Cyberpunk 2078
Jestem w pracy i mi się nudzi, dzięki czemu właśnie powstaje ten tekst (oraz dzięki dyskusji z moją drugą połową kilka dni temu), a Ty drogi czytelniku, możesz go sobie czytać.
Po cyberpunku, gdy już wyskoczyłem z hype trainu, jeździłem jak po burej suce jeszcze przed premierą, nie zostawiając nań suchej nitki. Mogłem wręcz nazwać się naczelnym hejterem tej pozycji, a jedyne czego mi brakowało to fanfar, szampana i konfetti gdy przy premierze okazało się, jak bardzo cdpr skopał sprawę.
Wszystko zmieniło się gdy dałem mu szansę latem 2021, gdy już był trochę połatany. Nadal była to wersja daleka od ideału, bo nadal na xbox one, tyle, że ogrywana na series S. Mimo wielu braków, doczytujących się tekstur itp gra stała się moją ulubioną pozycją. Do tego stopnia, że mam już nabite łącznie 250h i przechodze ją drugi raz na najwyższym poziomie trudności.
Mijają dni, mijają lata, a my nadal czekamy na obiecany dodatek, który ma ponoć pojawić się gdzieś w tym roku. Nie spodziewam się rewolucji w gameplayu, ale cieszy mnie natomiast fakt, że cdpr nie pogrzebał marki i już tworzy zespół do kolejnej części, którą mam nadzieję ograć przed 40tką (płonne nadzieje, bo to już za 4 lata). No i też na tym nowym cyberpunku chciałbym się skupić.
O ile fabularnie nie ma co wróżyć z fusów. Czy to będzie V, czy ktoś inny, ja tutaj chce skupić się na technikaliach samej gry, co chciałbym w niej zobaczyć.
O to moja krótka lista:
1) system cyberpsychozy.
Brakuje tego jak cholera. Z V możemy zrobić niemalże Adama Smashera, a on/a nic sobie nie robi z pierdyliona wszczepów. Wyobraź sobie, że każde użycie wszczepów powoli uzupełnia pasek cyberpsychozy, który ma kilka stopni, w kolejnosci:
A) chwilowe przycięcia i zwiechy systemu (brak reakcji na naciskane klawisze lub opóźnione akcje
B) omamy słuchowe - wystrzały, głosy itp
C) omamy wzrokowe - cywili postrzegamy jako wrogów, którzy nas atakują, nie istniejące obiekty itp
D) atak psychozy - tracimy panowanie nad V, który zaczyna robić sam rozpierduchę
Tak zaimplementowany system dawałby więcej imersji i frajdy, dodatkowo poszerzałby grę o nowe strategie. Efekt cyberpsychozy można byłoby zbijać supresantami, które z czasem traciły by na mocy. Jedyne wyjście przy zbyt dużej tolerancji to zaprzestanie korzystania ze wszczepów lub ich czasowe usunięcie.
2) poszerzenie rozgrywki o obiecane bieganie po ścianach, naprawienie walki wręcz i bronią białą, bo te są strasznie kulawe.
3) pojazdy latające
4) wprowadzenie jakiejś mini gierki, coś na zasadzie gwinta choć nie koniecznie karcianka
5) bardziej rozbudowany net running, który pozwalaby nam na przejęcie i sterowanie wrogimi jednostkami (lub nawet cywilami, którymi moglibyśmy wejść w miejsca gdzie V nie może)
6) zużywanie się komponentów / różne klasy wszczepów (które zależnie od jakości działają lepiej lub gorzej, np słabe oczy dają więcej artefaktów i glitchy)
7) ścigająca nas policja jak w gta
8) mamy różne frakcje w grze. Dlaczego by nie zrobić systemu jak w gta2, gdzie zależnie od naszych poczynań i wykonywania misji możemy narazić się konkretnym grupom i zyskac przychylność innych
9) możliwość wchodzenia do budynków i do sieci kanalizacji
10) działająca kolejka, w ktorej aktywnie można by było się poruszać wewnątrz wagoników. Wyobraźcie sobie strzelaniny w ciasnych wagonach pełnych cywili
I to by było na tyle, choć pewno wymyslibym coś jeszcze. Może Wy macie jakieś pomysły? CDPR czytacie to? Jak tak to możecie wykorzystać moje pomysły tylko kolekcjonerkę później wyślijcie w podzięce :p