Przegląd Eroge #22 The Fairy Tale of Holy Knight RIcca: Two Winged Sisters [18+]
Cześć. To jest kolejny przegląd eroge. Tekst przeznaczony dla osób pełnoletnich.
Tytuł: The Fairy Tale of Holy Knight RIcca: Two Winged Sisters
Producent: mogurasoft
Gatunek: 2.5D gra akcji z elementami RPG i platformówki
Czas gry: Nie mam pojęcia, na oko to conajmniej 20h
Gdzie kupić: DLSite <- o tym sklepie pod koniec
info: W grę grałem z fanowskim patchem, który poprawia rozdzielczość tekstur i ściąga cenzurę (tzw. "mozaika"). Znalazłem go na forum f95zone w wątku o tej grze.
Wstęp:
Myślę, że grałem i ogólnie widziałem dość eroge, aby stwierdzić, że jak wszelakie obrazki rysowane potrafią w tym gatunku wychodzić dobrze, a często i nawet naprawdę zachwycać (i to naprawdę), to jednak wszelakie modele 3D zwykle im nie wychodzą, a właściwie to twórcy eroge zwykle je omijają. Ale cóż, ten gatunek mimo wszystko zdominowany jest przez Visual Novele i gry w RPG Makerze.
W każdym razie reasumując wszystkie aspekty kwintesencji tematu, dochodzę do fundamentalnej konkluzji, że The Fairy Tale of Holy Knight RIcca: Two Winged Sisters wygląda po prostu zajebiście. Może nie w porównaniu z grami AAA, ale jak na eroge czy nawet niskobudżetowe jRPG, to jest po prostu zaskakująco dobrze. Zwłaszcza pod względem wysokiej klasy animacji w których to dokonywane są wymuszone czynności seksualne na głównej bohaterce. Uprzedzam, że jakieś 95% scen erotycznych w tej grze, to te za zgodą tylko jednej ze stron.
Fabuła:
Początek historii, to chyba największa sztampa w fantasy, jaką można sobie wyobrazić. Mówiąc krótko, Ricca wiedzie dosyć beztroskie życie w małej wiosce. Mieszka tam ze swoją starszą siostrą, gdyż jej rodzice umarli wiele lat temu. Pewnego dnia jednak wszystko się zmienia. Ricca wyruszyła po zioła czy jakieś inne rośliny, podczas drogi powrotnej napotyka jednak, na coś niezwykłego... Tajemniczą broszkę i małą wróżkę (ale z wielkimi cyckami). Wróżka jest nieprzytomna, więc chowa ją do koszyka i wraca do wioski. Niestety jednak, jak się okazuje, to miejsce, które tak bardzo kochała i wiodła tam swoje spokojne życie, zostało najechane przez gobliny.
I tu kończy się sztampa fantasy, bo kiedy to Ricca zostaje zapędzona w kozi róg, nie dzieje się magiczne coś, co ratuje ją od jakichkolwiek obrażeń. Zostaje ona brutalnie zgwałcona (analnie) i niemalże zabita przez bandę goblinów. Ratunek przychodzi dopiero teraz, nagle jej ciało zostaje spowite przez dziwne białe światło no i ogólnie, to zmienia się w Świętego Rycerza. Teraz może zemścić się na swoich oprawcach.
Fabuła tej gry, to właśnie w dużej mierze połączenie sztampowego fantasy z brutalnością noncon hentaia. Jest zły do pokonania i potwory do zabicia, ale też gramy kobietą, a wszyscy znający gatunek eroge chyba wiedzą, jak wygląda życie kobiecej protagonistki w eroge. Momentami jednak, gra stara się być czymś trochę bardziej oryginalny.
I tu mała dygresja, pamiętacie, jak w Wiedźminie 3 w kasztelu barona banda żołnierzy chciała zgwałcić niewinną niewiastę? Jako Geralt mogliśmy to zignorować lub też zabić oprawców, wtedy to każdy z mieszkańców nam dziękował. I tu właśnie jest mój problem. W książkach była podobna sytuacja, parę oprychów i niewinna dziewoja. Z tym, że po zabiciu złoczyńców nikt Geraltowi nie dziękował. W końcu biały wilk z zimną krwią zabił ludzi, a zabicie człowieka, to jednak coś wyjątkowo potwornego. I zmierzam tu po prostu do tego, że The Fairy Tale of Holy Knight RIcca: Two Winged Sisters, to eroge, które zrobiło to dobrze, a raczej miało jeden moment, który sprawił, że tak oto teraz wspominam o Wiedźminie. Jako Ricca zabijać będziemy tylko potwory z jednym wyjątkiem. W jednym z etapów napadną na nas ludzie i to nie będzie tak, że po prostu ich zabijemy. Ricca będzie mieć opory, aby tego dokonać. Jednak gdy już to zrobi, nie będzie czuć się z tym zbyt dobrze. Trochę brakuje mi takiego przedstawienia morderstw w grach, ale jednocześnie rozumiem, że gameplay trzeba jakoś zrobić. No ale wiecie, jeżeli np. robimy grę o tym, że zemsta jest zła, to może przemyślmy rozgrywkę tak, aby po drodze nie zabijać każdego nieznanego nam człowieka, a pod koniec np. stwierdzić, że zabijanie kogoś w zemście to przesada i sobie odpuścić? Dostosowanie fabuły do rozgrywki zawsze było problematyczne, ale nigdy nie było niemożliwe.
Gameplay:
Gra jest takim połączeniem gry akcji z elementami RPG i platformówką 2.5D. Wiecie, chodzimy w dwóch wymiarach i szlachtujemy bestie, które to staną na naszej drodze, ale jako tako wszystko, to modele "czy de". Trochę poskaczemy na platformach i w dosyć ograniczony sposób będziemy eksplorować dany poziom. Cóż, gra jest raczej liniowa i częściej będziemy po prostu biec przed siebie zabijając przy okazji wrażych oponentów niżli szperać po kontach.
Same poziomy starają się być dosyć różnorodne i są przy tym nie najgorzej zaprojektowane. Przyjdzie nam poskakać, poprzełączać parę przełączników, ale także walczyć z wieloma bossami (w tym niektórzy są całkiem imponujący), a także będziemy uciekać przed wielkimi głazami (czy też je "ujeźdzać"). Podoba mi się system rozwoju postaci, mamy tu sporo umiejętności do odblokowania, przy czym niektóre z nich trzeba znaleźć w poziomach. Wraz z rozwojem postaci, nie tylko Ricca stanie się silniejsza, ale i zyska nowe ruchy, które to ułatwią i umilą nam rozgrywkę... Która jednak jakoś trudna nie jest. Choć umarłem całkiem sporo razy, to było to bardziej przez moją nieuwage, niż faktyczne wyzwanie. Wiele potworów pada na parę strzałów, a my po prostu szybko biegniemy przed siebie. I cóż, podoba mi się taki styl rozgrywki, zabijamy wielu słabiaków czasem tylko przystając, aby utłuc większe bydle.
Na osobną wzmiankę, zasługuje tu kreator postaci. Ricca sama w sobie, to gotowa już postać, inaczej jest jednak z jej "świętą" formą, która to możemy dowolnie modyfikować w całkiem rozbudowanym kreatorze postaci. Natralnie, możemy modyfikować sam wygląd jej ciała. Tak, możemy zmieniać jej fryzure, wiem, że to bardzo porządana rzecz w takich grach. Dodali też zbędną modyfikację tak nieistotnych rzeczy, jak piesi, biodra, brzuszek, uda czy kolor sutków i genitalii. Niestety, ale zabrakło tu możliwości modyfikacji wzrostu, ale tu zgaduję, twórcom nie chciało się modyfikować całej gry, aby brała pod uwagę wzrost bohaterki czy coś.
Co ciekawe, zmiana wyglądu wpływa na statystyki postaci. Różne ubrania mają inną odporność, ale też i wagę, podobnie jest z cyckami, naturalnie dużych rozmiarów piersi będą utrudniać ruchy, a jako, że ja jestem wielbicielem pięknych samochodów i szybkich kobiet, to zrobiłem ją możliwie jak... najszybszą. To co widzicie poniżej, to strój dostosowany do standardów PPE :) (możecie się tylko domyśląć, które elementy ubioru normalnie nie były tam obecne)
Tu niestety, ale muszę ponarzekać na najgorsze... Nikt, ale to dosłownie nikt nie reaguje na to, jak wygląda nasza bohaterka i zawsze w dialogach uznaje się, że ma ona ten swój domyślny strój i nawet parę razy się o nim wspomina. To dla mnie trochę problem. A nawet wielki problem, ale już chyba kiedyś na tak potworne niedopatrzenia narzekałem, to nie będę się powtarzał.
Aspekty erotyczne:
O ja cię kręcę. Nie wiem jak opisać to, jak dobrze w tej grze wyszły sceny gwałtu... Ale zdałem sobie też sprawę, że chwalenie scen przedstawiających wymuszenia czynności seksualnych, może zabrzmieć dwuznacznie, ale też i zabawnie, zależy jak bardzo zj***** macie humor. W każdym razie, jeżeli mówimy o eroge, a nawet o grach ogólnie, to chyba nie przesadzę, jeżeli powiem, że pod względem animacji, gra ta jest naprawdę wyjątkowa. Przede wszystkim, można ją bez problemu odpalać w wysokim klatkarzu (ja grałem w 170fps, co dosyć mocno rozgrzewało mojego PieCa), tak więc w połączeniu z naprawdę prześwietnie wykonanymi modelami postaci daje nam naprawdę niezwykły efekt. W żadnym eroge nie widziałem tak dobrych animacji, głównie dlatego, że większość eroge nie ma animacji, ale no już nie wchodźmy w takie szczegóły. Powiedziałbym coś o anime hentajcach, ale tu musicie wiedzieć, że ja takimi rzeczami się nie interesuję... Większość z nich w końcu jest na podstawie eroge, a więc lepiej zagrać w oryginał, niż tanią imitację.
Ale dobra, jako, że gra jest fantasy eroge, to jest tu wiele rzeczy obowiązkowych. Slime, gobliny, orki, macki czy succub, ale też rzeczy mniej oczywiste, jak choćby golem (jak to musi boleć z takim twardzielem?), kobiety pająki, futanari, czy lolifikacja naszej postaci. I niedość, że sceny te animacyjnie, to poziom niezwykle wysoki, to też są nieźle zagrane tzn. wiadomo tylko biedne panie mają aktorki głosowe, bo chłopy? Ryby i mężczyźni głosu nie mają, a już zwłaszcza w eroge. Nawet to, jak wszelakie sceny napisano zasługuje na pochwałę, w większości. Dla mnie sporym problemem w eroge jest pacing, no te sceny potrafią się dłużyć, bo autorzy często lubią wszystko wydłużać, tu większość scen przebiega dość płynnie... poza paroma wyjątkami.
W każdym razie, sceny dzielą się na powiedzmy kilka typów. Są fabularne, których uniknąć nie można, one są poprowadzone w typowej formie "powieści" czyli scena po prostu jest liniowa i zalicza powolny progres. Te to momentami naprawdę się dłużyły, aczkolwiek wciąż zagrane, zanimowane i napisane były po mistrzowsku. Drugi typ scen to takie, które odblokowuje się w określony sposób. W sumie zawsze jest to po przegranej w określony sposób przed określonego przeciwnika na określonym poziomie. Wtedy dostać możemy również "powieściowy" typ scenki lub taką bardziej interaktywną, gdzie to wybierać będziemy mogli różne etapy sceny. W tej interaktywnej części mamy sporo opcji kustomizacji, jak sterowanie kamerą (a nawet ustawienie kilku na raz) czy modyfikację wyglądu (tzn. możemy "zniknąć" określone elementy garderoby postaci) lub naszego "partnera" (możemy np. zrobić go przeźroczystym lub niewidzialnym). W każdym razie, scen jest od groma.
Muzyka:
Muzyka też mi sie podobała.
Podsumowanie:
Gra sama w sobie jest niezła, fabularnie przeciętna, ale erotycznie niesamowita.
DLSite:
A tutaj trochę przedstawię wam sklep jakim jest DLSite. Otóż, to sklep cyfrowy i możecie tam kupować eroge, ale także hentaie (mangi, animacje), ksiażki i mangi (w tym "All-Ages" tzn. nie porno, jak np. One Piece). Tu wartym odnotowania jest, że sklep dosyć mocno próbuje przebić się na zachodzie, tak więc często rozdają różne kupony dające np. 15% zniżki. W sumie zwykle po wygaśnięciu jednego, dostaje się nowy już następnego dnia, więc nie ma po co kupować bez niego.
Do tego DLSite ma ciekawą inicjatywę "Translators Unite" tzn. jak chcesz, to możesz zrobić jakiemuś twórcy tłumaczenie i mieć z tego jakąś część przychodów (na razie tylko dla "ASMR" i mang), fajna sprawa. DLSite ma też swoje oficjalne tłumaczenia dla eroge i to jest najważniejsze, jednym z nich jest właśnie The Fairy Tale of Holy Knight RIcca: Two Winged Sisters. Ogólnie sklep jest spoko, ale problemem jest to, że musi stosować się do japońskiego prawa tzn. każde narządy płciowe muszą być ocenzurowane. Dlatego więc trochę trudno jest im się przebić na zachód, bo w końcu najwięksi wydawcy eroge raczej wolą wydawać bez cenzury.
Bonus/Kącik bonusowy/Nazwa w trakcie wymyślania:
Witajcie, tak o stwierdziłem, że teraz pod koniec będę dodawał jakieś krótkie segmenty o czymś nie związanym z głównym tematem. Niekoniecznie będzie to eroge czy erotyka, ale będę starał się trzymać w anime klimatach. A jako, że cały przegląd zaczął się od tego, że bardzo kocham serię Rance i jeżeli nie graliście, to zagrajcie, serio, to teraz też zacznę od Rance, od hentai adaptacji z lat 90. Miałem o niej opowiedzieć przy okazji Rance 4, ale nie wiem kiedy się za niego zabiorę.
Rance: Sabaku no Guardian to dwuodcinkowa OVA wydana w 1994. To co już na start mnie zaskoczyło, to to, że hentai ten posiada opening. Znacie jakikolwiek inny hentai, który ma czołówkę? Do tego taką dobrze wykonaną? Generalnie, to OVA jest raczej przeciętna, ale moim zdaniem dobrze oddaje ducha serii. To prosta komedyjka z paroma scenami seksu i nie najgorszą komedią. I właśnie to mnie dziwi, w niektórych hentaiach tak z 25% do 50%, nawet tych z w miarę niezłą fabułą, potrafi być przeznaczone na nic nie wnoszący seks, a tutaj występuje on raczej w scenach humorystycznych, w każdym razie nie ma go wiele.
Fabuła w tym OVA jest niezależną przygodą od całości serii tzn. powstała na potrzeby tej animacji. W skrócie: Rance podróżuje wraz z Sill i nagle trafiają do jakiegoś miasta, są bandyci, ładne panienki, a ja nie będę ukrywał, że nie pamiętam za wiele z tego, co tam się działo. W każdym razie jeżeli wierzyć MyAnimeList, to Ranceowi głos podkłada Kazuki Yao znany głównie z roli Frankyego z One Piece. W lokaja wcielił się Hiroshi Naka czyli Monkey D. Garp, a za barmana Kouzou Shioya grający później Majin Buu w Dragon Ballu. Zawsze mnie trochę zadziwia i bawi, jak wiele osób pracujących przy mangach czy anime, zaczynało swoją karierę od hentaiów...
...Zadziwia mnie też to, jak wiele popularnych dzieł inspiruje się serią Rance, a pomimo to, jest to dzieło niszowe na zachodzie. Nie wiem jakim cudem, ale dopiero niedawno obejrzałem Mushoku Tensei i ten, Superd to kolorystycznie dosłownie diabły (lub Kalar) z Rance, zgadzają się włosy, kolor skóry i kryształ na czole z taką różnicą, że mogą być oni obu płci (w Light Novel tom 1 nawet jest nawiązanie do Rance, więc tym bardziej). W sumie lista rzeczy, które czerpały inspirację z Rance to ciekawy temat, zrobiłbym to, gdyby mi się chciało. Na YT widziałem parę filmów o tym, ale nie chce mi się teraz szukać. Jak to piszę, to jest 5:15 dokładnie. Krótka edycja i korekta, i już 5:29.