PS5 czy Xbox Series, czyli dylemat gracza miesiąc przed premierą
Witam wszystkich serdecznie i zapraszam do przemyśleń i powodów dla których nie mogę się zdecydować, czy wybrać Xbox Series X czy Ps5. W poniższym tekście wypunktuje moje odczucia a także postaram się przedstawić '' moje za i przeciw''.
Cześć, nazywam się Sebastian i jestem graczem nałogowym. Kocham grać na konsolach prawie we wszystko, no może poza platformówkami 2D. Aktualnie jestem posiadaczem Playstation 4 Pro, oraz Xbox one X i Ps3 (Switch w planach) a także wysłużonego Peceta na którym płynnie chodzi Wiedźmin 1. Z racji tego że inwestowanie w blachę mnie nie interesuję a wszystkie dżiforsy i rajdeony mam głęboko w pupie, skupię się na konsolach nadchodzącej generacji. Tak jak większość z was od dłuższego czasu analizuję nadchodzącą generacje, związane z nią newsy, plotki i inne duperele, prawdziwe i te wyssane z palca. Tak jak wy przeżywam dobre i złe decyzję MS i Sony, próbując wyciągnąć z nich wnioski co jest dobre dla takiego szarego konsumenta jak ja i czy warto kupić konsolę nowej generacji w dniu premiery. W związku z tym że temat jest rozlazły jak cycunie Mariolki, postanowiłem wypunktować konsole od najmniej ważnych argumentów do tych priorytetowych. Zaznaczam nie jestem technicznym wariatem, także nie będę przerzucał teraflopami, analizował chłodzenie, czy jaka kratka wentylacyjna jest lepsza. Od tego są inżynierowie Sony/Ms, w razie co jest gwarancja. Pod analizę biorę tylko konsolę z napędem z racji tego że zbieram gry w pudełkach, także jedziem!
1.Wygląd/Design
Bez owijania w bawełnę to bardziej podoba mi się Playstation 5. W prawdzie jak zobaczyłem konsolę pierwszy raz na pokazie Sony stwierdziłem że to jakiś nieśmieszny żart, ale im dłużej się jej przyglądam tym bardziej doceniam wkład inżynierów z Japonii. Konsola wygląda futurystycznie, fakt jest olbrzymia ale jeśli ma to się przełożyć na kulturę pracy i brak awaryjności to jestem na tak. Nowy Dualshock intryguję, szczególnie te haptyczne wibracje, więc strasznie jestem ciekawy jak to będzie wyglądać w grach. Trochę żałuję że Sony nie wypuszcza konsoli w kolorze czarnym, może kiedyś... Jeśli chodzi o xbox series x to widać że inżynierowie Microsoftu skupili się minimalizmie designerskim, konsola ma stonowane kształty, dzięki temu jest estetyczna i prosta. Dla osób którzy cenią sobie wystrój wnętrza konsola MS może być jednym z ważnych argumentów przy wyborze konsoli. Jeśli chodzi o pada od xboxa nie ma co liczyć na rewolucję, tylko drobne zmiany i ulepszenia. Pamiętajmy o tym że xbox series s/x wspiera akcesoria z xbox one co niestety nie jest takie fajne w przypadku konsoli Ps5, co prawda użyjemy Dualshocków 4 podczas grania na Ps5 ale tylko w grach z Ps4.
2. Gamepass/Ps Plus
Tu generalnie widać przewagę Microsoftu. Mógłbym tak rozpisywać się nad smaczkami usługi zielonych, ale każdy wie jak jest więc nie ma sensu. Sam aktywnie korzystam z gamepassa na swoim xboxie i uważam że jest to główny argument Phila do walki z Ps5. Sony stawia na mało atrakcyjną politykę i oferują graczom kilkanaście/ kilkadziesiąt (usługa będzie zapewne rozwijana) ekskluzywnych gier wewnętrznych studiów, takich jak Bloodborne, Uncharted itd... Wszystko fajnie tylko każdy to ograł, w moim przypadku wszystkie te gry mam akurat w pudełkach. Pamiętajmy o tym, że Sony najprawdopodobniej podniesie cenę za abonament Ps Plus, co akurat trudno w przypadku gamepassa wywróżyć. Podsumowując punkt dla zielonych.
3. Gry ekskluzywne
Sony zawsze stało exami i co do tego nie ma żadnych wątpliwości, więc można śmiało założyć że będzie tak dalej w nadchodzącej generacji. Przypomnę że na sam start konsoli dostajemy już kilka mocnych hiciorów jak Demon's Souls Remake, Spiderman czy Goodfall, w przyszłym roku Horizon 2 i gdzieś tam w tle majaczący nowy God of war (chodź tu nie obstawiam premiery w 2021) i to zapewne nie koniec exów Sony. Xbox series na premierę nie dostanie żadnego exa, czego zupełnie nie rozumiem. Firma która kupiła tyle studiów developerskich nie wypuszcza ani jednego tytułu AAA. Wiemy że na premierę ma być Medium (aktualizacja, gra zadebiutuję w grudniu), ale nie oszukujmy się nie jest to segment AAA. Microsoft powiadomił cały świat że na prawdziwe gry ze stajni amerykańskiego giganta musimy poczekać dwa lata. Zapewne część z nich pojawi się wcześniej, ale część może zaliczyć opóźnienie. Wszyscy wiemy jakie zakupy zrobił Microsoft, mnóstwo studiów developerskich a ostatnio doszła jeszcze Bethesda. Hity będą, bez dwóch zdań, tylko ile przyjdzie na to czekać. Czy gamepass wystarczy żeby zatrzymać przez pierwsze dwa lata ludzi którzy mogą ogrywać te multi platformowe gry na ps5? Ciężko stwierdzić.
4. Ceny gier na wyłaczność
Na sam koniec zostawiłem sobie pod rozważanie aktualną sytuacje odnośnie nowych cen gier. Kiedy zamawiałem w preorderze Ps5 nie spodziewałem się że Sony walnie bombą w postaci 350 zł za grę ekskluzywną. Do pierona jasnego, ale pogrzało ich. Jestem w stanie zrozumieć wywody niektórych że rosną koszty produkcji, studia developerskie zatrudniają masę ludzi, morze testerów, licencja na silnik gry kosztuję (chyba że jest autorski), do tego dochodzi marketing (czasem szarpie budżet 1/3 produkcji. Z drugiej strony studia zarabiają kosmiczne pieniądze z mikropłatności, dlc i jeśli gra jest dobra to sprzedają się w milionach egzemplarzy, do tego dochodzi spory zysk z wersji cyfrowych. Także nie łykam tak znacznych podwyżek, bo z mojego punktu widzenia Sony próbuję jak najszybciej odbić sobie koszty produkcji konsoli. Microsoft z xboxem zapowiedział że wszystkie ich ekskluzywne gry trafią w dniu premiery do gampassa, co z automatu daję do myślenia wielu graczom że nie muszą płacić kosmicznych sum żeby zagrać w nowe Gearsy czy Forzę. Ruch zielonych to zresztą bardzo przemyślana strategia mająca przeciągnąć graczy na zieloną stronę mocy i wiecie co? To się właśnie dzieje (wystarczy śledzić komentarze ludzi w necie i nawet na samym PPE).
5. Podsumowanie i mój punkt widzenia
Jak napisałem na wstępie jestem posiadaczem obydwu platform obecnej generacji i staram się kolekcjonować gry w pudełkach. W przypadku konsoli Sony mój zapęd do zbieractwa został szybko wytłumiony ze względu na wysoką cenę gier niebieskich. Nikt tak naprawdę nie wie jak będą działać gry z ps4 na ps5, do tego dochodzą płatne patche (Spiderman). Z drugiej strony wiem że najlepsze serię gier pokażą się na maszynkę japończyków, innowacyjny pad i możliwosć grania w exy od dnia premiery. Microsoft ciągnie mnie do siebie pełną wsteczną kompatybilnością, smart delivery, gamepassem i możliwością zagrania premierowymi exami właśnie w nim. Z drugiej strony brak tych ekskluziwów stawia znak zapytania, po co mi nowa maszynka zielonych jak mogę dalej ogrywać gry na xbox one x. Dwa lata oczekiwania na nowe gry to szmat czasu a w tym czasie konkurencja nie śpi. Z wyborem będę się zapewne borykał do dnia premier nowej generacji. Och nieszczęsne jest życie gracza, nieszczęsne...
Czekam na wasze opinie. Blog nie służy żeby wywołać gównoburzę, wiec wszystkie ostre i zaczepne komentarze będę kasował. Niech się wypowiedzą prawdziwi gracze.
PS. W blogu specjalnie nie przerzucałem się teraflopami, bo każdy normalny wie że to i tak zależy od developerów jak finalnie będzie wyglądać gra. Według mnie różnica mocy jest w granicach marginesu. Pozdro.