Aktorzy w grach - bohaterowie których nie zapamiętamy
Developerzy co raz chętniej sięgają po znane twarze srebrnego ekranu. Tytuł za tytułem obstawiany jest prawdziwymi aktorami na rzecz tych stworzonych od początku do końca w głowach twórców gry.
Ale czy to dobry kierunek? Ciężko mi powiedzieć. Z pewnością przyciąga oczy taki zabieg, nie tylko braci konsolowej ale i reszty świata który nie do końca jest zainteresowany grami wideo.
Z pierwszych gier, które pamiętam, gdzie wykorzystano osobę znanego aktora, a nie była to gra na licencji filmowej było Apocalypse na PSX.
W grze głównemu bohaterowi użyczył twarzy i głosu sam Bruce Willis. No i był to fajny zabieg, bo dodał tytułowi na popularności, a samo medium jakim były gry, było brane zdecydowanie mniej poważnie ponad 20 lat temu w 1998 roku.
Sęk w tym, że kogo by nie zapytać, kto tytuł zna i ogrywał jak na imię miał Bruce w grze, nie da najprawdopodobniej poprawnej odpowiedzi, za to z pewnością odpowie, że po prostu Bruce Willis.
To samo zacznie się dziać i z innymi bohaterami, których póki co kojarzymy po imionach nadanych im w grach, a za kilka lat Sam Bridges będzie po prostu Normanem Reedusem lub po prostu tym typem z kuszą z walking dead.
Sprawa komplikuje się jeszcze bardziej, gdy z jednorazowego występu w grze, aktor zacznie pojawiać się w nich regularnie.
Wtedy zamiast być kojarzony z jednym tytułem, tak jak Jean Reno, który swojej aparycji użyczył w 3 części Onimusha, będzie po prostu aktorem, występującym w grach, co spowoduje to, że zamiast kojarzyć bohatera stworzonego na rzecz danej historii, będziemy kojarzyć aktora w postać się wcielającą, a ta stanie się po prostu anonimowym tłem z napisaną historią.
Nie mam nic do korzystania z aktorów, niektórym grom to nawet wychodzi na dobre, szczególnie tym, którym bliżej do interaktywnego filmu niż do gry (beyond two souls, Detroit become human) natomiast nagminne korzystanie z takiego rozwiązania, może spodowodac to, że przestaniemy mieć unikatowych bohaterów, których twarze są poniekąd ikoniczne i każdy je kojarzy ze względu na konkretny tytuł bądź serię gier, a będziemy mieli tylko postacie odgrywane przez aktorów.