specjalnie dobrze na start, ale poza tym mamy również tytułowe Legiony Chaosu. Nasz czerwonowłosy edgelord może przyzywać do pomocy demony, z czego każdy z nich opiera się na innej broni np. Guilt to miecznicy, Blasphemy to bomby czy Hatred to powolni siłacze. Mamy ich do dyspozycji 7 i zdobywamy je po skończeniu etapów (o nich za chwilę). Wyjątkiem jest najsilniejszy z nich, Thanatos, którego części musimy zebrać w konkretnych poziomach. Od, taka znajdźka, która jest dość satysfakcjonująca... po rozwoju. Chaos Legion posiada też elementy RPG. Zbieramy doświadczenie po pokonaniu przeciwników i gdy skończymy etap, możemy zwiększyć demonom statystyki, zwiększyć ich ilość, skuteczność specjalnych ataków oraz dodatkowych ruchów. Te ostatnie dwa są wykorzystywane przez Siega. Pierwszy, używany jeśli nie mamy przyzwanych ,,służących", możemy wkomponować w combo i zależnie od jakiego Legionu, wykonujemy coś innego. Albo to wybicie przeciwnika i zalanie go strzałami, albo to pułapki z atakującym z pod ziemi legionem, albo to kontra przed ciosem itd. Te drugie to są techniki używane przez samego Siega i ponownie są zależne od używanego demona... LECZ one mogą być z czasem używane bez ich pomocy, gdy rozwiniemy ich staty na maxa. W nich Sieg np. uderza potworów z bara, wyskakuje w czasie atakowania, przedłuża swoje combo do 6 ciosów, dostaje 2 nowe ruchy, używa dupnięcia w ziemie itd. Sam Sieg też zbiera niektóre przedmioty, które głównie wypadają z przeciwników, zwiększające zdrowie, obronę itp.

▷ Pobierz Chaos Legion 【WOLNY】 | Retrolorian
 
   Co ciekawe, Legiony mają też własne paski zdrowia, które możemy uzupełniać atakując przeciwników lub używając przedmiotów. Jeśli demony stracą zdrowie, nie możemy ich przyzywać, póki się nie zregenerują (a te się leczą podczas bicia potworów). Legiony mają też konkretne właściwości, czyli niektóre są bardziej skuteczne przeciw potworom organicznym, a inne lepiej walczą z stworami nieorganicznymi. To dość ważna rzecz, ponieważ od tego jako tako zależy poziom trudności gry, lecz o tym troszkę później. Sama kontrola Legionami Chaosu to jest też ciekawa rzecz, bo możemy ustawić ich AI tak, by walczyły same z większoną siłą, ale słabą obroną lub sami je kontrolować, zwiększając ich obronę i troszkę zmniejszając ich atak. Do tego możemy używać dość dziwnego lockowania się, czyli rzucania piorunami by wskazać demonom, jakiego stwora atakować. Jeśli chodzi o przeciwników to jest ten podział na te organiczne i nie (chyba nie muszę wam tłumaczyć, co to oznacza PLUS gra odróżnia to kolorami pasków zdrowia), a sama różnorodność aż taka specjalna nie jest. Mamy sporo danych stworów, ale zwykle różnią się od siebie kolorystycznie. Mamy zatem dwa typy pająków, z którymi walczy się tak samo. Co ciekawe, niektóre z istot mają też czułe punkty, przez które mogą np. stracić równowagę, upaść i po prostu dostać więcej damage'a.

   No dobra, dużo tego opisu, ale czy to wszystko się sprawdza? Sam początek może ludzi odrzucić. Mała ilość ruchów, Sieg wymachuje sztyletem dość topornie, a Legionów nie ma specjalnie dużo. Do tego łatwo giniemy, poziom trudności jest dość dziwny. Zależy nie tylko od tego, jakie weźniemy demony, ale i często bywa, że mamy dość mocno rozwinięte demony, a i tak dość szybko padają. To może łatwo odrzucić gracza lub ludzi lubiących musou i nie dziwię się, jeśli po pierwszych trzech etapach z czternastu odpadniecie. Jeśli jednak damy grze szansę i po czasie przechodzić na nowo etapy, zdobywając nowe rzeczy, naprawdę dobrze się w to gra. Walka z przeciwnikami wciąga, czuć satysfakcję z ich pokonywaniam, a chaos szerzący się na ekranie jest aż przyjemny dla oka. Po wylevelowaniu tak, że nie potrzebuje się zamieszczonych legionów (są tylko 2 sloty na legiony), Siegiem dobrze się gra. Tak naprawdę nie pasowała mi zbyt mała ilość ruchów w powietrzu. I tak, gra nie skupia się na walce w locie, tylko na ziemi oraz głównie używa się Legionów, lecz mam wrażenie, że dwa ruchy to dość za mało. Dopiero po odblokowaniu dupnięcia w ziemię sytuacja trochę się poprawia. Ogólnie rzecz biorąc, walka w tej grze na początku jest dość mehowa, ale po czasie jest naprawdę dobra i satysfakcjonująca.

Chaos Legion HD (Chaos Gameplay) + Download - YouTube

   Na sam koniec zostawiłem sobie całą resztę gry. Każdy etap z czternastu składa się z liniowych i dość sporych lokacji. Momentami czuć bardzo, że po prostu łazimy korytarzem i nie pomagają niewidzialne ściany, ale patrząc na rozmiar tych scieżek to jakoś specjalnie nie mogę narzekać. Lubię to, że odczywalna jest toporność postaci. Sieg posiada konkretną fizykę oraz skacze normalne. Czuć ciężkość protaga w przeciwieństwie do Devil May Cry, gdzie Dante podskakiwał nienaturalnie i nieprzyjemnie. Na duży minus są respawny po śmierci. Ginąć będziemy często, a checkpointów nie ma, zatem jeśli umrzemy gdzieś pod koniec etapu... Selavi, przechodź cały poziom od nowa. To denerwujące i tylko pokazuje, że opłaca się robić zapisy w samym emulatorze i wczytywać np. przed walką z bossem. Używałem tej opcji, ale wbrew pozorom nie aż tak często. Można też grać Arcią po skończeniu gry... ale ona nie jest jakoś specjalnie dobra. Można też grać z japońskim dubbingiem, ale ponownie gdy ukończymy tytuł. Bardzo dziwna decyzja. Sam angielski voice acting spełnia swoją rolę i w sumie tyle, nie jest zły. Po prostu jest ok.

Azrail screenshots, images and pictures - Giant Bomb

   Chaos Legion jest naprawdę fajną grą, która potrafi wciągnąć do ekranu, jeśli tylko damy jej szansę. Jest topornie, fabularnie mamy trochę zmarnowany potencjał i poziom trudności potrafi dać w kość, ale z czasem walka, kontrola Legionami, kombinowanie nimi w następnych poziomach czy ten gotycki klimat okraszony dobrym soundtrackiem mogą się spodobać. Sam chciałem tutaj wymaxować wszystko, ale patrząc na swoją listę gier stwierdziłem, że na razie mi starczy. Myślę, że gdyby Capcom teraz zrobił Chaos Legion, prawdopodobnie były bardziej slasherowy, w stylu troszkę DMC, ale na poważnie. Chciałbym, by kiedyś wrócili do tego świata i zrobili kolejną grę, anime, komiks, cokolwiek. Miejmy nadzieję, że Capcom po RE zacznie odnawiać inne starsze gry, a Legiony Chaosu będą jednym z tych tytułów. Ja się z wami żegnam, dajcie znać co myślicie o tym produkcie, czy się wam wtedy podobała lub na odwrót. Tymczasem ja, po powstrzymaniu chaosu w tej grze... i już zabieram się za pokonanie następnego, tym razem w świecie ostatecznej fantazji. Do usłyszenia.  

Oceń bloga:
10

Ocena - recenzja gry Chaos Legion

Atuty

  • Gotycki i mroczny klimat
  • Soundtrack
  • Projekty postaci, lokacji oraz potworów
  • Kontrola i rozwijanie Legionów Chaosu jest naprawdę dobra
  • System walki z czasem potrafi dać mnóstwo satysfakcji
  • Walki z bossami
  • Wysoki poziom trudności...

Wady

  • ... który momentami wydaje się być przegięty
  • Protagonista ma mało charakteru
  • Początek gry może być dość bolesny
  • Brak checkpointów
  • Troszkę niewykorzystany potencjał fabularny
Avatar Evo24

Evo24

Dobry, zmarnowany potencjał fabularny i solidny, na początku trochę toporny gameplay. Chaos Legion to trochę gra swoich czasów, która potrafi dać mnóstwo satysfakcji i zabawy, ale i też może zniechęcić oraz wkurzyć dzisiejszych graczy. Jeśli chcecie wywołać... cóż, chaos wśród swoich wrogów i walczyć wśród gotyckiej architektury to spróbujcie, moim zdaniem warto.
Grałem na: PS2

Komentarze (15)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper