Bye bye, wieżyczko Technics ... czas na zmiany. Głośniki regałowe Sharp CP-SS30(BR) [Recenzja]

Zapewne starsi czytelnicy dobrze pamiętają światową ekspansję wież stereo na rynku europejskim. Urządzenia te cechowały się bardzo wysoką, wręcz kultową jakością wykonania oraz zadziwiająco dobrej klasy jakością dźwięku. Jednym z takich urządzeń jest ponad 20-letni Technics RS-CH510, który dzielnie spisywał się od momentu zakupu, racząc użytkownika doskonałym dźwiękiem, a także możliwością czytania płyt CD oraz kaset magnetofonowych. Niestety, ale po i tak długim okresie pogwarancyjnym, zaczął okresowo sprawiać problemy. Częste zadyszki przy odtwarzaniu płyt mogły mieć związek z wyrobieniem się lasera, wciąganie taśm kasetowych z serwisowaniem elementów wewnętrznych i tak dalej ... Prawda jest też taka, że w dzisiejszych czasach masywne wieże stereo są bardziej wykorzystywane przez znających się na dźwięku audiofilów, aniżeli zwykłych posiadaczy dobrej klasy kolumn.

W dzisiejszym wpisie chciałbym wam zaprezentować pewien głośnikowy zamiennik, który idealnie trafił w moment, gdy wieża stereo mojej siostry przestała współpracować. Mimo przywiązania i dobrej jakości dźwięku oferowanego przez Technics'y model ten oferuje na dzisiejsze czasy o wiele mniejsze możliwości niż wcześniej. Nowoczesne głośniki umożliwiają m.in doskonałą jakość dźwięku przesyłanego nie tylko kablem, ale i drogą bezprzewodową, wygodniejsze sterowanie pilotem wyposażonym w korektor audio lub profile dźwiękowe. Również niektóre z mniejszych głośników, mogą pochwalić się nienagannym wykonaniem przy mocno akceptowanej cenie. Na czas testów udało mi się wypożyczyć głośniki regałowe Sharp CP-SS30 w kolorze brązowym, zamienniki, które o dziwo bardzo zbliżyły się jakościowo do kultowych Technics'ów.

Słowem wstępu

Mam tylko nadzieję, że nie dojdzie do linczowania w komentarzach. Jeszcze zanim zajmę się recenzowaniem głośników, napomknę, że audiofilem nie byłem i nie jestem, by oceniać "znaczące różnice w brzmieniu". Jak na typowego Janusza potrafię oddzielić słabej jakości audio od wysokiej klasy i w sumie na tym moje znajomości się kończą. Wyznacznikiem jakości była opinia mojej siostry, która o dziwo, nie zauważyła aż tak drastycznego spadku jakości, przyrównując po pewnym czasie oba brzmienia na jednym poziomie. To daje nadzieję, że Sharp podołał wyzwaniu i stworzył dobre głośniki do domowego odsłuchu i sterowania multimediami, ale po kolei.  

Skromnie, na bogato

Głośniki otrzymujemy spakowane w dużym, kartonowym opakowaniu, dodatkowo zabezpieczonym tekturowymi wkładkami, zabezpieczającymi urządzenie przed obiciem w transporcie. Każdy element zestawu został starannie opakowany folią i zabezpieczony przed czynnikami zewnętrznymi. W skład zestawu wchodzą dwie drewniane kolumienki, pilot, dokumentacja producenta oraz zestaw kabli. Wśród nich wchodzą dwa zasilacze - jeden na rynek europejski a drugi angielski, oraz przewód głośnikowy, przewód RCA oraz przewód AUX. 

Model ten został podzielony na dwa osobne głośniki regałowe, wykonane z drewna. Na testy wybrałem model w kolorze brązowym, ale dostępne są również czarne, ale jak dla mnie, są zbyt ciemne. Pod względem wykonania jest bardzo dobrze. Oba głośniki posiadają tradycyjny i elegancki wygląd, są dodatkowo zabezpieczone od spodu gumowymi nóżkami antypoślizgowymi. I posiadają cechę wspólną - wtyki na przewód głośnikowy. Ten został opakowany przeźroczystym materiałem, a jeden z przewodów posiada czerwone zabarwienie, ułatwiając poprawne podłączenie / sparowanie obu głośników.

Jeden z nich steruje zresztą całym zestawem. Patrząc od frontu, posiada on w dolnej części pokrętło sterujące poziomem dźwięku oraz panel z diodą LED. Producent zastosował tutaj pokrętło regulacyjne, pełniące także funkcję przełączania się między trybami dźwięku poprzez kliknięcie pokrętła. Panel podglądowy, ulokowany po lewej stronie emituje małą diodą LED w różnych kolorach, informując o wybranym trybie lub dokonywaniu zmian w korektorze audio. Oba głośniki posiadają możliwość zdjęcia przednich paneli kolumn, zapewniając nowoczesny lub klasyczny wygląd. Dobór wyglądu zostawiam jednak samym zainteresowanym.

Główny głośnik posiada wiele wejść cyfrowych i optycznych, umożliwiając łatwe i szybkie podłączenie wielu urządzeń sterujących. Wśród nich znajdziemy m.in złącze USB, umożliwiające odtwarzanie w trybie losowym utworów muzycznych w formacie .mp3 napędów zewnętrznych do 32 GB. Przynajmniej o takiej pojemności wspomina producent. Podczas testów okazało się jednak, że i przy 64 GB danych na pendrive, głośniki dają radę odczytać wszystkie utwory.

W skład zestawu wchodzi również funkcjonalny pilot, który niestety znacząco odstaje jakością. To zwykły plastikowy kontroler, wyposażony w funkcje sterowania głośnością, natężenia basu i trebli. Znajdziemy tutaj także przyciski do sterowania odtwarzaną muzyką, wyciszeniem, a także przełączaniem się pomiędzy podłączonymi urządzeniami. Należy wspomnieć, że poza przesyłem optycznym, możliwy jest również transfer cyfrowy / bezprzewodowy za pomocą łączności Bluetooth 5.0. Parowanie urządzeń odbywa się w ten sam sposób co z telefonem lub laptopem.

Specyfikacja techniczna

Wrażenia w praktyce

Bardzo trudno jest dokładnie opisać wrażenia, związane z jakością odtwarzanej muzyki. Wedle moich wrażeń jak i siostry, głośniki oferują zadowalającą jakość dźwięku oraz spore możliwości w kwestii ustawienia głośników. Na tę chwilę zajmują one miejsce na podłodze, zamiast dawnej wieży stereo. Były plany, by wylądowały na wysokiej półce, ale może zdarzy się to przed ich zwrotem.

Głośniki grają bardzo czysto, ale i donośnie. Ich najwyższa wartość hałasu, może nieźle namieszać, gdy akurat mieszkacie w bloku, ale przy najwyższych wartościach dźwięk nie ulega tak mocnemu zniekształceniu jak w przypadku tańszych konstrukcji. Można więc napisać, że głośniki grają bardzo przyzwoicie. Z głośników poza metalową rytmiką takich zespołów jak: Korn, Pearl Jam, Soundgarden, swoje pobrzękiwania znalazł też Ralph Kaminski. Głośniki nie miały żadnych problemów z odtwarzaniem, choć wrzucone do jednego wora utwory, zdawały się na siebie nakładać, przez co otrzymywaliśmy mocno zubożały dźwięk. By temu zaradzić, trzeba było przestawić tryby dźwiękowe we wbudowanym equalizerze.

Ratując się ściągawką w formie naklejki, umiejscowioną na spodzie pilota, możemy z łatwością odróżnić rodzaj wybranej muzyki. Każdemu z trybów odpowiada inna kolorystyka diody LED, ukazana zresztą na przednim panelu głośnika. Sterowanie nim jest nadzwyczaj proste a przede wszystkim intuicyjne, przez co sprzęt ten może znaleźć zastosowanie nie tylko u młodszych użytkowników, ale i starszych odbiorców. Zresztą co tu dużo gadać, leciwe już głośniki poszły w odstawkę, a nowe tymczasowo zdobią kącik przypodłogowy, które przy odpowiednim, nastrojowym oświetleniu, przepięknie współgrają z utworami Aurory ;)

* - Egzemplarz na testy został mi podesłany od producenta :)