Kid A Mnesia Exhibition — cyfrowa wystawa od zespołu Radiohead
This is not a game; Take your time; You are at the beginning; So there must be an end;
Some places will make sense; Some will never make sense;
See you later;
Kid A Mnesia Exhibition ciekawie zaciera granicę pomiędzy wystawą a grą. Twórcy sami witają nas informacją This is not a game; Take your time, ale według mnie istnieje wystarczająco powodów, żeby za taką ją uważać. W najprostszym spojrzeniu jest to gra eksploracyjna, która kojarzyła mi się przykładowo z Antichamber. Podobało mi się też znalezione w internecie porównanie do Yume Nikki (komentarz z portalu glitchwave.com) – ta niezależna produkcja również wywodzi się z tego gatunku, a dużą częścią jej rozgrywki jest oglądanie surrealistycznych wizualiów. Mimo wszystko Kid A Mnesia Exhibition spełnia też wszystkie funkcje wystawy.
Przechadzamy się tutaj po labiryntowej lokacji, która podzielona jest na pokoje z projekcjami i towarzyszącymi im utworami muzycznymi z albumów. Większość instalacji to przede wszystkim interesujące od strony graficznej pokazy artystyczne. Na część z nich mamy jakiś wpływ na przykład wchodząc do kolumny na środku pokoju i przez to dodając instrumenty do piosenki. Wszystko jest ozdobione ogromną ilością notatek zespołu, plakatów, obrazów i wiele z tych krajobrazów gdzieś tam mi się kojarzą przy okazji przeglądania zawartości płyt Radiohead lub ogólnego szukania informacji o tej kapeli w internecie. Ilustracje te również przewijają się na przestrzeni całej lokacji, na ścianach pomiędzy pomieszczeniami i przez to wszystko czasem miałem wrażenie, jakby całość mnie pochłaniała. Mogłem jeszcze dokładniej, z różnych perspektyw przyjrzeć się całej sztuce związanej z zespołem Radiohead i w pewnym sensie zanurzyć się w niej.
Ciekawą częścią gry było dla mnie połapanie się w tym całym labiryncie, korzystając z dołączanej mapki. W pewnym momencie jak w jakimś amoku zacząłem biegać od drzwi do drzwi, błądząc, próbując tylko znaleźć nie odwiedzanej jeszcze instalacji. Miało to tak ciekawy efekt, że stało się dla mnie częścią wystawy. Biegając od pokoju do pokoju, ciągle zmieniają się utwory. Te, które minęliśmy, jeszcze pobrzmiewają w oddali, a to wszystko w towarzystwie migających przed oczami abstrakcyjnych wizualiów. Miałem uczucia kojarzące mi się z upojeniem festiwalem muzycznym, a ten obraz pogłębiał widok wielu istot, które ślimaczo przechadzają się po wystawie, często sprawiających wrażenie zmęczonych.
Główną atrakcją wystawy zdecydowanie jest coś, co można nazwać teledyskiem do miksu piosenek How To Disappear Completely/ Pyramid Song/ You And Whose Army?. Od strony gracza nie mamy tutaj za dużo do zrobienia. Możemy tylko obracać kamerą lub delikatnie się poruszać. Cały nacisk położony jest na niewiarygodny pokaz graficzny. Przyglądając się wszystkiemu bliżej, da się zauważyć, że oglądamy proste piksele, ale efekt i tak jest piorunujący. Podoba mi się, że dźwięk różni się, w zależności gdzie patrzymy, więc czasem trzeba jakby szukać w tych pikselach po omacku głosu wokalisty Thoma Yorke’a. Podoba mi się również wykorzystanie aliasingu jako coś, co może być po prostu ładne, a dodatkowo nawiązuje do teledysku " target="_blank" rel="noopener">Pyramid Song. Dla samego tego jednego pokazu bardzo polecam wszystko to przeżyć.
Wydaje mi się, że jest to ciekawy kierunek i nie zdziwiłbym się, jakby inne zespoły spróbowały swoich sił w czymś takim. Od strony gry jest to interesująca pozycja z gatunku eksploracyjnych. Od strony wystawy jest ona przede wszystkim stawiająca na estetykę, celowana szczególnie do fanów zespołu. Można ją pobrać za darmo, więc od siebie jak najbardziej mogę polecić poświęcić około 2-3 godzin.