Opowiedzmy nieopowiedziane
Skuszony retrotematyką, intrem a'la stranger things, całkiem fajnym tematem przewodnim i przede wszystkim ceną, postanowiłem grze dać szansę, szczególnie, że była na promocji i kosztowała mniej niż 2 litrowa butelka coca coli.
Nie jest to długi tytuł, zajął mi 4 godziny (i idzie go zrobić pewno jeszcze szybciej, jak już wiemy co robić) natomiast fabularnie jest znakomicie, tak jak i przedstawienie wydarzeń w grze oraz sama rozgrywka
UWAGA SPOILERY PONIŻEJ
Gra składa się z 4 teoretycznie nie połączonych ze sobą epizodów.
W pierwszym mierzymy się z grą tekstową graną na spectrumie 128, która jak się okazuje podczas rozgrywki jest bardziej interaktywna niż z początku może się nam wydawać, szczególnie, gdy wydarzenia z gry zaczynają być słyszalne zza drzwi naszego pokoju na piętrze.
Drugi epizod, to opowieść laboranta, który prowadzony przez interkom wykonuje co raz to kolejne eksperymenty na czymś co wydaje się być ludzkim sercem, by na koniec zostać opętany/przejęty przez byt znajdujący się w skrzyni z sercem.
Epizod trzeci przenosi nas na stację badawczą na któryś z biegunów, gdzie wykonujemy różne czynności mające na celu przywrócenie komunikacji, dowiadując się międzyczasie, że coś na świecie się wydarzyło, a ONI zaatakowali bazę w której się znajdujemy.
Epizod czwarty przenosi nas do szpitala, w którym przechodzimy przez leczenie i zaczynamy łączyć fakty i to, czym były poprzednie epizody. Wir wydarzeń wrzuca nas znowu w poprzednie lokacje, będąc jeszcze bardziej irracjonalnym przeżyciem, potem znów powrócić do szpitala i poznać straszną prawdę na temat głównego bohatera i historię którą skrywał.
KONIEC SPOILERÓW
Grę warto kupić, szczególnie, gdy jest na promocji. Fani logicznych łamigłówek znajdą tutaj coś dla siebie, tak samo jak osoby szukające niekonwencjonalnych horrorów i thrillerów.
Tytuł buduje napięcie, a historia w niej i w jaki sposób jest ona opowiedziana, zostanie z nami na dłużej.